Nie warto bo drożej jest niż w sklepach. Jak sama nazwa wskazuje "targowisko" sprzedający powinien się targować
a nie ustali kosmiczną cenę i ani grosza w dół.
[cytat]Witam wszystkich czytelników pomóżcie mi napisac pracę pt.: " Dlaczego warto kupywac na targowisku ? " Prosze o szybka odp :)[/cytat]
nie warto tam kupowac, bo szmaty sa marnej, chińskiej jakosci i drogie, czesto brak paragonów oznacza brak jakichkolwiek szans na reklamacje, warzywa pochodzą z hurtowni, a nie od "chłopa z pola" i kosztują tyle samo co markecie, z buta tam iść to strata czasu! Dni tego smiesznego miejsca sa policzone i juz niedlugo "prywaciarze" przeniosą się spod swoich namiotów na kasy w Biedronkach i Tesco. Tam nauczą sie co to znaczy ciezki zapie..dol. [crazy][x-p]
Jedynie warto tam kupować wędliny i mięso. Ale trzeba się do tego właściciela wcześnie stawiać (od 5 do 7) bo są kolejki. Sam robi wędliny, a ceny o niebo tańsze niż w sklepach i smakowo bardzo dobre.
Tak jedziecie po tych handlarzach na targowiskach, a wy myślicie że tam tylko sama chinszczyzna i nic więcej. Tam też jest zapie0dol, wiem bo jeździłem po takich. Na tych targowiskach to nie tylko są same drogie rzeczy, ale też i tanio można coś kupić, a jeszcze co do tego targowania się, to już nie te czasy, podatki i wszystko o wiele więcej kosztuje to już nie takie łatwe o obniżanie cen. A i ja akurat wolę dać zarobić na tych rynkach, niż w kolosach którzy nie opłacają podatków ani za prąd.
Do paprodziad, nie bądź taki cwaniak, bo niemasz pojęcia o czym piszesz. Pewnie, że lepiej wzbogacać Niemców, Holendrów itp. niż dać zarobić nam Polakom... To jeśli ten rynek niepotrzebny to po diabła przyjeżdżać tam po ziemniaki, jajka, kapustę itp co lepsze? A do Biedronki czy do Lidla i jeść niewiadomo jakiego pochodzenia te warzywa.
Dziwne bo jem warzywa z różnych źródeł, przeważnie właśnie z marketów i jakoś do tej pory ani sie jakoś po tym nadzwyczajnie nie zesrałem ani mi sie dupa nie zatkała.
Najlepsze i najzdrowsze jest to, co swoje:) Uhodowane bez nawozów z dbałością o jakość:) Niestety te czasy minęły. Nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem posadzone ziemniaki na polu. Wieś kupuję w mieście bo się już nie chce posadzić, opleć i zebrać. Kilka ładnych lat wstecz na rynku można było kupić wiejskie jajka od babci, dzisiaj dzieciaki nie wiedza jak wyglada kura chodząca po podwórku w towarzystwie zalotnego koguta:D.Świni też nie ma sensu chować, lepiej kupić gotowca rozebranego w Podgórzu.. W dupach się poprzewracało z tego dobrobytu xD
[cytat]Do paprodziad, nie bądź taki cwaniak, bo niemasz pojęcia o czym piszesz. Pewnie, że lepiej wzbogacać Niemców, Holendrów itp. niż dać zarobić nam Polakom... To jeśli ten rynek niepotrzebny to po diabła przyjeżdżać tam po ziemniaki, jajka, kapustę itp co lepsze? A do Biedronki czy do Lidla i jeść niewiadomo jakiego pochodzenia te warzywa. [/cytat]
No tak, lepiej dać obcym zarobić, a później dziwić się bo polaków na nic nie stać!!! A taki jeba*y szwab przyjedzie i będzie się śmiał z nas że takie debile! NIE O TAKĄ POLSKĘ MÓJ DZIADEK WALCZYŁ!!!
@SpeedDemon, w dupie to tobie się może poprzewracało jak myślisz że taki stan rzeczy spowodowany jest lenistwem - jakbyś znał dobrze temat to byś wiedział, że taki stan rzeczy w większości przypadków jest spowodowany z reguły czystą ekonomnią - materiał siewny, środki ochrony, nawożenie - to wszystko kosztuje. Nawet jeśli w jakimś wypadku jest tak jak mówisz, to kto ci broni zasadzić kartofle na działce? Co, nie zasiejesz bo co? Nie masz działki? Ostro irytuje mnie takie psioczenie na ludzi gdy samemu (zapewne) nie daje się lepszego przykładu.
[cite user="damianek0" date="29.10.2013 11:54"]
No tak, lepiej dać obcym zarobić, a później dziwić się bo polaków na nic nie stać!!! A taki jeba*y szwab przyjedzie i będzie się śmiał z nas że takie debile! NIE O TAKĄ POLSKĘ MÓJ DZIADEK WALCZYŁ!!![/cite]
hehe twoj dziadek walczył o polske a teraz ci przyszlo w unii mieszkac i kazdy moze ci na twoim podworku handlowac... a tak swoja droga to ciekawe co zrobisz jak ktoregos dnia na twoim super manhatanie pojawi sie jaki niemiec i zacznie sprzedawac tansze fatałachy albo ogóry - czy z taką ochotą pojdziesz do polaka, który cie rżnie na hipermarży i śmieje się, że ci śmiecie z chin za grubą kasę wciska [;-b] [>D]
[cite user="stasiek" date="28.10.2013 13:53"]O kogo chodzi z tymi wędlinami
Kto je produkuje[/cite]
Ten Pan z mięsem przyjeżdża chyba spod Łomży białym samochodem dostawczym, sam produkuje wędliny, ma jakąś swoją mini masarnię. Zawsze stoi na tym dużym placu Warto spróbować.
[cytat]@SpeedDemon, w dupie to tobie się może poprzewracało jak myślisz że taki stan rzeczy spowodowany jest lenistwem - jakbyś znał dobrze temat to byś wiedział, że taki stan rzeczy w większości przypadków jest spowodowany z reguły czystą ekonomnią - materiał siewny, środki ochrony, nawożenie - to wszystko kosztuje. Nawet jeśli w jakimś wypadku jest tak jak mówisz, to kto ci broni zasadzić kartofle na działce? Co, nie zasiejesz bo co? Nie masz działki? Ostro irytuje mnie takie psioczenie na ludzi gdy samemu (zapewne) nie daje się lepszego przykładu.[/cytat]
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.[/cite]
dzieci rodzące sie ze schorzeniami i alergiami nazywasz mutantami? przesadziłeś, ojj nieładnie!!
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.
cytuj
1
2
Następny
Odpowiedz
,nie masz pojęćia co ty piszesz jak takie łatwe to se posadz sam a zobaczysz jak to jest łatwe i proste
Nie chodziło mi konkretnie o te schorzenia nazywając to "mutantem" tyle, że każdy chyba sam w jakimś stopniu doświadczył jakie są skutki niezdrowego trybu życia w połączeniu ze stresem, nieregularnym odżywianiem o wrzody żoładka nie trudno. Nie jestem jakimś zawziętym dietetykiem i też przyznaję, że lubię fast food bo to po prostu smaczne jest i różnymi art. z tablicą Mendelejewa w składzie i chyba jak większość lubi zjeść kawał dobrego, czasami mocno tłustego mięcha :D Ale wszystko z umiarem:)
[cite user="zbyszek1254" date="29.10.2013 20:19"]
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.
cytuj
1
2
Następny
Odpowiedz
,nie masz pojęćia co ty piszesz jak takie łatwe to se posadz sam a zobaczysz jak to jest łatwe i proste
Właśnie że mam jakieś pojęcie:) Ale lepiej jest wrócić ze sklepu i narzekać na jakość produktu i na ciągle wzrastające ceny... Ciekawe dlaczego?
Speeddemon, naprawde tak ciężko ci zrozumieć związek przyczynowo-skutkowy, w miejscu gdzie pisałem o ekonomii że ciągle pijesz do rolników, że to przez nich wy biedni ludzie żyjący w mieście musicie się faszerować tablicą mendelejewa? A więc wytłumacze jak małemu dziecku, bo inaczej dalej będziesz sadził gromy na Bogu ducha rolników. A więc jak myślisz - czy mówiąc o ekonomii miałem na myśli sytuacje, że rolnik X nie sieje bo w tym roku kartofli bo herbicyd x jest bardzo drogi i woli sobie posiać coś innego? Odpowiem za ciebie - nie bardzo, chodzi najzwyczajniej na świecie o to, że człowiek siejący wymienione rośliny najzwyczajniej ich nie sprzeda, bo za wuja nie uzyska ceny takiej aby cokolwiek wyjść na + a hobbystycznie naprawde nikt nie chce tego robić, dlatego jeśli już ktoś sieje to wyłącznie ilości na własne potrzeby, bo po co siać jak konsument za kija nie zapłaci mu więcej, bo przecież w biedronce jest 30%-40% taniej niż na skupie i po co taki przedsiębiorca ma przepłacać tylko z tego powodu, że to jest prostu od rolnika - konsumenci, przedsiębiorcy sami doprowadzili rynek do takiej sytuacji, więc wara od rolników. A jeśli chodzi ci o siew na własny użytek to co cię boli fakt, że rolnicy nie są ekologiczni i wolą kupywać gotowe przetwory? Ich cyrk, ich małpy co ci do tego?
Widać, że inteligencja to pojęcie obce dla ciebie koleżko... Czytaj uważniej i wyciągaj lepsze wnioski... P.S nie czepiam się wsi "Bo gdyby nie wieś, miastowy nie miałby co jeść". Zupełnie w inną stronę kierujemy swoje spostrzeżenia.
[cytat]P.S nie czepiam się wsi "Bo gdyby nie wieś, miastowy nie miałby co jeść".[/cytat]
[cite user="SpeedDemon" date="29.10.2013 20:07"]Wieś kupuję w mieście bo się już nie chce posadzić, opleć i zebrać.(...) W dupach się poprzewracało z tego dobrobytu xD[/cite]
Tymi dwoma cytatami kończe dyskusje - nie chce mi się prowadzić wojenek, brak inteligencji własnie daje efekt jak wyżej w cytatach.nara
Nie wiem co ma piernik do wiatraka ale spoko. Te dwa cytaty, których tak zawzięcie szukałeś mają całkowicie odmienne znaczenie:) Różnica między zakupem a produkcją :) Chłop wytwarza produkt "x" na którym się skupia, cyt.1 zwykłe sklepowe mleko, które dolewasz do kawy i to od chłopa jesteś uzależniony.
A to że pomimo tego, nie uprawia "ziemniaka" tylko kupi w sklepie cyt.2 który żartobliwie napisałem nie oznacza tego, że jestem wrogo nastawiony do rolnika. Gospodarstwo to jest ciężka praca fizyczna i doskonale o tym wiem. Chodziło mi o to, że dużo ludzi ma warunki do uprawy a je nie wykorzystują i to właśnie nie ze względów finansowych tylko własnej wygody.Po prostu jedni chcą wiedzieć co jedzą a inni nie. Nie chcę się kłócić zamykamy temat, bo każdy ma swoje zdanie na ten temat... są ciekawsze tematy;p
Witam wszystkich czytelników pomóżcie mi napisac pracę pt.: " Dlaczego warto kupywac na targowisku ? " Prosze o szybka odp :)
Nie warto bo drożej jest niż w sklepach. Jak sama nazwa wskazuje "targowisko" sprzedający powinien się targować
a nie ustali kosmiczną cenę i ani grosza w dół.
...............i przez to klienta brak [:-(r]
[cytat]Witam wszystkich czytelników pomóżcie mi napisac pracę pt.: " Dlaczego warto kupywac na targowisku ? " Prosze o szybka odp :)[/cytat]
nie warto tam kupowac, bo szmaty sa marnej, chińskiej jakosci i drogie, czesto brak paragonów oznacza brak jakichkolwiek szans na reklamacje, warzywa pochodzą z hurtowni, a nie od "chłopa z pola" i kosztują tyle samo co markecie, z buta tam iść to strata czasu! Dni tego smiesznego miejsca sa policzone i juz niedlugo "prywaciarze" przeniosą się spod swoich namiotów na kasy w Biedronkach i Tesco. Tam nauczą sie co to znaczy ciezki zapie..dol. [crazy][x-p]
Jedynie warto tam kupować wędliny i mięso. Ale trzeba się do tego właściciela wcześnie stawiać (od 5 do 7) bo są kolejki. Sam robi wędliny, a ceny o niebo tańsze niż w sklepach i smakowo bardzo dobre.
O kogo chodzi z tymi wędlinami
Kto je produkuje
Tak jedziecie po tych handlarzach na targowiskach, a wy myślicie że tam tylko sama chinszczyzna i nic więcej. Tam też jest zapie0dol, wiem bo jeździłem po takich. Na tych targowiskach to nie tylko są same drogie rzeczy, ale też i tanio można coś kupić, a jeszcze co do tego targowania się, to już nie te czasy, podatki i wszystko o wiele więcej kosztuje to już nie takie łatwe o obniżanie cen. A i ja akurat wolę dać zarobić na tych rynkach, niż w kolosach którzy nie opłacają podatków ani za prąd.
Do paprodziad, nie bądź taki cwaniak, bo niemasz pojęcia o czym piszesz. Pewnie, że lepiej wzbogacać Niemców, Holendrów itp. niż dać zarobić nam Polakom... To jeśli ten rynek niepotrzebny to po diabła przyjeżdżać tam po ziemniaki, jajka, kapustę itp co lepsze? A do Biedronki czy do Lidla i jeść niewiadomo jakiego pochodzenia te warzywa.
Dziwne bo jem warzywa z różnych źródeł, przeważnie właśnie z marketów i jakoś do tej pory ani sie jakoś po tym nadzwyczajnie nie zesrałem ani mi sie dupa nie zatkała.
Najlepsze i najzdrowsze jest to, co swoje:) Uhodowane bez nawozów z dbałością o jakość:) Niestety te czasy minęły. Nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem posadzone ziemniaki na polu. Wieś kupuję w mieście bo się już nie chce posadzić, opleć i zebrać. Kilka ładnych lat wstecz na rynku można było kupić wiejskie jajka od babci, dzisiaj dzieciaki nie wiedza jak wyglada kura chodząca po podwórku w towarzystwie zalotnego koguta:D.Świni też nie ma sensu chować, lepiej kupić gotowca rozebranego w Podgórzu.. W dupach się poprzewracało z tego dobrobytu xD
[cytat]Do paprodziad, nie bądź taki cwaniak, bo niemasz pojęcia o czym piszesz. Pewnie, że lepiej wzbogacać Niemców, Holendrów itp. niż dać zarobić nam Polakom... To jeśli ten rynek niepotrzebny to po diabła przyjeżdżać tam po ziemniaki, jajka, kapustę itp co lepsze? A do Biedronki czy do Lidla i jeść niewiadomo jakiego pochodzenia te warzywa. [/cytat]
No tak, lepiej dać obcym zarobić, a później dziwić się bo polaków na nic nie stać!!! A taki jeba*y szwab przyjedzie i będzie się śmiał z nas że takie debile! NIE O TAKĄ POLSKĘ MÓJ DZIADEK WALCZYŁ!!!
@SpeedDemon, w dupie to tobie się może poprzewracało jak myślisz że taki stan rzeczy spowodowany jest lenistwem - jakbyś znał dobrze temat to byś wiedział, że taki stan rzeczy w większości przypadków jest spowodowany z reguły czystą ekonomnią - materiał siewny, środki ochrony, nawożenie - to wszystko kosztuje. Nawet jeśli w jakimś wypadku jest tak jak mówisz, to kto ci broni zasadzić kartofle na działce? Co, nie zasiejesz bo co? Nie masz działki? Ostro irytuje mnie takie psioczenie na ludzi gdy samemu (zapewne) nie daje się lepszego przykładu.
[cite user="damianek0" date="29.10.2013 11:54"]
No tak, lepiej dać obcym zarobić, a później dziwić się bo polaków na nic nie stać!!! A taki jeba*y szwab przyjedzie i będzie się śmiał z nas że takie debile! NIE O TAKĄ POLSKĘ MÓJ DZIADEK WALCZYŁ!!![/cite]
hehe twoj dziadek walczył o polske a teraz ci przyszlo w unii mieszkac i kazdy moze ci na twoim podworku handlowac... a tak swoja droga to ciekawe co zrobisz jak ktoregos dnia na twoim super manhatanie pojawi sie jaki niemiec i zacznie sprzedawac tansze fatałachy albo ogóry - czy z taką ochotą pojdziesz do polaka, który cie rżnie na hipermarży i śmieje się, że ci śmiecie z chin za grubą kasę wciska [;-b] [>D]
[cite user="stasiek" date="28.10.2013 13:53"]O kogo chodzi z tymi wędlinami
Kto je produkuje[/cite]
Ten Pan z mięsem przyjeżdża chyba spod Łomży białym samochodem dostawczym, sam produkuje wędliny, ma jakąś swoją mini masarnię. Zawsze stoi na tym dużym placu Warto spróbować.
[cytat]@SpeedDemon, w dupie to tobie się może poprzewracało jak myślisz że taki stan rzeczy spowodowany jest lenistwem - jakbyś znał dobrze temat to byś wiedział, że taki stan rzeczy w większości przypadków jest spowodowany z reguły czystą ekonomnią - materiał siewny, środki ochrony, nawożenie - to wszystko kosztuje. Nawet jeśli w jakimś wypadku jest tak jak mówisz, to kto ci broni zasadzić kartofle na działce? Co, nie zasiejesz bo co? Nie masz działki? Ostro irytuje mnie takie psioczenie na ludzi gdy samemu (zapewne) nie daje się lepszego przykładu.[/cytat]
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.
[cite user="SpeedDemon" date="29.10.2013 19:20"]
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.[/cite]
dzieci rodzące sie ze schorzeniami i alergiami nazywasz mutantami? przesadziłeś, ojj nieładnie!!
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.
cytuj
1
2
Następny
Odpowiedz
,nie masz pojęćia co ty piszesz jak takie łatwe to se posadz sam a zobaczysz jak to jest łatwe i proste
Nie chodziło mi konkretnie o te schorzenia nazywając to "mutantem" tyle, że każdy chyba sam w jakimś stopniu doświadczył jakie są skutki niezdrowego trybu życia w połączeniu ze stresem, nieregularnym odżywianiem o wrzody żoładka nie trudno. Nie jestem jakimś zawziętym dietetykiem i też przyznaję, że lubię fast food bo to po prostu smaczne jest i różnymi art. z tablicą Mendelejewa w składzie i chyba jak większość lubi zjeść kawał dobrego, czasami mocno tłustego mięcha :D Ale wszystko z umiarem:)
[cite user="zbyszek1254" date="29.10.2013 20:19"]
Gościu o jakiej ekonomii ty piszesz? Właśnie tak się składa, że nie mam działki i gdzie posadzić i chodzić przy tym. Chodzi mi o wieś, która ma możliwości i wcale nie są to jakieś astronomiczne koszty uprawy ziemniaka, wystarczy trochę pracy. Wystarczy kawałek żyznej schedy i można posadzić wszystko na własny użytek i ekologicznie a to chyba ważniejsze niż ekonomia, zdrowo zjeść chyba, że ktoś woli faszerować się chemią, która w dzisiejszych czasach jest niestety wszechobecna.Właśnie dzięki wygodzie niezdrowym trybem życia i produktów marketowych rodzą się muntanty z kilkoma schorzeniami, alergiami itp.
cytuj
1
2
Następny
Odpowiedz
,nie masz pojęćia co ty piszesz jak takie łatwe to se posadz sam a zobaczysz jak to jest łatwe i proste
Właśnie że mam jakieś pojęcie:) Ale lepiej jest wrócić ze sklepu i narzekać na jakość produktu i na ciągle wzrastające ceny... Ciekawe dlaczego?
o w morde co za miasto.kur.. ludzie nasiona tez sa z chin wiec o co wam chodzi
Speeddemon, naprawde tak ciężko ci zrozumieć związek przyczynowo-skutkowy, w miejscu gdzie pisałem o ekonomii że ciągle pijesz do rolników, że to przez nich wy biedni ludzie żyjący w mieście musicie się faszerować tablicą mendelejewa? A więc wytłumacze jak małemu dziecku, bo inaczej dalej będziesz sadził gromy na Bogu ducha rolników. A więc jak myślisz - czy mówiąc o ekonomii miałem na myśli sytuacje, że rolnik X nie sieje bo w tym roku kartofli bo herbicyd x jest bardzo drogi i woli sobie posiać coś innego? Odpowiem za ciebie - nie bardzo, chodzi najzwyczajniej na świecie o to, że człowiek siejący wymienione rośliny najzwyczajniej ich nie sprzeda, bo za wuja nie uzyska ceny takiej aby cokolwiek wyjść na + a hobbystycznie naprawde nikt nie chce tego robić, dlatego jeśli już ktoś sieje to wyłącznie ilości na własne potrzeby, bo po co siać jak konsument za kija nie zapłaci mu więcej, bo przecież w biedronce jest 30%-40% taniej niż na skupie i po co taki przedsiębiorca ma przepłacać tylko z tego powodu, że to jest prostu od rolnika - konsumenci, przedsiębiorcy sami doprowadzili rynek do takiej sytuacji, więc wara od rolników. A jeśli chodzi ci o siew na własny użytek to co cię boli fakt, że rolnicy nie są ekologiczni i wolą kupywać gotowe przetwory? Ich cyrk, ich małpy co ci do tego?
Widać, że inteligencja to pojęcie obce dla ciebie koleżko... Czytaj uważniej i wyciągaj lepsze wnioski... P.S nie czepiam się wsi "Bo gdyby nie wieś, miastowy nie miałby co jeść". Zupełnie w inną stronę kierujemy swoje spostrzeżenia.
[cytat]P.S nie czepiam się wsi "Bo gdyby nie wieś, miastowy nie miałby co jeść".[/cytat]
[cite user="SpeedDemon" date="29.10.2013 20:07"]Wieś kupuję w mieście bo się już nie chce posadzić, opleć i zebrać.(...) W dupach się poprzewracało z tego dobrobytu xD[/cite]
Tymi dwoma cytatami kończe dyskusje - nie chce mi się prowadzić wojenek, brak inteligencji własnie daje efekt jak wyżej w cytatach.nara
Nie wiem co ma piernik do wiatraka ale spoko. Te dwa cytaty, których tak zawzięcie szukałeś mają całkowicie odmienne znaczenie:) Różnica między zakupem a produkcją :) Chłop wytwarza produkt "x" na którym się skupia, cyt.1 zwykłe sklepowe mleko, które dolewasz do kawy i to od chłopa jesteś uzależniony.
A to że pomimo tego, nie uprawia "ziemniaka" tylko kupi w sklepie cyt.2 który żartobliwie napisałem nie oznacza tego, że jestem wrogo nastawiony do rolnika. Gospodarstwo to jest ciężka praca fizyczna i doskonale o tym wiem. Chodziło mi o to, że dużo ludzi ma warunki do uprawy a je nie wykorzystują i to właśnie nie ze względów finansowych tylko własnej wygody.Po prostu jedni chcą wiedzieć co jedzą a inni nie. Nie chcę się kłócić zamykamy temat, bo każdy ma swoje zdanie na ten temat... są ciekawsze tematy;p