Witam serdecznie. Mieszkam za granica od ok 20 lat. Prawie pol życia mieszkałem w Zambrowie. Obserwując polskie serwisy widzę, ze bardzo dużo wiadomości dotyczy rosnącej emigracji z kraju.
Czy macie Państwo jakich znajomych lub tez sami powróciliście do Ojczyzny? Jaka jest Wasza opinia na temat powrotu? Moze ktoś podzieli się swoim doświadczeniem?
Pozdrawiam.
Już bez przesady z tym "optymizmem" ;-) Na pewno na początku będzie ciężko się przyzwyczaić na nowo do naszej polskiej rzeczywistości...ale uważam, że nie jest tutaj aż tak źle :)
Po 20 latach pracy na zachodzie kasa już jest a praca to historia.[/cite]
Witam ak11
Niestety muszę wyprowadzić Cie z błędu - nie wszyscy po 20 latach pracy na zachodzie maja miliony na koncie. Oczywiście są jednostki, którym udało się zaoszczędzić ale są to [B]jednostki[/B].
Niech Was nie zmyla piękne samochody itd jak ktoś wraca do Polski na Święta. Samochód, wakacje to stosunkowo mały wydatek.
Bardzo niewielu rodaków stać na własne (lub na hipotekę) mieszkanie, dom. Wynajmować przez cale życie? wątpliwa przyjemność. Ja znam emigracje europejska. Wśród moich znajomych z okolic Zambrowa "własnego" (na hipotekę) lokum dorobiły się dokładnie 4 osoby na min. 80 osób które mogę wskazać.
Podejrzewam ze w USA jest dużo trudniej szczególnie tym, którzy wyjechali przez "zielona granice". Nie maja często jak i z czym wrócić do Polski. 100.000 USD to raptem mieszkanie a co z reszta wydatków? co z praca? Do tego pozostaje pytanie - ilu emigrantów do USA ma $100k na koncie?
Do Moderatora - otwarty przeze mnie temat "Powrot do Polski z emigracji" pojawia się w dwóch dyskusjach. Czy istnieje możliwość połączenia tychże dyskusji w jeden watek?
Pozdrawiam
[Admin: Niestety nie ma możliwości połączenia dwóch założonych na naszym forum tematów w jeden wątek. Możemy jedynie usunąć jeden z nich, ale biorąc pod uwagę fakt, że w obu tematach jest wiele wypowiedzi użytkowników, nie chcemy tego robić.]
Decyzja o powrocie jest dosyć ważna. Nie wiem na jakim poziome żyjesz za granicą, co jest dla Ciebie ważne i czego oczekujesz od życia.
W polsce na pewno trudniej się żyje. Ciężko jest zarobić godziwe pieniądze, co powoduje całą masę wyrzeczeń. Mało kto ma możliwość jechać z rodziną na wakację, nawet gdzieś w Polske do rodziny, o zagranicy nie wspominam nawet. Ba, nawet ciężko z mieszkaniem bo wiele osób nie może kredytu dostać, bo za małe przychody.
Za granicą natomiast jest inaczej, pieniądze są większe bez dwóch zdań. Nie mówie, że wszyscy są bogaci bo tak nie jest, ale żyje na zupełnie innym poziomie niż w Polsce. Mam całą masę znajomych którzy są zagranicą i z ich relacji wiem, że standard życia jest DUŻO wyższy.
Inna kwestia to tęsknota za krajem. Jest to coś co odczuwa każdy, lecz nie każdy to do siebie dopuszcza. Bez wątpienia Polska to piękny kraj. Ja jestem dumny, że jestem Polakiem. Jednak z drugiej strony przykro mi, że jest u Nas tak dużo złych ludzi.
Jeżeli masz oszczędności i świadomość, że po powrocie w polsce w miesiąc zarobisz tyle co zagranicą w tydzień to wracaj. Natomiast, jeżeli ciężko jest Ci związać koniec z końcem to zostać tam, tutaj jest jeszcze gorzej.
Ważne są motywy, determinacja i zdrowie , oszczędności pieniężne też przydadzą się. Po 20 tu latach Polska jest
piękniejsza, zasobniejsza ,ale z pracą mogą być trudności
/ zależy co potrafi się robić/ .Wyjazd mego dziecka za granicę dał mu większe zasoby finansowe / również dom/,
ale spowodował zagubienie wartości / patriotyzm , wiara - na drugim miejscu / . To jest bolesne dla rodziców jak [:-)]również brak ew. opieki ,kontaktu bezpośredniego np. podczas starości rodziców. Pozdrawiam
[cite user="_dookie" date="09.10.2015 15:51"]Decyzja o powrocie jest dosyć ważna. Nie wiem na jakim poziome żyjesz za granicą, co jest dla Ciebie ważne i czego oczekujesz od życia.
W polsce na pewno trudniej się żyje. Ciężko jest zarobić godziwe pieniądze, co powoduje całą masę wyrzeczeń. Mało kto ma możliwość jechać z rodziną na wakację, nawet gdzieś w Polske do rodziny, o zagranicy nie wspominam nawet. Ba, nawet ciężko z mieszkaniem bo wiele osób nie może kredytu dostać, bo za małe przychody.
Za granicą natomiast jest inaczej, pieniądze są większe bez dwóch zdań. Nie mówie, że wszyscy są bogaci bo tak nie jest, ale żyje na zupełnie innym poziomie niż w Polsce. Mam całą masę znajomych którzy są zagranicą i z ich relacji wiem, że standard życia jest DUŻO wyższy.
Inna kwestia to tęsknota za krajem. Jest to coś co odczuwa każdy, lecz nie każdy to do siebie dopuszcza. Bez wątpienia Polska to piękny kraj. Ja jestem dumny, że jestem Polakiem. Jednak z drugiej strony przykro mi, że jest u Nas tak dużo złych ludzi.
Jeżeli masz oszczędności i świadomość, że po powrocie w polsce w miesiąc zarobisz tyle co zagranicą w tydzień to wracaj. Natomiast, jeżeli ciężko jest Ci związać koniec z końcem to zostać tam, tutaj jest jeszcze gorzej.[/cite]
Zgadzam się, że standard życia na zachodzie Europy jest dużo wyższy z racji na zarobki, każdego z moich znajomych stać na luksusowe auto, markowe ciuchy, egzotyczne wakacje itd. ... ślę co z tego jak siedzi w wynajmowanej klitce, pracuje po 12h z cudzoziemcami, jest obciążony psychiczne bo nie zna języka, tęskni za rodziną ( chyba że jest tam razem z nią) . Fajnie to tylko wygląda na fejsie i jak przyjadą na święta do rodziny obczepieni złotem. Do sprzątania domków tego złota nie kładą na codzień. Ja tam nikomu nie zazdroszczę bo przez bardzo dobre wykształcenie (w odpowiednim kierunku, a nie szkoła na odczepne na kierunku turystyka lub politologia, bo rodzice wysyłają) oraz dzięki mądrym rodzicom mam swoje miejsce do szczęśliwego życia w kraju, na dobrym poziomie. I niech nikt mi nie mówi że nie ma pracy, ze tylko Laskowiec i Keylite pozostaje, bo w to nie uwierzę. Trzeba tylko wziąć los w swoje ręce i do roboty, nie pasuje u prywaciarza to zakładam swój bizne, a nie tylko zrzędzenie. Wiadomo Polska dzięki swoim powolnym przepisom i prawu nie jest najłatwiejszy do życia ale kto powiedział że życie jest łatwe.
Zgadzam się, że standard życia na zachodzie Europy jest dużo wyższy z racji na zarobki, każdego z moich znajomych stać na luksusowe auto, markowe ciuchy, egzotyczne wakacje itd. ... ślę co z tego jak siedzi w wynajmowanej klitce, pracuje po 12h z cudzoziemcami, jest obciążony psychiczne bo nie zna języka, tęskni za rodziną ( chyba że jest tam razem z nią) . Fajnie to tylko wygląda na fejsie i jak przyjadą na święta do rodziny obczepieni złotem. Do sprzątania domków tego złota nie kładą na codzień. Ja tam nikomu nie zazdroszczę bo przez bardzo dobre wykształcenie (w odpowiednim kierunku, a nie szkoła na odczepne na kierunku turystyka lub politologia, bo rodzice wysyłają) oraz dzięki mądrym rodzicom mam swoje miejsce do szczęśliwego życia w kraju, na dobrym poziomie. I niech nikt mi nie mówi że nie ma pracy, ze tylko Laskowiec i Keylite pozostaje, bo w to nie uwierzę. Trzeba tylko wziąć los w swoje ręce i do roboty, nie pasuje u prywaciarza to zakładam swój bizne, a nie tylko zrzędzenie. Wiadomo Polska dzięki swoim powolnym przepisom i prawu nie jest najłatwiejszy do życia ale kto powiedział że życie jest łatwe. [/cite]
Zgadzam się z kosiaczkiem. Za granicą może i ludzie zarobią "jakieś" pieniądze. Tylko, że tam te "jakieś pieniądze" to całe g.. można sobie kupić ładny ciuch, może samochód ale mało kto odważy się na zakup swojego mieszkania lub domu. W większości Polacy za granicą siedzą w jednym pokoju i dzielą kuchnię, łazienkę i resztę domu z obcymi ludźmi. Dzięki temu mogą coś odłożyć.
Jeżeli ktoś wynajmuje sobie mieszkanie i żyje na normalnym poziomie tzn pójdzie do knajpy w weekend, kupi coś lepszego do jedzenia i ubrania lub pojedzie na wczasy zagraniczne to tak na prawdę nie ma większych oszczędności. Oczywiście mówię o pracownikach fizycznych. Bo są tam nasi rodacy, którzy zrobili karierę lub mają prężne firmy.
Przeliczając wynagrodzenie pracownika fizycznego na polską walutę to jest to na pewno duża różnica między tą samą pracą w danym kraju a w Polsce.
W Polsce z głową na karku i chęciami do pracy da się żyć. Większość ludzi na prawdę stać na wszystko. Na dobre jedzenie, ładne ciuchy, samochód i własne mieszkanie lub dom.
Oczywiście jest wielu, którzy żyją w biedzie ale w większości przez lenistwo, niezaradność, niegospodarność lub nałogi.
Ja znam wielu młodych ludzi, którzy na prawdę sobie dobrze radzą żyjąc tutaj w Polsce.
Zgadzam się z kosiaczkiem. Za granicą może i ludzie zarobią "jakieś" pieniądze. Tylko, że tam te "jakieś pieniądze" to całe g.. można sobie kupić ładny ciuch, może samochód ale mało kto odważy się na zakup swojego mieszkania lub domu. W większości Polacy za granicą siedzą w jednym pokoju i dzielą kuchnię, łazienkę i resztę domu z obcymi ludźmi. Dzięki temu mogą coś odłożyć.
Jeżeli ktoś wynajmuje sobie mieszkanie i żyje na normalnym poziomie tzn pójdzie do knajpy w weekend, kupi coś lepszego do jedzenia i ubrania lub pojedzie na wczasy zagraniczne to tak na prawdę nie ma większych oszczędności. Oczywiście mówię o pracownikach fizycznych. Bo są tam nasi rodacy, którzy zrobili karierę lub mają prężne firmy.
Przeliczając wynagrodzenie pracownika fizycznego na polską walutę to jest to na pewno duża różnica między tą samą pracą w danym kraju a w Polsce.
W Polsce z głową na karku i chęciami do pracy da się żyć. Większość ludzi na prawdę stać na wszystko. Na dobre jedzenie, ładne ciuchy, samochód i własne mieszkanie lub dom.
Oczywiście jest wielu, którzy żyją w biedzie ale w większości przez lenistwo, niezaradność, niegospodarność lub nałogi.
Ja znam wielu młodych ludzi, którzy na prawdę sobie dobrze radzą żyjąc tutaj w Polsce.
Pozdrawiam[/cite]
ale za to jak w Polsce można odlozyc pieniędzy ze hohohoh az zzal za dupe sciska
Zgadzam się z kosiaczkiem. Za granicą może i ludzie zarobią "jakieś" pieniądze. Tylko, że tam te "jakieś pieniądze" to całe g.. można sobie kupić ładny ciuch, może samochód ale mało kto odważy się na zakup swojego mieszkania lub domu. W większości Polacy za granicą siedzą w jednym pokoju i dzielą kuchnię, łazienkę i resztę domu z obcymi ludźmi. Dzięki temu mogą coś odłożyć.
Jeżeli ktoś wynajmuje sobie mieszkanie i żyje na normalnym poziomie tzn pójdzie do knajpy w weekend, kupi coś lepszego do jedzenia i ubrania lub pojedzie na wczasy zagraniczne to tak na prawdę nie ma większych oszczędności. Oczywiście mówię o pracownikach fizycznych. Bo są tam nasi rodacy, którzy zrobili karierę lub mają prężne firmy.
Przeliczając wynagrodzenie pracownika fizycznego na polską walutę to jest to na pewno duża różnica między tą samą pracą w danym kraju a w Polsce.
W Polsce z głową na karku i chęciami do pracy da się żyć. Większość ludzi na prawdę stać na wszystko. Na dobre jedzenie, ładne ciuchy, samochód i własne mieszkanie lub dom.
Oczywiście jest wielu, którzy żyją w biedzie ale w większości przez lenistwo, niezaradność, niegospodarność lub nałogi.
Ja znam wielu młodych ludzi, którzy na prawdę sobie dobrze radzą żyjąc tutaj w Polsce.
Pozdrawiam[/cite]
u Niemca mieszkanie 3 pokoje 70 m2- 20 000 euro w kraju 50 000 euro w prowincjonalnym mieście Zambrów powodzenia
Pewnie dlatego walą tam muslimy.
Po 10tysi eu w każdej kieszeni i walą do Niemiec żeby kupić te tanie nieruchomości.
A na serio - pokaż gdzie, bo nie wierzę.
Oczywiscie ze warto wrocic do kraju !! Ja rowniez bylam za granica, doznalam tego szczescia pracy na sprzataniu i mieszkaniu na stancji. I co z tego ze moglam kupic wiecej dupereli jak nie mialam tego co najwazniejsze... Rodziny !!
Serdecznie dziękuje wszystkim za wypowiedzi.
Polska jest teraz bardzo podzielona przez ostatnie wybory - tak to widzimy z zagranicy. Jaka jest Państwa opinia - kiedy będzie lepiej?
[cytat]Czyżby , podobno są Polacy różnych sortów ?[/cytat]
Czyżby wielu zapomniało, że to za czasów PO i jej wielkiego przywódcy Donalda Tuska, nastąpił głęboki podział społeczeństwa na tych : normalnych i [B]moherowe berety[/B]. A słowo sort oznacza, podając za Wikipedią - rzeczownik - rodzaj, typ, gatunek, klasa. Jakby nie patrząc nie jest to określenie negatywne, jak to lubością podają łżemedia, ale neutralna nazwa.
Swiat jest piękny,życie zbyt krótkie. Jesteś 20 lat poza Polską,trudno Ci będzie się ponownie zaaklimatyzować.Jak jesteś w USA ,to nie wracaj,bo Polska to inny świat,ale ma swoje uroki,swoja wartość inny klimat życia.Zapamiętaj sobie jedno podstawowe powiedzenie. W Polsce jesteś jak w domu,polakiem,a tam jesteś wyrobnikiem emigrantem. Tak jak Ciebie tam traktują,poważają,tak i w Polsce podobnie traktują tych co za praca przyjechali z Chin, Korei, Ukrainy, Afryki.itd.Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. W 1980 r. pojechałem do USA. Jak szybko zaleciałem,tak szybko wróciłem,uznałem ,że nie jest to moje miejsce do życia. W USA byłem jeszcze cztery razy,ale już nie do pracy. Byłem w wielu krajach świata,ale Polska jest dla mnie Polską,pomimo cyrku politycznego. Tu się urodziłem i tu niech zostaną moje prochy,a nie na obczyźnie.
Witam serdecznie. Mieszkam za granica od ok 20 lat. Prawie pol życia mieszkałem w Zambrowie. Obserwując polskie serwisy widzę, ze bardzo dużo wiadomości dotyczy rosnącej emigracji z kraju.
Czy macie Państwo jakich znajomych lub tez sami powróciliście do Ojczyzny? Jaka jest Wasza opinia na temat powrotu? Moze ktoś podzieli się swoim doświadczeniem?
Pozdrawiam.
Chłopie zostań gdzie jesteś lepiej nie wracaj, drogo wszystko, ciężko z pracą, pieniądze nedznę.
Już bez przesady z tym "optymizmem" ;-) Na pewno na początku będzie ciężko się przyzwyczaić na nowo do naszej polskiej rzeczywistości...ale uważam, że nie jest tutaj aż tak źle :)
[cite user="zztop" date="08.10.2015 14:22"]Chłopie zostań gdzie jesteś lepiej nie wracaj, drogo wszystko, ciężko z pracą, pieniądze nedznę.
[/cite]
Po 20 latach pracy na zachodzie kasa już jest a praca to historia.
tylko w POLSCE:)
[cite user="ak11" date="09.10.2015 08:53"]
Po 20 latach pracy na zachodzie kasa już jest a praca to historia.[/cite]
Witam ak11
Niestety muszę wyprowadzić Cie z błędu - nie wszyscy po 20 latach pracy na zachodzie maja miliony na koncie. Oczywiście są jednostki, którym udało się zaoszczędzić ale są to [B]jednostki[/B].
Niech Was nie zmyla piękne samochody itd jak ktoś wraca do Polski na Święta. Samochód, wakacje to stosunkowo mały wydatek.
Bardzo niewielu rodaków stać na własne (lub na hipotekę) mieszkanie, dom. Wynajmować przez cale życie? wątpliwa przyjemność. Ja znam emigracje europejska. Wśród moich znajomych z okolic Zambrowa "własnego" (na hipotekę) lokum dorobiły się dokładnie 4 osoby na min. 80 osób które mogę wskazać.
Podejrzewam ze w USA jest dużo trudniej szczególnie tym, którzy wyjechali przez "zielona granice". Nie maja często jak i z czym wrócić do Polski. 100.000 USD to raptem mieszkanie a co z reszta wydatków? co z praca? Do tego pozostaje pytanie - ilu emigrantów do USA ma $100k na koncie?
pozdrawiam.
Polska, piękny kraj
Do Moderatora - otwarty przeze mnie temat "Powrot do Polski z emigracji" pojawia się w dwóch dyskusjach. Czy istnieje możliwość połączenia tychże dyskusji w jeden watek?
Pozdrawiam
[Admin: Niestety nie ma możliwości połączenia dwóch założonych na naszym forum tematów w jeden wątek. Możemy jedynie usunąć jeden z nich, ale biorąc pod uwagę fakt, że w obu tematach jest wiele wypowiedzi użytkowników, nie chcemy tego robić.]
Decyzja o powrocie jest dosyć ważna. Nie wiem na jakim poziome żyjesz za granicą, co jest dla Ciebie ważne i czego oczekujesz od życia.
W polsce na pewno trudniej się żyje. Ciężko jest zarobić godziwe pieniądze, co powoduje całą masę wyrzeczeń. Mało kto ma możliwość jechać z rodziną na wakację, nawet gdzieś w Polske do rodziny, o zagranicy nie wspominam nawet. Ba, nawet ciężko z mieszkaniem bo wiele osób nie może kredytu dostać, bo za małe przychody.
Za granicą natomiast jest inaczej, pieniądze są większe bez dwóch zdań. Nie mówie, że wszyscy są bogaci bo tak nie jest, ale żyje na zupełnie innym poziomie niż w Polsce. Mam całą masę znajomych którzy są zagranicą i z ich relacji wiem, że standard życia jest DUŻO wyższy.
Inna kwestia to tęsknota za krajem. Jest to coś co odczuwa każdy, lecz nie każdy to do siebie dopuszcza. Bez wątpienia Polska to piękny kraj. Ja jestem dumny, że jestem Polakiem. Jednak z drugiej strony przykro mi, że jest u Nas tak dużo złych ludzi.
Jeżeli masz oszczędności i świadomość, że po powrocie w polsce w miesiąc zarobisz tyle co zagranicą w tydzień to wracaj. Natomiast, jeżeli ciężko jest Ci związać koniec z końcem to zostać tam, tutaj jest jeszcze gorzej.
Ważne są motywy, determinacja i zdrowie , oszczędności pieniężne też przydadzą się. Po 20 tu latach Polska jest
piękniejsza, zasobniejsza ,ale z pracą mogą być trudności
/ zależy co potrafi się robić/ .Wyjazd mego dziecka za granicę dał mu większe zasoby finansowe / również dom/,
ale spowodował zagubienie wartości / patriotyzm , wiara - na drugim miejscu / . To jest bolesne dla rodziców jak [:-)]również brak ew. opieki ,kontaktu bezpośredniego np. podczas starości rodziców. Pozdrawiam
[cite user="_dookie" date="09.10.2015 15:51"]Decyzja o powrocie jest dosyć ważna. Nie wiem na jakim poziome żyjesz za granicą, co jest dla Ciebie ważne i czego oczekujesz od życia.
W polsce na pewno trudniej się żyje. Ciężko jest zarobić godziwe pieniądze, co powoduje całą masę wyrzeczeń. Mało kto ma możliwość jechać z rodziną na wakację, nawet gdzieś w Polske do rodziny, o zagranicy nie wspominam nawet. Ba, nawet ciężko z mieszkaniem bo wiele osób nie może kredytu dostać, bo za małe przychody.
Za granicą natomiast jest inaczej, pieniądze są większe bez dwóch zdań. Nie mówie, że wszyscy są bogaci bo tak nie jest, ale żyje na zupełnie innym poziomie niż w Polsce. Mam całą masę znajomych którzy są zagranicą i z ich relacji wiem, że standard życia jest DUŻO wyższy.
Inna kwestia to tęsknota za krajem. Jest to coś co odczuwa każdy, lecz nie każdy to do siebie dopuszcza. Bez wątpienia Polska to piękny kraj. Ja jestem dumny, że jestem Polakiem. Jednak z drugiej strony przykro mi, że jest u Nas tak dużo złych ludzi.
Jeżeli masz oszczędności i świadomość, że po powrocie w polsce w miesiąc zarobisz tyle co zagranicą w tydzień to wracaj. Natomiast, jeżeli ciężko jest Ci związać koniec z końcem to zostać tam, tutaj jest jeszcze gorzej.[/cite]
Zgadzam się, że standard życia na zachodzie Europy jest dużo wyższy z racji na zarobki, każdego z moich znajomych stać na luksusowe auto, markowe ciuchy, egzotyczne wakacje itd. ... ślę co z tego jak siedzi w wynajmowanej klitce, pracuje po 12h z cudzoziemcami, jest obciążony psychiczne bo nie zna języka, tęskni za rodziną ( chyba że jest tam razem z nią) . Fajnie to tylko wygląda na fejsie i jak przyjadą na święta do rodziny obczepieni złotem. Do sprzątania domków tego złota nie kładą na codzień. Ja tam nikomu nie zazdroszczę bo przez bardzo dobre wykształcenie (w odpowiednim kierunku, a nie szkoła na odczepne na kierunku turystyka lub politologia, bo rodzice wysyłają) oraz dzięki mądrym rodzicom mam swoje miejsce do szczęśliwego życia w kraju, na dobrym poziomie. I niech nikt mi nie mówi że nie ma pracy, ze tylko Laskowiec i Keylite pozostaje, bo w to nie uwierzę. Trzeba tylko wziąć los w swoje ręce i do roboty, nie pasuje u prywaciarza to zakładam swój bizne, a nie tylko zrzędzenie. Wiadomo Polska dzięki swoim powolnym przepisom i prawu nie jest najłatwiejszy do życia ale kto powiedział że życie jest łatwe.
[cite user="kosiaczek" date="10.10.2015 17:19"]
Zgadzam się, że standard życia na zachodzie Europy jest dużo wyższy z racji na zarobki, każdego z moich znajomych stać na luksusowe auto, markowe ciuchy, egzotyczne wakacje itd. ... ślę co z tego jak siedzi w wynajmowanej klitce, pracuje po 12h z cudzoziemcami, jest obciążony psychiczne bo nie zna języka, tęskni za rodziną ( chyba że jest tam razem z nią) . Fajnie to tylko wygląda na fejsie i jak przyjadą na święta do rodziny obczepieni złotem. Do sprzątania domków tego złota nie kładą na codzień. Ja tam nikomu nie zazdroszczę bo przez bardzo dobre wykształcenie (w odpowiednim kierunku, a nie szkoła na odczepne na kierunku turystyka lub politologia, bo rodzice wysyłają) oraz dzięki mądrym rodzicom mam swoje miejsce do szczęśliwego życia w kraju, na dobrym poziomie. I niech nikt mi nie mówi że nie ma pracy, ze tylko Laskowiec i Keylite pozostaje, bo w to nie uwierzę. Trzeba tylko wziąć los w swoje ręce i do roboty, nie pasuje u prywaciarza to zakładam swój bizne, a nie tylko zrzędzenie. Wiadomo Polska dzięki swoim powolnym przepisom i prawu nie jest najłatwiejszy do życia ale kto powiedział że życie jest łatwe. [/cite]
Zgadzam się z kosiaczkiem. Za granicą może i ludzie zarobią "jakieś" pieniądze. Tylko, że tam te "jakieś pieniądze" to całe g.. można sobie kupić ładny ciuch, może samochód ale mało kto odważy się na zakup swojego mieszkania lub domu. W większości Polacy za granicą siedzą w jednym pokoju i dzielą kuchnię, łazienkę i resztę domu z obcymi ludźmi. Dzięki temu mogą coś odłożyć.
Jeżeli ktoś wynajmuje sobie mieszkanie i żyje na normalnym poziomie tzn pójdzie do knajpy w weekend, kupi coś lepszego do jedzenia i ubrania lub pojedzie na wczasy zagraniczne to tak na prawdę nie ma większych oszczędności. Oczywiście mówię o pracownikach fizycznych. Bo są tam nasi rodacy, którzy zrobili karierę lub mają prężne firmy.
Przeliczając wynagrodzenie pracownika fizycznego na polską walutę to jest to na pewno duża różnica między tą samą pracą w danym kraju a w Polsce.
W Polsce z głową na karku i chęciami do pracy da się żyć. Większość ludzi na prawdę stać na wszystko. Na dobre jedzenie, ładne ciuchy, samochód i własne mieszkanie lub dom.
Oczywiście jest wielu, którzy żyją w biedzie ale w większości przez lenistwo, niezaradność, niegospodarność lub nałogi.
Ja znam wielu młodych ludzi, którzy na prawdę sobie dobrze radzą żyjąc tutaj w Polsce.
Pozdrawiam
[cite user="joker" date="10.10.2015 19:15"]
Zgadzam się z kosiaczkiem. Za granicą może i ludzie zarobią "jakieś" pieniądze. Tylko, że tam te "jakieś pieniądze" to całe g.. można sobie kupić ładny ciuch, może samochód ale mało kto odważy się na zakup swojego mieszkania lub domu. W większości Polacy za granicą siedzą w jednym pokoju i dzielą kuchnię, łazienkę i resztę domu z obcymi ludźmi. Dzięki temu mogą coś odłożyć.
Jeżeli ktoś wynajmuje sobie mieszkanie i żyje na normalnym poziomie tzn pójdzie do knajpy w weekend, kupi coś lepszego do jedzenia i ubrania lub pojedzie na wczasy zagraniczne to tak na prawdę nie ma większych oszczędności. Oczywiście mówię o pracownikach fizycznych. Bo są tam nasi rodacy, którzy zrobili karierę lub mają prężne firmy.
Przeliczając wynagrodzenie pracownika fizycznego na polską walutę to jest to na pewno duża różnica między tą samą pracą w danym kraju a w Polsce.
W Polsce z głową na karku i chęciami do pracy da się żyć. Większość ludzi na prawdę stać na wszystko. Na dobre jedzenie, ładne ciuchy, samochód i własne mieszkanie lub dom.
Oczywiście jest wielu, którzy żyją w biedzie ale w większości przez lenistwo, niezaradność, niegospodarność lub nałogi.
Ja znam wielu młodych ludzi, którzy na prawdę sobie dobrze radzą żyjąc tutaj w Polsce.
Pozdrawiam[/cite]
ale za to jak w Polsce można odlozyc pieniędzy ze hohohoh az zzal za dupe sciska
[cite user="joker" date="10.10.2015 19:15"]
Zgadzam się z kosiaczkiem. Za granicą może i ludzie zarobią "jakieś" pieniądze. Tylko, że tam te "jakieś pieniądze" to całe g.. można sobie kupić ładny ciuch, może samochód ale mało kto odważy się na zakup swojego mieszkania lub domu. W większości Polacy za granicą siedzą w jednym pokoju i dzielą kuchnię, łazienkę i resztę domu z obcymi ludźmi. Dzięki temu mogą coś odłożyć.
Jeżeli ktoś wynajmuje sobie mieszkanie i żyje na normalnym poziomie tzn pójdzie do knajpy w weekend, kupi coś lepszego do jedzenia i ubrania lub pojedzie na wczasy zagraniczne to tak na prawdę nie ma większych oszczędności. Oczywiście mówię o pracownikach fizycznych. Bo są tam nasi rodacy, którzy zrobili karierę lub mają prężne firmy.
Przeliczając wynagrodzenie pracownika fizycznego na polską walutę to jest to na pewno duża różnica między tą samą pracą w danym kraju a w Polsce.
W Polsce z głową na karku i chęciami do pracy da się żyć. Większość ludzi na prawdę stać na wszystko. Na dobre jedzenie, ładne ciuchy, samochód i własne mieszkanie lub dom.
Oczywiście jest wielu, którzy żyją w biedzie ale w większości przez lenistwo, niezaradność, niegospodarność lub nałogi.
Ja znam wielu młodych ludzi, którzy na prawdę sobie dobrze radzą żyjąc tutaj w Polsce.
Pozdrawiam[/cite]
u Niemca mieszkanie 3 pokoje 70 m2- 20 000 euro w kraju 50 000 euro w prowincjonalnym mieście Zambrów powodzenia
Pewnie dlatego walą tam muslimy.
Po 10tysi eu w każdej kieszeni i walą do Niemiec żeby kupić te tanie nieruchomości.
A na serio - pokaż gdzie, bo nie wierzę.
Oczywiscie ze warto wrocic do kraju !! Ja rowniez bylam za granica, doznalam tego szczescia pracy na sprzataniu i mieszkaniu na stancji. I co z tego ze moglam kupic wiecej dupereli jak nie mialam tego co najwazniejsze... Rodziny !!
Serdecznie dziękuje wszystkim za wypowiedzi.
Polska jest teraz bardzo podzielona przez ostatnie wybory - tak to widzimy z zagranicy. Jaka jest Państwa opinia - kiedy będzie lepiej?
Nie jest podzielona!
Jest spójna bardziej niż kiedykolwiek.
Czyżby , podobno są Polacy różnych sortów ?
[cytat]Czyżby , podobno są Polacy różnych sortów ?[/cytat]
Czyżby wielu zapomniało, że to za czasów PO i jej wielkiego przywódcy Donalda Tuska, nastąpił głęboki podział społeczeństwa na tych : normalnych i [B]moherowe berety[/B]. A słowo sort oznacza, podając za Wikipedią - rzeczownik - rodzaj, typ, gatunek, klasa. Jakby nie patrząc nie jest to określenie negatywne, jak to lubością podają łżemedia, ale neutralna nazwa.
[cite user="theofil" date="18.12.2015 20:08"]Nie jest podzielona!
Jest spójna bardziej niż kiedykolwiek.[/cite]
spójna ? ty z [B]pis[/B]uaru chyba
Jak założyłeś rodzinę za granicą i masz legalny pobyt- zostań tam.
Tu jest ciężko, nie ma pracy.
Swiat jest piękny,życie zbyt krótkie. Jesteś 20 lat poza Polską,trudno Ci będzie się ponownie zaaklimatyzować.Jak jesteś w USA ,to nie wracaj,bo Polska to inny świat,ale ma swoje uroki,swoja wartość inny klimat życia.Zapamiętaj sobie jedno podstawowe powiedzenie. W Polsce jesteś jak w domu,polakiem,a tam jesteś wyrobnikiem emigrantem. Tak jak Ciebie tam traktują,poważają,tak i w Polsce podobnie traktują tych co za praca przyjechali z Chin, Korei, Ukrainy, Afryki.itd.Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. W 1980 r. pojechałem do USA. Jak szybko zaleciałem,tak szybko wróciłem,uznałem ,że nie jest to moje miejsce do życia. W USA byłem jeszcze cztery razy,ale już nie do pracy. Byłem w wielu krajach świata,ale Polska jest dla mnie Polską,pomimo cyrku politycznego. Tu się urodziłem i tu niech zostaną moje prochy,a nie na obczyźnie.
100% zgody. Trzeba jechać, doświadczyć i już wiesz gdzie twoje miejsce.