czy ktoś ma problem z wilgocią wychodząca na ścianach mieszkań po ociepleniu szczytów bloku dotyczy mieszkań ostatnich pięter.
przed ociepleniem szczytów oraz frontów bloku nie było żadnego problemu , a teraz w pokojach szczytowych i łazience wychodzi wilgoć co powoduje chorobę u dziecka oraz niszczenie mebli. czy ktoś ma ten sam problem co my i czy ktoś wie jak ten problem rozwiązać?
Problemem jest wentylacja i plastikowe okna. Muszą być rozszczelnione okna. Tak nie do końca zamknięte ( klapiące )Taką informację otrzymałam przy wymianie okien i nie mam wilgoci. Nie mam też pomierników ciepła.
Potrzebna jest ekspertyza mykologiczna zrobiona przez osobę uprawnioną,która określi przyczynę przy pomocy dostępnej na rynku aparatury.
Proponuję zebrać osoby zainteresowane tym problemem i skorzystać z powyższej sugestii albo samemu.
Jeżeli wykazałoby winę spółdzielni wtedy ona ma obowiązek wam ten problem wyeliminować.Jeżeli nic nie zrobi, to wy jako członkowie spółdzielni składacie pozew cywilny( najlepiej zbiorowy). Sąd wtedy rozpatruje problem i wyznacza biegłego,który sporządza opinie dla was korzystną lub nie.
W Zambrowie jest bardzo duży problem wilgoci w mieszkaniach szczególnie w blokach obitych blachą.
Nie ma znaczenia czy to mieszkanie szczytowe czy środkowe.
okna były wymieniane ok .2002/2003 roku i nie było problemu (budynek nie ocieplany) nie było wilgoci a bloki były ocieplane ok 2006/07 rok(szczyty)fronty ok 2008/2009 co maja wspólnego te okna a pomierniki? czy w zambrowie jest taki ekspert o którym mówisz i czy jakies namiary na niego. faktycznie szczyty sa obite blacha a fronty są ocieplone styropianem było kiedys zgłąszane do naszej "KOCHANEJ" spółdzielni i przyszedł Pan , który stwierdził ze wilgoć w łazience to od tego że za duzo paruje woda podczas kąpieli i taka uzyskaliśmy odpowiedz co do łazienki a co do pokoi to powiedział ze to nie jest wina ich i kazał mi wejsc na stołęczek i wytrzec biała wilgotna ściereczka i bedzie po problemie a jak woda leciała z sufitu w przedpokoju kazał postawic miske i oczywiscie to tez nie była winna spółdzielni bo to tylko dach przeciekał
Ja nie wierzę już spódzielni mieszkaniowej jak nie ocieplili mało miałem zalania z dachu a do poprzedniego roku 2 razy w roku i uważają że to nasza wina.
Czemu sami się do błędu nie przyznają że coś nie tak....
I wyjdzie tak wierzył chłop w gusła aż mu d**a uschła
Z tymi oknami jest dużo prawdy. Z moich obserwacji wynika, że ludzie nie wietrzą mieszkań. Baaardzo rzadko widać otwarte okna u sąsiadów. I ten charakterystyczny zapaszek, gdy otwierają drzwi na klatkę :) Wietrzmy mieszkania, codziennie!
czy ktoś ma problem z wilgocią wychodząca na ścianach mieszkań po ociepleniu szczytów bloku dotyczy mieszkań ostatnich pięter.
przed ociepleniem szczytów oraz frontów bloku nie było żadnego problemu , a teraz w pokojach szczytowych i łazience wychodzi wilgoć co powoduje chorobę u dziecka oraz niszczenie mebli. czy ktoś ma ten sam problem co my i czy ktoś wie jak ten problem rozwiązać?
Problemem jest wentylacja i plastikowe okna. Muszą być rozszczelnione okna. Tak nie do końca zamknięte ( klapiące )Taką informację otrzymałam przy wymianie okien i nie mam wilgoci. Nie mam też pomierników ciepła.
Potrzebna jest ekspertyza mykologiczna zrobiona przez osobę uprawnioną,która określi przyczynę przy pomocy dostępnej na rynku aparatury.
Proponuję zebrać osoby zainteresowane tym problemem i skorzystać z powyższej sugestii albo samemu.
Jeżeli wykazałoby winę spółdzielni wtedy ona ma obowiązek wam ten problem wyeliminować.Jeżeli nic nie zrobi, to wy jako członkowie spółdzielni składacie pozew cywilny( najlepiej zbiorowy). Sąd wtedy rozpatruje problem i wyznacza biegłego,który sporządza opinie dla was korzystną lub nie.
W Zambrowie jest bardzo duży problem wilgoci w mieszkaniach szczególnie w blokach obitych blachą.
Nie ma znaczenia czy to mieszkanie szczytowe czy środkowe.
okna były wymieniane ok .2002/2003 roku i nie było problemu (budynek nie ocieplany) nie było wilgoci a bloki były ocieplane ok 2006/07 rok(szczyty)fronty ok 2008/2009 co maja wspólnego te okna a pomierniki? czy w zambrowie jest taki ekspert o którym mówisz i czy jakies namiary na niego. faktycznie szczyty sa obite blacha a fronty są ocieplone styropianem było kiedys zgłąszane do naszej "KOCHANEJ" spółdzielni i przyszedł Pan , który stwierdził ze wilgoć w łazience to od tego że za duzo paruje woda podczas kąpieli i taka uzyskaliśmy odpowiedz co do łazienki a co do pokoi to powiedział ze to nie jest wina ich i kazał mi wejsc na stołęczek i wytrzec biała wilgotna ściereczka i bedzie po problemie a jak woda leciała z sufitu w przedpokoju kazał postawic miske i oczywiscie to tez nie była winna spółdzielni bo to tylko dach przeciekał
Ja nie wierzę już spódzielni mieszkaniowej jak nie ocieplili mało miałem zalania z dachu a do poprzedniego roku 2 razy w roku i uważają że to nasza wina.
Czemu sami się do błędu nie przyznają że coś nie tak....
I wyjdzie tak wierzył chłop w gusła aż mu d**a uschła
mgr inż. Antoni Zieniuk 726 783 000 lub www.psmb.pl , www.ptmyk.pl.
Z tymi oknami jest dużo prawdy. Z moich obserwacji wynika, że ludzie nie wietrzą mieszkań. Baaardzo rzadko widać otwarte okna u sąsiadów. I ten charakterystyczny zapaszek, gdy otwierają drzwi na klatkę :) Wietrzmy mieszkania, codziennie!