Wszystkie instytucje, które siedzą na wikcie skarbu państwa protestują. W sądach - protestują, - szpitalach - protestują, kopalnie - protestują. Ciekawi mnie kiedy zwykli pracownicy tzw prywaciaży zaczną protestować? A jak by zaprotestowali to jak by się to skończyło??!
Prywaciarze pewnie też by się przyłączyli,zamknęli firmy i nie piekli chleba,nie robili kiełbasy,nie wozili towarów,ludzi,nie sprzedawali cementu,cegły mleka a pojechali na wakacje. Dopiero mieli by wolne od myślenia jaki jutro będzie dzień.U prywaciarza nie pracujesz,nie masz kasy,masz dzień wolny, w urzędzie czy się śpi,czy się leży,czy w karty gra, kasa spływa do samego cna.To co kiedy zaczynamy strajkować ? Przed którą firmą się zbieramy ? Kto zambrowskim Wałęsą ? Proponuję parking przy Centrum Kultury,albo parking przy galerii Bem.Powiadamiamy redakcje orgu,onetu, TVP i TVN. Zambrowiacy w Ameryce zobaczą jak jesteśmy dobrze przygotowani do walki z kapitalizmem.
Jak to strajk? Wywalić, wziać nowych, tańszych pracowników. Nie przypominam sobie w ciągu ostatnich lat żadnego ogłoszenia dotyczącego pracy w tym marmurowym przybytku biedy. Jak komuś nie pasuje to przecież Inter tech, Dobroplast, Keylite, a kto wie, może któryś z protoklantów odnajdzie w sobie przedsiębiorcę stając na czele nowej, miejskiej korporacji....
Jak mało kasy,to nie ma pracy. Jak nie ma pracy,to nie ma kasy. Jak pracujesz tak kasujesz.Do pracodawcy....Nie będzie Franek,to będzie Janek...Do pracownika -jak nie przyjdzie Ania,to przyjdzie Frania..Wszystko się kręci wokół pieniadza. Jak mam mało w garnuszku,to dorabiam w łóżku
Po części zgadzam się z powyższymi wypowiedziami, ale:
- czym jest strajk włoski to z pewnością Państwo wiedzą i porównywanie go z innymi strajkami, przepraszam, ale to nie to samo! Ci pracownicy wykonują swoje obowiązki tylko bardzo powoli co oczywiście źle wpływa na pracę całej instytucji jaką jest Sąd,
- A kto powiedział, że prywaciarze nie mogą strajkować?!
Oczywiście, że mogą tylko tutaj powody są inne: np.wysokie podatki prowadzone z prowadzeniem danej działalności gospodarczej. W sądach natomiast, wiecie Państwo kiedy ostatnio podwyżki, bo ja nie wiem. Załóżmy jednak, że np. pracownik jakiejś państwowej instytucji zarabia 2500 zł( to oczywiście przykład), 10 lat temu zarabiał np. 2100 zł, czyli przez 10 lat jego pensja wzrosła o 400 zł. A ile przez te 10 lat wzrosły ceny produktów spożywczych, chemicznych, gazu, różnego rodzaju paliw, wody, prądu, czynszu itp. Przecież każdy człowiek musi za te wszystkie rzeczy zapłacić.
Osoby posiadające sklepy spożywcze, warsztaty samochodowe, restauracje, bary, piekarnie musiały podnieść ceny w swoich przedsiębiorstwach, bo podatki wzrosły, woda jest droższa, prąd jest droższy itd. Osoby korzystające z usług tych przedsiębiorstw są w stanie to zrozumieć. Ile 1000 zł znaczyło 10 lat temu, a ile znaczy teraz, to chyba każdy z Państwa wie więc chyba normalne jest, że jeżeli ludzie nie będą więcej zarabiać to nie będzie ich stać na wiele rzeczy, a kto na tym również straci? Prywaciarze! Ludzie będą robili mniejsze zakupy, rzadziej wyjeżdżali na wakacje,przez co biura podróży też stracą.
Jest takie powiedzenie: WSZĘDZIE DOBRZE GDZIE NAS NIE MA. Uważam, że pasuje ono do tego tematu idealnie.
Złego pracownika zwolnić !
Dobremu dać podwyżkę, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Prywaciarze robią podobnie, bo każdy zdaje sobie sprawę, że jeżeli zwolni się dobrego pracownika to jego następca może być gorszy, a co za tym idzie, spada jakość usług.
Pozdrawiam.
Zgadzam się za wyjątkiem tego,że mamy drugi rok niższych cen w branży spożywczej,paliwach i nadal inflacja jest minusowa.Co do pracowników,to mam zasadę aby nie zmienił stryjek,siekierę na kijek.
[cite user="krysiek21a" date="19.06.2015 13:08"]Owszem, ale jak będzie na plusie to ceny wzrosną.
Dla mnie to zrozumiałe także do nikogo pretensji mieć nie zamierzam, chyba, że do rządu.
[/cite]Panie Krzysztofie oby do jesieni,potem będzie lepiej,nowy rząd,nowe rozdanie no i realizacja obiecanek.Dziś wszyscy obiecują,zobaczymy po wyborach jesienią. żyjmy nadzieją,po wyborach samorządowych w naszym powiecie są pozytywne powolne zmiany,byłego starostę PSL usadowił w gminie na stołku w-ce wójta,aby przy nowym rozdaniu został wojtem,Pan Baran awansowal na w-ce przew. rady aby objąć po staruszku Dabrowskim funkcję przew.,a dla zaspokojenia ambicji ulokowano jego żonę już od września na stołKU dyrektora w SOSW w Długoborzu i tak powolutku nadszedł czas na zmiany BY BYŁO LEPIEJ tym co przy korycie.
[cytat]Panie Krzysztofie oby do jesieni,potem będzie lepiej,nowy rząd,nowe rozdanie no i realizacja obiecanek.Dziś wszyscy obiecują,zobaczymy po wyborach jesienią. żyjmy nadzieją,po wyborach samorządowych w naszym powiecie są pozytywne powolne zmiany,byłego starostę PSL usadowił w gminie na stołku w-ce wójta,aby przy nowym rozdaniu został wojtem,Pan Baran awansowal na w-ce przew. rady aby objąć po staruszku Dabrowskim funkcję przew.,a dla zaspokojenia ambicji ulokowano jego żonę już od września na stołKU dyrektora w SOSW w Długoborzu i tak powolutku nadszedł czas na zmiany BY BYŁO LEPIEJ tym co przy korycie.[/cytat]
Niedawno słyszałem następującą historię:
W Wielkiej Brytanii odbywały się wybory do Izby Gmin(pewny nie jestem, bo dokładnie nie pamiętam). O miejsce w tym samym okręgu starało się dwóch kandydatów. Pierwszy był już jedną kadencję w wspomnianej przeze mnie Izbie, a drugi startował po raz pierwszy. Przed wyborami zorganizowano debatę wyborczą, na której drugi z kandydatów mówi. On nic dla was nie zrobił, kupił sobie domek w górach, samochód dla żony, trzy mieszkania w centrum Londynu, a dla was nie zrobił nic!
Na co ten pierwszy mu odpowiada: Tak to wszystko prawda co mówił mój kontrkandydat, ale ja już się wzbogaciłem i drugiej kadencji mogę zrobić coś dla was, jeżeli natomiast wybierzecie jego to on będzie robił dokładnie to samo co ja w pierwszej kadencji.
Osoba, która opowiadała mi tę historię mówi mi na koniec tak. Dla mnie nasi politycy w Polsce nawet prze 2 kadencje mogą się bogacić, byleby w 3 kadencji zrobili coś mnie.
Jak u nas jest to każdy wie.
Uczciwy do polityki zazwyczaj się nie pcha, a nieuczciwemu ciągle mało i mało.
Pozdrawiam.
[cite user="karllito" date="19.06.2015 08:00"]nic tylko strajki robić bo kasy mało !
do roboty lenie ![/cite]
[B]Głos typowego wyzyskiwacza. Obecny ustrój dopuszcza organizowanie strajków, więc dlaczego pracownicy mieliby nie korzystać z tego jakże demokratycznego rozwiązania?[/B]
Wszystkie instytucje, które siedzą na wikcie skarbu państwa protestują. W sądach - protestują, - szpitalach - protestują, kopalnie - protestują. Ciekawi mnie kiedy zwykli pracownicy tzw prywaciaży zaczną protestować? A jak by zaprotestowali to jak by się to skończyło??!
Prywaciarze pewnie też by się przyłączyli,zamknęli firmy i nie piekli chleba,nie robili kiełbasy,nie wozili towarów,ludzi,nie sprzedawali cementu,cegły mleka a pojechali na wakacje. Dopiero mieli by wolne od myślenia jaki jutro będzie dzień.U prywaciarza nie pracujesz,nie masz kasy,masz dzień wolny, w urzędzie czy się śpi,czy się leży,czy w karty gra, kasa spływa do samego cna.To co kiedy zaczynamy strajkować ? Przed którą firmą się zbieramy ? Kto zambrowskim Wałęsą ? Proponuję parking przy Centrum Kultury,albo parking przy galerii Bem.Powiadamiamy redakcje orgu,onetu, TVP i TVN. Zambrowiacy w Ameryce zobaczą jak jesteśmy dobrze przygotowani do walki z kapitalizmem.
nic tylko strajki robić bo kasy mało !
do roboty lenie !
Jak to strajk? Wywalić, wziać nowych, tańszych pracowników. Nie przypominam sobie w ciągu ostatnich lat żadnego ogłoszenia dotyczącego pracy w tym marmurowym przybytku biedy. Jak komuś nie pasuje to przecież Inter tech, Dobroplast, Keylite, a kto wie, może któryś z protoklantów odnajdzie w sobie przedsiębiorcę stając na czele nowej, miejskiej korporacji....
Jak mało kasy,to nie ma pracy. Jak nie ma pracy,to nie ma kasy. Jak pracujesz tak kasujesz.Do pracodawcy....Nie będzie Franek,to będzie Janek...Do pracownika -jak nie przyjdzie Ania,to przyjdzie Frania..Wszystko się kręci wokół pieniadza. Jak mam mało w garnuszku,to dorabiam w łóżku
Po części zgadzam się z powyższymi wypowiedziami, ale:
- czym jest strajk włoski to z pewnością Państwo wiedzą i porównywanie go z innymi strajkami, przepraszam, ale to nie to samo! Ci pracownicy wykonują swoje obowiązki tylko bardzo powoli co oczywiście źle wpływa na pracę całej instytucji jaką jest Sąd,
- A kto powiedział, że prywaciarze nie mogą strajkować?!
Oczywiście, że mogą tylko tutaj powody są inne: np.wysokie podatki prowadzone z prowadzeniem danej działalności gospodarczej. W sądach natomiast, wiecie Państwo kiedy ostatnio podwyżki, bo ja nie wiem. Załóżmy jednak, że np. pracownik jakiejś państwowej instytucji zarabia 2500 zł( to oczywiście przykład), 10 lat temu zarabiał np. 2100 zł, czyli przez 10 lat jego pensja wzrosła o 400 zł. A ile przez te 10 lat wzrosły ceny produktów spożywczych, chemicznych, gazu, różnego rodzaju paliw, wody, prądu, czynszu itp. Przecież każdy człowiek musi za te wszystkie rzeczy zapłacić.
Osoby posiadające sklepy spożywcze, warsztaty samochodowe, restauracje, bary, piekarnie musiały podnieść ceny w swoich przedsiębiorstwach, bo podatki wzrosły, woda jest droższa, prąd jest droższy itd. Osoby korzystające z usług tych przedsiębiorstw są w stanie to zrozumieć. Ile 1000 zł znaczyło 10 lat temu, a ile znaczy teraz, to chyba każdy z Państwa wie więc chyba normalne jest, że jeżeli ludzie nie będą więcej zarabiać to nie będzie ich stać na wiele rzeczy, a kto na tym również straci? Prywaciarze! Ludzie będą robili mniejsze zakupy, rzadziej wyjeżdżali na wakacje,przez co biura podróży też stracą.
Jest takie powiedzenie: WSZĘDZIE DOBRZE GDZIE NAS NIE MA. Uważam, że pasuje ono do tego tematu idealnie.
Złego pracownika zwolnić !
Dobremu dać podwyżkę, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Prywaciarze robią podobnie, bo każdy zdaje sobie sprawę, że jeżeli zwolni się dobrego pracownika to jego następca może być gorszy, a co za tym idzie, spada jakość usług.
Pozdrawiam.
Zgadzam się za wyjątkiem tego,że mamy drugi rok niższych cen w branży spożywczej,paliwach i nadal inflacja jest minusowa.Co do pracowników,to mam zasadę aby nie zmienił stryjek,siekierę na kijek.
Owszem, ale jak będzie na plusie to ceny wzrosną.
Dla mnie to zrozumiałe także do nikogo pretensji mieć nie zamierzam, chyba, że do rządu.
[cite user="krysiek21a" date="19.06.2015 13:08"]Owszem, ale jak będzie na plusie to ceny wzrosną.
Dla mnie to zrozumiałe także do nikogo pretensji mieć nie zamierzam, chyba, że do rządu.
[/cite]Panie Krzysztofie oby do jesieni,potem będzie lepiej,nowy rząd,nowe rozdanie no i realizacja obiecanek.Dziś wszyscy obiecują,zobaczymy po wyborach jesienią. żyjmy nadzieją,po wyborach samorządowych w naszym powiecie są pozytywne powolne zmiany,byłego starostę PSL usadowił w gminie na stołku w-ce wójta,aby przy nowym rozdaniu został wojtem,Pan Baran awansowal na w-ce przew. rady aby objąć po staruszku Dabrowskim funkcję przew.,a dla zaspokojenia ambicji ulokowano jego żonę już od września na stołKU dyrektora w SOSW w Długoborzu i tak powolutku nadszedł czas na zmiany BY BYŁO LEPIEJ tym co przy korycie.
[cytat]Panie Krzysztofie oby do jesieni,potem będzie lepiej,nowy rząd,nowe rozdanie no i realizacja obiecanek.Dziś wszyscy obiecują,zobaczymy po wyborach jesienią. żyjmy nadzieją,po wyborach samorządowych w naszym powiecie są pozytywne powolne zmiany,byłego starostę PSL usadowił w gminie na stołku w-ce wójta,aby przy nowym rozdaniu został wojtem,Pan Baran awansowal na w-ce przew. rady aby objąć po staruszku Dabrowskim funkcję przew.,a dla zaspokojenia ambicji ulokowano jego żonę już od września na stołKU dyrektora w SOSW w Długoborzu i tak powolutku nadszedł czas na zmiany BY BYŁO LEPIEJ tym co przy korycie.[/cytat]
Niedawno słyszałem następującą historię:
W Wielkiej Brytanii odbywały się wybory do Izby Gmin(pewny nie jestem, bo dokładnie nie pamiętam). O miejsce w tym samym okręgu starało się dwóch kandydatów. Pierwszy był już jedną kadencję w wspomnianej przeze mnie Izbie, a drugi startował po raz pierwszy. Przed wyborami zorganizowano debatę wyborczą, na której drugi z kandydatów mówi. On nic dla was nie zrobił, kupił sobie domek w górach, samochód dla żony, trzy mieszkania w centrum Londynu, a dla was nie zrobił nic!
Na co ten pierwszy mu odpowiada: Tak to wszystko prawda co mówił mój kontrkandydat, ale ja już się wzbogaciłem i drugiej kadencji mogę zrobić coś dla was, jeżeli natomiast wybierzecie jego to on będzie robił dokładnie to samo co ja w pierwszej kadencji.
Osoba, która opowiadała mi tę historię mówi mi na koniec tak. Dla mnie nasi politycy w Polsce nawet prze 2 kadencje mogą się bogacić, byleby w 3 kadencji zrobili coś mnie.
Jak u nas jest to każdy wie.
Uczciwy do polityki zazwyczaj się nie pcha, a nieuczciwemu ciągle mało i mało.
Pozdrawiam.
CYTAT Z FILMU SAMI SWOI?
SĄD SĄDEM A SPRAWIEDLIWOŚĆ MUSI
BYĆ PO NASZEJ STRONIE.
[cite user="karllito" date="19.06.2015 08:00"]nic tylko strajki robić bo kasy mało !
do roboty lenie ![/cite]
[B]Głos typowego wyzyskiwacza. Obecny ustrój dopuszcza organizowanie strajków, więc dlaczego pracownicy mieliby nie korzystać z tego jakże demokratycznego rozwiązania?[/B]