Żonie kończy się urlop macierzyński. Nie mamy z kim zostawić dziecka, a nie chcemy oddawać go do żłobka. Żona pewnie będzie musiała pójść na urlop wychowawczy, tylko pytanie czy wyżyjemy z jednej (mojej) pensji???
Wiele rodziców nie chce ale musi, więc nie biadol o swoich problemach bo innym też ich nie brakuje. Odpowiedź jest prosta albo żłobek albo jedna pensja.
Zawsze mozesz isc na zebranie rady i powiedziecim ze moga ze swojej gazy zrezygnowc bo co potrzeba na przezycie. Ewentualnie podzielic sie na fforum tu jaka byla reakcja.
Wiele rodziców nie chce ale musi, więc nie biadol o swoich problemach bo innym też ich nie brakuje. Odpowiedź jest prosta albo żłobek albo jedna pensja.
Wiele rodziców nie chce ale musi, więc nie biadol o swoich problemach bo innym też ich nie brakuje. Odpowiedź jest prosta albo żłobek albo jedna pensja.
Jak ma okazję iść na urlopie wychowawczy to niech idzie mniejsze pieniążki ale dziecko dopatrzone przez mamę i tez będzie mniej chorowalo niż jak by chodziło do żłobka .
[cytat]Żonie kończy się urlop macierzyński. Nie mamy z kim zostawić dziecka, a nie chcemy oddawać go do żłobka. Żona pewnie będzie musiała pójść na urlop wychowawczy, tylko pytanie czy wyżyjemy z jednej (mojej) pensji???[/cytat]
A może powierzyć dziecko opiece odpowiedzialnej osobie z referencjami,na kilka godzin dziennie .Wtedy Twoja żona mogłaby pracować.
majątku nie zarabiam, mam jakieś 7000 PLN/miesiąc na rękę, ale wydatków tez nie brakuje, a jeszcze oprócz chleba i masła coś trzeba przecież jeść, w coś się ubrać i siebie i dziecko, które też trzeba ubrać (szybko wyrasta), nie licząc wydatków związanych z utrzymaniem dwóch aut (benzyna, przeglądy w autoryzowanym salonie, ubezpieczenia)... trochę tego w sumie jest... Dobrze, że w lutym wypłacą obok poborów jeszcze 13-tkę to może człowiek odpocznienie na chwilę by złapać koniec z końcem....
co za czasy...
pozdrawiam!
Polecam znaleść psychiatrę ktróry weźmie za wizyty 5 koła i uzdrowi twoje problemy.
Możesz oddać biednym - zostaniesz bohaterem. Tyle teraz fundacji prosi o wsparcie. Może Cie wtedy w telewizji pokażą.
Chcesz wyzwania - oddaj piątkę i wtedy zastanawiaj się jak inni żyją.
[cytat]Żonie kończy się urlop macierzyński. Nie mamy z kim zostawić dziecka, a nie chcemy oddawać go do żłobka. Żona pewnie będzie musiała pójść na urlop wychowawczy, tylko pytanie czy wyżyjemy z jednej (mojej) pensji???[/cytat]
To zależy ile wynosi ta Twoja pensja?
Żonie kończy się urlop macierzyński. Nie mamy z kim zostawić dziecka, a nie chcemy oddawać go do żłobka. Żona pewnie będzie musiała pójść na urlop wychowawczy, tylko pytanie czy wyżyjemy z jednej (mojej) pensji???
Jakoś mają czworo i żyją
Wiele rodziców nie chce ale musi, więc nie biadol o swoich problemach bo innym też ich nie brakuje. Odpowiedź jest prosta albo żłobek albo jedna pensja.
Zawsze mozesz isc na zebranie rady i powiedziecim ze moga ze swojej gazy zrezygnowc bo co potrzeba na przezycie. Ewentualnie podzielic sie na fforum tu jaka byla reakcja.
Wiele rodziców nie chce ale musi, więc nie biadol o swoich problemach bo innym też ich nie brakuje. Odpowiedź jest prosta albo żłobek albo jedna pensja.
Wiele rodziców nie chce ale musi, więc nie biadol o swoich problemach bo innym też ich nie brakuje. Odpowiedź jest prosta albo żłobek albo jedna pensja.
Jak ma okazję iść na urlopie wychowawczy to niech idzie mniejsze pieniążki ale dziecko dopatrzone przez mamę i tez będzie mniej chorowalo niż jak by chodziło do żłobka .
Tylko ze wychowawczy jest bezpłatny.
[cytat]Żonie kończy się urlop macierzyński. Nie mamy z kim zostawić dziecka, a nie chcemy oddawać go do żłobka. Żona pewnie będzie musiała pójść na urlop wychowawczy, tylko pytanie czy wyżyjemy z jednej (mojej) pensji???[/cytat]
A może powierzyć dziecko opiece odpowiedzialnej osobie z referencjami,na kilka godzin dziennie .Wtedy Twoja żona mogłaby pracować.
Jak oddasz do zlobka to twoja zona długo nie popracuje bo będzie wiecznie na zwolnieniu :)
Jeśli szanowna małżonka potrafi i lubi gotować .Może robienie fajnych tortów ,a może jakiś mały katering .[:-)]
A gdzie jest żłobek w Zambrowie? Maluchy zawsze na początku trochę chorują, gdy mają styczność z innymi dziećmi.
Żłobek jest w przedszkolu nr 6
majątku nie zarabiam, mam jakieś 7000 PLN/miesiąc na rękę, ale wydatków tez nie brakuje, a jeszcze oprócz chleba i masła coś trzeba przecież jeść, w coś się ubrać i siebie i dziecko, które też trzeba ubrać (szybko wyrasta), nie licząc wydatków związanych z utrzymaniem dwóch aut (benzyna, przeglądy w autoryzowanym salonie, ubezpieczenia)... trochę tego w sumie jest... Dobrze, że w lutym wypłacą obok poborów jeszcze 13-tkę to może człowiek odpocznienie na chwilę by złapać koniec z końcem....
co za czasy...
pozdrawiam!
Polecam znaleść psychiatrę ktróry weźmie za wizyty 5 koła i uzdrowi twoje problemy.
Możesz oddać biednym - zostaniesz bohaterem. Tyle teraz fundacji prosi o wsparcie. Może Cie wtedy w telewizji pokażą.
Chcesz wyzwania - oddaj piątkę i wtedy zastanawiaj się jak inni żyją.
znam ludzi któży we dwoje zarabiają 3,500 i mając troje dzieci jest im dobrze , [e-^]
a tu nie jesteś sam inni dają sobie rade !
[cytat]Żonie kończy się urlop macierzyński. Nie mamy z kim zostawić dziecka, a nie chcemy oddawać go do żłobka. Żona pewnie będzie musiała pójść na urlop wychowawczy, tylko pytanie czy wyżyjemy z jednej (mojej) pensji???[/cytat]
To zależy ile wynosi ta Twoja pensja?
1550zl
[cite user="ares" date="03.02.2015 17:39"]1550zl
[/cite]
TO mi by w takiej sytuacji nie starczyło.