Noo, bez przesady, zawsze lepiej "jakoś" niż siedzieć u mamusi i krzyczeć na forum, że jaki to zły kraj, że tu pracy nie ma, że mi sie pracować nie chce...
[cite user="kaskad" date="07.03.2015 21:06"]Ale z leżenia palnikiem do góry na bezrobociu pieniędzy miał nie będziesz. Jakos 2 tys ludzi tam pracuje, niektórzy nawet po kilka lat i jakos żyją.
[/cite]
można być i bezrobotnym i zarobić a kierownik z 10 letnim stażem w jednej firmie to tak samo jak i urzadaski w jednym akwarium pływają
można być i bezrobotnym i zarobić a kierownik z 10 letnim stażem w jednej firmie to tak samo jak i urzadaski w jednym akwarium pływają [/cite]
I to jest fałszywe bezrobocie, składki zdrowotne płąci UP, komputer daje miasto, mieszkanie również gratis, a gość na budowie, na czarno wyciaga 2,5 klocka.
sukcesem kierowniczym nazywasz 500 zwolnionych i 500 przyjętych rocznie ? za pracowników kierownik odpowiada [/cite]Tak 25% rotracji ,w/g mnie i tak to mało zwolnionych,bo jak co czwarty ma takie podejście do pracy jak faworek to powinno się zmienić nie 500 a może połowę...Szanuj kierownika swego,obyś nie miał gorszego.
[cytat]Do Farm Foodu, Mlekpolu czy to u nas czy w Kolnie też jeżdżą autobusy, czy to jakiś problem?[/cytat]
Mlekovita to od blisko 50 lat w mazowiecku nie musi aż z Białegostoku czy z Suwałk ludzi ściągać, do dziś tam autobusy nie jeżdzą naucz się słowa - współpraca i szacunek to i w tych firmach tego nie będzie .
pracowałem w mlekpolu, 5 lat, nie przypominam sobie by tam jakieś autobusy jeździły, za to pamiętam ludzi których z radomia do zambrowa w delegacje wysyłali, a jak nie pasuje to droga wolna. był chłopak z mrągowa, był bo musiał, bo kredyt miał na głowie i żonę z dzieckiem
sory ale mowienie że setki ludzi pracują w obozie ( bo tak należy nazywać laskowiec ) i jakoś żyją....... ja dziękuję za te jakieś życie, właśnie dzieki takim ludziom jak Ty jest tak jak jest.
nie można się godzić na jakieś życie. koniec kropka
[cytat]tzn teraz zwalniają nie przyjmują?[/cytat]
Mała, dowiedz się osobiście i nie słuchaj obiegowych opinii, bo to często bzdury, opowiadane przez obiboków. Zawsze szukaj osobiście. Dziś nie przyjmują, [U]za miesiąc będą szukali[/U]. Duża rotacja pracowników jest w każdej większej firmie. Młody zazwyczaj ma przerąbane, ale jak wytrzymasz pierwsze miesiące, to "się ustawisz" i może być spoko. Chyba nie jesteś głupsza niż statystyczny imigrant? Dobrzy pracownicy są rzadkością, tak jak dobra praca. Pracodawcy potrzebują kogoś, kto za nich będzie ogarniał sytuację. Jeżeli zdobędziesz staż, to następni pracodawcy będą wiedzieli, że nie jesteś Favorkiem. Jak wytrzymasz pierwsze miesiące, jeżeli zależy ci na pracy i jesteś niegłupia, to wszędzie dasz radę (no, może nie w NASA). Za jakiś czas Twoim największym problemem będzie czy ryzykować szukając innej pracy, czy awansować...
Jak nie masz żadnej pracy, to masz lżej, bo nie masz nic do stracenia. Dobre chęci to połowa sukcesu. W tych "strasznych" firmach pracują przecież normalni ludzie, nie jakieś Robocopy a jak się nie spodoba, nikt Ciebie w dyby nie zamknie, to nie średniowiecze.
POWODZENIA!
Nie chlasz, nie ćpasz, nie jesteś matołem - dasz radę - a praca będzie jak nie dziś, to za dwa miesiące (tylko trzeba szukać osobiście).
[B][/B][cite user="U96" date="08.03.2015 00:17"]
Mała, dowiedz się osobiście i nie słuchaj obiegowych opinii, bo to często bzdury, opowiadane przez obiboków. Zawsze szukaj osobiście. Dziś nie przyjmują, [U]za miesiąc będą szukali[/U]. Duża rotacja pracowników jest w każdej większej firmie. Młody zazwyczaj ma przerąbane, ale jak wytrzymasz pierwsze miesiące, to "się ustawisz" i może być spoko. Chyba nie jesteś głupsza niż statystyczny imigrant? Dobrzy pracownicy są rzadkością, tak jak dobra praca. Pracodawcy potrzebują kogoś, kto za nich będzie ogarniał sytuację. Jeżeli zdobędziesz staż, to następni pracodawcy będą wiedzieli, że nie jesteś Favorkiem. Jak wytrzymasz pierwsze miesiące, jeżeli zależy ci na pracy i jesteś niegłupia, to wszędzie dasz radę (no, może nie w NASA). Za jakiś czas Twoim największym problemem będzie czy ryzykować szukając innej pracy, czy awansować...
Jak nie masz żadnej pracy, to masz lżej, bo nie masz nic do stracenia. Dobre chęci to połowa sukcesu. W tych "strasznych" firmach pracują przecież normalni ludzie, nie jakieś Robocopy a jak się nie spodoba, nikt Ciebie w dyby nie zamknie, to nie średniowiecze.
POWODZENIA!
Nie chlasz, nie ćpasz, nie jesteś matołem - dasz radę - a praca będzie jak nie dziś, to za dwa miesiące (tylko trzeba szukać osobiście).
[/cite]Konkretna logiczna wypowiedz jakich niewiele.Jak już zaczniesz,będziesz coś miała, Szukanie coraz lepszej pracy jest zawsze i to zawsze,od robola,do profeora.Nie zrób Z z siebie wizerunku,że co kilka miesięcy masz inną pracę, Pracodawcy nie lubią skoczków,im więcej miejsc pracy,tym mniejsze szanse na lepszą pracę.
tu w zambrowie to juz od dawana przykazane - tu się nie rozwiniesz chyba że masz plecy
mozesz i 5 wykształceń zrobić człowiek co tu długo mieszka to i realia zna
[cite user="czarnaa2015" date="08.03.2015 13:37"]Trochę przesadzacie... Praca jak każda inna..
Tam praca jest spoko, to nie ona wykańcza, tylko ludzie co tam pracują..[;-P][/cite Nie trzeba wchodzićv w układziki,robic swoje i nie szukać towarzystwa,bo potem żle się wychodzi. CV trzeba umieć pisać,muszą być konkrety,ale napisane z pomyślunkiem. Nigdy nie zaczynaj rozmowy od wysokości zarobków,a jak się ciebie spytają ile chcesz zarabiać,to odpowiadaj dyplomatycznie.
[cytat]DLaczego tak sądzicie ze ludzie co tam pracuja?[/cytat]
Życie, w każdej pracy tak jest, nie tylko w Laskowcu. Dlatego trzeba mieć głowę na karku i twardy tyłek!
Jeśli będziesz wykonywała swoją pracę solidnie i ambitnie to na pewno ktoś doceni.
Jednak faktem jest, że ludzie to tak naprawdę zwierzęta, którym chodzi tylko o przetrwanie.
Pamiętaj, że przyjaciół trzyma się blisko, ale wrogów jeszcze bliżej ..a wtedy nie zginiesz :))
Może tak byście pisali zgodnie z tematem założonego postu i odpowiadali, jak ktoś się grzecznie pyta, a nie wypisując bzdury przekręcając mój nick. Po pierwsze- czytać się mojego nicku nauczcie. Nie jestem "Favorek", lecz [B]fovorek![/B] Dokładniejsze czytanie nie boli. Po drugie- gówno o mnie wiecie łajzy! Byłem w Kaczoplaście, wypełniłem kwestionariusz, i już czekam drugi czy trzeci tydzień- bez odpowiedzi.
Wracając do zadanego pytania, który użytkownik je zadał- ja słyszałem, że narazie na zimę w Kaczoplaście nie przyjmują, ale jak wiosna idzie, to będą podobno zatrudniać. Podobno. I sam też czekam na telefon od nich.
Każdy narzeka a tam idzie... ja też chce tam iść i chciałabym pracować. Fovorek a nie wiesz po ile godzin tam pracują? żadna praca nie Hanbi, a ja mam stalowe nerwy, więc chyba nawet dokuczanie z innych strony jest mi obojętne.
[cytat]Każdy narzeka a tam idzie... ja też chce tam iść i chciałabym pracować. Fovorek a nie wiesz po ile godzin tam pracują? żadna praca nie Hanbi, a ja mam stalowe nerwy, więc chyba nawet dokuczanie z innych strony jest mi obojętne.[/cytat]
Tak, już Ci odpowiadam. Było po 12 godzin, ale teraz zmienili po 8-9 (ale kumpel mi opowiadał, że te godziny są tylko na papierze, czyli się pracuje po 12 godzin).
ze stawką to jest tam różnie. Bardzo dużo osób tam było, i po prostu zrezygnowali. Tak jak rozmawiałem z kolegami i co piszą na forum, jest po 2000 zł. Kiedyś, z 10 lat temu płacili po 4-5 tys złotych!
ze stawką to jest tam różnie. Bardzo dużo osób tam było, i po prostu zrezygnowali. Tak jak rozmawiałem z kolegami i co piszą na forum, jest po 2000 zł. Kiedyś, z 10 lat temu płacili po 4-5 tys złotych!
jak mowisz że na papierze 8 h jest a tyrasz po 12 h
to ciekawi mnie czy za te 8 h masz płacone normalnie zgodnie z umową a za nadgodziny plus 50 %
jeżeli na nocki to jeszcze dodatkowo 10-20%
dokładnie w kodeksie pracy jest o tym wzmianka .
przyglądajcie dobrze umowy jak i nadgodziny ktore robicie
np na umowie za 1 h pracy masz 8 zł to za 8 h pracy masz 64 zł a jak tyrasz po 12 h to masz 50% więcej czyli za 4 h masz płacone stawkę 12 zł na godzinę .
sobota to juz całe 100% nadgodziny
a czy wielu sie tam zwolniło z prostej przyczyny - wypłat i wykonczen psychicznych to juz nie mi oceniać zapisywać sobie i jeszcze raz zapisywać ile się godzin pracowało Inspekcja Pracy w B-toku albo w Łomży jak pokażesz im umowę i nadgodziny ile pracujesz w miesiącu to ci sami obliczą jak ci zle wypłącą to się domagaj kasy a jak będą w kulki lecieć to do sądu wraz z odsetkami
jelenia łatwo oskubią z wypłaty i sami na tym zarobią i wiadomo kto resztę wypłaty dostanie
[cite user="karllito" date="09.03.2015 14:19"]jak mowisz że na papierze 8 h jest a tyrasz po 12 h
to ciekawi mnie czy za te 8 h masz płacone normalnie zgodnie z umową a za nadgodziny plus 50 %
jeżeli na nocki to jeszcze dodatkowo 10-20%
dokładnie w kodeksie pracy jest o tym wzmianka .
przyglądajcie dobrze umowy jak i nadgodziny ktore robicie
np na umowie za 1 h pracy masz 8 zł to za 8 h pracy masz 64 zł a jak tyrasz po 12 h to masz 50% więcej czyli za 4 h masz płacone stawkę 12 zł na godzinę .
sobota to juz całe 100% nadgodziny
a czy wielu sie tam zwolniło z prostej przyczyny - wypłat i wykonczen psychicznych to juz nie mi oceniać zapisywać sobie i jeszcze raz zapisywać ile się godzin pracowało Inspekcja Pracy w B-toku albo w Łomży jak pokażesz im umowę i nadgodziny ile pracujesz w miesiącu to ci sami obliczą jak ci zle wypłącą to się domagaj kasy a jak będą w kulki lecieć to do sądu wraz z odsetkami
jelenia łatwo oskubią z wypłaty i sami na tym zarobią i wiadomo kto resztę wypłaty dostanie [/cite]
Karlito, daj spokój- z tymi złodziejami z Kaczoplastu nikt nie wygra. I za co ich do sądu podawać- za nadwyżki w pracy?! Akurat słyszałem, że z nimi i tak się nie wygra
Witam. Czy wiecie kiedy przyjmują do pracy w Laskowcu? ile zarabiają na produkcji i ile godzin pracują?
Będę wdzięczna za każdą i szybką odpowiedź.
aż się marzy by iść do Laskowca , za 2 tygodnie będzie żałować że tam się poszło do roboty
Jak już wrócisz to napisz jakie tam warunki . Chętnie poczytamy.
Ale z leżenia palnikiem do góry na bezrobociu pieniędzy miał nie będziesz. Jakos 2 tys ludzi tam pracuje, niektórzy nawet po kilka lat i jakos żyją.
z dużym naciskiem na "jakoś"
[cytat]z dużym naciskiem na "jakoś"[/cytat]
Noo, bez przesady, zawsze lepiej "jakoś" niż siedzieć u mamusi i krzyczeć na forum, że jaki to zły kraj, że tu pracy nie ma, że mi sie pracować nie chce...
[cite user="kaskad" date="07.03.2015 21:06"]Ale z leżenia palnikiem do góry na bezrobociu pieniędzy miał nie będziesz. Jakos 2 tys ludzi tam pracuje, niektórzy nawet po kilka lat i jakos żyją.
[/cite]
można być i bezrobotnym i zarobić a kierownik z 10 letnim stażem w jednej firmie to tak samo jak i urzadaski w jednym akwarium pływają
[cite user="karllito" date="07.03.2015 21:17"]
można być i bezrobotnym i zarobić a kierownik z 10 letnim stażem w jednej firmie to tak samo jak i urzadaski w jednym akwarium pływają [/cite]
Jak ktoś jest dobry w tym co robi, to dlaczego to zmieniać. Chciałbyś, będąc szefem, zmieniać kierowników co dwa miesiące?
[cite user="karllito" date="07.03.2015 21:17"]
można być i bezrobotnym i zarobić a kierownik z 10 letnim stażem w jednej firmie to tak samo jak i urzadaski w jednym akwarium pływają [/cite]
I to jest fałszywe bezrobocie, składki zdrowotne płąci UP, komputer daje miasto, mieszkanie również gratis, a gość na budowie, na czarno wyciaga 2,5 klocka.
[cite user="karllito" date="07.03.2015 21:17"]
można być i bezrobotnym i zarobić a kierownik z 10 letnim stażem w jednej firmie to tak samo jak i urzadaski w jednym akwarium pływają [/cite]
Jak ktoś jest dobry w tym co robi, to dlaczego to zmieniać. Chciałbyś, będąc szefem, zmieniać kierowników co dwa miesiące?
[cite user="kaskad" date="07.03.2015 21:19"]
Jak ktoś jest dobry w tym co robi, to dlaczego to zmieniać. Chciałbyś, będąc szefem, zmieniać kierowników co dwa miesiące?[/cite]
sukcesem kierowniczym nazywasz 500 zwolnionych i 500 przyjętych rocznie ? za pracowników kierownik odpowiada
[cite user="karllito" date="07.03.2015 21:23"]
sukcesem kierowniczym nazywasz 500 zwolnionych i 500 przyjętych rocznie ? za pracowników kierownik odpowiada [/cite]
Jak ktoś się nie nadaje i jest obibokiem to nie wiem czemu sie dziwi. Duzo moich znajomych tam pracuje, jakoś sobie radzą i nie narzekają.
[cite user="karllito" date="07.03.2015 21:23"]
sukcesem kierowniczym nazywasz 500 zwolnionych i 500 przyjętych rocznie ? za pracowników kierownik odpowiada [/cite]Tak 25% rotracji ,w/g mnie i tak to mało zwolnionych,bo jak co czwarty ma takie podejście do pracy jak faworek to powinno się zmienić nie 500 a może połowę...Szanuj kierownika swego,obyś nie miał gorszego.
[cite user="kaskad" date="07.03.2015 21:26"]
Jak ktoś się nie nadaje i jest obibokiem to nie wiem czemu sie dziwi. Duzo moich znajomych tam pracuje, jakoś sobie radzą i nie narzekają.[/cite]
dla was to 90% ludzi z podlasia się nie nadaje i 97% z zambrowa przypomnijmy sobie czasy jak to aubotusy jeździły nawet na suwałki czy białystok
tzn teraz zwalniają nie przyjmują?
Do Farm Foodu, Mlekpolu czy to u nas czy w Kolnie też jeżdżą autobusy, czy to jakiś problem?
[cytat]Do Farm Foodu, Mlekpolu czy to u nas czy w Kolnie też jeżdżą autobusy, czy to jakiś problem?[/cytat]
Mlekovita to od blisko 50 lat w mazowiecku nie musi aż z Białegostoku czy z Suwałk ludzi ściągać, do dziś tam autobusy nie jeżdzą naucz się słowa - współpraca i szacunek to i w tych firmach tego nie będzie .
Pracowałeś w którejkolwiek z firm, które wyżej podałem?
pracowałem w mlekpolu, 5 lat, nie przypominam sobie by tam jakieś autobusy jeździły, za to pamiętam ludzi których z radomia do zambrowa w delegacje wysyłali, a jak nie pasuje to droga wolna. był chłopak z mrągowa, był bo musiał, bo kredyt miał na głowie i żonę z dzieckiem
sory ale mowienie że setki ludzi pracują w obozie ( bo tak należy nazywać laskowiec ) i jakoś żyją....... ja dziękuję za te jakieś życie, właśnie dzieki takim ludziom jak Ty jest tak jak jest.
nie można się godzić na jakieś życie. koniec kropka
[cytat]tzn teraz zwalniają nie przyjmują?[/cytat]
Mała, dowiedz się osobiście i nie słuchaj obiegowych opinii, bo to często bzdury, opowiadane przez obiboków. Zawsze szukaj osobiście. Dziś nie przyjmują, [U]za miesiąc będą szukali[/U]. Duża rotacja pracowników jest w każdej większej firmie. Młody zazwyczaj ma przerąbane, ale jak wytrzymasz pierwsze miesiące, to "się ustawisz" i może być spoko. Chyba nie jesteś głupsza niż statystyczny imigrant? Dobrzy pracownicy są rzadkością, tak jak dobra praca. Pracodawcy potrzebują kogoś, kto za nich będzie ogarniał sytuację. Jeżeli zdobędziesz staż, to następni pracodawcy będą wiedzieli, że nie jesteś Favorkiem. Jak wytrzymasz pierwsze miesiące, jeżeli zależy ci na pracy i jesteś niegłupia, to wszędzie dasz radę (no, może nie w NASA). Za jakiś czas Twoim największym problemem będzie czy ryzykować szukając innej pracy, czy awansować...
Jak nie masz żadnej pracy, to masz lżej, bo nie masz nic do stracenia. Dobre chęci to połowa sukcesu. W tych "strasznych" firmach pracują przecież normalni ludzie, nie jakieś Robocopy a jak się nie spodoba, nikt Ciebie w dyby nie zamknie, to nie średniowiecze.
POWODZENIA!
Nie chlasz, nie ćpasz, nie jesteś matołem - dasz radę - a praca będzie jak nie dziś, to za dwa miesiące (tylko trzeba szukać osobiście).
[B][/B][cite user="U96" date="08.03.2015 00:17"]
Mała, dowiedz się osobiście i nie słuchaj obiegowych opinii, bo to często bzdury, opowiadane przez obiboków. Zawsze szukaj osobiście. Dziś nie przyjmują, [U]za miesiąc będą szukali[/U]. Duża rotacja pracowników jest w każdej większej firmie. Młody zazwyczaj ma przerąbane, ale jak wytrzymasz pierwsze miesiące, to "się ustawisz" i może być spoko. Chyba nie jesteś głupsza niż statystyczny imigrant? Dobrzy pracownicy są rzadkością, tak jak dobra praca. Pracodawcy potrzebują kogoś, kto za nich będzie ogarniał sytuację. Jeżeli zdobędziesz staż, to następni pracodawcy będą wiedzieli, że nie jesteś Favorkiem. Jak wytrzymasz pierwsze miesiące, jeżeli zależy ci na pracy i jesteś niegłupia, to wszędzie dasz radę (no, może nie w NASA). Za jakiś czas Twoim największym problemem będzie czy ryzykować szukając innej pracy, czy awansować...
Jak nie masz żadnej pracy, to masz lżej, bo nie masz nic do stracenia. Dobre chęci to połowa sukcesu. W tych "strasznych" firmach pracują przecież normalni ludzie, nie jakieś Robocopy a jak się nie spodoba, nikt Ciebie w dyby nie zamknie, to nie średniowiecze.
POWODZENIA!
Nie chlasz, nie ćpasz, nie jesteś matołem - dasz radę - a praca będzie jak nie dziś, to za dwa miesiące (tylko trzeba szukać osobiście).
[/cite]Konkretna logiczna wypowiedz jakich niewiele.Jak już zaczniesz,będziesz coś miała, Szukanie coraz lepszej pracy jest zawsze i to zawsze,od robola,do profeora.Nie zrób Z z siebie wizerunku,że co kilka miesięcy masz inną pracę, Pracodawcy nie lubią skoczków,im więcej miejsc pracy,tym mniejsze szanse na lepszą pracę.
tu w zambrowie to juz od dawana przykazane - tu się nie rozwiniesz chyba że masz plecy
mozesz i 5 wykształceń zrobić człowiek co tu długo mieszka to i realia zna
Ja lubię pracować i żadna praca mnie nie odstrasza :) Aby tylko była.. a tam dużo osób pracuje
[cytat]Ja lubię pracować i żadna praca mnie nie odstrasza :) Aby tylko była.. a tam dużo osób pracuje [/cytat]
jak ci pasuje miec w cv 3 miesiące przepracowane to powodzenia bez pleców sobie nie poradzisz o zapierdzielu nie wspomne
[cytat]Ja lubię pracować i żadna praca mnie nie odstrasza :) Aby tylko była.. a tam dużo osób pracuje [/cytat]
jak ci pasuje miec w cv 3 miesiące przepracowane to powodzenia bez pleców sobie nie poradzisz o zapierdzielu nie wspomne
[cytat]Ja lubię pracować i żadna praca mnie nie odstrasza :) Aby tylko była.. a tam dużo osób pracuje [/cytat]
jak ci pasuje miec w cv 3 miesiące przepracowane to powodzenia bez pleców sobie nie poradzisz o zapierdzielu nie wspomne
Trochę przesadzacie... Praca jak każda inna..
Tam praca jest spoko, to nie ona wykańcza, tylko ludzie co tam pracują..[;-P]
[cite user="czarnaa2015" date="08.03.2015 13:37"]Trochę przesadzacie... Praca jak każda inna..
Tam praca jest spoko, to nie ona wykańcza, tylko ludzie co tam pracują..[;-P][/cite Nie trzeba wchodzićv w układziki,robic swoje i nie szukać towarzystwa,bo potem żle się wychodzi. CV trzeba umieć pisać,muszą być konkrety,ale napisane z pomyślunkiem. Nigdy nie zaczynaj rozmowy od wysokości zarobków,a jak się ciebie spytają ile chcesz zarabiać,to odpowiadaj dyplomatycznie.
Moi drodzy wszystkie drogi prowadzą do laskowca :))
Może i ciebie kiedyś tam zaprowadzi któraś z nich..
DLaczego tak sądzicie ze ludzie co tam pracuja?
[cytat]DLaczego tak sądzicie ze ludzie co tam pracuja?[/cytat]
Życie, w każdej pracy tak jest, nie tylko w Laskowcu. Dlatego trzeba mieć głowę na karku i twardy tyłek!
Jeśli będziesz wykonywała swoją pracę solidnie i ambitnie to na pewno ktoś doceni.
Jednak faktem jest, że ludzie to tak naprawdę zwierzęta, którym chodzi tylko o przetrwanie.
Pamiętaj, że przyjaciół trzyma się blisko, ale wrogów jeszcze bliżej ..a wtedy nie zginiesz :))
.
?
ja dobrze wiem że w każdej pracy nie jest malinowo. Ale na początek dobre i to. Żadna praca nie hańbi :)
Nie wykończysz się fizycznie ale psychicznie owszem..
A dlaczego?
Może tak byście pisali zgodnie z tematem założonego postu i odpowiadali, jak ktoś się grzecznie pyta, a nie wypisując bzdury przekręcając mój nick. Po pierwsze- czytać się mojego nicku nauczcie. Nie jestem "Favorek", lecz [B]fovorek![/B] Dokładniejsze czytanie nie boli. Po drugie- gówno o mnie wiecie łajzy! Byłem w Kaczoplaście, wypełniłem kwestionariusz, i już czekam drugi czy trzeci tydzień- bez odpowiedzi.
Wracając do zadanego pytania, który użytkownik je zadał- ja słyszałem, że narazie na zimę w Kaczoplaście nie przyjmują, ale jak wiosna idzie, to będą podobno zatrudniać. Podobno. I sam też czekam na telefon od nich.
Każdy narzeka a tam idzie... ja też chce tam iść i chciałabym pracować. Fovorek a nie wiesz po ile godzin tam pracują? żadna praca nie Hanbi, a ja mam stalowe nerwy, więc chyba nawet dokuczanie z innych strony jest mi obojętne.
[cytat]Każdy narzeka a tam idzie... ja też chce tam iść i chciałabym pracować. Fovorek a nie wiesz po ile godzin tam pracują? żadna praca nie Hanbi, a ja mam stalowe nerwy, więc chyba nawet dokuczanie z innych strony jest mi obojętne.[/cytat]
Tak, już Ci odpowiadam. Było po 12 godzin, ale teraz zmienili po 8-9 (ale kumpel mi opowiadał, że te godziny są tylko na papierze, czyli się pracuje po 12 godzin).
a ludzie co tam pracują naprawde tak wykańczają ? ciekawe ile na miesiąc się zarabia
ze stawką to jest tam różnie. Bardzo dużo osób tam było, i po prostu zrezygnowali. Tak jak rozmawiałem z kolegami i co piszą na forum, jest po 2000 zł. Kiedyś, z 10 lat temu płacili po 4-5 tys złotych!
ze stawką to jest tam różnie. Bardzo dużo osób tam było, i po prostu zrezygnowali. Tak jak rozmawiałem z kolegami i co piszą na forum, jest po 2000 zł. Kiedyś, z 10 lat temu płacili po 4-5 tys złotych!
Świat się zmienia i ceny się zmieniają. ale na początek dobre i to
A soboty i niedziele jak się pracuje?
jak mowisz że na papierze 8 h jest a tyrasz po 12 h
to ciekawi mnie czy za te 8 h masz płacone normalnie zgodnie z umową a za nadgodziny plus 50 %
jeżeli na nocki to jeszcze dodatkowo 10-20%
dokładnie w kodeksie pracy jest o tym wzmianka .
przyglądajcie dobrze umowy jak i nadgodziny ktore robicie
np na umowie za 1 h pracy masz 8 zł to za 8 h pracy masz 64 zł a jak tyrasz po 12 h to masz 50% więcej czyli za 4 h masz płacone stawkę 12 zł na godzinę .
sobota to juz całe 100% nadgodziny
a czy wielu sie tam zwolniło z prostej przyczyny - wypłat i wykonczen psychicznych to juz nie mi oceniać zapisywać sobie i jeszcze raz zapisywać ile się godzin pracowało Inspekcja Pracy w B-toku albo w Łomży jak pokażesz im umowę i nadgodziny ile pracujesz w miesiącu to ci sami obliczą jak ci zle wypłącą to się domagaj kasy a jak będą w kulki lecieć to do sądu wraz z odsetkami
jelenia łatwo oskubią z wypłaty i sami na tym zarobią i wiadomo kto resztę wypłaty dostanie
[cite user="karllito" date="09.03.2015 14:19"]jak mowisz że na papierze 8 h jest a tyrasz po 12 h
to ciekawi mnie czy za te 8 h masz płacone normalnie zgodnie z umową a za nadgodziny plus 50 %
jeżeli na nocki to jeszcze dodatkowo 10-20%
dokładnie w kodeksie pracy jest o tym wzmianka .
przyglądajcie dobrze umowy jak i nadgodziny ktore robicie
np na umowie za 1 h pracy masz 8 zł to za 8 h pracy masz 64 zł a jak tyrasz po 12 h to masz 50% więcej czyli za 4 h masz płacone stawkę 12 zł na godzinę .
sobota to juz całe 100% nadgodziny
a czy wielu sie tam zwolniło z prostej przyczyny - wypłat i wykonczen psychicznych to juz nie mi oceniać zapisywać sobie i jeszcze raz zapisywać ile się godzin pracowało Inspekcja Pracy w B-toku albo w Łomży jak pokażesz im umowę i nadgodziny ile pracujesz w miesiącu to ci sami obliczą jak ci zle wypłącą to się domagaj kasy a jak będą w kulki lecieć to do sądu wraz z odsetkami
jelenia łatwo oskubią z wypłaty i sami na tym zarobią i wiadomo kto resztę wypłaty dostanie [/cite]
Karlito, daj spokój- z tymi złodziejami z Kaczoplastu nikt nie wygra. I za co ich do sądu podawać- za nadwyżki w pracy?! Akurat słyszałem, że z nimi i tak się nie wygra
nie ma rzeczy niemożliwych z każdym da się wygrać firma może być i wielka a mózg prawny mały :)
Jeden z moich znajomych chciał się z nimi sądzić, ale powiedzieli mu, że z nimi nie wygra.
A co mieli powiedzieć :D
A czy kazdego tam przyjmują?i kiedy teraz bd przyjmować ?