prezydent Łomży (65tyś mieszkańców) zarobił 192tyś
prezydent Olsztyna (180tyś mieszkańców) zarobił 159 tyś
prezydent Białegostoku 159tyś zł
prezydent Warszawy 258tyś
zarobki podane tylko z pełnienia w/w funkcji
burmistrz Zambrowa 210tyś zł ???? czy to prawda czy pomyłka ?
Baranów trzeba kroic jak sie da. Niech i 500 tysi zarobi.... co tu zalowac. Osobiscie gdybym byl gburmistrzem to miljona miesiecznie bym se przyznal. Bo buractwo trzeba kroic , buraczki pomlaskaja i cicho siedza.
Granda. Brak słów. Najbardziej "podoba" mi się róźnica w zarobkach starosty i wicestarosty. A w szkolnictwie szukają oszczędności. POd latarnią najciemniej. Pewnie w tym roku będzie zamiana miejsc na stanowisku. hehe Jak by tu nie patrzeć nic się nie da zrobić.
Może zagłosujmy na kogoś zupełnie innego, może coś się zmieni...... Jak nie zaryzykujemy to się nie dowiemy.
Dla wujto te 11 yysiecy miesiecznie to kpiny jakies. Czemu nie 30 tysiecy? Jak ma 11 tys miesiecznie to wychodzi mu 5 dni w tygodniu razy cztery tygodnie to 20 dni to okolo 550 600 zeta dziennie za 8 godzin . Z czego cale 8 godzin niesprawuje urzedu czyli pracy tylko jak juz wnikliwie obliczylem to okolo 3godziny dziennie. To znaczy ze ma w porywach 200 zl za godzine.miedzy czasie wyjezdzibsluzbowym samochodem paliwo zje obiad w domu, bzyknie gronkową , dopatrzy prywatnego interesu czyli bzyknie gronkową i my wszyscy za to placimy.tyle kasy. A jak cos ktos z inicjatywa wyskoczy to slychac -niema pieniedzy- jak niema jak sa , wyplata na czas trzynastki na czas.... co tu k...wa sie dzieje?!
A niech ma chłopina nawet i 250 tysia na miesiąc; ładnie się promuje w telewizji, darmowa reklama, niech ma za lansowanie swojej osoby, a co mu żałować, hehe..
6 osób co roku odprowadza 895548,27 tyś zł..
Świetnie rozdysponowane pieniądze, widać wszędzie wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nigdzie nie brakuje niczego, 900 tyś rocznie dla 6 osób za pełnienie funkcji na rzecz społeczeństwa Mistrzostwo.
Przepraszam że znów pozwolę wtrącić się w słowa - że gdzieś pisało albo ktoś tam coś usłyszał i teraz cały Zambrów trzeszczy. Polityka to gorsza od śmieci,to zwykły syf, ale fakty i merytoryczne argumenty to podstawa. W 2014r. maksymalne miesięczne wynagrodzenie pracowników samorządowych na podstawie WYBORU nie może przekroczyć kwoty 12365,22 BRUTTO. Pan Burmistrz właśnie pod te przepisy podlega. Kwota ta obliguje wynagrodzenia zasadnicze oraz jak ktoś posiada dodatek funkcyjny, dodatek za wieloletnią pracę, dodatki specjalne. Nasz Pan Burmistrz ma przyznane troszeczkę za dużo ale i tak tego nie może otrzymać. Z poważaniem Radny Ryszard Kaźmierczak
[cytat]no to w takim razie jakiego kandydata widzicie na stolku burmistrza? Rykaczewskiego?[/cytat]
młodego, ambitnego takiego który coś wniesie w te miasto który spowoduje że ludzie zaczną optymistycznie patrzeć na wszystko. W poprzedniej kadencji uważam że Baran był dobrym kandydatem ale nie Kur** pan Dąbrowski zrobił kilka ładnych ulic i wszyscy łącznie z całym urzędem (z reszto z nim powiązani) poszli głosować na starego c*pa. Z resztą gdyby był człowiekiem z klasą to by sam już ustąpił w końcu emerytura już mu się chyba należy.
Mój kraj, taki piękny...
Burmistrz małego miasteczka na Podlasiu zarabia 210tys rocznie,
17 500zł na miesiąc. Średnia pensja PREZYDENTÓW miast (czyli ponad 100tys mieszkańców) wynosi ok 150tys rocznie/ 12,5tys miesięcznie. Dla przykładu prezydenci:
-Chorzów (111 tys ludności)-137 tys zł
-Ruda Śląska (141 tys ludności) -149tys zł
- Olsztyn (180 tys mieszkańców) -159 tyś zł
-Rzeszów (185 tys ludności) - 150 tys zł
- Kielc (201 tys ludności) - 160tys zł-
-Toruń (205 tys ludności) - 159tys zł
-Częstochowa (235tys ludności) -147 tys zł
-Gdynia (248 tys ludności) - 148tys zł
-Białegostoku (300 tys ludności) -159 tys zł
-Katowic (305 tys ludności)- 183 tys zł
- Lublina (350 tys ludności) - 146 tys zł
-Bydgoszczy (360 tys ludności) 152 tys zł
- Szczecina (410 tys ludności) -158,5 tys zł
Gdańska (461 tys ludności)-176 997 zł
-Poznania (550 tys ludności)- 250 348 zł
-Wrocławia (632 tys ludności) -159,5 tys zł
-Łodzi (710tys ludności)- 149 tys zł
- Krakowa (760 tys ludności)-165 329 zł
-Warszawy (ok 2mln ludności)- 287 672 zł
[B]Prezydent RP 250tys zł[/B](ok 38mln ludności[;-P])21 tys zł/mies
[B]Premier 250tys zł[/B],17tys pensji+ dodatki za posłowanie razem 21tys zł/mies, średnia zarobków ministra to ok. 15tys zł.
Wszystkie sumy podawane są z oświadczeń majątkowych prezydentów miast tak jak burmistrza Dąbrowskiego. Podałem większość miast wojewódzkich i kilka miast z całej Polski dla przekroju całego kraju. Wnioski są proste ale niech każdy wyciągnie je sam.
Polski system administracyjny to urzędniczy moloch, generujący gigantyczne koszty dla społeczeństwa, niewydolny w którym kompetencje poszczególnych jednostek często się dublują (np. Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki lub rady gmin i powiatów)
Reforma administracyjna Buzka z 1999 roku (III-stopniowa administracja województwo, powiat, gmina) okazała się kosztowną klapą i pomyłką, powiaty nie spełniają swojej roli, nie mają źródeł finansowania, są zadłużone na ponad 10 miliardów złotych. W obecnym systemie politycznym samorządy to po prostu zaplecze stanowisk dla dworów partyjnych. Po 15 latach funkcjonowania tego systemu trzeba to zmienić na II stopniową województwo-gmina. Powiaty mają ok. 21 zadań, większość całkowicie może zostać przeniesiona na gminy. Likwidacja tej zbędnej struktury administracyjnej -powiatów to ok. 4 miliardy złotych oszczędności, te pieniądze przeniesione do gmin byłyby dużym krokiem rozwojowym samorządów i społeczności lokalnej. Kolejnym ważnym ograniczeniem biurokracji byłoby połączenie ZUS i KRUS, nawet bez jakiejkolwiek zmiany w podatkach, po prostu połączenie tych struktur biurokratycznych to ponad 500mln zł oszczędności.
Dalej Urzędy Marszałkowskie, których jedyną ważną kompetencja jest dzielenie dotacji z UE powinny być połączone z Urzędami Wojewódzkimi, klasyczny przykład rozdętej biurokracji. W administracji centralnej całkowicie bezużytecznym organem jest Senat, (pracuje 34 dni w roku!)nazywany często śpiącą izbą[lol], likwidacja tej geriatrycznej izby to ponad 100 milionów zł oszczędności. Tu polecam żartobliwie o tym przybytku:
[B] https://www.youtube.com/watch?v=ZSvR-iWI4MU[/B]
Pytanie czy potrzeba w sejmie 460 anonimów jest retoryczne, zmniejszenie liczby do 300 w pełni wystarczyłoby do sprawnego funkcjonowania legislacji i komisji pod warunkiem, że będą to osoby kompetentne, wybitni przedstawiciele wielu dziedzin nauki jak ekonomia czy prawo. Był taki projekt referendum w 2005 roku, nazywał się 4xTAK:[B]likwidacja senatu i immunitetów, zmniejszenie sejmu do 230 posłów i jednomandatowe okręgi wyborcze[/B],chyba najważniejsza reforma dla uzdrowienia życie politycznego w Polsce, ale jak PO wygrała wybory to jakoś referendum już nie zgłaszali. Dalej kancelarie Prezydenta zatrudniająca ponad 400 osób to jest ciekawa sprawa, prawie drugi sejm. Pracownicy dublują wszystkie resorty Rady Ministrów a jaki z tego efekt? Dla ciekawostki podam, że przed wojną prezydent Mościcki, który skupiał w swym ręku najwyższą władzę, zatrudniał 60 osób, 40 w kancelarii cywilnej i 20 w wojskowej. No i kancelaria Premiera która jest równie ogromna i również dubluje wszystkie resorty, a więc w Polsce są 3 rządy![lol] Jest wiele psu na budę potrzebnych agencji zarządzających fikcyjnymi sprawami, są to tylko stanowiska dla partyjnych działaczy bez kompetencji i pojęcia. Krótko mówiąc wiele miliardów złotych jest marnotrawionych i przejadanych przez rozdętą biurokrację uprzykrzających życie zwykłych obywateli. Jedynym sposobem zmiany rzeczywistości są reformy polityczne i tu apel do wyborców. Jest taka mądra republikańska zasada [U][I]Stay on issue, not on person[/I][/U] czyli popieraj sprawę nie ludzi. Przy wyborach nie kierujcie się emocjami czy lubi/nie lubi tylko popierajcie partię i ludzi którzy chcą reformować radykalnie administrację publiczną i samorządową. To jest jedyna droga do dużych oszczędności i uzdrowienia sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce.
[cytat]Żałujecie? Szkoda wam? Startujcie na burmistrza, wygrajcie wybory i będziecie tyle zarabiać; przecież to takie proste...[/cytat]
NIe mamy takich znajomośći by wygrać wybory.
[cite user="BLink" date="04.10.2014 13:27"] Mój kraj, taki piękny...
Burmistrz małego miasteczka na Podlasiu zarabia 210tys rocznie,
17 500zł na miesiąc. Średnia pensja PREZYDENTÓW miast (czyli ponad 100tys mieszkańców) wynosi ok 150tys rocznie/ 12,5tys miesięcznie. Dla przykładu prezydenci:
-Chorzów (111 tys ludności)-137 tys zł
-Ruda Śląska (141 tys ludności) -149tys zł
- Olsztyn (180 tys mieszkańców) -159 tyś zł
-Rzeszów (185 tys ludności) - 150 tys zł
- Kielc (201 tys ludności) - 160tys zł-
-Toruń (205 tys ludności) - 159tys zł
-Częstochowa (235tys ludności) -147 tys zł
-Gdynia (248 tys ludności) - 148tys zł
-Białegostoku (300 tys ludności) -159 tys zł
-Katowic (305 tys ludności)- 183 tys zł
- Lublina (350 tys ludności) - 146 tys zł
-Bydgoszczy (360 tys ludności) 152 tys zł
- Szczecina (410 tys ludności) -158,5 tys zł
Gdańska (461 tys ludności)-176 997 zł
-Poznania (550 tys ludności)- 250 348 zł
-Wrocławia (632 tys ludności) -159,5 tys zł
-Łodzi (710tys ludności)- 149 tys zł
- Krakowa (760 tys ludności)-165 329 zł
-Warszawy (ok 2mln ludności)- 287 672 zł
[B]Prezydent RP 250tys zł[/B](ok 38mln ludności[;-P])21 tys zł/mies
[B]Premier 250tys zł[/B],17tys pensji+ dodatki za posłowanie razem 21tys zł/mies, średnia zarobków ministra to ok. 15tys zł.
Wszystkie sumy podawane są z oświadczeń majątkowych prezydentów miast tak jak burmistrza Dąbrowskiego. Podałem większość miast wojewódzkich i kilka miast z całej Polski dla przekroju całego kraju. Wnioski są proste ale niech każdy wyciągnie je sam.
Polski system administracyjny to urzędniczy moloch, generujący gigantyczne koszty dla społeczeństwa, niewydolny w którym kompetencje poszczególnych jednostek często się dublują (np. Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki lub rady gmin i powiatów)
Reforma administracyjna Buzka z 1999 roku (III-stopniowa administracja województwo, powiat, gmina) okazała się kosztowną klapą i pomyłką, powiaty nie spełniają swojej roli, nie mają źródeł finansowania, są zadłużone na ponad 10 miliardów złotych. W obecnym systemie politycznym samorządy to po prostu zaplecze stanowisk dla dworów partyjnych. Po 15 latach funkcjonowania tego systemu trzeba to zmienić na II stopniową województwo-gmina. Powiaty mają ok. 21 zadań, większość całkowicie może zostać przeniesiona na gminy. Likwidacja tej zbędnej struktury administracyjnej -powiatów to ok. 4 miliardy złotych oszczędności, te pieniądze przeniesione do gmin byłyby dużym korkiem rozwojowym samorządów i społeczności lokalnej. Kolejnym ważnym ograniczeniem biurokracji byłoby połączenie ZUS i KRUS, nawet bez jakiejkolwiek zmiany w podatkach, po prostu połączenie tych struktur biurokratycznych to ponad 500mln zł oszczędności.
Dalej Urzędy Marszałkowskie, których jedyną ważną kompetencja jest dzielenie dotacji z UE powinny być połączone z Urzędami Wojewódzkimi, klasyczny przykład rozdętej biurokracji. W administracji centralnej całkowicie bezużytecznym organem jest Senat, (pracuje 34 dni w roku!)nazywany często śpiącą izbą[lol], likwidacja tej geriatrycznej izby to ponad 100 milionów zł oszczędności. Tu polecam żartobliwie o tym przybytku:
[B] https://www.youtube.com/watch?v=ZSvR-iWI4MU[/B]
Pytanie czy potrzeba w sejmie 460 anonimów jest retoryczne, zmniejszenie liczby do 300 w pełni wystarczyłoby do sprawnego funkcjonowania legislacji i komisji pod warunkiem, że będą to osoby kompetentne, wybitni przedstawiciele wielu dziedzin nauki jak ekonomia czy prawo. Był taki projekt referendum w 2005 roku, nazywał się 4xTAK:[B]likwidacja senatu i immunitetów, zmniejszenie sejmu do 230 posłów i jednomandatowe okręgi wyborcze[/B],chyba najważniejsza reforma dla uzdrowienia życie politycznego w Polsce, ale jak PO wygrała wybory to jakoś referendum już nie zgłaszali. Dalej kancelarie Prezydenta zatrudniająca ponad 400 osób to jest ciekawa sprawa, prawie drugi sejm. Pracownicy dublują wszystkie resorty Rady Ministrów a jaki z tego efekt? Dla ciekawostki podam, że przed wojną prezydent Mościcki, który skupiał w swym ręku najwyższą władzę, zatrudniał 60 osób, 40 w kancelarii cywilnej i 20 w wojskowej. No i kancelaria Premiera która jest równie ogromna i również dubluje wszystkie resorty, a więc w Polsce są 3 rządy![lol] Jest wiele psu na budę potrzebnych agencji zarządzających fikcyjnymi sprawami, są to tylko stanowiska dla partyjnych działaczy bez kompetencji i pojęcia. Krótko mówiąc wiele miliardów złotych jest marnotrawionych i przejadanych przez rozdętą biurokrację uprzykrzających życie zwykłych obywateli. Jedynym sposobem zmiany rzeczywistości są reformy polityczne i tu apel do wyborców. Jest taka mądra republikańska zasada [U][I]Stay on issue, not on person[/I][/U] czyli popieraj sprawę nie ludzi. Przy wyborach nie kierujcie się emocjami czy lubi/nie lubi tylko popierajcie partię i ludzi którzy chcą reformować radykalnie administrację publiczną i samorządową. To jest jedyna droga do dużych oszczędności i uzdrowienia sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce /// masz rację,ale żadna partia nie dopuści do zmian,przeanalizuj na przykładzie Zambrowa. Pomieszają i stolkami się pozamieniają.
hehehe :) sami wybraliśmy radnych którzy przyznali i zatwierdzili mu takie wynagrodzenie a teraz pretensje do garbatego że ma dzieci proste burmistrz jak burmistrz moim zdaniem jakoś ogarnia tą całą "biede" i mówiąc po chłopsku trzyma za mordę kogo trzeba (zainteresowani wiedzą o kogo chodzi:) ) fakt faktem że trzeba coś zrobić z rynkiem pracy w zambrowie bo szału nie ma ale to chyba nie wina "Kazika"
[cite user="BLink" date="04.10.2014 13:27"] Mój kraj, taki piękny...
Burmistrz małego miasteczka na Podlasiu zarabia 210tys rocznie,
17 500zł na miesiąc. Średnia pensja PREZYDENTÓW miast (czyli ponad 100tys mieszkańców) wynosi ok 150tys rocznie/ 12,5tys miesięcznie. Dla przykładu prezydenci:
-Chorzów (111 tys ludności)-137 tys zł
-Ruda Śląska (141 tys ludności) -149tys zł
- Olsztyn (180 tys mieszkańców) -159 tyś zł
-Rzeszów (185 tys ludności) - 150 tys zł
- Kielc (201 tys ludności) - 160tys zł-
-Toruń (205 tys ludności) - 159tys zł
-Częstochowa (235tys ludności) -147 tys zł
-Gdynia (248 tys ludności) - 148tys zł
-Białegostoku (300 tys ludności) -159 tys zł
-Katowic (305 tys ludności)- 183 tys zł
- Lublina (350 tys ludności) - 146 tys zł
-Bydgoszczy (360 tys ludności) 152 tys zł
- Szczecina (410 tys ludności) -158,5 tys zł
Gdańska (461 tys ludności)-176 997 zł
-Poznania (550 tys ludności)- 250 348 zł
-Wrocławia (632 tys ludności) -159,5 tys zł
-Łodzi (710tys ludności)- 149 tys zł
- Krakowa (760 tys ludności)-165 329 zł
-Warszawy (ok 2mln ludności)- 287 672 zł
[B]Prezydent RP 250tys zł[/B](ok 38mln ludności[;-P])21 tys zł/mies
[B]Premier 250tys zł[/B],17tys pensji+ dodatki za posłowanie razem 21tys zł/mies, średnia zarobków ministra to ok. 15tys zł.
Wszystkie sumy podawane są z oświadczeń majątkowych prezydentów miast tak jak burmistrza Dąbrowskiego. Podałem większość miast wojewódzkich i kilka miast z całej Polski dla przekroju całego kraju. Wnioski są proste ale niech każdy wyciągnie je sam.
Polski system administracyjny to urzędniczy moloch, generujący gigantyczne koszty dla społeczeństwa, niewydolny w którym kompetencje poszczególnych jednostek często się dublują (np. Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki lub rady gmin i powiatów)
Reforma administracyjna Buzka z 1999 roku (III-stopniowa administracja województwo, powiat, gmina) okazała się kosztowną klapą i pomyłką, powiaty nie spełniają swojej roli, nie mają źródeł finansowania, są zadłużone na ponad 10 miliardów złotych. W obecnym systemie politycznym samorządy to po prostu zaplecze stanowisk dla dworów partyjnych. Po 15 latach funkcjonowania tego systemu trzeba to zmienić na II stopniową województwo-gmina. Powiaty mają ok. 21 zadań, większość całkowicie może zostać przeniesiona na gminy. Likwidacja tej zbędnej struktury administracyjnej -powiatów to ok. 4 miliardy złotych oszczędności, te pieniądze przeniesione do gmin byłyby dużym krokiem rozwojowym samorządów i społeczności lokalnej. Kolejnym ważnym ograniczeniem biurokracji byłoby połączenie ZUS i KRUS, nawet bez jakiejkolwiek zmiany w podatkach, po prostu połączenie tych struktur biurokratycznych to ponad 500mln zł oszczędności.
Dalej Urzędy Marszałkowskie, których jedyną ważną kompetencja jest dzielenie dotacji z UE powinny być połączone z Urzędami Wojewódzkimi, klasyczny przykład rozdętej biurokracji. W administracji centralnej całkowicie bezużytecznym organem jest Senat, (pracuje 34 dni w roku!)nazywany często śpiącą izbą[lol], likwidacja tej geriatrycznej izby to ponad 100 milionów zł oszczędności. Tu polecam żartobliwie o tym przybytku:
[B] https://www.youtube.com/watch?v=ZSvR-iWI4MU[/B]
Pytanie czy potrzeba w sejmie 460 anonimów jest retoryczne, zmniejszenie liczby do 300 w pełni wystarczyłoby do sprawnego funkcjonowania legislacji i komisji pod warunkiem, że będą to osoby kompetentne, wybitni przedstawiciele wielu dziedzin nauki jak ekonomia czy prawo. Był taki projekt referendum w 2005 roku, nazywał się 4xTAK:[B]likwidacja senatu i immunitetów, zmniejszenie sejmu do 230 posłów i jednomandatowe okręgi wyborcze[/B],chyba najważniejsza reforma dla uzdrowienia życie politycznego w Polsce, ale jak PO wygrała wybory to jakoś referendum już nie zgłaszali. Dalej kancelarie Prezydenta zatrudniająca ponad 400 osób to jest ciekawa sprawa, prawie drugi sejm. Pracownicy dublują wszystkie resorty Rady Ministrów a jaki z tego efekt? Dla ciekawostki podam, że przed wojną prezydent Mościcki, który skupiał w swym ręku najwyższą władzę, zatrudniał 60 osób, 40 w kancelarii cywilnej i 20 w wojskowej. No i kancelaria Premiera która jest równie ogromna i również dubluje wszystkie resorty, a więc w Polsce są 3 rządy![lol] Jest wiele psu na budę potrzebnych agencji zarządzających fikcyjnymi sprawami, są to tylko stanowiska dla partyjnych działaczy bez kompetencji i pojęcia. Krótko mówiąc wiele miliardów złotych jest marnotrawionych i przejadanych przez rozdętą biurokrację uprzykrzających życie zwykłych obywateli. Jedynym sposobem zmiany rzeczywistości są reformy polityczne i tu apel do wyborców. Jest taka mądra republikańska zasada [U][I]Stay on issue, not on person[/I][/U] czyli popieraj sprawę nie ludzi. Przy wyborach nie kierujcie się emocjami czy lubi/nie lubi tylko popierajcie partię i ludzi którzy chcą reformować radykalnie administrację publiczną i samorządową. To jest jedyna droga do dużych oszczędności i uzdrowienia sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce.[/cite]
Chyba ważniejsze są efekty - Zambrów ma zerowe zadłużenie, co ważniejsze nadwyżkę na koniec 2013 r. Ponadto przykład Prezydenta Krakowa pokazuje na coś co wydaje się być nieporównywalnym - dochody Majchrowskiego za 2013 - UMK 158 tys. zł, Krak Akademia - 185 tys. zł, UJ - 95 tys. zł, żona p.prezydenta Krak Akademia - podobnie jak mąż, razem mają dochody prawie 440 tys. zł. Na trzech etatach się poświęca, ma fundusz reprezentacyjny etc.
czyli netto zarabia ok.9 tys. zł
Zarobki Burmistrza brutto 210 tys. zł rocznie to dochód netto miesięczny ok.12 tys. zł.
[cite user="_man_" date="06.10.2014 10:31"]
Chyba ważniejsze są efekty - Zambrów ma zerowe zadłużenie, co ważniejsze nadwyżkę na koniec 2013 r. Ponadto przykład Prezydenta Krakowa pokazuje na coś co wydaje się być nieporównywalnym - dochody Majchrowskiego za 2013 - UMK 158 tys. zł, Krak Akademia - 185 tys. zł, UJ - 95 tys. zł, żona p.prezydenta Krak Akademia - podobnie jak mąż, razem mają dochody prawie 440 tys. zł. Na trzech etatach się poświęca, ma fundusz reprezentacyjny etc.
czyli netto jak prezydent Krakowa zarabia ok.9 tys. zł
Zarobki Burmistrza brutto 210 tys. zł rocznie to dochód netto miesięczny ok.12 tys. zł.
[/cite]
Chyba ważniejsze są efekty - Zambrów ma zerowe zadłużenie, co ważniejsze nadwyżkę na koniec 2013 r. Ponadto przykład Prezydenta Krakowa pokazuje na coś co wydaje się być nieporównywalnym - dochody Majchrowskiego za 2013 - UMK 158 tys. zł, Krak Akademia - 185 tys. zł, UJ - 95 tys. zł, żona p.prezydenta Krak Akademia - podobnie jak mąż, razem mają dochody prawie 440 tys. zł. Na trzech etatach się poświęca, ma fundusz reprezentacyjny etc.
czyli netto jak prezydent Krakowa zarabia ok.9 tys. zł
Zarobki Burmistrza brutto 210 tys. zł rocznie to dochód netto miesięczny ok.12 tys. zł.
brawo _man_ ,tu trzeba przyznać rację. Zarobki netto to zupełnie inna kwota.
I po co to wszystko,każdy z nas ma swój rozum i nim się kieruje .Nie jesteśmy gąbkami,żeby wchłonąć to co napisane na forum .Osobiście bardzo szanuję p.burmistrza i na pewno na Niego będę głosować.Nikt nie jest w stanie zmienić mojego poglądu .Pozdrawiam wszystkich !
[cytat]Przepraszam że znów pozwolę wtrącić się w słowa - że gdzieś pisało albo ktoś tam coś usłyszał i teraz cały Zambrów trzeszczy. Polityka to gorsza od śmieci,to zwykły syf, ale fakty i merytoryczne argumenty to podstawa. W 2014r. maksymalne miesięczne wynagrodzenie pracowników samorządowych na podstawie WYBORU nie może przekroczyć kwoty 12365,22 BRUTTO. Pan Burmistrz właśnie pod te przepisy podlega. Kwota ta obliguje wynagrodzenia zasadnicze oraz jak ktoś posiada dodatek funkcyjny, dodatek za wieloletnią pracę, dodatki specjalne. Nasz Pan Burmistrz ma przyznane troszeczkę za dużo ale i tak tego nie może otrzymać. Z poważaniem Radny Ryszard Kaźmierczak [/cytat] Burmistrzowi ustalono pobory na wniosek Pana radnego PSL Pawła Stankowskiego. PSL w ten sposób chciał wytykac niegospodarność.
[cytat]I po co to wszystko,każdy z nas ma swój rozum i nim się kieruje .Nie jesteśmy gąbkami,żeby wchłonąć to co napisane na forum .Osobiście bardzo szanuję p.burmistrza i na pewno na Niego będę głosować.Nikt nie jest w stanie zmienić mojego poglądu .Pozdrawiam wszystkich ![/cytat]W Zambrowie jest dwóch prawdziwych gospodarzy Proboszcz Samsel i burmistrz Dąbrowski,maja swoje osiągnięcia.Są oponęci co nie widzą wkładu pracy u jednego i drugiego,ale to sa parszywe owce w naszych zambrowskich partyjkach.Potrafią pluć,pluc i obrażać.
[cytat]W Zambrowie jest dwóch prawdziwych gospodarzy Proboszcz Samsel i burmistrz Dąbrowski,maja swoje osiągnięcia.Są oponęci co nie widzą wkładu pracy u jednego i drugiego,ale to sa parszywe owce w naszych zambrowskich partyjkach.Potrafią pluć,pluc i obrażać.[/cytat]
NOO NOO KTO TU SIE LANSUJE LUB KOGO ;)
Dlaczego na naszym forum nie można ocieniać wypowiedzi? Choćby w tym temacie większość zasługuje na minus. Chyba internauci to sami nadziani, dobrze zarabiający zambrowiacy, skoro uważają, że praca na posadzie burmistrza naszego miasteczka jest warta więcej niż czterokrotna średnia krajowa. Gratuluję krezusom, ale z tego co widzę, to większość obywateli, często zapracowanych bardziej niż nasi samorządowcy, na zarobienie takich pieniędzy pracuje kilka miesięcy. Jesteśmy jednym z tych krajów UE, gdzie niesprawiedliwość społeczna, mierzona zróżnicowanym poziomem dochodów, jest jedną z największych. I dlatego młodych zambrowiaków możemy szukać w UK, w Niemczech, w Warszawie, tylko nie w Zambrowie. A miasto Zambrów powoli zamienia się w dom starców.
Zambrów bogaty skąd ale pan Burmistrz jak najbardziej 17.5 tyś drogą nie chodzi. I już wiemy dlaczego się przyspawał do stołka Burmistrza nie dla Miasta i Zambrowiaków tylko dla kasy którą bierze.
[cytat]Zambrów bogaty skąd ale pan Burmistrz jak najbardziej 17.5 tyś drogą nie chodzi. I już wiemy dlaczego się przyspawał do stołka Burmistrza nie dla Miasta i Zambrowiaków tylko dla kasy którą bierze.[/cytat]
Z tego co wiem, to wybory na burmistrza są bezpośrednie - na ale nie każdy jak widać do niej dorósł !!!
Na starostę takie nie są, decydują radni powiatu - dlaczego ??? zabrakło władzy na górze woli ...
Dlaczego chcemy zmian ? Czy zmiana ma być na gorsze ?
Dlaczego nie mamy bezpośredniego wpływu na wybór starosty ? A widzimy przecież - gdzie są potrzebne zmiany !!!
[cytat]Dlaczego radni powiatu decydują kto jest starostą? To zapytaj się tych z ul. Wiejskiej dlaczego taką ustawę napisali a nie masz pretensję do powiatu.[/cytat]
a kto rządzi PO i PSL - tego zmienić nie chce PSL. Tak jak i ograniczenia centralnej administracji, spółek z udziałem Skarbu Państwa etc. bo to są żyły złota i bliżej ludzi i lepsza przyszłość !!!
odnoszę się do dzisiejszego artykułu ...
prezydent Łomży (65tyś mieszkańców) zarobił 192tyś
prezydent Olsztyna (180tyś mieszkańców) zarobił 159 tyś
prezydent Białegostoku 159tyś zł
prezydent Warszawy 258tyś
zarobki podane tylko z pełnienia w/w funkcji
burmistrz Zambrowa 210tyś zł ???? czy to prawda czy pomyłka ?
oj tam, oj tam. nie żałuj facetowi[:-)]
Mam nadzieję że już jego kadencja się skończy w tym roku !! ludzie obudźcie się!!!!
[cytat]Mam nadzieję że już jego kadencja się skończy w tym roku !! ludzie obudźcie się!!!! [/cytat]
obudzony jestem już od 3 jego kadencji
czterech...
... no i może już mu starczy nie uważasz ?
Baranów trzeba kroic jak sie da. Niech i 500 tysi zarobi.... co tu zalowac. Osobiscie gdybym byl gburmistrzem to miljona miesiecznie bym se przyznal. Bo buractwo trzeba kroic , buraczki pomlaskaja i cicho siedza.
no to w takim razie jakiego kandydata widzicie na stolku burmistrza? Rykaczewskiego?
Przeciez ma opieke nad szpitalem ;
Granda. Brak słów. Najbardziej "podoba" mi się róźnica w zarobkach starosty i wicestarosty. A w szkolnictwie szukają oszczędności. POd latarnią najciemniej. Pewnie w tym roku będzie zamiana miejsc na stanowisku. hehe Jak by tu nie patrzeć nic się nie da zrobić.
Może zagłosujmy na kogoś zupełnie innego, może coś się zmieni...... Jak nie zaryzykujemy to się nie dowiemy.
Dla wujto te 11 yysiecy miesiecznie to kpiny jakies. Czemu nie 30 tysiecy? Jak ma 11 tys miesiecznie to wychodzi mu 5 dni w tygodniu razy cztery tygodnie to 20 dni to okolo 550 600 zeta dziennie za 8 godzin . Z czego cale 8 godzin niesprawuje urzedu czyli pracy tylko jak juz wnikliwie obliczylem to okolo 3godziny dziennie. To znaczy ze ma w porywach 200 zl za godzine.miedzy czasie wyjezdzibsluzbowym samochodem paliwo zje obiad w domu, bzyknie gronkową , dopatrzy prywatnego interesu czyli bzyknie gronkową i my wszyscy za to placimy.tyle kasy. A jak cos ktos z inicjatywa wyskoczy to slychac -niema pieniedzy- jak niema jak sa , wyplata na czas trzynastki na czas.... co tu k...wa sie dzieje?!
A niech ma chłopina nawet i 250 tysia na miesiąc; ładnie się promuje w telewizji, darmowa reklama, niech ma za lansowanie swojej osoby, a co mu żałować, hehe..
6 osób co roku odprowadza 895548,27 tyś zł..
Świetnie rozdysponowane pieniądze, widać wszędzie wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nigdzie nie brakuje niczego, 900 tyś rocznie dla 6 osób za pełnienie funkcji na rzecz społeczeństwa Mistrzostwo.
JA bym na burmistrza byl za Malinoskimi Grube Ryby
Przepraszam że znów pozwolę wtrącić się w słowa - że gdzieś pisało albo ktoś tam coś usłyszał i teraz cały Zambrów trzeszczy. Polityka to gorsza od śmieci,to zwykły syf, ale fakty i merytoryczne argumenty to podstawa. W 2014r. maksymalne miesięczne wynagrodzenie pracowników samorządowych na podstawie WYBORU nie może przekroczyć kwoty 12365,22 BRUTTO. Pan Burmistrz właśnie pod te przepisy podlega. Kwota ta obliguje wynagrodzenia zasadnicze oraz jak ktoś posiada dodatek funkcyjny, dodatek za wieloletnią pracę, dodatki specjalne. Nasz Pan Burmistrz ma przyznane troszeczkę za dużo ale i tak tego nie może otrzymać. Z poważaniem Radny Ryszard Kaźmierczak
A jeszcze niech pan powie skad te zarobki ? Kto takie ustalil?
[cytat]no to w takim razie jakiego kandydata widzicie na stolku burmistrza? Rykaczewskiego?[/cytat]
młodego, ambitnego takiego który coś wniesie w te miasto który spowoduje że ludzie zaczną optymistycznie patrzeć na wszystko. W poprzedniej kadencji uważam że Baran był dobrym kandydatem ale nie Kur** pan Dąbrowski zrobił kilka ładnych ulic i wszyscy łącznie z całym urzędem (z reszto z nim powiązani) poszli głosować na starego c*pa. Z resztą gdyby był człowiekiem z klasą to by sam już ustąpił w końcu emerytura już mu się chyba należy.
Mój kraj, taki piękny...
Burmistrz małego miasteczka na Podlasiu zarabia 210tys rocznie,
17 500zł na miesiąc. Średnia pensja PREZYDENTÓW miast (czyli ponad 100tys mieszkańców) wynosi ok 150tys rocznie/ 12,5tys miesięcznie. Dla przykładu prezydenci:
-Chorzów (111 tys ludności)-137 tys zł
-Ruda Śląska (141 tys ludności) -149tys zł
- Olsztyn (180 tys mieszkańców) -159 tyś zł
-Rzeszów (185 tys ludności) - 150 tys zł
- Kielc (201 tys ludności) - 160tys zł-
-Toruń (205 tys ludności) - 159tys zł
-Częstochowa (235tys ludności) -147 tys zł
-Gdynia (248 tys ludności) - 148tys zł
-Białegostoku (300 tys ludności) -159 tys zł
-Katowic (305 tys ludności)- 183 tys zł
- Lublina (350 tys ludności) - 146 tys zł
-Bydgoszczy (360 tys ludności) 152 tys zł
- Szczecina (410 tys ludności) -158,5 tys zł
Gdańska (461 tys ludności)-176 997 zł
-Poznania (550 tys ludności)- 250 348 zł
-Wrocławia (632 tys ludności) -159,5 tys zł
-Łodzi (710tys ludności)- 149 tys zł
- Krakowa (760 tys ludności)-165 329 zł
-Warszawy (ok 2mln ludności)- 287 672 zł
[B]Prezydent RP 250tys zł[/B](ok 38mln ludności[;-P])21 tys zł/mies
[B]Premier 250tys zł[/B],17tys pensji+ dodatki za posłowanie razem 21tys zł/mies, średnia zarobków ministra to ok. 15tys zł.
Wszystkie sumy podawane są z oświadczeń majątkowych prezydentów miast tak jak burmistrza Dąbrowskiego. Podałem większość miast wojewódzkich i kilka miast z całej Polski dla przekroju całego kraju. Wnioski są proste ale niech każdy wyciągnie je sam.
Polski system administracyjny to urzędniczy moloch, generujący gigantyczne koszty dla społeczeństwa, niewydolny w którym kompetencje poszczególnych jednostek często się dublują (np. Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki lub rady gmin i powiatów)
Reforma administracyjna Buzka z 1999 roku (III-stopniowa administracja województwo, powiat, gmina) okazała się kosztowną klapą i pomyłką, powiaty nie spełniają swojej roli, nie mają źródeł finansowania, są zadłużone na ponad 10 miliardów złotych. W obecnym systemie politycznym samorządy to po prostu zaplecze stanowisk dla dworów partyjnych. Po 15 latach funkcjonowania tego systemu trzeba to zmienić na II stopniową województwo-gmina. Powiaty mają ok. 21 zadań, większość całkowicie może zostać przeniesiona na gminy. Likwidacja tej zbędnej struktury administracyjnej -powiatów to ok. 4 miliardy złotych oszczędności, te pieniądze przeniesione do gmin byłyby dużym krokiem rozwojowym samorządów i społeczności lokalnej. Kolejnym ważnym ograniczeniem biurokracji byłoby połączenie ZUS i KRUS, nawet bez jakiejkolwiek zmiany w podatkach, po prostu połączenie tych struktur biurokratycznych to ponad 500mln zł oszczędności.
Dalej Urzędy Marszałkowskie, których jedyną ważną kompetencja jest dzielenie dotacji z UE powinny być połączone z Urzędami Wojewódzkimi, klasyczny przykład rozdętej biurokracji. W administracji centralnej całkowicie bezużytecznym organem jest Senat, (pracuje 34 dni w roku!)nazywany często śpiącą izbą[lol], likwidacja tej geriatrycznej izby to ponad 100 milionów zł oszczędności. Tu polecam żartobliwie o tym przybytku:
[B] https://www.youtube.com/watch?v=ZSvR-iWI4MU[/B]
Pytanie czy potrzeba w sejmie 460 anonimów jest retoryczne, zmniejszenie liczby do 300 w pełni wystarczyłoby do sprawnego funkcjonowania legislacji i komisji pod warunkiem, że będą to osoby kompetentne, wybitni przedstawiciele wielu dziedzin nauki jak ekonomia czy prawo. Był taki projekt referendum w 2005 roku, nazywał się 4xTAK:[B]likwidacja senatu i immunitetów, zmniejszenie sejmu do 230 posłów i jednomandatowe okręgi wyborcze[/B],chyba najważniejsza reforma dla uzdrowienia życie politycznego w Polsce, ale jak PO wygrała wybory to jakoś referendum już nie zgłaszali. Dalej kancelarie Prezydenta zatrudniająca ponad 400 osób to jest ciekawa sprawa, prawie drugi sejm. Pracownicy dublują wszystkie resorty Rady Ministrów a jaki z tego efekt? Dla ciekawostki podam, że przed wojną prezydent Mościcki, który skupiał w swym ręku najwyższą władzę, zatrudniał 60 osób, 40 w kancelarii cywilnej i 20 w wojskowej. No i kancelaria Premiera która jest równie ogromna i również dubluje wszystkie resorty, a więc w Polsce są 3 rządy![lol] Jest wiele psu na budę potrzebnych agencji zarządzających fikcyjnymi sprawami, są to tylko stanowiska dla partyjnych działaczy bez kompetencji i pojęcia. Krótko mówiąc wiele miliardów złotych jest marnotrawionych i przejadanych przez rozdętą biurokrację uprzykrzających życie zwykłych obywateli. Jedynym sposobem zmiany rzeczywistości są reformy polityczne i tu apel do wyborców. Jest taka mądra republikańska zasada [U][I]Stay on issue, not on person[/I][/U] czyli popieraj sprawę nie ludzi. Przy wyborach nie kierujcie się emocjami czy lubi/nie lubi tylko popierajcie partię i ludzi którzy chcą reformować radykalnie administrację publiczną i samorządową. To jest jedyna droga do dużych oszczędności i uzdrowienia sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce.
To co się wyprawia w samorządzie Zambrowskim woła o pomstę do nieba! Zarabia zbyt dużo moim zdaniem. Uważam, ze trzeba w końcu zmian.
wszystkich radnych co głosowali za podwyżkami dla burmistrza,niech ze swoich mu płacą ciekawe czy byli by tacy hojni ,pewnie do 5000 by zeszli
Żałujecie? Szkoda wam? Startujcie na burmistrza, wygrajcie wybory i będziecie tyle zarabiać; przecież to takie proste...
[cytat]Żałujecie? Szkoda wam? Startujcie na burmistrza, wygrajcie wybory i będziecie tyle zarabiać; przecież to takie proste...[/cytat]
NIe mamy takich znajomośći by wygrać wybory.
[cite user="BLink" date="04.10.2014 13:27"] Mój kraj, taki piękny...
Burmistrz małego miasteczka na Podlasiu zarabia 210tys rocznie,
17 500zł na miesiąc. Średnia pensja PREZYDENTÓW miast (czyli ponad 100tys mieszkańców) wynosi ok 150tys rocznie/ 12,5tys miesięcznie. Dla przykładu prezydenci:
-Chorzów (111 tys ludności)-137 tys zł
-Ruda Śląska (141 tys ludności) -149tys zł
- Olsztyn (180 tys mieszkańców) -159 tyś zł
-Rzeszów (185 tys ludności) - 150 tys zł
- Kielc (201 tys ludności) - 160tys zł-
-Toruń (205 tys ludności) - 159tys zł
-Częstochowa (235tys ludności) -147 tys zł
-Gdynia (248 tys ludności) - 148tys zł
-Białegostoku (300 tys ludności) -159 tys zł
-Katowic (305 tys ludności)- 183 tys zł
- Lublina (350 tys ludności) - 146 tys zł
-Bydgoszczy (360 tys ludności) 152 tys zł
- Szczecina (410 tys ludności) -158,5 tys zł
Gdańska (461 tys ludności)-176 997 zł
-Poznania (550 tys ludności)- 250 348 zł
-Wrocławia (632 tys ludności) -159,5 tys zł
-Łodzi (710tys ludności)- 149 tys zł
- Krakowa (760 tys ludności)-165 329 zł
-Warszawy (ok 2mln ludności)- 287 672 zł
[B]Prezydent RP 250tys zł[/B](ok 38mln ludności[;-P])21 tys zł/mies
[B]Premier 250tys zł[/B],17tys pensji+ dodatki za posłowanie razem 21tys zł/mies, średnia zarobków ministra to ok. 15tys zł.
Wszystkie sumy podawane są z oświadczeń majątkowych prezydentów miast tak jak burmistrza Dąbrowskiego. Podałem większość miast wojewódzkich i kilka miast z całej Polski dla przekroju całego kraju. Wnioski są proste ale niech każdy wyciągnie je sam.
Polski system administracyjny to urzędniczy moloch, generujący gigantyczne koszty dla społeczeństwa, niewydolny w którym kompetencje poszczególnych jednostek często się dublują (np. Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki lub rady gmin i powiatów)
Reforma administracyjna Buzka z 1999 roku (III-stopniowa administracja województwo, powiat, gmina) okazała się kosztowną klapą i pomyłką, powiaty nie spełniają swojej roli, nie mają źródeł finansowania, są zadłużone na ponad 10 miliardów złotych. W obecnym systemie politycznym samorządy to po prostu zaplecze stanowisk dla dworów partyjnych. Po 15 latach funkcjonowania tego systemu trzeba to zmienić na II stopniową województwo-gmina. Powiaty mają ok. 21 zadań, większość całkowicie może zostać przeniesiona na gminy. Likwidacja tej zbędnej struktury administracyjnej -powiatów to ok. 4 miliardy złotych oszczędności, te pieniądze przeniesione do gmin byłyby dużym korkiem rozwojowym samorządów i społeczności lokalnej. Kolejnym ważnym ograniczeniem biurokracji byłoby połączenie ZUS i KRUS, nawet bez jakiejkolwiek zmiany w podatkach, po prostu połączenie tych struktur biurokratycznych to ponad 500mln zł oszczędności.
Dalej Urzędy Marszałkowskie, których jedyną ważną kompetencja jest dzielenie dotacji z UE powinny być połączone z Urzędami Wojewódzkimi, klasyczny przykład rozdętej biurokracji. W administracji centralnej całkowicie bezużytecznym organem jest Senat, (pracuje 34 dni w roku!)nazywany często śpiącą izbą[lol], likwidacja tej geriatrycznej izby to ponad 100 milionów zł oszczędności. Tu polecam żartobliwie o tym przybytku:
[B] https://www.youtube.com/watch?v=ZSvR-iWI4MU[/B]
Pytanie czy potrzeba w sejmie 460 anonimów jest retoryczne, zmniejszenie liczby do 300 w pełni wystarczyłoby do sprawnego funkcjonowania legislacji i komisji pod warunkiem, że będą to osoby kompetentne, wybitni przedstawiciele wielu dziedzin nauki jak ekonomia czy prawo. Był taki projekt referendum w 2005 roku, nazywał się 4xTAK:[B]likwidacja senatu i immunitetów, zmniejszenie sejmu do 230 posłów i jednomandatowe okręgi wyborcze[/B],chyba najważniejsza reforma dla uzdrowienia życie politycznego w Polsce, ale jak PO wygrała wybory to jakoś referendum już nie zgłaszali. Dalej kancelarie Prezydenta zatrudniająca ponad 400 osób to jest ciekawa sprawa, prawie drugi sejm. Pracownicy dublują wszystkie resorty Rady Ministrów a jaki z tego efekt? Dla ciekawostki podam, że przed wojną prezydent Mościcki, który skupiał w swym ręku najwyższą władzę, zatrudniał 60 osób, 40 w kancelarii cywilnej i 20 w wojskowej. No i kancelaria Premiera która jest równie ogromna i również dubluje wszystkie resorty, a więc w Polsce są 3 rządy![lol] Jest wiele psu na budę potrzebnych agencji zarządzających fikcyjnymi sprawami, są to tylko stanowiska dla partyjnych działaczy bez kompetencji i pojęcia. Krótko mówiąc wiele miliardów złotych jest marnotrawionych i przejadanych przez rozdętą biurokrację uprzykrzających życie zwykłych obywateli. Jedynym sposobem zmiany rzeczywistości są reformy polityczne i tu apel do wyborców. Jest taka mądra republikańska zasada [U][I]Stay on issue, not on person[/I][/U] czyli popieraj sprawę nie ludzi. Przy wyborach nie kierujcie się emocjami czy lubi/nie lubi tylko popierajcie partię i ludzi którzy chcą reformować radykalnie administrację publiczną i samorządową. To jest jedyna droga do dużych oszczędności i uzdrowienia sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce /// masz rację,ale żadna partia nie dopuści do zmian,przeanalizuj na przykładzie Zambrowa. Pomieszają i stolkami się pozamieniają.
na wójta tez juz czas
hehehe :) sami wybraliśmy radnych którzy przyznali i zatwierdzili mu takie wynagrodzenie a teraz pretensje do garbatego że ma dzieci proste burmistrz jak burmistrz moim zdaniem jakoś ogarnia tą całą "biede" i mówiąc po chłopsku trzyma za mordę kogo trzeba (zainteresowani wiedzą o kogo chodzi:) ) fakt faktem że trzeba coś zrobić z rynkiem pracy w zambrowie bo szału nie ma ale to chyba nie wina "Kazika"
" Kazik " jest jak markowe wino - posiada odpowiedni wiek, jest dobrej jakości i znakomita większość jego lubi.
teraz wiem kto to jest /pata/to zapewne ta żle kojażąca się
pani z predszkola nr,6
A które to przedszkole /
pewnie MAMROT
[cytat] " Kazik " jest jak markowe wino - posiada odpowiedni wiek, jest dobrej jakości i znakomita większość jego lubi.[/cytat]
Pata to jak Ty posiadasz odpowiedni wiek czytaj podeszly i... to wszystko hehehe
Wlasnie. Pata porownala cosc czego nieowinno sie porownywac do polityki. A wiec stary i za stary jest gburmistrz.
[cite user="BLink" date="04.10.2014 13:27"] Mój kraj, taki piękny...
Burmistrz małego miasteczka na Podlasiu zarabia 210tys rocznie,
17 500zł na miesiąc. Średnia pensja PREZYDENTÓW miast (czyli ponad 100tys mieszkańców) wynosi ok 150tys rocznie/ 12,5tys miesięcznie. Dla przykładu prezydenci:
-Chorzów (111 tys ludności)-137 tys zł
-Ruda Śląska (141 tys ludności) -149tys zł
- Olsztyn (180 tys mieszkańców) -159 tyś zł
-Rzeszów (185 tys ludności) - 150 tys zł
- Kielc (201 tys ludności) - 160tys zł-
-Toruń (205 tys ludności) - 159tys zł
-Częstochowa (235tys ludności) -147 tys zł
-Gdynia (248 tys ludności) - 148tys zł
-Białegostoku (300 tys ludności) -159 tys zł
-Katowic (305 tys ludności)- 183 tys zł
- Lublina (350 tys ludności) - 146 tys zł
-Bydgoszczy (360 tys ludności) 152 tys zł
- Szczecina (410 tys ludności) -158,5 tys zł
Gdańska (461 tys ludności)-176 997 zł
-Poznania (550 tys ludności)- 250 348 zł
-Wrocławia (632 tys ludności) -159,5 tys zł
-Łodzi (710tys ludności)- 149 tys zł
- Krakowa (760 tys ludności)-165 329 zł
-Warszawy (ok 2mln ludności)- 287 672 zł
[B]Prezydent RP 250tys zł[/B](ok 38mln ludności[;-P])21 tys zł/mies
[B]Premier 250tys zł[/B],17tys pensji+ dodatki za posłowanie razem 21tys zł/mies, średnia zarobków ministra to ok. 15tys zł.
Wszystkie sumy podawane są z oświadczeń majątkowych prezydentów miast tak jak burmistrza Dąbrowskiego. Podałem większość miast wojewódzkich i kilka miast z całej Polski dla przekroju całego kraju. Wnioski są proste ale niech każdy wyciągnie je sam.
Polski system administracyjny to urzędniczy moloch, generujący gigantyczne koszty dla społeczeństwa, niewydolny w którym kompetencje poszczególnych jednostek często się dublują (np. Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki lub rady gmin i powiatów)
Reforma administracyjna Buzka z 1999 roku (III-stopniowa administracja województwo, powiat, gmina) okazała się kosztowną klapą i pomyłką, powiaty nie spełniają swojej roli, nie mają źródeł finansowania, są zadłużone na ponad 10 miliardów złotych. W obecnym systemie politycznym samorządy to po prostu zaplecze stanowisk dla dworów partyjnych. Po 15 latach funkcjonowania tego systemu trzeba to zmienić na II stopniową województwo-gmina. Powiaty mają ok. 21 zadań, większość całkowicie może zostać przeniesiona na gminy. Likwidacja tej zbędnej struktury administracyjnej -powiatów to ok. 4 miliardy złotych oszczędności, te pieniądze przeniesione do gmin byłyby dużym krokiem rozwojowym samorządów i społeczności lokalnej. Kolejnym ważnym ograniczeniem biurokracji byłoby połączenie ZUS i KRUS, nawet bez jakiejkolwiek zmiany w podatkach, po prostu połączenie tych struktur biurokratycznych to ponad 500mln zł oszczędności.
Dalej Urzędy Marszałkowskie, których jedyną ważną kompetencja jest dzielenie dotacji z UE powinny być połączone z Urzędami Wojewódzkimi, klasyczny przykład rozdętej biurokracji. W administracji centralnej całkowicie bezużytecznym organem jest Senat, (pracuje 34 dni w roku!)nazywany często śpiącą izbą[lol], likwidacja tej geriatrycznej izby to ponad 100 milionów zł oszczędności. Tu polecam żartobliwie o tym przybytku:
[B] https://www.youtube.com/watch?v=ZSvR-iWI4MU[/B]
Pytanie czy potrzeba w sejmie 460 anonimów jest retoryczne, zmniejszenie liczby do 300 w pełni wystarczyłoby do sprawnego funkcjonowania legislacji i komisji pod warunkiem, że będą to osoby kompetentne, wybitni przedstawiciele wielu dziedzin nauki jak ekonomia czy prawo. Był taki projekt referendum w 2005 roku, nazywał się 4xTAK:[B]likwidacja senatu i immunitetów, zmniejszenie sejmu do 230 posłów i jednomandatowe okręgi wyborcze[/B],chyba najważniejsza reforma dla uzdrowienia życie politycznego w Polsce, ale jak PO wygrała wybory to jakoś referendum już nie zgłaszali. Dalej kancelarie Prezydenta zatrudniająca ponad 400 osób to jest ciekawa sprawa, prawie drugi sejm. Pracownicy dublują wszystkie resorty Rady Ministrów a jaki z tego efekt? Dla ciekawostki podam, że przed wojną prezydent Mościcki, który skupiał w swym ręku najwyższą władzę, zatrudniał 60 osób, 40 w kancelarii cywilnej i 20 w wojskowej. No i kancelaria Premiera która jest równie ogromna i również dubluje wszystkie resorty, a więc w Polsce są 3 rządy![lol] Jest wiele psu na budę potrzebnych agencji zarządzających fikcyjnymi sprawami, są to tylko stanowiska dla partyjnych działaczy bez kompetencji i pojęcia. Krótko mówiąc wiele miliardów złotych jest marnotrawionych i przejadanych przez rozdętą biurokrację uprzykrzających życie zwykłych obywateli. Jedynym sposobem zmiany rzeczywistości są reformy polityczne i tu apel do wyborców. Jest taka mądra republikańska zasada [U][I]Stay on issue, not on person[/I][/U] czyli popieraj sprawę nie ludzi. Przy wyborach nie kierujcie się emocjami czy lubi/nie lubi tylko popierajcie partię i ludzi którzy chcą reformować radykalnie administrację publiczną i samorządową. To jest jedyna droga do dużych oszczędności i uzdrowienia sytuacji polityczno-gospodarczej w Polsce.[/cite]
Chyba ważniejsze są efekty - Zambrów ma zerowe zadłużenie, co ważniejsze nadwyżkę na koniec 2013 r. Ponadto przykład Prezydenta Krakowa pokazuje na coś co wydaje się być nieporównywalnym - dochody Majchrowskiego za 2013 - UMK 158 tys. zł, Krak Akademia - 185 tys. zł, UJ - 95 tys. zł, żona p.prezydenta Krak Akademia - podobnie jak mąż, razem mają dochody prawie 440 tys. zł. Na trzech etatach się poświęca, ma fundusz reprezentacyjny etc.
czyli netto zarabia ok.9 tys. zł
Zarobki Burmistrza brutto 210 tys. zł rocznie to dochód netto miesięczny ok.12 tys. zł.
[cite user="_man_" date="06.10.2014 10:31"]
Chyba ważniejsze są efekty - Zambrów ma zerowe zadłużenie, co ważniejsze nadwyżkę na koniec 2013 r. Ponadto przykład Prezydenta Krakowa pokazuje na coś co wydaje się być nieporównywalnym - dochody Majchrowskiego za 2013 - UMK 158 tys. zł, Krak Akademia - 185 tys. zł, UJ - 95 tys. zł, żona p.prezydenta Krak Akademia - podobnie jak mąż, razem mają dochody prawie 440 tys. zł. Na trzech etatach się poświęca, ma fundusz reprezentacyjny etc.
czyli netto jak prezydent Krakowa zarabia ok.9 tys. zł
Zarobki Burmistrza brutto 210 tys. zł rocznie to dochód netto miesięczny ok.12 tys. zł.
[/cite]
Chyba ważniejsze są efekty - Zambrów ma zerowe zadłużenie, co ważniejsze nadwyżkę na koniec 2013 r. Ponadto przykład Prezydenta Krakowa pokazuje na coś co wydaje się być nieporównywalnym - dochody Majchrowskiego za 2013 - UMK 158 tys. zł, Krak Akademia - 185 tys. zł, UJ - 95 tys. zł, żona p.prezydenta Krak Akademia - podobnie jak mąż, razem mają dochody prawie 440 tys. zł. Na trzech etatach się poświęca, ma fundusz reprezentacyjny etc.
czyli netto jak prezydent Krakowa zarabia ok.9 tys. zł
Zarobki Burmistrza brutto 210 tys. zł rocznie to dochód netto miesięczny ok.12 tys. zł.
brawo _man_ ,tu trzeba przyznać rację. Zarobki netto to zupełnie inna kwota.
[cytat][/cytat]
I po co to wszystko,każdy z nas ma swój rozum i nim się kieruje .Nie jesteśmy gąbkami,żeby wchłonąć to co napisane na forum .Osobiście bardzo szanuję p.burmistrza i na pewno na Niego będę głosować.Nikt nie jest w stanie zmienić mojego poglądu .Pozdrawiam wszystkich !
[cytat]Przepraszam że znów pozwolę wtrącić się w słowa - że gdzieś pisało albo ktoś tam coś usłyszał i teraz cały Zambrów trzeszczy. Polityka to gorsza od śmieci,to zwykły syf, ale fakty i merytoryczne argumenty to podstawa. W 2014r. maksymalne miesięczne wynagrodzenie pracowników samorządowych na podstawie WYBORU nie może przekroczyć kwoty 12365,22 BRUTTO. Pan Burmistrz właśnie pod te przepisy podlega. Kwota ta obliguje wynagrodzenia zasadnicze oraz jak ktoś posiada dodatek funkcyjny, dodatek za wieloletnią pracę, dodatki specjalne. Nasz Pan Burmistrz ma przyznane troszeczkę za dużo ale i tak tego nie może otrzymać. Z poważaniem Radny Ryszard Kaźmierczak [/cytat] Burmistrzowi ustalono pobory na wniosek Pana radnego PSL Pawła Stankowskiego. PSL w ten sposób chciał wytykac niegospodarność.
Pisak .... tak ci sie wydaje tylko.ja jestem w stanie wplynac na ciebie ze zmienilbys zdanie...... tylko niechce, bo po co? Trzeba zasluzyc.
[cytat]I po co to wszystko,każdy z nas ma swój rozum i nim się kieruje .Nie jesteśmy gąbkami,żeby wchłonąć to co napisane na forum .Osobiście bardzo szanuję p.burmistrza i na pewno na Niego będę głosować.Nikt nie jest w stanie zmienić mojego poglądu .Pozdrawiam wszystkich ![/cytat]W Zambrowie jest dwóch prawdziwych gospodarzy Proboszcz Samsel i burmistrz Dąbrowski,maja swoje osiągnięcia.Są oponęci co nie widzą wkładu pracy u jednego i drugiego,ale to sa parszywe owce w naszych zambrowskich partyjkach.Potrafią pluć,pluc i obrażać.
[cytat]W Zambrowie jest dwóch prawdziwych gospodarzy Proboszcz Samsel i burmistrz Dąbrowski,maja swoje osiągnięcia.Są oponęci co nie widzą wkładu pracy u jednego i drugiego,ale to sa parszywe owce w naszych zambrowskich partyjkach.Potrafią pluć,pluc i obrażać.[/cytat]
NOO NOO KTO TU SIE LANSUJE LUB KOGO ;)
Dlaczego na naszym forum nie można ocieniać wypowiedzi? Choćby w tym temacie większość zasługuje na minus. Chyba internauci to sami nadziani, dobrze zarabiający zambrowiacy, skoro uważają, że praca na posadzie burmistrza naszego miasteczka jest warta więcej niż czterokrotna średnia krajowa. Gratuluję krezusom, ale z tego co widzę, to większość obywateli, często zapracowanych bardziej niż nasi samorządowcy, na zarobienie takich pieniędzy pracuje kilka miesięcy. Jesteśmy jednym z tych krajów UE, gdzie niesprawiedliwość społeczna, mierzona zróżnicowanym poziomem dochodów, jest jedną z największych. I dlatego młodych zambrowiaków możemy szukać w UK, w Niemczech, w Warszawie, tylko nie w Zambrowie. A miasto Zambrów powoli zamienia się w dom starców.
Zambrów bogaty skąd ale pan Burmistrz jak najbardziej 17.5 tyś drogą nie chodzi. I już wiemy dlaczego się przyspawał do stołka Burmistrza nie dla Miasta i Zambrowiaków tylko dla kasy którą bierze.
[cytat]Zambrów bogaty skąd ale pan Burmistrz jak najbardziej 17.5 tyś drogą nie chodzi. I już wiemy dlaczego się przyspawał do stołka Burmistrza nie dla Miasta i Zambrowiaków tylko dla kasy którą bierze.[/cytat]
Z tego co wiem, to wybory na burmistrza są bezpośrednie - na ale nie każdy jak widać do niej dorósł !!!
Na starostę takie nie są, decydują radni powiatu - dlaczego ??? zabrakło władzy na górze woli ...
Dlaczego chcemy zmian ? Czy zmiana ma być na gorsze ?
Dlaczego nie mamy bezpośredniego wpływu na wybór starosty ? A widzimy przecież - gdzie są potrzebne zmiany !!!
Dlaczego radni powiatu decydują kto jest starostą? To zapytaj się tych z ul. Wiejskiej dlaczego taką ustawę napisali a nie masz pretensję do powiatu.
[cytat]Dlaczego radni powiatu decydują kto jest starostą? To zapytaj się tych z ul. Wiejskiej dlaczego taką ustawę napisali a nie masz pretensję do powiatu.[/cytat]
a kto rządzi PO i PSL - tego zmienić nie chce PSL. Tak jak i ograniczenia centralnej administracji, spółek z udziałem Skarbu Państwa etc. bo to są żyły złota i bliżej ludzi i lepsza przyszłość !!!
To powiedz kto rządzi?