Podobno spozywanie alkoholu w sklepie jest zabronione i jego poblizu hmm.., zastanawiam się jak to jest z tymi ogródkami gdzie tacy Panowie z czerwon ymi nosami spedzaja swoje cięzkie godziny pracy przeciez te dzieci które ida do skzoły napewno nie widza jak Ci Panowie tam pija i nie tylko.. w jednym ze sklepów nawet czekając na bułkę rano musza poczekać aż spragniony Pan otwrzy sobie otwieraczem piwo przy kasie macie pomysł jak walczyc z takimi miejscami i obrazkami w gminie ?
Podobno spozywanie alkoholu w sklepie jest zabronione i jego poblizu hmm.., zastanawiam się jak to jest z tymi ogródkami gdzie tacy Panowie z czerwon ymi nosami spedzaja swoje cięzkie godziny pracy przeciez te dzieci które ida do skzoły napewno nie widza jak Ci Panowie tam pija i nie tylko.. w jednym ze sklepów nawet czekając na bułkę rano musza poczekać aż spragniony Pan otwrzy sobie otwieraczem piwo przy kasie macie pomysł jak walczyc z takimi miejscami i obrazkami w gminie ?
do sanepidu zglos to
Od lat kilkudziesięciu takie sceny mają miejsce na wsiach i żyjemy jakoś. Ale oczywiście można zgłaszać każdy incydent.