Reklama
  • U962015-09-16 18:40:47

  • U96 2015-09-16 18:40:48

    Mąż stanu dba o dobro ojczyzny a nie o pochwały przywódców obcych mocarstw. Nie stara się zasłużyć na bezpieczną posadę w strukturach UE w zamian za decyzje, które mogą mieć katastrofalne skutki dla swojego narodu.

    "... "nie ma zgody" na to, aby rząd PO-PSL podejmował "decyzje, które mogą mieć negatywny wpływ m.in. na życie publiczne, sferę wolności i na bezpieczeństwo.
    - Czy rząd ma prawo pod obcym naciskiem, bez wyraźnej zgody narodu, podejmować decyzje, które mogą mieć negatywny wpływ na nasze życie? - zapytał na początku prezes PiS. Jak przekonywał, podjęcie takiej decyzji będzie złamaniem konstytucji.
    - Chcę powiedzieć, że nie chodzi tutaj o przyjęcie tej czy innej liczby cudzoziemców. Chodzi o to, że istnieje poważne niebezpieczeństwo, że zostanie uruchomiony proces, który będzie wyglądał tak: najpierw liczba cudzoziemców się zwiększy, później oni nie będą przestrzegać naszego prawa, a później narzucą swoja wrażliwość i wymogi w różnych przestrzeniach życia - mówił Kaczyński.
    Jako przykład, który ma potwierdzić rzekome niebezpieczeństwo płynące z przyjęcia uchodźców, podał Szwecję, Włochy, Francję i Niemcy. Mówił, że we Włoszech "pozajmowano już kościoły", a we Francji zostaje "wprowadzane prawo szariatu". O Szwecji powiedział, że są tam już "obawy przed wywieszaniem flag narodowych na budynkach szkół".
    - Czy chcecie państwo, żeby to pojawiło się także w Polsce, żebyśmy przestali być gospodarzami we własnym kraju? Polacy tego nie chcą i nie chce tego PiS - powiedział Kaczyński..."

  • 2015-09-16 19:04:58

    Z obecną oceną sytuacji zgadzam się, tylko ten szczegół a mianowicie, że to on i jego brat podpisali traktaty.

  • baks 2015-09-16 20:38:04

    Kaczyński sprytnie wykorzystuje w kampanii sprawę uchodźców

    jest bezczelny....

  • Reklama
  • Kaczyński 2015-09-16 20:45:55

    [cytat]Z obecną oceną sytuacji zgadzam się, tylko ten szczegół a mianowicie, że to on i jego brat podpisali traktaty.[/cytat]Jaki to mąż stanu. Ja chcę wolnej Polski,a nienależącej do O. Rydzyka i Kaczyńskiego. Dmuchacie na zimne,a nie widzicie jak rzadzi obecnie PIS i PSL w naszym powiecie. Czy jak się u nas w powiecie pojawi nawet 100 chrześcijańskich Syryjczyków na 44 000 mieszkańców,to co oni przejmą nam kościoły ?PIS chce do końca otumanić wszystkich wiejskich moherów.Starcza nam,starczy i dla nich.To sa też ludzie stworzeni przez tego samego Boga.

  • U96 2015-09-16 22:04:19

    [cytat]Jaki to mąż stanu. Ja chcę wolnej Polski,a nienależącej do O. Rydzyka i Kaczyńskiego. Dmuchacie na zimne,a nie widzicie jak rzadzi obecnie PIS i PSL w naszym powiecie. Czy jak się u nas w powiecie pojawi nawet 100 chrześcijańskich Syryjczyków na 44 000 mieszkańców,to co oni przejmą nam kościoły ?PIS chce do końca otumanić wszystkich wiejskich moherów.Starcza nam,starczy i dla nich.To sa też ludzie stworzeni przez tego samego Boga.[/cytat]
    Przypominam, że Polską od ośmiu lat rządzi PO i PSL. Jak rządził PIS, Polska też była wolna. Jak współrządziłeś Polską pracując w PZPR - była zależna od ZSRR. Wiem, że Tobie kasy nie brak, ale gdyby nam wszystkim starczało, nie byłoby tak wielkiej emigracji i bezrobocia. Może znalazłyby się pieniądze na powrót rodzin Polaków wywiezionych wgłąb ZSRR? O tym, że nie jesteśmy bogaci wiedzą nawet murzyni w Afryce, dlatego wolą azyl w Niemczech i Szwecji.
    Czy już gościsz tych Syryjczyków których zadeklarowałeś przyjąć? Jak dokonałeś selekcji religijnej? Sprawdzałeś, czy są obrzezani? Jak odrzuciłeś żydów i muzułmanów i zamówiłeś sobie uchodźców chrześcijan? Czy masz prawo do reklamacji, jeżeli okaże się, że uchodźca nie spełnia twoich oczekiwań - np. jest leniwy, wierzy nie w to co ty, chce sprowadzić wieloosobową rodzinę, zapisze się do PIS albo zacznie słuchać Radia Maryja? Jak "twój" uchodźca zrobi zakupy w Galerii BEM pokażesz go na telebimie, zamkniesz w klatce czy każesz deportować do kraju pochodzenia? Co będzie jak "twój" uchodźca nie umyje rączek albo napije się (wielu chrześcijan tak ma)[cite user="Kaczyński" date="12.09.2015 12:31"]...W FJ jest wiele miejsca dla wszystkich,poza pijaczkami,łazikami i nierobami co nie wiedzą do czego jest woda i mydło.[/cite]

  • Kaczyński 2015-09-17 10:16:00

    [cite user="U96" date="16.09.2015 22:04"]
    Przypominam, że Polską od ośmiu lat rządzi PO i PSL. Jak rządził PIS, Polska też była wolna. Jak współrządziłeś Polską pracując w PZPR - była zależna od ZSRR. Wiem, że Tobie kasy nie brak, ale gdyby nam wszystkim starczało, nie byłoby tak wielkiej emigracji i bezrobocia. Może znalazłyby się pieniądze na powrót rodzin Polaków wywiezionych wgłąb ZSRR? O tym, że nie jesteśmy bogaci wiedzą nawet murzyni w Afryce, dlatego wolą azyl w Niemczech i Szwecji.
    Czy już gościsz tych Syryjczyków których zadeklarowałeś przyjąć? Jak dokonałeś selekcji religijnej? Sprawdzałeś, czy są obrzezani? Jak odrzuciłeś żydów i muzułmanów i zamówiłeś sobie uchodźców chrześcijan? Czy masz prawo do reklamacji, jeżeli okaże się, że uchodźca nie spełnia twoich oczekiwań - np. jest leniwy, wierzy nie w to co ty, chce sprowadzić wieloosobową rodzinę, zapisze się do PIS albo zacznie słuchać Radia Maryja? Jak "twój" uchodźca zrobi zakupy w Galerii BEM pokażesz go na telebimie, zamkniesz w klatce czy każesz deportować do kraju pochodzenia? Co będzie jak "twój" uchodźca nie umyje rączek albo napije się (wielu chrześcijan tak ma)[/cite]Gdybym tak myślał jak Ty to byłbym w takim samym miejscu jak Ty jesteś i też narzekałbym podobnie jak Ty. zzapominałbym że za rządów PREMIERA KACZYŃSKIEGO wyjechało najwięcej młodych ludzi do Anglii i krajów zachodnich.Przykro,że nie wiesz dlaczego Polska musiała być pod zaborem sowieckim po drugiej wojnie światowej i kto dokonał takiego podziału w Europie.Syryjczyk taki sam człowiek i ma takie samo prawo do życia jak Ty.Mamy wiele odmiennych poglądów,ale nie znaczy,że dla nas nie ma miejsca w Polsce.

  • cheftain 2015-10-07 18:30:06

    Czekając na nowego Rapackiego

    adam rap.jpg
    Obecny establishment w Polsce lubi opluwać poprzednią epokę, czyli okres PRL, bo dzięki temu czuje się lepiej, bardziej komfortowo. No bo skoro wtedy u steru władzy byli sami zdrajcy, komuchy i ciemniaki – to teraz są bojownicy o wolność i demokrację, weterani „opozycji demokratycznej”, obrońcy praw człowieka, zbawcy Polski i świata.

    To jest oczywiście fałsz, bo gdyby np. porównać polskich ministrów spraw zagranicznych z okresu PRL i obecnych, to ta „przewaga moralna”, o profesjonalnej nie wspominając – topnieje jak śnieg na wiosnę.

    Przypomnę tylko dwie postaci – Adama Rapackiego (1909-1970) i Józefa Winiewicza (1905-1984). Pierwszy, dawny działacz PPS, był ministrem spraw zagranicznych w latach 1956-1968, zasłynął słynnym Planem Rapackiego, który zakładał utworzenie w Europie Środkowej strefy bezatomowej. Dzisiaj wiadomo już, że był to samodzielny projekt polskiej dyplomacji. Jego profesjonalizm, elegancja i styl bycia wzbudzały szacunek nawet w państwach zachodnich.

    Z kolei Winiewicz, przedwojenny dziennikarz „Dziennika Poznańskiego”, współpracownik rządu emigracyjnego w czasie wojny, po wojnie wrócił do Polski – pełnił funkcję ambasadora PRL w USA a do 1972 wiceministra spraw zagranicznych. Miał opinię znakomitego fachowca i patrioty.

    Ludzie ci, w tamtych warunkach, dobrze służyli Polsce, mieli jasny cel, jakim było uzyskanie dla Ojczyzny maksymalnych korzyści, kierowali się polskim interesem narodowym. Rapacki wiedział co Polce grozi w razie wojny jądrowej, wiedział, że Polska, będąca na pierwszej linii konfrontacji ZSRR-USA – narażona jest na śmiertelne niebezpieczeństwo. Stąd Plan Rapackiego. Dzisiaj, zamiast iść drogą Rapackiego, polscy ministrowie obrony i spraw zagranicznych podsycają napięcie, prą do uczynienia z Polski państwa „na pierwszej linii frontu”, narażają nasz kraj na niebezpieczeństwo. Prowadzą złą politykę w złym stylu (vide Grzegorz Schetyna). A nowego Rapackiego na horyzoncie nie widać.

    Jan Engelgard

  • Reklama
  • U96 2015-10-07 20:34:36

    [cite user="cheftain" date="07.10.2015 18:30"]Czekając na nowego Rapackiego

    adam rap.jpg
    Obecny establishment w Polsce lubi opluwać poprzednią epokę, czyli okres PRL, bo dzięki temu czuje się lepiej, bardziej komfortowo. No bo skoro wtedy u steru władzy byli sami zdrajcy, komuchy i ciemniaki – to teraz są bojownicy o wolność i demokrację, weterani „opozycji demokratycznej”, obrońcy praw człowieka, zbawcy Polski i świata.

    To jest oczywiście fałsz, bo gdyby np. porównać polskich ministrów spraw zagranicznych z okresu PRL i obecnych, to ta „przewaga moralna”, o profesjonalnej nie wspominając – topnieje jak śnieg na wiosnę.

    Przypomnę tylko dwie postaci – Adama Rapackiego (1909-1970) i Józefa Winiewicza (1905-1984). Pierwszy, dawny działacz PPS, był ministrem spraw zagranicznych w latach 1956-1968, zasłynął słynnym Planem Rapackiego, który zakładał utworzenie w Europie Środkowej strefy bezatomowej. Dzisiaj wiadomo już, że był to samodzielny projekt polskiej dyplomacji. Jego profesjonalizm, elegancja i styl bycia wzbudzały szacunek nawet w państwach zachodnich.

    Z kolei Winiewicz, przedwojenny dziennikarz „Dziennika Poznańskiego”, współpracownik rządu emigracyjnego w czasie wojny, po wojnie wrócił do Polski – pełnił funkcję ambasadora PRL w USA a do 1972 wiceministra spraw zagranicznych. Miał opinię znakomitego fachowca i patrioty.

    Ludzie ci, w tamtych warunkach, dobrze służyli Polsce, mieli jasny cel, jakim było uzyskanie dla Ojczyzny maksymalnych korzyści, kierowali się polskim interesem narodowym. Rapacki wiedział co Polce grozi w razie wojny jądrowej, wiedział, że Polska, będąca na pierwszej linii konfrontacji ZSRR-USA – narażona jest na śmiertelne niebezpieczeństwo. Stąd Plan Rapackiego. Dzisiaj, zamiast iść drogą Rapackiego, polscy ministrowie obrony i spraw zagranicznych podsycają napięcie, prą do uczynienia z Polski państwa „na pierwszej linii frontu”, narażają nasz kraj na niebezpieczeństwo. Prowadzą złą politykę w złym stylu (vide Grzegorz Schetyna). A nowego Rapackiego na horyzoncie nie widać.

    Jan Engelgard
    [/cite]
    Nie wierzę w bajki o dobrych komuchach. Zwłaszcza wysoko postawionych w okresie Stalinizmu i w latach sześćdziesiątych. Nawet teraz dobrzy ludzie nie robią karier w polityce a wtedy trzeba było być superszują na smyczy Kremla. Ktoś, kto opowiada o samodzielnych planach rozbrojeniowych polskiej dyplomacji na forum międzynarodowym w 1957r. musi też wierzyć w Świętego Mikołaja i dobrego Stalina. Żeby nic nie działo się bez wiedzy i zgody Moskwy dbali tacy jak Jaruzelski i ojciec Cimoszewicza. Przypominam, że rok wcześniej prezydent i pierwszy sekretarz KC PZPR (pełniący wtedy rolę głowy państwa) Bolesław Bierut zachorował i zmarł podczas wizyty w Moskwie.
    "Rapacki ... Na Kongresie Zjednoczeniowym PZPR 15-21 grudnia 1948 został wybrany do Biura Politycznego Komitetu Centralnego. Zaliczany do byłych członków PPS zbliżonych do "puławian" podczas walki o władzę w kierownictwie PZPR w latach pięćdziesiątych. Członkiem KC był do 16 listopada 1968, czyli do V Zjazdu PZPR, a członkiem BP do 17 marca 1954..."
    Gdy on robił karierę pod skrzydłami Moskwy, patrioci siedzieli w więzieniach (zamykani na polecenie jego i jemu podobnych). Jego plan to była zakłamana komusza ściema. Nawet gdyby jego plan przyjęto, doktryna obronna NATO musiała zakładać atomowy ogień zaporowy na linii Wisły. Ruscy w tym okresie mieli znaczną przewagę wojsk konwencjonalnych, które NATO równoważyło bronią jądrową. Ruska doktryna zakładała tylko atak, nie było planów obrony czy wycofywania się. Sowieckie grupy pancerne z NRD miały maksymalnie szybko dotrzeć do wybrzeży Atlantyku, żeby utrudnić desant Amerykanów. Punkty oporu w Europie zachodniej miały być przełamywane taktycznymi uderzeniami jądrowymi. Ruscy pancerniacy z baz w NRD mieli po napromieniowaniu przeżyć kilka dni, do czasu, kiedy dołączą do nich główne siły z terenu ZSRR.
    Przyjęcie chytrego komuszego planu Rapackiego, zachwiałoby równowagę sił i mogło doprowadzić do sowieckiej inwazji na Europę. Za Komuny Polska oficjalnie szczyciła się, że jest krajem bez broni jądrowej. To było komusze łgarstwo, bo od 1969r. na potrzeby Ludowego Wojska Polskiego składowano w trzech magazynach na zachodzie Polski około 178 głowic nuklearnych, prowadzono ćwiczenia ataków bronią jądrową i mieliśmy przystosowane samoloty i rakiety do przenoszenia taktycznych ładunków jądrowych. Od kiedy, do kiedy i ile broni jądrowej w swoich bazach na terenie PRL mieli Sowieci nikt nie wie do dnia dzisiejszego. Prawie dwieście głowic składowali, żeby przekazać dla naszej armii w razie wojny, więc dla siebie powinni mieć dużo więcej.

  • xyz 2015-10-08 12:11:47

    Nie wierzę w bajki o dobrych komuchach.

    i masz rację że nie wierzysz w tamtych czasach bez aprobaty Moskwy nic się nie działo w polityce zarówno państw satelickich jak i trzeciego bloku tzw. państw niezaangażowanych, jedynym politykiem który przynajmniej myślał o niezależności od Moskwy był Gierek
    ale i jego szybko spacyfikowali

  • cheftain 2015-10-08 14:55:52

    [cite user="xyz" date="08.10.2015 12:11"]Nie wierzę w bajki o dobrych komuchach.

    i masz rację że nie wierzysz w tamtych czasach bez aprobaty Moskwy nic się nie działo w polityce zarówno państw satelickich jak i trzeciego bloku tzw. państw niezaangażowanych, jedynym politykiem który przynajmniej myślał o niezależności od Moskwy był Gierek
    ale i jego szybko spacyfikowali [/cite]

    To dokładnie tak jak i dziś, tyle że jest więcej ośrodków decyzyjnych, których musimy słuchać, a potem pić piwo, które nasi mocodawcy naważyli. Pozdrawiam.

  • xyz 2015-10-13 23:14:45

    problemem nie są ośrodki decyzyjne problemem są agenci wpływu opłacani przez te ośrodki zwani jurgieltnikami

  • Reklama
  • kąkol 2015-10-14 23:09:47

    W zamian za zapewnienie pracy słońcu PERU Kopacz podpisała zgodę na 100 tyś imigrantów do Polski

  • cheftain 2015-10-15 18:22:06

    [cytat]W zamian za zapewnienie pracy słońcu PERU Kopacz podpisała zgodę na 100 tyś imigrantów do Polski[/cytat]

    Kto nas odciął od taniego gazu, który płynie po dnie Bałtyku. Niemcom się opłacało, a nam nie? Pozdrawiam.

  • 2015-10-15 18:28:25

    [cite user="cheftain" date="15.10.2015 18:22"]

    Kto nas odciął od taniego gazu, który płynie po dnie Bałtyku. Niemcom się opłacało, a nam nie? Pozdrawiam.[/cite]

    Dobre pytanie na wszelkiego rodzaju debaty, również na tą w Zambrowie.

    Drugie dobre pytanie, kiedy w wiecznie zacofanych miastach powiatowych : Wysokiem Mazowieckiem, Zambrowie, Łomży i kolnie będzie przebiegała elektryczna linia kolejowa.

  • U96 2015-10-15 21:53:42

    [cite user="cheftain" date="15.10.2015 18:22"]

    Kto nas odciął od taniego gazu, który płynie po dnie Bałtyku. Niemcom się opłacało, a nam nie? Pozdrawiam.[/cite]
    Dlaczego twierdzisz, że ten gaz jest tani? Koszt gazociągu podmorskiego jest znacznie wyższy, niż lądowego. Płynie w nim ten sam ruski gaz, co w rurociągu w Jamalskim w Ostróżnem. Cena gazu dla Polski jest zupełnie inna niż cena gazu dla Niemiec. Niewielki wpływ na tę cenę ma to, z której rury będzie pobierany. Zasadniczy wpływ na bardzo wysoką cenę dla Polski ma uzależnienie od ruskiego gazu (brak możliwości dywersyfikacji źródeł dostaw) i podpisanie przez W. Pawlaka (PSL) bardzo niekorzystnego długoterminowego kontraktu. Tak rażąco niekorzystnego, że poprawę warunków wywalczyła dla (i za) nas Unia Europejska. Podłączenie do gazociągu północnego spowodowałoby pogłębienie uzależnienia od Gazpromu i w konsekwencji możliwość narzucania wysokich cen przez Rosję. Tylko mając możliwość zaspokojenia potrzeb z droższych źródeł (np. dzięki gazoportowi), zyskamy możliwość negocjacji cen z Gazpromem. Najlepiej jednak zmniejszać zużycie gazu ziemnego. Jest to trudne, bo Pawlak podpisał kontrakt na duże ilości, w którym płacimy za zakontraktowany gaz, nawet jak go nie odbieramy.

  • kąkol 2015-10-15 23:08:17

    tu chodzi o zablokowanie dostępu do morza dużym statkom.Przeładunek odbywać się będzie w Niemczech.Dlatego między innymi likwidowano- przenoszono do Niemiec stocznie w Polsce.Na to godził się rząd Polski .Pilnował interesów obcych państw zamiast Polskich

  • Reklama
  • Roko 2015-10-19 09:00:01

    Ale zes pie... panie kakol. Jak mozna zablokowac duz statkom dostep do morza? Raczej do portow. Po drugie. Ogromne tankowce maja problemy z przejsciem przez ciesniny dunskie a szczegolnie Skagerrak. Przeciwstawne prady morskie ograniczona mozliwosc manewrow. Dotyczy to kontenerowcow i masowcow o duzym tonazu. Baltyk jest po prostu wielkim plytkim jeziorem. Koszt dostawy gazu ze zloz norweskich lub z bliskiego wschodu jest dosc duzy. Mamy ograniczona ilosc gazowcow ktore plywaja do USA i Europy Zachodniej- korzystny fracht. Gaz przed zatankowaniem na gazowiec misi byc skroplony. Koszt transportu a nastepnie rozprezenia i ponownego skroplenia jest duzy. Niemcy rezygnuja z tej metody gdyz podwaja cene gazu. My budujemy gazoport zamiast negocjowac z Rosja budowe kolejnego gazociagu.

  • cheftain 2015-10-19 12:42:40

    [cytat]Ale zes pie... panie kakol. Jak mozna zablokowac duz statkom dostep do morza? Raczej do portow. Po drugie. Ogromne tankowce maja problemy z przejsciem przez ciesniny dunskie a szczegolnie Skagerrak. Przeciwstawne prady morskie ograniczona mozliwosc manewrow. Dotyczy to kontenerowcow i masowcow o duzym tonazu. Baltyk jest po prostu wielkim plytkim jeziorem. Koszt dostawy gazu ze zloz norweskich lub z bliskiego wschodu jest dosc duzy. Mamy ograniczona ilosc gazowcow ktore plywaja do USA i Europy Zachodniej- korzystny fracht. Gaz przed zatankowaniem na gazowiec misi byc skroplony. Koszt transportu a nastepnie rozprezenia i ponownego skroplenia jest duzy. Niemcy rezygnuja z tej metody gdyz podwaja cene gazu. My budujemy gazoport zamiast negocjowac z Rosja budowe kolejnego gazociagu.[/cytat]

    Mogliśmy podłączyć się do pierwszej nitki Nord Tremu, ale znalazł się "mądry", który to zablokował i przepadło. Pozdrawiam.



Reklama
Reklama
Wróć do