Czy policjanci jadąc za motocyklistą nie popełnili wykroczenia? Jadą bez włączonych sygnałów prawie 170 km/h na ograniczeniu do 70(nagranie z dźwiękiem, słychać szum opon, syreny nie słychać). Czy im tak wolno? Druga sprawa, to czy po stwierdzeniu popełnienia wykroczenia przez motocyklistę nie powinni go bezzwłocznie zatrzymać, a nie jechać za nim aż do obwodnicy?
Zastanawiam się, czy sprawą nie powinna zainteresować się komenda wojewódzka w Białymstoku.
kiedyś juz gdzies widziałem te dywagacje. nieoznakowany radiowóz podczas ujawniania przestępstwa jest normalnym użytkownikiem drogi, nie ma włączonych sygnałów świetlnych wydźwiękowych i nie jest pojazdem uprzywilejowanym więc ma obowiązek stosowania się do przepisów ruchu drogowego, i tak sobie dyskutowali, ale nie pamiętam finału, czy jest tam jakiś myk który na to zezwala
co do drugiego zarzutu, to jest to nawet w przepisach zapisane iż natychmiast po ujawnieniu przestępstwa powinni przystąpić do czynności prowadzących do zatrzymania przestępcy, czy jakoś tak, więc w moim mniemaniu powinni włączyć sygnały dźwiękowe itp, jeśli w tym czasie zostaną popełnione kolejne wykroczenia to już inna bajka
ciekawostka, videorejstrator nie mierzy prędkości pojazdu nagrywanego, a porównuje prędkość własną, i stąd daje wynik, więc funkcjonariusze muszą jechać za wami równo
a suszarka nie spełnia wymagań ustawowych co do urządzeń ręcznego pomiaru prędkości, więc nawet zawiniony mandat w sądzie zostanie obalony
oba pojazdy muszą mieć tą samą prędkość by pomiar był możliwy,
kierujący pojazdami policyjnymi są obowiązani do przestrzegania
przepisów ruchu drogowego do momentu w którym pojazdy nie staną się pojazdami uprzywilejowanymi tak stanowi kodeks drogowy
kol Campter z tego co mi wiadomo ( widziałem, czytałem też gdzieś ) właśnie muszą. to nie Doppler jakie ma itd który pozwala mierzyć prędkość pojazdu jadącego z naprzeciwka
z technicznego punktu widzenia wydaje mi się że to nie jest problem zrobić urządzenie które będzie mierzyć prędkość pojazdu który sie oddala ( pomijam kwestię dokładności, bo kierowanie wiązki miedzy innymi pojazdami może byc trudne, albo nawet niemożliwe )czyli prędkość z jaką się oddala plus prędkość własna i mamy prędkość mierzonego pojazdu. pozostaje pytanie jak dokładnie działa videorejstrator, a mi się szukać nie chce
xyz tu się właśnie pojawia problem w prawie
czytałem o przypadku gdzie człowiek jechał sobie na tempomacie, policja go dognała i doganiając wykonała pomiar co jest nieprawidłowe.
należy też wspomnieć o głośnym przypadku foto ze stacjonarnego radaru itd na którym sieciento z przyczepką mknęło 182 km/h
i nie chodzi tu o to że ktoś popełnił błąd i wysłał to zdjęcie, a o to że to nie powinno mieć w ogóle miejsca. coś działa nie tak skoro radar twierdzi że taka była prędkość
Zapłaciłem pięć mandatów w życiu i za każdym razem wiem za co. Gdybym uważał, że ktoś mi coś wciska to wtedy mandatu nie biorę i idę do sądu chyba po to jest ta furtka drodzy kierowcy. Tacy jesteśmy sami łamiemy wszelkie przepisy ale u kogoś jak widzimy to straszne. Mimo mandatów dalej zdarza mi się popełniać wykroczenia tak mnie społeczeństwo nauczyło..
Co do mierzenia prędkości to faktycznie mierzy prędkość radiowozu nie pojazdu za którym jadą. Po prostu jak ktoś szybko zwolni widząc radiowóz nie powinni zatrzymywać bo chyba nie mają prawidłowego pomiaru. Chociaż przekroczenie prędkości było i kierowca sam wie czy słusznie czy nie słusznie został skontrolowany. Problem jest inny chodzi o kasę. Jakby dostali sprzęt odpowiedni nie budzący kontrowersji to chyba nie było by tylu zagadek. Patrzmy na Europę i w tym kierunku trzeba iść nie tylko bezpieczeństwo zewnętrzne ale i wewnętrzne (bo takich putinów w kraju też mamy swoich).
Jeśli możecie to nagrywajcie "stróżów prawa" a potem prędziutko na tvn24 i sama kara przyjdzie..... Nawet jeśli nie stwierdzą uchybienia to i tak smród się rozejdzie... a to to chyba chodzi...
[cite user="xyz" date="14.10.2014 06:27"]w naszym chorym kraju problemem jest łamanie prawa przez tzw.
stróży prawa przy próbach egzekwowania tego prawa[/cite]
w naszym chorym kraju problemem są ludzie którzy chcą bezkarnie łamać przepisy, którzy nie chcą płacić mandatów, mimo że dobrze wiedza że złamali przepisy, którzy tylko szukają wymówki (np: "a czemu tamtego nie zatrzymaliście tylko mnie?"), którzy szukają paragrafów na policję za to że słusznie ich zatrzymała.... a jednocześnie którzy chcą bezpiecznych dróg, mało wypadków, skutecznej policji (bo zaraz by się wrzask podniósł, że przecież powinni takich wariatów srogo karać - tylko żeby ukarać za prędkość trzeba zmierzyć prędkość, a żeby to zrobić trzeba dogonić a jeżeli ma policja popylać na kogutach to raczej nie zmierzy prędkości bo w między czasie polaczek-cfaniaczek zwolni)
więc skoro jesteś taki mądry to powiedz:
- jak skutecznie karać ? (skutecznie tzn. mieć dowód wykroczenia, bo bez tego nie będzie skuteczności)
- jak karać żeby ukarany zapamiętał na dłużej ? (Polak rozumie i pamięta najdłużej tylko dotkliwe konsekwencje finansowe)
- jak poprawić bezpieczeństwo na drogach? (oczywiście skutecznie)
Radiowoz powinien byc wyposazony w funkcjonariusza policji ... policjant w radiowozie =skuteczne zatrzymanie sprawcy. Ale jak sie widzi opaslych i uposledzonych ruchowo misiow to przepraszam.
w naszym chorym kraju problemem są ludzie którzy chcą bezkarnie łamać przepisy, którzy nie chcą płacić mandatów, mimo że dobrze wiedza że złamali przepisy, którzy tylko szukają wymówki (np: "a czemu tamtego nie zatrzymaliście tylko mnie?"), którzy szukają paragrafów na policję za to że słusznie ich zatrzymała.... a jednocześnie którzy chcą bezpiecznych dróg, mało wypadków, skutecznej policji (bo zaraz by się wrzask podniósł, że przecież powinni takich wariatów srogo karać - tylko żeby ukarać za prędkość trzeba zmierzyć prędkość, a żeby to zrobić trzeba dogonić a jeżeli ma policja popylać na kogutach to raczej nie zmierzy prędkości bo w między czasie polaczek-cfaniaczek zwolni)
więc skoro jesteś taki mądry to powiedz:
- jak skutecznie karać ? (skutecznie tzn. mieć dowód wykroczenia, bo bez tego nie będzie skuteczności)
- jak karać żeby ukarany zapamiętał na dłużej ? (Polak rozumie i pamięta najdłużej tylko dotkliwe konsekwencje finansowe)
- jak poprawić bezpieczeństwo na drogach? (oczywiście skutecznie)
czekam na propozycje od mądrali....
PS: nie jestem policjantem ;)[/cite]
odpowiem tylko z grubsza na jedno pytanie, nt bezpieczeństwa.
po pierwsze szkolić, kurs prawa jazdy, egzamin to jakaś kpina. o tym wszyscy dobrze wiemy
budować drogi, modernizować istniejące, usuwać absurdy drogowe, i znowu edukować
mam nadzieję że nie miałeś przyjemności wyjechać zza górki z dopuszczalną prędkością i dogonić kolumny w której ten na czele przestraszył sie fotoradaru i nagle zapomniał jak działa licznik, jaka jest dopuszczalna prędkość, albo nie wyprzedził Cię jakiś pacan tuż przed fotoradarem i nie zaczął hamować, bo się znów wystraszył, jechałem akurat większym i zaciskałem mocno pięści i zgrzytałem zębami żeby mu w dupe nie wjechać.
więc kolejny raz edukować
zapewne każdy pamięta sławetny wypadek Ferrari w warszawie, owszem winna była prędkość, ale droga pozostawiała wiele do życzenia, zresztą jak ostatnie naprawy na AWP przy ZDZ
hm co to tam jeszcze, a no nie budować autostrad, lepiej drogi expresowe, ten sam standard.
budować drogi
skrzyżowania bez kolizyjne
budować drogi
edukować
drogi....
im bardziej chce się nas ujarzmić stawiając tysięczny fotoradar, zamiast poprawiać infrastrukturę drogową
i tak bez końca
Gdyby jechali wolniej, pirat by im uciekł, gdyby jechali szybciej by go wyprzedzili .
Bulwersuje mnie fakt, że policja jedzie za piratem ( bez sygnałów ) i "zbiera" wykroczenia tego pirata !
Czyżby za jedno wykroczenie nie opłaca się go zatrzymać bo za niski mandat, bo za jedno wykroczenie nie można zabrać prawka, bo należy dowalić z "grubej rury" ???!
Należy zatrzymać natychmiast by nie powodował zagrożenia dla tych "normalnych" uczestników ruchu !!!
"" którzy szukają paragrafów na policję za to że słusznie ich zatrzymała.... a jednocześnie którzy chcą bezpiecznych dróg, mało wypadków, skutecznej policji ""
Jeśli za takie same wykroczenie policjant nie dostaje mandatu to chyba coś jest nie tak, a często policja łamiąc przepisy stwarza też niebezpieczeństwo, a stosowanie radarów, suszarek czy tego typu podobnych urządzeń w brew przepisom i instrukcjom nie wpływa ani na bezpieczeństwo na drodze ani na skuteczność policji.
Ja codziennie widze Policjantów rozmawiajacych przez komórke w czasie jazdy, przekraczajacych prędkość. Ostatnio na obwodnicy chcialem sprawdzic jaką prędkością jedzie prewencja to nie moglem ich dogonić i odpusciłem bo musialbym podejrzewam do około 170 przyśpieszyc żeby sie z nimi zrównać.
Na ograniczeniu do 70 motocyklami ostatnio mielii chyba ze 140 bo ja jechałem 70 a tylko coś świsnęło mi z boku. łamanie przepisów przez Policjantów widze jest nagminne. trzeba nagrywać i nieść filmiki niech im mandaty wystawiają.
A artysta, który rozje..... vectrę niech Policja zamieści filmik od samego Zambrowa jak jechał to dopiero ubaw będziemy mieli. Popis czy głupota niewiadomo.
Na tym filmie asy z łomżynskiej drogówki http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-szokujace zachowanie-kierowcy-nieoznakowanego radiowozu,nId,1535656#iwa_item=1&iwa_img=1&iwa_hash=33113&iwa_block=automotive
[cite user="malfas" date="14.10.2014 21:56"]
odpowiem tylko z grubsza na jedno pytanie, nt bezpieczeństwa.
po pierwsze szkolić, kurs prawa jazdy, egzamin to jakaś kpina. o tym wszyscy dobrze wiemy
budować drogi, modernizować istniejące, usuwać absurdy drogowe, i znowu edukować
mam nadzieję że nie miałeś przyjemności wyjechać zza górki z dopuszczalną prędkością i dogonić kolumny w której ten na czele przestraszył sie fotoradaru i nagle zapomniał jak działa licznik, jaka jest dopuszczalna prędkość, albo nie wyprzedził Cię jakiś pacan tuż przed fotoradarem i nie zaczął hamować, bo się znów wystraszył, jechałem akurat większym i zaciskałem mocno pięści i zgrzytałem zębami żeby mu w dupe nie wjechać.
więc kolejny raz edukować
zapewne każdy pamięta sławetny wypadek Ferrari w warszawie, owszem winna była prędkość, ale droga pozostawiała wiele do życzenia, zresztą jak ostatnie naprawy na AWP przy ZDZ
hm co to tam jeszcze, a no nie budować autostrad, lepiej drogi expresowe, ten sam standard.
budować drogi
skrzyżowania bez kolizyjne
budować drogi
edukować
drogi....
im bardziej chce się nas ujarzmić stawiając tysięczny fotoradar, zamiast poprawiać infrastrukturę drogową
i tak bez końca[/cite]
Za złe szkolenia ponoszą winę właściciele szkół jazdy - bo oni uczą jak zdać egzamin a nie uczą jak jeździć bezpiecznie. Bo szybko zdany egzamin to wolne miejsce na kolejnego kursanta i kasa w kieszeni - nieważne jaki program będzie szkoleń - w pogoni za zyskiem właściciele szkół zawsze będą tak robili.
infrastruktura - owszem nie jest dobrze, ale się poprawia... ale skoro jest taka zła to czemu wszyscy tak zapieprzają - ja zazwyczaj zwalniam jeżeli gdzieś jest słaba droga [;-P] a jeżeli ktoś na słabej drodze jeszcze przekracza prędkość i przyspiesza to niech się nie dziwi potem że wyleciał z drogi. więc nie zwalajmy dużej liczby wypadków na winę dróg - bo zgodnie z PoRD masz obowiązek dostosować prędkość do warunków jazdy !!! Kierowca wspomnianego ferrari gdyby to zrobił to by tragedii nie było. A na infrastrukturę drogową w całym kraju potrzebne są tak olbrzymie pieniądze, że nawet sobie nie wyobrażamy ile ;) sorry, taki mamy budżet ;) w rok czy 2 nie przeskoczymy 30 lat więc musimy sobie radzić z tym co mamy - mamy gówniane drogi więc dostosujmy styl jazdy do nich
ja jestem zwolennikiem edukacji przez kieszeń - bo nic innego Polak nie zrozumie - tylko gdy go coś trzepnie po portfelu.
a teraz taka ciekawostka:
policz sobie np: na trasie 60 km przy średniej prędkości 75 kmh czas przejazdu to ~48 minut (średnia 75 kmh wymaga jazdy miejscami 120 kmh żeby nadrobić miejsca gdzie trzeba zwolnić do 50-70 kmh)
przy zwiększeniu średniej prędkości do 90 kmh czas na tej samej trasie 60 km skróci sie ZALEDWIE o około 8 minut !!!!! (ale żeby mieć z trasy średnią 90 kmh trzeba latać z prędkościami rzędu 150 kmh).
[cite user="PS" date="15.10.2014 10:00"]Widzę brak logiki w niektórych wypowiedziach.
Gdyby jechali wolniej, pirat by im uciekł, gdyby jechali szybciej by go wyprzedzili .
Bulwersuje mnie fakt, że policja jedzie za piratem ( bez sygnałów ) i "zbiera" wykroczenia tego pirata !
Czyżby za jedno wykroczenie nie opłaca się go zatrzymać bo za niski mandat, bo za jedno wykroczenie nie można zabrać prawka, bo należy dowalić z "grubej rury" ???!
Należy zatrzymać natychmiast by nie powodował zagrożenia dla tych "normalnych" uczestników ruchu !!![/cite]
żęby zatrzymać natychmiast trzeba zmierzyć prędkość
żeby zmierzyć prędkość trzeba dogonić i przez jakiś czas jechać za nim żeby dokonać pomiaru
jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo
Za złe szkolenia ponoszą winę właściciele szkół jazdy - bo oni uczą jak zdać egzamin a nie uczą jak jeździć bezpiecznie. Bo szybko zdany egzamin to wolne miejsce na kolejnego kursanta i kasa w kieszeni - nieważne jaki program będzie szkoleń - w pogoni za zyskiem właściciele szkół zawsze będą tak robili.
infrastruktura - owszem nie jest dobrze, ale się poprawia... ale skoro jest taka zła to czemu wszyscy tak zapieprzają - ja zazwyczaj zwalniam jeżeli gdzieś jest słaba droga [;-P] a jeżeli ktoś na słabej drodze jeszcze przekracza prędkość i przyspiesza to niech się nie dziwi potem że wyleciał z drogi. więc nie zwalajmy dużej liczby wypadków na winę dróg - bo zgodnie z PoRD masz obowiązek dostosować prędkość do warunków jazdy !!! Kierowca wspomnianego ferrari gdyby to zrobił to by tragedii nie było. A na infrastrukturę drogową w całym kraju potrzebne są tak olbrzymie pieniądze, że nawet sobie nie wyobrażamy ile ;) sorry, taki mamy budżet ;) w rok czy 2 nie przeskoczymy 30 lat więc musimy sobie radzić z tym co mamy - mamy gówniane drogi więc dostosujmy styl jazdy do nich
ja jestem zwolennikiem edukacji przez kieszeń - bo nic innego Polak nie zrozumie - tylko gdy go coś trzepnie po portfelu.
a teraz taka ciekawostka:
policz sobie np: na trasie 60 km przy średniej prędkości 75 kmh czas przejazdu to ~48 minut (średnia 75 kmh wymaga jazdy miejscami 120 kmh żeby nadrobić miejsca gdzie trzeba zwolnić do 50-70 kmh)
przy zwiększeniu średniej prędkości do 90 kmh czas na tej samej trasie 60 km skróci sie ZALEDWIE o około 8 minut !!!!! (ale żeby mieć z trasy średnią 90 kmh trzeba latać z prędkościami rzędu 150 kmh).[/cite] Mamy niemal najniższe mandaty w Europie i zarazem najgłupszych kierowców.Jedż jeden z drugim w miarę rozsądnie to nie będzie mandatów.Patrzcie na swoje wyczyny a policja takich idiotów to najpierw powinna napierdolić pałą bo jak chce się debil zabić to niech pierd..nie w drzewo a nie naraża niewinnych ludzi.
""jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo""
wystarczy włączyć odpowiednie sygnały w radjowozie
Jakby nikogo nie karali to byscie pisali gdzie ta policja po co im takie samochody. Jak policja z bialego przyjezdza i kara za pasy albo inne rzeczy to nikt nie wyskoczy z pretensja. Jak dostaniecie zdjecie z fotoradaru to zaden nie pojedzie do ITD i tam sie klcucic. Pojezdzij troche po naszych polskich drogach to raz dwa zmienisz zdanie i bedziesz krzyczal gdzie policja. Jak taki wariat cie piepsznie to ciekawe czy dalej bedziesz jego bronil.
To jest to. Zero oszczednosci.!!!!!!!! Mis ciezki a motocykl pali wiecej!!!!! Jak misio sie wywali to cielskiem moze szkod komu narobic.niewiem kiedy zaczna ich wazyc!?!? Powinna byc komisja lekarska co rok i wagowo jak niespelnia kryteriow to wypad i nastepny. Przeciez mis niedogoni ani nie jest w stanie ze szczuplym se poradzic bo misie maja otylosc uposledzajaca.
żęby zatrzymać natychmiast trzeba zmierzyć prędkość
żeby zmierzyć prędkość trzeba dogonić i przez jakiś czas jechać za nim żeby dokonać pomiaru
jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo[/cite]
Z wypowiedzi mógłbym mniemać że jeździsz tym Passatem?
Żle mnie zrozumiałeś !?
Rozumiem, że należy mocno przyśpieszyć by durnia dogonić !
Rozumiem, że trzeba za nim jakiś czas pojechać by zmierzyć jego prędkość ( oczywiście bez włączania sygnalizacji by się nie połapał że jest namierzany ) !
Chodzło mi o to że policja "pozwala" idiocie na dalsze stważanie zagrożenia ?! I to jest chyba przestępstwem jeżeli przedstawiciel prawa temu natychmiast nie zapobiega tylko pozwala na "próby" zabicia innych uczestników drogi !
Co powiecie w takim razie na nieoznakowane krokodylcze FORDY robią foty i administracyjnie na skrzynkę pocztową mandat a taki baran jedzie sobie dalej bez uświadamiania. W takim układzie miałbym jakieś zastrzeżenia..
Podejrzewam, że gdyby kontrolującego nas Passata ktoś nieświadomie skontrolował, okazałoby się, że panowie policjanci kwalifikują się do utraty prawa jazdy ze swoimi dziwnymi sposobami na łapanie "piratów". Polecam czasem popatrzeć jadąc za nimi, w jaki sposób zmuszają do przyspieszania, takie weśmy na to najeżdżanie na dupę to ich chleb powszedni. Jeśli się ich upomni- gotowi udusić, że niby oni najeżdżali?! Przeciez to ja przyspieszałem, a oni tylko doganiali "pirata". Już nie raz miałem ich pod samą rejestracją, bo chcieli wycisnąć ze mnie ponad 50-55hm/h. KPINA. Szkoda, że nie mam wideorejestratora z tyłu, bo na prawdę, film byłby warty uwagi. Kiedyś "uciekałem" (profilaktycznie przed tymi złodziejami, w obawie, że zaraz okaże się, że nie mam któregoś światła czy cokolwiek innego i trzeba mi zabrać dowód rejestracyjny albo przynajmnie surowo ukarać mandatem) jadąc maksymalnie 55km/h. Kiedy ja byłem już za ok chicken jadąc w stronę ronda, passat niemal błyskawicznie mnie dogonił(oczywiście skoro tak szybko mnie "doszli", na pewno sami też jechali TYLKO maksymalnie 50km/h....- czyli panowie już łamią przepisy!!) i znowu to samo, dojeżdżanie na dupę( znowu łamią przepisy), ale nie ma się na szybko do czego doczepić, więc ja spokojnie jadę pod ABC, a oni dalej szukać naiwniaków. Oto wasze bezpieczeństwo na drogach ufundowane ze środków unii europejskiej i naszego cudownego budżetu bez dna! Ze zwykłych policjantów zrobili się nagle rajdowcy w >300 konnych rumakach przekonani, że mogą zniszczyć i ukarać każdego. K851, uważajcie:)
Przeczytalem cala dyskusje i bardzo mi sie podoba. Uksztaltowaly sie 2 stanowiska i kazdy ma racje. Co jest tego powodem?. Przyczyna jest wadliwe polskie prawo. Kodeks Drogowy mowi wyraznie, ze radiowoz moze nie przestrzegac zasad na drodze tylko wtedy gdy wykonuje niecierpiace zwloki zadania i uzywa sygnalow swietlnych i dzwiekowych. Jest tak w ogolnym rozumieniu, nie wdajac sie w szczegoly.Kazdy prawnik wyciagnie wniosek przez przeciwienstwo /a contrario/, ze jesli radiowoz na sygnalach moze, to bez sygnalow nie . Glowny powod to bezpieczenstwo uczestnikow drogi. Kodeks Drogowy zwraca uwage na niebezpieczenstwo jakie stwarza radiowoz na sygnalach, ale sie na to godzi, z uwagi na interes spoleczny. Kodeks Drogowy nie pozwala wiec na buszowanie po drogach radiowozow nieoznakowanych. Dlaczego wiec te radiowozy sa na drogach?. Pogrzebalem w internecie i znalazlem stanowisko policji. Tlumacza to tzw stanem wyzszej koniecznosci, o ktorym mowi Kodeks Karny i Kodeks Wykroczen. Typowym stanem wyzszej koniecznosci jest sytuacja, gdy sprawca wchodzi do mieszkania babci, wyciaga pistolet i przeladowuje go, a babcia przestraszona lapie noz lezacy na stole i rzuca go w kierunku sprawcy, trafiajac prosto w serce. W tej sytuacji babcia nie odpowiada, chociaz zabila zbira. Czy buszowanie nieoznakowanych radiowozow mozna zrownac z przypadkiem babci?. Chyba nie, bo stan wyzszej koniecznosci musi byc niespodziewany i jednostkowy. Nie mozna sobie zrobic z tego stalej praktyki i zrodla dochodu. Wniosek jest taki, ze trzeba wycofac te bardzo grozne radiowozy z drog, i zamontowac system radarowy na bramach z tablicami informacyjnymi, ktorych jest coraz wiecej na naszych drogach. Powazniejsza dyskusja zacznie sie wtedy, kiedy nieoznakowany radiowoz bez sygnalow zabije ludzi. Ale to bedzie za pozno.
w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory
Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi pismo z dnia 17 lipca 2012 r. (sygn. SPS-023-6626/12), dotyczące interpelacji posła na Sejm RP pana Pawła Sajaka w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory, uprzejmie przedstawiam następujące informacje.
Zgodnie z art. 1 ust. 2 pkt 2 i 4 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. Dz. U. z 2011 r. Nr 287, poz. 1687, z późn. zm.) oraz art. 129 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.) do podstawowych zadań Policji należy m.in. kontrola ruchu drogowego oraz ujawnianie przestępstw i wykroczeń drogowych, a także ściganie ich sprawców.
Obecnie Policja dysponuje 409 radiowozami wyposażonymi w wideorejestrator, w tym 120 pojazdami oznakowanymi. W 2011 r. na podstawie zapisów wideorejestratorów Policja ujawniła 602 297 wykroczeń, za które nałożono 534 013 mandatów karnych, a w 13 365 przypadkach skierowano do sądu wnioski o ukaranie kierujących pojazdami.
Problematyka dotycząca używania pojazdów służbowych wyposażonych w wideorejestratory przez Policję została szczegółowo uregulowana w zarządzeniu nr 497 komendanta głównego Policji z dnia 25 maja 2004 r. w sprawie pełnienia służby przez policjantów wykorzystujących przyrządy kontrolno-pomiarowe służące do rejestracji zachowań uczestników ruchu drogowego (Dz. Urz. KGP Nr 9, poz. 41).
W myśl § 5 ust. 1 ww. zarządzenia po ujawnieniu faktu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa patrol jest obowiązany niezwłocznie podjąć czynności zmierzające do zatrzymania jego sprawcy. Pojazd policyjny powinien być, stosownie do § 5 ust. 2 zarządzenia, ustawiony za pojazdem zatrzymanym w sposób umożliwiający rejestrację przebiegu czynności kontrolnych. Należy przy tym wskazać, że konieczność dostosowania prędkości pojazdu służbowego do prędkości pojazdu sprawcy celem wydania sygnału do zatrzymania w warunkach zapewniających bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego sprawia, że zatrzymanie pojazdu następuje niejednokrotnie w pewnej odległości od miejsca, w którym ujawniono naruszenie.
Jednocześnie należy stwierdzić, że obowiązujące przepisy prawa nie precyzują kontratypu, który bezwarunkowo wyłączałby odpowiedzialność policjanta za naruszenie przepisów ruchu drogowego, do którego doszło podczas i w związku z wykonywaniem przez niego zadań służbowych. W przypadku pełnienia służby przy wykorzystaniu radiowozu wyposażonego w wideorejestrator zastosowanie znajduje jednak [B][I]pozakodeksowy kontratyp działania w granicach uprawnień i obowiązków służbowych (w myśl paremii ˝Non facit fraudem, qui facit, quod debet˝ - ˝Nie czyni bezprawia, kto spełnia swą powinność˝. Na tej podstawie odpowiedzialność policjanta za wykroczenie może zostać wyłączona.[/I][/B]
W kontekście omawianej problematyki warto przytoczyć uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 20 lutego 2009 r. (sygn. akt IV Waz 10/09), w którym wskazano m.in., że poruszanie się przez policjanta ze znacznie większą niż dopuszczalna prędkością było zasadne, gdyż istniała realna szansa dogonienia pojazdu i zarejestrowania popełnionego przez kierowcę wykroczenia. Sąd uznał za usprawiedliwione przekroczenie prędkości w celu dokonania zapisu na wideorejestratorze, w sytuacji gdy policjant miał kontakt wzrokowy ze ściganym pojazdem, odległość nie była zbyt duża, a podjęcie decyzji o dokonaniu skutecznej rejestracji prędkości podyktowane było zdrowym rozsądkiem, a nie emocjami.
Przedstawiając powyższe, jednocześnie uprzejmie informuję, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych nie są prowadzone prace legislacyjne w zakresie wskazanym w przedmiotowym wystąpieniu.
Szanowny Wielkik. W odpowiedzi na interpelacje wiceminister Deskur powolal sie na podstawe prawna Zarzadzenie nr 497 Komendanta Glownego Policji w sprawie pelnienia sluzby przez policjantow ..... i ogolne zasady z prawa rzymskiego. Otoz zarzadzenie Komendanta Glownego Policji nie jest zrodlem prawa i nie obowiazuje ono obywateli. Skierowane jest do funkcjonariuszy policji i mowi jak maja pracowac. W odpowiedzi na interpelacje nie wskazano podstawy prawnej uzywania radiowozow nieoznakowanych. Na co powola sie policja, gdy nieoznakowany radiowoz zabije ludzi? Tylko na Komendanta Glownego Policji, ktory im nakazal jezdzic nieoznakowanym radiowozem. Powolywanie sie na przepisy ogolne Kodeksu Drogowego swiadczy o ignorancji policji.
[cite user="wielkik" date="16.10.2014 13:43"]interpelację nr 6626
w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory
Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi pismo z dnia 17 lipca 2012 r. (sygn. SPS-023-6626/12), dotyczące interpelacji posła na Sejm RP pana Pawła Sajaka w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory, uprzejmie przedstawiam następujące informacje.
Zgodnie z art. 1 ust. 2 pkt 2 i 4 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. Dz. U. z 2011 r. Nr 287, poz. 1687, z późn. zm.) oraz art. 129 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.) do podstawowych zadań Policji należy m.in. kontrola ruchu drogowego oraz ujawnianie przestępstw i wykroczeń drogowych, a także ściganie ich sprawców.
Obecnie Policja dysponuje 409 radiowozami wyposażonymi w wideorejestrator, w tym 120 pojazdami oznakowanymi. W 2011 r. na podstawie zapisów wideorejestratorów Policja ujawniła 602 297 wykroczeń, za które nałożono 534 013 mandatów karnych, a w 13 365 przypadkach skierowano do sądu wnioski o ukaranie kierujących pojazdami.
Problematyka dotycząca używania pojazdów służbowych wyposażonych w wideorejestratory przez Policję została szczegółowo uregulowana w zarządzeniu nr 497 komendanta głównego Policji z dnia 25 maja 2004 r. w sprawie pełnienia służby przez policjantów wykorzystujących przyrządy kontrolno-pomiarowe służące do rejestracji zachowań uczestników ruchu drogowego (Dz. Urz. KGP Nr 9, poz. 41).
W myśl § 5 ust. 1 ww. zarządzenia po ujawnieniu faktu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa patrol jest obowiązany niezwłocznie podjąć czynności zmierzające do zatrzymania jego sprawcy. Pojazd policyjny powinien być, stosownie do § 5 ust. 2 zarządzenia, ustawiony za pojazdem zatrzymanym w sposób umożliwiający rejestrację przebiegu czynności kontrolnych. Należy przy tym wskazać, że konieczność dostosowania prędkości pojazdu służbowego do prędkości pojazdu sprawcy celem wydania sygnału do zatrzymania w warunkach zapewniających bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego sprawia, że zatrzymanie pojazdu następuje niejednokrotnie w pewnej odległości od miejsca, w którym ujawniono naruszenie.
Jednocześnie należy stwierdzić, że obowiązujące przepisy prawa nie precyzują kontratypu, który bezwarunkowo wyłączałby odpowiedzialność policjanta za naruszenie przepisów ruchu drogowego, do którego doszło podczas i w związku z wykonywaniem przez niego zadań służbowych. W przypadku pełnienia służby przy wykorzystaniu radiowozu wyposażonego w wideorejestrator zastosowanie znajduje jednak [B][I]pozakodeksowy kontratyp działania w granicach uprawnień i obowiązków służbowych (w myśl paremii ˝Non facit fraudem, qui facit, quod debet˝ - ˝Nie czyni bezprawia, kto spełnia swą powinność˝. Na tej podstawie odpowiedzialność policjanta za wykroczenie może zostać wyłączona.[/I][/B]
W kontekście omawianej problematyki warto przytoczyć uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 20 lutego 2009 r. (sygn. akt IV Waz 10/09), w którym wskazano m.in., że poruszanie się przez policjanta ze znacznie większą niż dopuszczalna prędkością było zasadne, gdyż istniała realna szansa dogonienia pojazdu i zarejestrowania popełnionego przez kierowcę wykroczenia. Sąd uznał za usprawiedliwione przekroczenie prędkości w celu dokonania zapisu na wideorejestratorze, w sytuacji gdy policjant miał kontakt wzrokowy ze ściganym pojazdem, odległość nie była zbyt duża, a podjęcie decyzji o dokonaniu skutecznej rejestracji prędkości podyktowane było zdrowym rozsądkiem, a nie emocjami.
Przedstawiając powyższe, jednocześnie uprzejmie informuję, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych nie są prowadzone prace legislacyjne w zakresie wskazanym w przedmiotowym wystąpieniu.
Z poważaniem
Podsekretarz stanu
Michał Deskur
Warszawa, dnia 24 sierpnia 2012 r.[/cite]
Ale nic tutaj nie ma o pozwoleniu na jazdę 170 km/h przy ograniczeniu do 70 bez używania sygnałów świetlnym i dźwiękowych. Chyba trzeba wysłać nagranie na Kontakt24.
Proponuje stworzenia jednostki policji drogowej która będzie napier..lać pałą. To co widziałem jadąc dzisiaj z Warszawy przechodzi ludzkie pojęcie.Jedzie korowód pojazdów a debile jadą na dzidę i liczą,że jadący z naprzeciwka zjedzie na pobocze albo ten wyprzedzany zjeżdza na słupki. Okazuje się jednak póżniej, że jadąc 90km/h gość który napierd..ał jak idiota jest przede mną 300 m. POLICJA I PAŁY!!!
[cite user="xyz" date="15.10.2014 19:36"]""jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo""
wystarczy włączyć odpowiednie sygnały w radjowozie[/cite]
czyli koło radiowozu jadącego 90kmh przelatuje koleś co leci ~130 kmh. policjanci nie mogą mu od razu zmierzyć prędkości bo muszą jechać za nim z równą prędkością. I teraz mają do wyboru:
opcja 1. wg sugestii włączają sygnały i teraz legalnie mogą przyspieszyć. póki go doganiają to facet legalnie zwalnia i nic mu nie mogą zrobić, a gość za 5 km robi to samo (bo ma wszystko w d... bo wie że ZAWSZE w ten sposób mu się upiecze)
opcja 2. nie włączają sygnałów więc nie mogą legalnie przekroczyć prędkości i dogonić - facet ucieka (bo przecież jechał szybciej niż dozwolone 90 kmh) i dalej jeździ jak przygłup i naraża na śmierć bogu ducha winnych ludzi przez swoją głupotę (bo też ma wszystko w d... bo wie że ZAWSZE w ten sposób mu się upiecze)
opcja 3. jadą za nim bez sygnałów, zrównują się, mierzą prędkość włączają sygnały i zatrzymują (czyli tak jak teraz robią) - źle bo obywatele się buntują że policja przekracza prędkość bez sygnałów, aczkolwiek najskuteczniejsza, bo ukarany koleś będzie o tym pamiętać dłużej niż przez 5 km
Jak by nie zrobili dupa z tyłu. i tak ludzie będą po nich jeździć i tak. cięgle będą niezadowoleni, że policja nie tak pracuje jak powinna.
a wg mnie opcja 3 jest najskuteczniejsza
[cytat]Podejrzewam, że gdyby kontrolującego nas Passata ktoś nieświadomie skontrolował, okazałoby się, że panowie policjanci kwalifikują się do utraty prawa jazdy ze swoimi dziwnymi sposobami na łapanie "piratów". Polecam czasem popatrzeć jadąc za nimi, w jaki sposób zmuszają do przyspieszania, takie weśmy na to najeżdżanie na dupę to ich chleb powszedni. Jeśli się ich upomni- gotowi udusić, że niby oni najeżdżali?! Przeciez to ja przyspieszałem, a oni tylko doganiali "pirata". Już nie raz miałem ich pod samą rejestracją, bo chcieli wycisnąć ze mnie ponad 50-55hm/h. KPINA. Szkoda, że nie mam wideorejestratora z tyłu, bo na prawdę, film byłby warty uwagi. Kiedyś "uciekałem" (profilaktycznie przed tymi złodziejami, w obawie, że zaraz okaże się, że nie mam któregoś światła czy cokolwiek innego i trzeba mi zabrać dowód rejestracyjny albo przynajmnie surowo ukarać mandatem) jadąc maksymalnie 55km/h. Kiedy ja byłem już za ok chicken jadąc w stronę ronda, passat niemal błyskawicznie mnie dogonił(oczywiście skoro tak szybko mnie "doszli", na pewno sami też jechali TYLKO maksymalnie 50km/h....- czyli panowie już łamią przepisy!!) i znowu to samo, dojeżdżanie na dupę( znowu łamią przepisy), ale nie ma się na szybko do czego doczepić, więc ja spokojnie jadę pod ABC, a oni dalej szukać naiwniaków. Oto wasze bezpieczeństwo na drogach ufundowane ze środków unii europejskiej i naszego cudownego budżetu bez dna! Ze zwykłych policjantów zrobili się nagle rajdowcy w >300 konnych rumakach przekonani, że mogą zniszczyć i ukarać każdego. K851, uważajcie:)[/cytat]
a kto Ci każe przyspieszać? przystawili Ci lufę broni do głowy i powiedzieli Zapieprzaj 150 albo łeb odstrzelimy?
człowieku !!! Ty kierujesz autem i Ty odpowiadasz za to co robisz - jeżeli przekraczasz prędkość to nie wiń innych tylko siebie. a jeżeli ktoś za Toba jedzie a Ty nie umiesz dupy na wodzy utrzymać to się zastanów czy lepiej nie chodzić piechotą
Z wypowiedzi mógłbym mniemać że jeździsz tym Passatem?
Żle mnie zrozumiałeś !?
Rozumiem, że należy mocno przyśpieszyć by durnia dogonić !
Rozumiem, że trzeba za nim jakiś czas pojechać by zmierzyć jego prędkość ( oczywiście bez włączania sygnalizacji by się nie połapał że jest namierzany ) !
Chodzło mi o to że policja "pozwala" idiocie na dalsze stważanie zagrożenia ?! I to jest chyba przestępstwem jeżeli przedstawiciel prawa temu natychmiast nie zapobiega tylko pozwala na "próby" zabicia innych uczestników drogi !
[/cite]
ale ja nadal nie rozumiem czego jeszcze oczekujesz od policji? wykryli, dogonili, zatrzymali, ukarali - mają w kolano jeszcze strzelić czy co?
"czyli koło radiowozu jadącego 90kmh przelatuje koleś co leci ~130 kmh. policjanci nie mogą mu od razu zmierzyć prędkości bo muszą jechać za nim z równą prędkością. I teraz mają do wyboru:
opcja 1. wg sugestii włączają sygnały i teraz legalnie mogą przyspieszyć. póki go doganiają to facet legalnie zwalnia i nic mu nie mogą zrobić, a gość za 5 km robi to samo (bo ma wszystko w d... bo wie że ZAWSZE w ten sposób mu się upiecze)"
Więc niech ta kwestia zostanie odpowiednio uregulowana, bo przy obecnym statusie prawnym sami łamią przepisy próbując egzekwować je od innych. Taki paradoks.
a kto Ci każe przyspieszać? przystawili Ci lufę broni do głowy i powiedzieli Zapieprzaj 150 albo łeb odstrzelimy?
człowieku !!! Ty kierujesz autem i Ty odpowiadasz za to co robisz - jeżeli przekraczasz prędkość to nie wiń innych tylko siebie. a jeżeli ktoś za Toba jedzie a Ty nie umiesz dupy na wodzy utrzymać to się zastanów czy lepiej nie chodzić piechotą[/cite]
Ale z Ciebie debil. Pieprzysz jakbyś nie miał prawka, albo na codzień śmigał Passacikiem. Mnie osobiście niesamowicie wkurwia jak ktoś wsiada mi na dupę i próbuje wymusić przyspieszanie, a to czy dodam gazu czy nie to już nie Twoja sprawa. Ważne jest to, że policja często zachowuje się na drodze irytująco i wkurwia kierowców najeżdżaniem na dupę itp, panie poruczniku.
""opcja 3. jadą za nim bez sygnałów, zrównują się, mierzą prędkość włączają sygnały i zatrzymują (czyli tak jak teraz robią) - źle bo obywatele się buntują że policja przekracza prędkość bez sygnałów, aczkolwiek najskuteczniejsza, bo ukarany koleś będzie o tym pamiętać dłużej niż przez 5 km""
sprawa jest jasna bo kodeks drogowy reguluje ten aspekt precyzyjnie i nie ma co tu gdybać policjant przekraczając dopuszczalną prędkość popełnia wykroczenie jeśli nie jedzie pojazdem uprzywilejowanym
Ale z Ciebie debil. Pieprzysz jakbyś nie miał prawka, albo na codzień śmigał Passacikiem. Mnie osobiście niesamowicie wkurwia jak ktoś wsiada mi na dupę i próbuje wymusić przyspieszanie, a to czy dodam gazu czy nie to już nie Twoja sprawa. Ważne jest to, że policja często zachowuje się na drodze irytująco i wkurwia kierowców najeżdżaniem na dupę itp, panie poruczniku.[/cite]
Zawsze można jeszcze awaryjnie wcisnąć hamulec, a później tłumaczyć się, że nagle pod koła wybiegł ci pies. Pasat pójdzie na złom, a policjanci przegrają kolejną sprawę w sądzie.
No tak czyli kwestia sprzętu. Może kiedyś zmodernizują sprzęt na taki jaki jest u wspomnianych przeze mnie już krokodylkach czyli te tuby w zderzakach fordów, nie będzie wtedy potrzeby doganiania niech jedzie dalej może się zabije oby nie kogoś niewinnego a po śmierci mandat i tak przyjdzie na pocztę może spadnie obowiązek zapłaty na rodzinę i zamiast na nagrobku pisać zginął śmiercią tragiczną to będą pisać zginął przez własną głupotę. Fakt faktem policmajstry muszą ryzykować tak samo własne zdrowie i życie oraz innych prowadząc taki pościg więc chyba panowie nie warto dla kilkuset złotowego mandatu dla państwa, które te pieniądze wyrzuci w błoto... No chyba, że wasze pensje wam to wynagradzają chociaż słyszałem od znajomych, że zarabiają marne grosze co jednoznacznie wskazuje, że jednak nie warto.
Mam pytanie do znawców.
Czy policjanci jadąc za motocyklistą nie popełnili wykroczenia? Jadą bez włączonych sygnałów prawie 170 km/h na ograniczeniu do 70(nagranie z dźwiękiem, słychać szum opon, syreny nie słychać). Czy im tak wolno? Druga sprawa, to czy po stwierdzeniu popełnienia wykroczenia przez motocyklistę nie powinni go bezzwłocznie zatrzymać, a nie jechać za nim aż do obwodnicy?
Zastanawiam się, czy sprawą nie powinna zainteresować się komenda wojewódzka w Białymstoku.
pytanie czy czy nie oznakowany radiowóz może nie jadąc na sygnale przy nakazie skrętu w lewo jechać w prawą ?
kiedyś juz gdzies widziałem te dywagacje. nieoznakowany radiowóz podczas ujawniania przestępstwa jest normalnym użytkownikiem drogi, nie ma włączonych sygnałów świetlnych wydźwiękowych i nie jest pojazdem uprzywilejowanym więc ma obowiązek stosowania się do przepisów ruchu drogowego, i tak sobie dyskutowali, ale nie pamiętam finału, czy jest tam jakiś myk który na to zezwala
co do drugiego zarzutu, to jest to nawet w przepisach zapisane iż natychmiast po ujawnieniu przestępstwa powinni przystąpić do czynności prowadzących do zatrzymania przestępcy, czy jakoś tak, więc w moim mniemaniu powinni włączyć sygnały dźwiękowe itp, jeśli w tym czasie zostaną popełnione kolejne wykroczenia to już inna bajka
ciekawostka, videorejstrator nie mierzy prędkości pojazdu nagrywanego, a porównuje prędkość własną, i stąd daje wynik, więc funkcjonariusze muszą jechać za wami równo
a suszarka nie spełnia wymagań ustawowych co do urządzeń ręcznego pomiaru prędkości, więc nawet zawiniony mandat w sądzie zostanie obalony
"Troje kierowców straciło prawo jazdy"
A czwartym powinien być kierowca radiowozu.
I bardzo dobrze.Brawo policja.Tak trzymać.Może dzięki temu dłużej pożyjecie.
Kol malfas - oba pojazdy nie muszą jechać z taką samą prędkością.
Natomiast policyjne auto nie używające sygnałów nie może łamać przepisów ruchu drogowego.
oba pojazdy muszą mieć tą samą prędkość by pomiar był możliwy,
kierujący pojazdami policyjnymi są obowiązani do przestrzegania
przepisów ruchu drogowego do momentu w którym pojazdy nie staną się pojazdami uprzywilejowanymi tak stanowi kodeks drogowy
kol Campter z tego co mi wiadomo ( widziałem, czytałem też gdzieś ) właśnie muszą. to nie Doppler jakie ma itd który pozwala mierzyć prędkość pojazdu jadącego z naprzeciwka
z technicznego punktu widzenia wydaje mi się że to nie jest problem zrobić urządzenie które będzie mierzyć prędkość pojazdu który sie oddala ( pomijam kwestię dokładności, bo kierowanie wiązki miedzy innymi pojazdami może byc trudne, albo nawet niemożliwe )czyli prędkość z jaką się oddala plus prędkość własna i mamy prędkość mierzonego pojazdu. pozostaje pytanie jak dokładnie działa videorejstrator, a mi się szukać nie chce
xyz tu się właśnie pojawia problem w prawie
czytałem o przypadku gdzie człowiek jechał sobie na tempomacie, policja go dognała i doganiając wykonała pomiar co jest nieprawidłowe.
należy też wspomnieć o głośnym przypadku foto ze stacjonarnego radaru itd na którym sieciento z przyczepką mknęło 182 km/h
i nie chodzi tu o to że ktoś popełnił błąd i wysłał to zdjęcie, a o to że to nie powinno mieć w ogóle miejsca. coś działa nie tak skoro radar twierdzi że taka była prędkość
w naszym chorym kraju problemem jest łamanie prawa przez tzw.
stróży prawa przy próbach egzekwowania tego prawa
Czy to ktoś z Zambrowa na tym motorku?
Zapłaciłem pięć mandatów w życiu i za każdym razem wiem za co. Gdybym uważał, że ktoś mi coś wciska to wtedy mandatu nie biorę i idę do sądu chyba po to jest ta furtka drodzy kierowcy. Tacy jesteśmy sami łamiemy wszelkie przepisy ale u kogoś jak widzimy to straszne. Mimo mandatów dalej zdarza mi się popełniać wykroczenia tak mnie społeczeństwo nauczyło..
Co do mierzenia prędkości to faktycznie mierzy prędkość radiowozu nie pojazdu za którym jadą. Po prostu jak ktoś szybko zwolni widząc radiowóz nie powinni zatrzymywać bo chyba nie mają prawidłowego pomiaru. Chociaż przekroczenie prędkości było i kierowca sam wie czy słusznie czy nie słusznie został skontrolowany. Problem jest inny chodzi o kasę. Jakby dostali sprzęt odpowiedni nie budzący kontrowersji to chyba nie było by tylu zagadek. Patrzmy na Europę i w tym kierunku trzeba iść nie tylko bezpieczeństwo zewnętrzne ale i wewnętrzne (bo takich putinów w kraju też mamy swoich).
Idą wybory może to dobry czas by coś zmienić.!
a w piątek nasi zambrowscy policjanci takowy przepis złamali zamiast skręcić w stronę tesko z parkingu w prawo to siup w lewusa na swiatła :P
czekaj, jak to było......aaa
co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie ;)
Jeśli możecie to nagrywajcie "stróżów prawa" a potem prędziutko na tvn24 i sama kara przyjdzie..... Nawet jeśli nie stwierdzą uchybienia to i tak smród się rozejdzie... a to to chyba chodzi...
[cite user="xyz" date="14.10.2014 06:27"]w naszym chorym kraju problemem jest łamanie prawa przez tzw.
stróży prawa przy próbach egzekwowania tego prawa[/cite]
w naszym chorym kraju problemem są ludzie którzy chcą bezkarnie łamać przepisy, którzy nie chcą płacić mandatów, mimo że dobrze wiedza że złamali przepisy, którzy tylko szukają wymówki (np: "a czemu tamtego nie zatrzymaliście tylko mnie?"), którzy szukają paragrafów na policję za to że słusznie ich zatrzymała.... a jednocześnie którzy chcą bezpiecznych dróg, mało wypadków, skutecznej policji (bo zaraz by się wrzask podniósł, że przecież powinni takich wariatów srogo karać - tylko żeby ukarać za prędkość trzeba zmierzyć prędkość, a żeby to zrobić trzeba dogonić a jeżeli ma policja popylać na kogutach to raczej nie zmierzy prędkości bo w między czasie polaczek-cfaniaczek zwolni)
więc skoro jesteś taki mądry to powiedz:
- jak skutecznie karać ? (skutecznie tzn. mieć dowód wykroczenia, bo bez tego nie będzie skuteczności)
- jak karać żeby ukarany zapamiętał na dłużej ? (Polak rozumie i pamięta najdłużej tylko dotkliwe konsekwencje finansowe)
- jak poprawić bezpieczeństwo na drogach? (oczywiście skutecznie)
czekam na propozycje od mądrali....
PS: nie jestem policjantem ;)
Radiowoz powinien byc wyposazony w funkcjonariusza policji ... policjant w radiowozie =skuteczne zatrzymanie sprawcy. Ale jak sie widzi opaslych i uposledzonych ruchowo misiow to przepraszam.
[cite user="RDK" date="14.10.2014 19:48"]
w naszym chorym kraju problemem są ludzie którzy chcą bezkarnie łamać przepisy, którzy nie chcą płacić mandatów, mimo że dobrze wiedza że złamali przepisy, którzy tylko szukają wymówki (np: "a czemu tamtego nie zatrzymaliście tylko mnie?"), którzy szukają paragrafów na policję za to że słusznie ich zatrzymała.... a jednocześnie którzy chcą bezpiecznych dróg, mało wypadków, skutecznej policji (bo zaraz by się wrzask podniósł, że przecież powinni takich wariatów srogo karać - tylko żeby ukarać za prędkość trzeba zmierzyć prędkość, a żeby to zrobić trzeba dogonić a jeżeli ma policja popylać na kogutach to raczej nie zmierzy prędkości bo w między czasie polaczek-cfaniaczek zwolni)
więc skoro jesteś taki mądry to powiedz:
- jak skutecznie karać ? (skutecznie tzn. mieć dowód wykroczenia, bo bez tego nie będzie skuteczności)
- jak karać żeby ukarany zapamiętał na dłużej ? (Polak rozumie i pamięta najdłużej tylko dotkliwe konsekwencje finansowe)
- jak poprawić bezpieczeństwo na drogach? (oczywiście skutecznie)
czekam na propozycje od mądrali....
PS: nie jestem policjantem ;)[/cite]
odpowiem tylko z grubsza na jedno pytanie, nt bezpieczeństwa.
po pierwsze szkolić, kurs prawa jazdy, egzamin to jakaś kpina. o tym wszyscy dobrze wiemy
budować drogi, modernizować istniejące, usuwać absurdy drogowe, i znowu edukować
mam nadzieję że nie miałeś przyjemności wyjechać zza górki z dopuszczalną prędkością i dogonić kolumny w której ten na czele przestraszył sie fotoradaru i nagle zapomniał jak działa licznik, jaka jest dopuszczalna prędkość, albo nie wyprzedził Cię jakiś pacan tuż przed fotoradarem i nie zaczął hamować, bo się znów wystraszył, jechałem akurat większym i zaciskałem mocno pięści i zgrzytałem zębami żeby mu w dupe nie wjechać.
więc kolejny raz edukować
zapewne każdy pamięta sławetny wypadek Ferrari w warszawie, owszem winna była prędkość, ale droga pozostawiała wiele do życzenia, zresztą jak ostatnie naprawy na AWP przy ZDZ
hm co to tam jeszcze, a no nie budować autostrad, lepiej drogi expresowe, ten sam standard.
budować drogi
skrzyżowania bez kolizyjne
budować drogi
edukować
drogi....
im bardziej chce się nas ujarzmić stawiając tysięczny fotoradar, zamiast poprawiać infrastrukturę drogową
i tak bez końca
Widzę brak logiki w niektórych wypowiedziach.
Gdyby jechali wolniej, pirat by im uciekł, gdyby jechali szybciej by go wyprzedzili .
Bulwersuje mnie fakt, że policja jedzie za piratem ( bez sygnałów ) i "zbiera" wykroczenia tego pirata !
Czyżby za jedno wykroczenie nie opłaca się go zatrzymać bo za niski mandat, bo za jedno wykroczenie nie można zabrać prawka, bo należy dowalić z "grubej rury" ???!
Należy zatrzymać natychmiast by nie powodował zagrożenia dla tych "normalnych" uczestników ruchu !!!
"" którzy szukają paragrafów na policję za to że słusznie ich zatrzymała.... a jednocześnie którzy chcą bezpiecznych dróg, mało wypadków, skutecznej policji ""
Jeśli za takie same wykroczenie policjant nie dostaje mandatu to chyba coś jest nie tak, a często policja łamiąc przepisy stwarza też niebezpieczeństwo, a stosowanie radarów, suszarek czy tego typu podobnych urządzeń w brew przepisom i instrukcjom nie wpływa ani na bezpieczeństwo na drodze ani na skuteczność policji.
Ja codziennie widze Policjantów rozmawiajacych przez komórke w czasie jazdy, przekraczajacych prędkość. Ostatnio na obwodnicy chcialem sprawdzic jaką prędkością jedzie prewencja to nie moglem ich dogonić i odpusciłem bo musialbym podejrzewam do około 170 przyśpieszyc żeby sie z nimi zrównać.
Na ograniczeniu do 70 motocyklami ostatnio mielii chyba ze 140 bo ja jechałem 70 a tylko coś świsnęło mi z boku. łamanie przepisów przez Policjantów widze jest nagminne. trzeba nagrywać i nieść filmiki niech im mandaty wystawiają.
A artysta, który rozje..... vectrę niech Policja zamieści filmik od samego Zambrowa jak jechał to dopiero ubaw będziemy mieli. Popis czy głupota niewiadomo.
Na tym filmie asy z łomżynskiej drogówki http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-szokujace zachowanie-kierowcy-nieoznakowanego radiowozu,nId,1535656#iwa_item=1&iwa_img=1&iwa_hash=33113&iwa_block=automotive
[cite user="malfas" date="14.10.2014 21:56"]
odpowiem tylko z grubsza na jedno pytanie, nt bezpieczeństwa.
po pierwsze szkolić, kurs prawa jazdy, egzamin to jakaś kpina. o tym wszyscy dobrze wiemy
budować drogi, modernizować istniejące, usuwać absurdy drogowe, i znowu edukować
mam nadzieję że nie miałeś przyjemności wyjechać zza górki z dopuszczalną prędkością i dogonić kolumny w której ten na czele przestraszył sie fotoradaru i nagle zapomniał jak działa licznik, jaka jest dopuszczalna prędkość, albo nie wyprzedził Cię jakiś pacan tuż przed fotoradarem i nie zaczął hamować, bo się znów wystraszył, jechałem akurat większym i zaciskałem mocno pięści i zgrzytałem zębami żeby mu w dupe nie wjechać.
więc kolejny raz edukować
zapewne każdy pamięta sławetny wypadek Ferrari w warszawie, owszem winna była prędkość, ale droga pozostawiała wiele do życzenia, zresztą jak ostatnie naprawy na AWP przy ZDZ
hm co to tam jeszcze, a no nie budować autostrad, lepiej drogi expresowe, ten sam standard.
budować drogi
skrzyżowania bez kolizyjne
budować drogi
edukować
drogi....
im bardziej chce się nas ujarzmić stawiając tysięczny fotoradar, zamiast poprawiać infrastrukturę drogową
i tak bez końca[/cite]
Za złe szkolenia ponoszą winę właściciele szkół jazdy - bo oni uczą jak zdać egzamin a nie uczą jak jeździć bezpiecznie. Bo szybko zdany egzamin to wolne miejsce na kolejnego kursanta i kasa w kieszeni - nieważne jaki program będzie szkoleń - w pogoni za zyskiem właściciele szkół zawsze będą tak robili.
infrastruktura - owszem nie jest dobrze, ale się poprawia... ale skoro jest taka zła to czemu wszyscy tak zapieprzają - ja zazwyczaj zwalniam jeżeli gdzieś jest słaba droga [;-P] a jeżeli ktoś na słabej drodze jeszcze przekracza prędkość i przyspiesza to niech się nie dziwi potem że wyleciał z drogi. więc nie zwalajmy dużej liczby wypadków na winę dróg - bo zgodnie z PoRD masz obowiązek dostosować prędkość do warunków jazdy !!! Kierowca wspomnianego ferrari gdyby to zrobił to by tragedii nie było. A na infrastrukturę drogową w całym kraju potrzebne są tak olbrzymie pieniądze, że nawet sobie nie wyobrażamy ile ;) sorry, taki mamy budżet ;) w rok czy 2 nie przeskoczymy 30 lat więc musimy sobie radzić z tym co mamy - mamy gówniane drogi więc dostosujmy styl jazdy do nich
ja jestem zwolennikiem edukacji przez kieszeń - bo nic innego Polak nie zrozumie - tylko gdy go coś trzepnie po portfelu.
a teraz taka ciekawostka:
policz sobie np: na trasie 60 km przy średniej prędkości 75 kmh czas przejazdu to ~48 minut (średnia 75 kmh wymaga jazdy miejscami 120 kmh żeby nadrobić miejsca gdzie trzeba zwolnić do 50-70 kmh)
przy zwiększeniu średniej prędkości do 90 kmh czas na tej samej trasie 60 km skróci sie ZALEDWIE o około 8 minut !!!!! (ale żeby mieć z trasy średnią 90 kmh trzeba latać z prędkościami rzędu 150 kmh).
[cite user="PS" date="15.10.2014 10:00"]Widzę brak logiki w niektórych wypowiedziach.
Gdyby jechali wolniej, pirat by im uciekł, gdyby jechali szybciej by go wyprzedzili .
Bulwersuje mnie fakt, że policja jedzie za piratem ( bez sygnałów ) i "zbiera" wykroczenia tego pirata !
Czyżby za jedno wykroczenie nie opłaca się go zatrzymać bo za niski mandat, bo za jedno wykroczenie nie można zabrać prawka, bo należy dowalić z "grubej rury" ???!
Należy zatrzymać natychmiast by nie powodował zagrożenia dla tych "normalnych" uczestników ruchu !!![/cite]
żęby zatrzymać natychmiast trzeba zmierzyć prędkość
żeby zmierzyć prędkość trzeba dogonić i przez jakiś czas jechać za nim żeby dokonać pomiaru
jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo
[cite user="RDK" date="15.10.2014 18:16"]
Za złe szkolenia ponoszą winę właściciele szkół jazdy - bo oni uczą jak zdać egzamin a nie uczą jak jeździć bezpiecznie. Bo szybko zdany egzamin to wolne miejsce na kolejnego kursanta i kasa w kieszeni - nieważne jaki program będzie szkoleń - w pogoni za zyskiem właściciele szkół zawsze będą tak robili.
infrastruktura - owszem nie jest dobrze, ale się poprawia... ale skoro jest taka zła to czemu wszyscy tak zapieprzają - ja zazwyczaj zwalniam jeżeli gdzieś jest słaba droga [;-P] a jeżeli ktoś na słabej drodze jeszcze przekracza prędkość i przyspiesza to niech się nie dziwi potem że wyleciał z drogi. więc nie zwalajmy dużej liczby wypadków na winę dróg - bo zgodnie z PoRD masz obowiązek dostosować prędkość do warunków jazdy !!! Kierowca wspomnianego ferrari gdyby to zrobił to by tragedii nie było. A na infrastrukturę drogową w całym kraju potrzebne są tak olbrzymie pieniądze, że nawet sobie nie wyobrażamy ile ;) sorry, taki mamy budżet ;) w rok czy 2 nie przeskoczymy 30 lat więc musimy sobie radzić z tym co mamy - mamy gówniane drogi więc dostosujmy styl jazdy do nich
ja jestem zwolennikiem edukacji przez kieszeń - bo nic innego Polak nie zrozumie - tylko gdy go coś trzepnie po portfelu.
a teraz taka ciekawostka:
policz sobie np: na trasie 60 km przy średniej prędkości 75 kmh czas przejazdu to ~48 minut (średnia 75 kmh wymaga jazdy miejscami 120 kmh żeby nadrobić miejsca gdzie trzeba zwolnić do 50-70 kmh)
przy zwiększeniu średniej prędkości do 90 kmh czas na tej samej trasie 60 km skróci sie ZALEDWIE o około 8 minut !!!!! (ale żeby mieć z trasy średnią 90 kmh trzeba latać z prędkościami rzędu 150 kmh).[/cite] Mamy niemal najniższe mandaty w Europie i zarazem najgłupszych kierowców.Jedż jeden z drugim w miarę rozsądnie to nie będzie mandatów.Patrzcie na swoje wyczyny a policja takich idiotów to najpierw powinna napierdolić pałą bo jak chce się debil zabić to niech pierd..nie w drzewo a nie naraża niewinnych ludzi.
""jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo""
wystarczy włączyć odpowiednie sygnały w radjowozie
Jakby nikogo nie karali to byscie pisali gdzie ta policja po co im takie samochody. Jak policja z bialego przyjezdza i kara za pasy albo inne rzeczy to nikt nie wyskoczy z pretensja. Jak dostaniecie zdjecie z fotoradaru to zaden nie pojedzie do ITD i tam sie klcucic. Pojezdzij troche po naszych polskich drogach to raz dwa zmienisz zdanie i bedziesz krzyczal gdzie policja. Jak taki wariat cie piepsznie to ciekawe czy dalej bedziesz jego bronil.
i tak najlepszy w naszej policji jest ten misio co motorem jeździ [>D]
To jest to. Zero oszczednosci.!!!!!!!! Mis ciezki a motocykl pali wiecej!!!!! Jak misio sie wywali to cielskiem moze szkod komu narobic.niewiem kiedy zaczna ich wazyc!?!? Powinna byc komisja lekarska co rok i wagowo jak niespelnia kryteriow to wypad i nastepny. Przeciez mis niedogoni ani nie jest w stanie ze szczuplym se poradzic bo misie maja otylosc uposledzajaca.
[cite user="RDK" date="15.10.2014 18:18"]
żęby zatrzymać natychmiast trzeba zmierzyć prędkość
żeby zmierzyć prędkość trzeba dogonić i przez jakiś czas jechać za nim żeby dokonać pomiaru
jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo[/cite]
Z wypowiedzi mógłbym mniemać że jeździsz tym Passatem?
Żle mnie zrozumiałeś !?
Rozumiem, że należy mocno przyśpieszyć by durnia dogonić !
Rozumiem, że trzeba za nim jakiś czas pojechać by zmierzyć jego prędkość ( oczywiście bez włączania sygnalizacji by się nie połapał że jest namierzany ) !
Chodzło mi o to że policja "pozwala" idiocie na dalsze stważanie zagrożenia ?! I to jest chyba przestępstwem jeżeli przedstawiciel prawa temu natychmiast nie zapobiega tylko pozwala na "próby" zabicia innych uczestników drogi !
Co powiecie w takim razie na nieoznakowane krokodylcze FORDY robią foty i administracyjnie na skrzynkę pocztową mandat a taki baran jedzie sobie dalej bez uświadamiania. W takim układzie miałbym jakieś zastrzeżenia..
Podejrzewam, że gdyby kontrolującego nas Passata ktoś nieświadomie skontrolował, okazałoby się, że panowie policjanci kwalifikują się do utraty prawa jazdy ze swoimi dziwnymi sposobami na łapanie "piratów". Polecam czasem popatrzeć jadąc za nimi, w jaki sposób zmuszają do przyspieszania, takie weśmy na to najeżdżanie na dupę to ich chleb powszedni. Jeśli się ich upomni- gotowi udusić, że niby oni najeżdżali?! Przeciez to ja przyspieszałem, a oni tylko doganiali "pirata". Już nie raz miałem ich pod samą rejestracją, bo chcieli wycisnąć ze mnie ponad 50-55hm/h. KPINA. Szkoda, że nie mam wideorejestratora z tyłu, bo na prawdę, film byłby warty uwagi. Kiedyś "uciekałem" (profilaktycznie przed tymi złodziejami, w obawie, że zaraz okaże się, że nie mam któregoś światła czy cokolwiek innego i trzeba mi zabrać dowód rejestracyjny albo przynajmnie surowo ukarać mandatem) jadąc maksymalnie 55km/h. Kiedy ja byłem już za ok chicken jadąc w stronę ronda, passat niemal błyskawicznie mnie dogonił(oczywiście skoro tak szybko mnie "doszli", na pewno sami też jechali TYLKO maksymalnie 50km/h....- czyli panowie już łamią przepisy!!) i znowu to samo, dojeżdżanie na dupę( znowu łamią przepisy), ale nie ma się na szybko do czego doczepić, więc ja spokojnie jadę pod ABC, a oni dalej szukać naiwniaków. Oto wasze bezpieczeństwo na drogach ufundowane ze środków unii europejskiej i naszego cudownego budżetu bez dna! Ze zwykłych policjantów zrobili się nagle rajdowcy w >300 konnych rumakach przekonani, że mogą zniszczyć i ukarać każdego. K851, uważajcie:)
Przeczytalem cala dyskusje i bardzo mi sie podoba. Uksztaltowaly sie 2 stanowiska i kazdy ma racje. Co jest tego powodem?. Przyczyna jest wadliwe polskie prawo. Kodeks Drogowy mowi wyraznie, ze radiowoz moze nie przestrzegac zasad na drodze tylko wtedy gdy wykonuje niecierpiace zwloki zadania i uzywa sygnalow swietlnych i dzwiekowych. Jest tak w ogolnym rozumieniu, nie wdajac sie w szczegoly.Kazdy prawnik wyciagnie wniosek przez przeciwienstwo /a contrario/, ze jesli radiowoz na sygnalach moze, to bez sygnalow nie . Glowny powod to bezpieczenstwo uczestnikow drogi. Kodeks Drogowy zwraca uwage na niebezpieczenstwo jakie stwarza radiowoz na sygnalach, ale sie na to godzi, z uwagi na interes spoleczny. Kodeks Drogowy nie pozwala wiec na buszowanie po drogach radiowozow nieoznakowanych. Dlaczego wiec te radiowozy sa na drogach?. Pogrzebalem w internecie i znalazlem stanowisko policji. Tlumacza to tzw stanem wyzszej koniecznosci, o ktorym mowi Kodeks Karny i Kodeks Wykroczen. Typowym stanem wyzszej koniecznosci jest sytuacja, gdy sprawca wchodzi do mieszkania babci, wyciaga pistolet i przeladowuje go, a babcia przestraszona lapie noz lezacy na stole i rzuca go w kierunku sprawcy, trafiajac prosto w serce. W tej sytuacji babcia nie odpowiada, chociaz zabila zbira. Czy buszowanie nieoznakowanych radiowozow mozna zrownac z przypadkiem babci?. Chyba nie, bo stan wyzszej koniecznosci musi byc niespodziewany i jednostkowy. Nie mozna sobie zrobic z tego stalej praktyki i zrodla dochodu. Wniosek jest taki, ze trzeba wycofac te bardzo grozne radiowozy z drog, i zamontowac system radarowy na bramach z tablicami informacyjnymi, ktorych jest coraz wiecej na naszych drogach. Powazniejsza dyskusja zacznie sie wtedy, kiedy nieoznakowany radiowoz bez sygnalow zabije ludzi. Ale to bedzie za pozno.
interpelację nr 6626
w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory
Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi pismo z dnia 17 lipca 2012 r. (sygn. SPS-023-6626/12), dotyczące interpelacji posła na Sejm RP pana Pawła Sajaka w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory, uprzejmie przedstawiam następujące informacje.
Zgodnie z art. 1 ust. 2 pkt 2 i 4 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. Dz. U. z 2011 r. Nr 287, poz. 1687, z późn. zm.) oraz art. 129 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.) do podstawowych zadań Policji należy m.in. kontrola ruchu drogowego oraz ujawnianie przestępstw i wykroczeń drogowych, a także ściganie ich sprawców.
Obecnie Policja dysponuje 409 radiowozami wyposażonymi w wideorejestrator, w tym 120 pojazdami oznakowanymi. W 2011 r. na podstawie zapisów wideorejestratorów Policja ujawniła 602 297 wykroczeń, za które nałożono 534 013 mandatów karnych, a w 13 365 przypadkach skierowano do sądu wnioski o ukaranie kierujących pojazdami.
Problematyka dotycząca używania pojazdów służbowych wyposażonych w wideorejestratory przez Policję została szczegółowo uregulowana w zarządzeniu nr 497 komendanta głównego Policji z dnia 25 maja 2004 r. w sprawie pełnienia służby przez policjantów wykorzystujących przyrządy kontrolno-pomiarowe służące do rejestracji zachowań uczestników ruchu drogowego (Dz. Urz. KGP Nr 9, poz. 41).
W myśl § 5 ust. 1 ww. zarządzenia po ujawnieniu faktu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa patrol jest obowiązany niezwłocznie podjąć czynności zmierzające do zatrzymania jego sprawcy. Pojazd policyjny powinien być, stosownie do § 5 ust. 2 zarządzenia, ustawiony za pojazdem zatrzymanym w sposób umożliwiający rejestrację przebiegu czynności kontrolnych. Należy przy tym wskazać, że konieczność dostosowania prędkości pojazdu służbowego do prędkości pojazdu sprawcy celem wydania sygnału do zatrzymania w warunkach zapewniających bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego sprawia, że zatrzymanie pojazdu następuje niejednokrotnie w pewnej odległości od miejsca, w którym ujawniono naruszenie.
Jednocześnie należy stwierdzić, że obowiązujące przepisy prawa nie precyzują kontratypu, który bezwarunkowo wyłączałby odpowiedzialność policjanta za naruszenie przepisów ruchu drogowego, do którego doszło podczas i w związku z wykonywaniem przez niego zadań służbowych. W przypadku pełnienia służby przy wykorzystaniu radiowozu wyposażonego w wideorejestrator zastosowanie znajduje jednak [B][I]pozakodeksowy kontratyp działania w granicach uprawnień i obowiązków służbowych (w myśl paremii ˝Non facit fraudem, qui facit, quod debet˝ - ˝Nie czyni bezprawia, kto spełnia swą powinność˝. Na tej podstawie odpowiedzialność policjanta za wykroczenie może zostać wyłączona.[/I][/B]
W kontekście omawianej problematyki warto przytoczyć uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 20 lutego 2009 r. (sygn. akt IV Waz 10/09), w którym wskazano m.in., że poruszanie się przez policjanta ze znacznie większą niż dopuszczalna prędkością było zasadne, gdyż istniała realna szansa dogonienia pojazdu i zarejestrowania popełnionego przez kierowcę wykroczenia. Sąd uznał za usprawiedliwione przekroczenie prędkości w celu dokonania zapisu na wideorejestratorze, w sytuacji gdy policjant miał kontakt wzrokowy ze ściganym pojazdem, odległość nie była zbyt duża, a podjęcie decyzji o dokonaniu skutecznej rejestracji prędkości podyktowane było zdrowym rozsądkiem, a nie emocjami.
Przedstawiając powyższe, jednocześnie uprzejmie informuję, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych nie są prowadzone prace legislacyjne w zakresie wskazanym w przedmiotowym wystąpieniu.
Z poważaniem
Podsekretarz stanu
Michał Deskur
Warszawa, dnia 24 sierpnia 2012 r.
Co wy chcecie od radiowozu ?. Winni są szaleńcy i ich trzeba tępić .
Volkswagenem jedzi niebieska mafia. Widzialem jak na Magazynowej popędzili wyprzedzając samochod bez kierunkowskazow. Im wolno?
Szanowny Wielkik. W odpowiedzi na interpelacje wiceminister Deskur powolal sie na podstawe prawna Zarzadzenie nr 497 Komendanta Glownego Policji w sprawie pelnienia sluzby przez policjantow ..... i ogolne zasady z prawa rzymskiego. Otoz zarzadzenie Komendanta Glownego Policji nie jest zrodlem prawa i nie obowiazuje ono obywateli. Skierowane jest do funkcjonariuszy policji i mowi jak maja pracowac. W odpowiedzi na interpelacje nie wskazano podstawy prawnej uzywania radiowozow nieoznakowanych. Na co powola sie policja, gdy nieoznakowany radiowoz zabije ludzi? Tylko na Komendanta Glownego Policji, ktory im nakazal jezdzic nieoznakowanym radiowozem. Powolywanie sie na przepisy ogolne Kodeksu Drogowego swiadczy o ignorancji policji.
radiowozy nie oznakowane są potrzebne policji ale nie w drogówce
[cite user="wielkik" date="16.10.2014 13:43"]interpelację nr 6626
w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory
Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi pismo z dnia 17 lipca 2012 r. (sygn. SPS-023-6626/12), dotyczące interpelacji posła na Sejm RP pana Pawła Sajaka w sprawie uprawnień Policji i wyposażenia pojazdów służbowych w wideorejestratory, uprzejmie przedstawiam następujące informacje.
Zgodnie z art. 1 ust. 2 pkt 2 i 4 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. Dz. U. z 2011 r. Nr 287, poz. 1687, z późn. zm.) oraz art. 129 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908, z późn. zm.) do podstawowych zadań Policji należy m.in. kontrola ruchu drogowego oraz ujawnianie przestępstw i wykroczeń drogowych, a także ściganie ich sprawców.
Obecnie Policja dysponuje 409 radiowozami wyposażonymi w wideorejestrator, w tym 120 pojazdami oznakowanymi. W 2011 r. na podstawie zapisów wideorejestratorów Policja ujawniła 602 297 wykroczeń, za które nałożono 534 013 mandatów karnych, a w 13 365 przypadkach skierowano do sądu wnioski o ukaranie kierujących pojazdami.
Problematyka dotycząca używania pojazdów służbowych wyposażonych w wideorejestratory przez Policję została szczegółowo uregulowana w zarządzeniu nr 497 komendanta głównego Policji z dnia 25 maja 2004 r. w sprawie pełnienia służby przez policjantów wykorzystujących przyrządy kontrolno-pomiarowe służące do rejestracji zachowań uczestników ruchu drogowego (Dz. Urz. KGP Nr 9, poz. 41).
W myśl § 5 ust. 1 ww. zarządzenia po ujawnieniu faktu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa patrol jest obowiązany niezwłocznie podjąć czynności zmierzające do zatrzymania jego sprawcy. Pojazd policyjny powinien być, stosownie do § 5 ust. 2 zarządzenia, ustawiony za pojazdem zatrzymanym w sposób umożliwiający rejestrację przebiegu czynności kontrolnych. Należy przy tym wskazać, że konieczność dostosowania prędkości pojazdu służbowego do prędkości pojazdu sprawcy celem wydania sygnału do zatrzymania w warunkach zapewniających bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego sprawia, że zatrzymanie pojazdu następuje niejednokrotnie w pewnej odległości od miejsca, w którym ujawniono naruszenie.
Jednocześnie należy stwierdzić, że obowiązujące przepisy prawa nie precyzują kontratypu, który bezwarunkowo wyłączałby odpowiedzialność policjanta za naruszenie przepisów ruchu drogowego, do którego doszło podczas i w związku z wykonywaniem przez niego zadań służbowych. W przypadku pełnienia służby przy wykorzystaniu radiowozu wyposażonego w wideorejestrator zastosowanie znajduje jednak [B][I]pozakodeksowy kontratyp działania w granicach uprawnień i obowiązków służbowych (w myśl paremii ˝Non facit fraudem, qui facit, quod debet˝ - ˝Nie czyni bezprawia, kto spełnia swą powinność˝. Na tej podstawie odpowiedzialność policjanta za wykroczenie może zostać wyłączona.[/I][/B]
W kontekście omawianej problematyki warto przytoczyć uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 20 lutego 2009 r. (sygn. akt IV Waz 10/09), w którym wskazano m.in., że poruszanie się przez policjanta ze znacznie większą niż dopuszczalna prędkością było zasadne, gdyż istniała realna szansa dogonienia pojazdu i zarejestrowania popełnionego przez kierowcę wykroczenia. Sąd uznał za usprawiedliwione przekroczenie prędkości w celu dokonania zapisu na wideorejestratorze, w sytuacji gdy policjant miał kontakt wzrokowy ze ściganym pojazdem, odległość nie była zbyt duża, a podjęcie decyzji o dokonaniu skutecznej rejestracji prędkości podyktowane było zdrowym rozsądkiem, a nie emocjami.
Przedstawiając powyższe, jednocześnie uprzejmie informuję, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych nie są prowadzone prace legislacyjne w zakresie wskazanym w przedmiotowym wystąpieniu.
Z poważaniem
Podsekretarz stanu
Michał Deskur
Warszawa, dnia 24 sierpnia 2012 r.[/cite]
Ale nic tutaj nie ma o pozwoleniu na jazdę 170 km/h przy ograniczeniu do 70 bez używania sygnałów świetlnym i dźwiękowych. Chyba trzeba wysłać nagranie na Kontakt24.
Proponuje stworzenia jednostki policji drogowej która będzie napier..lać pałą. To co widziałem jadąc dzisiaj z Warszawy przechodzi ludzkie pojęcie.Jedzie korowód pojazdów a debile jadą na dzidę i liczą,że jadący z naprzeciwka zjedzie na pobocze albo ten wyprzedzany zjeżdza na słupki. Okazuje się jednak póżniej, że jadąc 90km/h gość który napierd..ał jak idiota jest przede mną 300 m. POLICJA I PAŁY!!!
No.sa takie debile.
[cite user="xyz" date="15.10.2014 19:36"]""jezeli ktoś przekracza prędkość i jedzie np 130/90 to nie da się go dogonić jadąc 90 km tylko trzeba pogonić około 150 kmh żęby dogonić i potem się z nim zrównać na te 130 kmh żeby zmierzyć więc jak do wuja wafla chcesz takiego zatrzymać jadąc przepisowo""
wystarczy włączyć odpowiednie sygnały w radjowozie[/cite]
czyli koło radiowozu jadącego 90kmh przelatuje koleś co leci ~130 kmh. policjanci nie mogą mu od razu zmierzyć prędkości bo muszą jechać za nim z równą prędkością. I teraz mają do wyboru:
opcja 1. wg sugestii włączają sygnały i teraz legalnie mogą przyspieszyć. póki go doganiają to facet legalnie zwalnia i nic mu nie mogą zrobić, a gość za 5 km robi to samo (bo ma wszystko w d... bo wie że ZAWSZE w ten sposób mu się upiecze)
opcja 2. nie włączają sygnałów więc nie mogą legalnie przekroczyć prędkości i dogonić - facet ucieka (bo przecież jechał szybciej niż dozwolone 90 kmh) i dalej jeździ jak przygłup i naraża na śmierć bogu ducha winnych ludzi przez swoją głupotę (bo też ma wszystko w d... bo wie że ZAWSZE w ten sposób mu się upiecze)
opcja 3. jadą za nim bez sygnałów, zrównują się, mierzą prędkość włączają sygnały i zatrzymują (czyli tak jak teraz robią) - źle bo obywatele się buntują że policja przekracza prędkość bez sygnałów, aczkolwiek najskuteczniejsza, bo ukarany koleś będzie o tym pamiętać dłużej niż przez 5 km
Jak by nie zrobili dupa z tyłu. i tak ludzie będą po nich jeździć i tak. cięgle będą niezadowoleni, że policja nie tak pracuje jak powinna.
a wg mnie opcja 3 jest najskuteczniejsza
[cytat]Podejrzewam, że gdyby kontrolującego nas Passata ktoś nieświadomie skontrolował, okazałoby się, że panowie policjanci kwalifikują się do utraty prawa jazdy ze swoimi dziwnymi sposobami na łapanie "piratów". Polecam czasem popatrzeć jadąc za nimi, w jaki sposób zmuszają do przyspieszania, takie weśmy na to najeżdżanie na dupę to ich chleb powszedni. Jeśli się ich upomni- gotowi udusić, że niby oni najeżdżali?! Przeciez to ja przyspieszałem, a oni tylko doganiali "pirata". Już nie raz miałem ich pod samą rejestracją, bo chcieli wycisnąć ze mnie ponad 50-55hm/h. KPINA. Szkoda, że nie mam wideorejestratora z tyłu, bo na prawdę, film byłby warty uwagi. Kiedyś "uciekałem" (profilaktycznie przed tymi złodziejami, w obawie, że zaraz okaże się, że nie mam któregoś światła czy cokolwiek innego i trzeba mi zabrać dowód rejestracyjny albo przynajmnie surowo ukarać mandatem) jadąc maksymalnie 55km/h. Kiedy ja byłem już za ok chicken jadąc w stronę ronda, passat niemal błyskawicznie mnie dogonił(oczywiście skoro tak szybko mnie "doszli", na pewno sami też jechali TYLKO maksymalnie 50km/h....- czyli panowie już łamią przepisy!!) i znowu to samo, dojeżdżanie na dupę( znowu łamią przepisy), ale nie ma się na szybko do czego doczepić, więc ja spokojnie jadę pod ABC, a oni dalej szukać naiwniaków. Oto wasze bezpieczeństwo na drogach ufundowane ze środków unii europejskiej i naszego cudownego budżetu bez dna! Ze zwykłych policjantów zrobili się nagle rajdowcy w >300 konnych rumakach przekonani, że mogą zniszczyć i ukarać każdego. K851, uważajcie:)[/cytat]
a kto Ci każe przyspieszać? przystawili Ci lufę broni do głowy i powiedzieli Zapieprzaj 150 albo łeb odstrzelimy?
człowieku !!! Ty kierujesz autem i Ty odpowiadasz za to co robisz - jeżeli przekraczasz prędkość to nie wiń innych tylko siebie. a jeżeli ktoś za Toba jedzie a Ty nie umiesz dupy na wodzy utrzymać to się zastanów czy lepiej nie chodzić piechotą
[cite user="PS" date="16.10.2014 08:24"]
Z wypowiedzi mógłbym mniemać że jeździsz tym Passatem?
Żle mnie zrozumiałeś !?
Rozumiem, że należy mocno przyśpieszyć by durnia dogonić !
Rozumiem, że trzeba za nim jakiś czas pojechać by zmierzyć jego prędkość ( oczywiście bez włączania sygnalizacji by się nie połapał że jest namierzany ) !
Chodzło mi o to że policja "pozwala" idiocie na dalsze stważanie zagrożenia ?! I to jest chyba przestępstwem jeżeli przedstawiciel prawa temu natychmiast nie zapobiega tylko pozwala na "próby" zabicia innych uczestników drogi !
[/cite]
ale ja nadal nie rozumiem czego jeszcze oczekujesz od policji? wykryli, dogonili, zatrzymali, ukarali - mają w kolano jeszcze strzelić czy co?
"czyli koło radiowozu jadącego 90kmh przelatuje koleś co leci ~130 kmh. policjanci nie mogą mu od razu zmierzyć prędkości bo muszą jechać za nim z równą prędkością. I teraz mają do wyboru:
opcja 1. wg sugestii włączają sygnały i teraz legalnie mogą przyspieszyć. póki go doganiają to facet legalnie zwalnia i nic mu nie mogą zrobić, a gość za 5 km robi to samo (bo ma wszystko w d... bo wie że ZAWSZE w ten sposób mu się upiecze)"
Więc niech ta kwestia zostanie odpowiednio uregulowana, bo przy obecnym statusie prawnym sami łamią przepisy próbując egzekwować je od innych. Taki paradoks.
[cite user="RDK" date="18.10.2014 21:39"]
a kto Ci każe przyspieszać? przystawili Ci lufę broni do głowy i powiedzieli Zapieprzaj 150 albo łeb odstrzelimy?
człowieku !!! Ty kierujesz autem i Ty odpowiadasz za to co robisz - jeżeli przekraczasz prędkość to nie wiń innych tylko siebie. a jeżeli ktoś za Toba jedzie a Ty nie umiesz dupy na wodzy utrzymać to się zastanów czy lepiej nie chodzić piechotą[/cite]
Ale z Ciebie debil. Pieprzysz jakbyś nie miał prawka, albo na codzień śmigał Passacikiem. Mnie osobiście niesamowicie wkurwia jak ktoś wsiada mi na dupę i próbuje wymusić przyspieszanie, a to czy dodam gazu czy nie to już nie Twoja sprawa. Ważne jest to, że policja często zachowuje się na drodze irytująco i wkurwia kierowców najeżdżaniem na dupę itp, panie poruczniku.
""opcja 3. jadą za nim bez sygnałów, zrównują się, mierzą prędkość włączają sygnały i zatrzymują (czyli tak jak teraz robią) - źle bo obywatele się buntują że policja przekracza prędkość bez sygnałów, aczkolwiek najskuteczniejsza, bo ukarany koleś będzie o tym pamiętać dłużej niż przez 5 km""
sprawa jest jasna bo kodeks drogowy reguluje ten aspekt precyzyjnie i nie ma co tu gdybać policjant przekraczając dopuszczalną prędkość popełnia wykroczenie jeśli nie jedzie pojazdem uprzywilejowanym
[cite user="samen" date="18.10.2014 22:18"]
Ale z Ciebie debil. Pieprzysz jakbyś nie miał prawka, albo na codzień śmigał Passacikiem. Mnie osobiście niesamowicie wkurwia jak ktoś wsiada mi na dupę i próbuje wymusić przyspieszanie, a to czy dodam gazu czy nie to już nie Twoja sprawa. Ważne jest to, że policja często zachowuje się na drodze irytująco i wkurwia kierowców najeżdżaniem na dupę itp, panie poruczniku.[/cite]
Zawsze można jeszcze awaryjnie wcisnąć hamulec, a później tłumaczyć się, że nagle pod koła wybiegł ci pies. Pasat pójdzie na złom, a policjanci przegrają kolejną sprawę w sądzie.
No tak czyli kwestia sprzętu. Może kiedyś zmodernizują sprzęt na taki jaki jest u wspomnianych przeze mnie już krokodylkach czyli te tuby w zderzakach fordów, nie będzie wtedy potrzeby doganiania niech jedzie dalej może się zabije oby nie kogoś niewinnego a po śmierci mandat i tak przyjdzie na pocztę może spadnie obowiązek zapłaty na rodzinę i zamiast na nagrobku pisać zginął śmiercią tragiczną to będą pisać zginął przez własną głupotę. Fakt faktem policmajstry muszą ryzykować tak samo własne zdrowie i życie oraz innych prowadząc taki pościg więc chyba panowie nie warto dla kilkuset złotowego mandatu dla państwa, które te pieniądze wyrzuci w błoto... No chyba, że wasze pensje wam to wynagradzają chociaż słyszałem od znajomych, że zarabiają marne grosze co jednoznacznie wskazuje, że jednak nie warto.