Wkurza mnie brak koszyków w TESCO i postanowiłem to zamanifestować na tym forum. Jak tak można lekceważyć klientów? Zwłaszcza przy tak wielkiej konkurencji ze strony innych sklepów.
[cytat]Koszyków nie ma bo sami klienci je pokradli, teraz chodzą sobie po lesie na grzybki...[/cytat]
Więc według ciebie kierownictwo TESCO liczy, że jak minie sezon na grzyby, złodzieje odniosą koszyki? Dziękuję za wyjaśnienie. Teraz już wiem dlaczego nie kupują nowych koszyków.
W Lidlu kas samoobsługowych nigdy nie było i jakoś żyją.
W TESCO do normalnych kas trudno się dopchać (zazwyczaj jest ich za mało otwartych) a z wózkami robi się tłok przy kasach samoobsługowych.
[cite user="Karburator" date="01.10.2013 10:43"]
Więc według ciebie kierownictwo TESCO liczy, że jak minie sezon na grzyby, złodzieje odniosą koszyki? Dziękuję za wyjaśnienie. Teraz już wiem dlaczego nie kupują nowych koszyków. [/cite] Odpowiedz prosta ,Tesko czeka kiedy klienci je zwrócą.W Lewiatanie na Podedwornego rocznie ginie około 150 koszykow,są one w bagażnikach,w domach,przy rowerach,tylko,ze wszędzie są one takie same lub podobne i rozpływają się,I co za koszyk wart.6 zł będziesz chodził na Polickję jak go rozpoznasz ? Do zbierania grzybow idealne, a grzybiarz z takim koszykiem to nie złodziej,bo powie że dostał od znajomego co zlikwidował sklepik.koło się zamyka.Masz w Tesko duży wózek,a po papierosy czy mentosy nie musisz brać wózka,bo masz inne sklepy bez wozków.
szanowny panie, jest to tylko i wyłącznie wina klientów którzy widać mimo starzenia się jak to ktoś napisał w drugim wątku nie dorośli do korzystania z nich. Kierownictwo sklepu nie liczy że ktoś je odda tylko wie że nie ma sensu zamawiać koszyków za które sklep musi zapłacić a których zaraz nie będzie. Po drugie w biedronce i lidlu już bardzo długo koszyków w ogóle nie ma i nikt nie zakłada wątku na forum żeby się na to żalić. To jest sklep prywatny i nikt nie ma ochoty fundować złodziejom koszy na np. właśnie grzyby. Po trzecie jakim trzeba być naprawdę sfrustrowanym żeby myśleć o takich rzeczach jak brak głupiego koszyka ręcznego...
Spora część koszyków jest wynoszona, ale także jest niszczona przez samych klientów.Byłem nie raz świadkiem jak ludzie biorą mały koszyk, a później ładują w niego tyle, że aż rączki pękają....
Żeby ściągnąć klienta, w sklepach TESCO puszcza się muzykę, stosuje dobre oświetlenie, klimatyzację, duże przerwy między regałami... To wszystko codziennie generuje koszty i nikogo nie dziwi. Do tej samej kategorii zaliczyłbym sukcesywne odtwarzanie rozsądnej ilości koszyków. Na kasach samoobsługowych chyba zaoszczędzili na ten cel. Jeżeli zakup dziesięciu plastikowych koszyków miesięcznie stanowi jakiś problem, to ciemno widzę przyszłość tego sklepu. Dla klienta jest zupełnie nieistotne, czy koszyki zostały ukradzione czy po ponad dwóch latach użytkowania zużyły się w sposób naturalny. Ze względu na brak koszyków, wiele osób wchodzi bez koszyków i bez wózków. Gdyby mieli koszyki, kupiliby więcej. Te koszyki na siebie zarobiły. Z półek zapewne zginęło towaru na wielokrotnie większą kwotę a brak koszyków to normalne zaniedbanie obsługi, nie warte tematu na forum.
Wkurza mnie brak koszyków w TESCO i postanowiłem to zamanifestować na tym forum. Jak tak można lekceważyć klientów? Zwłaszcza przy tak wielkiej konkurencji ze strony innych sklepów.
Szanowny Panie Gaźniku,
Więcej Pan zdziała kontaktując się z biurem obsługi klienta pod numerem infolinii :
801 650 650*
* koszt połączenia wg cennika operatora Twojej sieci
lub pisząc :
http://www.tesco.pl/napisz-do-nas.php
W rozwijanym menu można wybrać konkretny sklep, którego ma dotyczyć wiadomość ( w naszym przypadku Zambrów, ul. Mazowiecka 4a ).
My możemy Pana jedynie poklepać po plecach albo zrzucić się po złotówce na Pański koszyk.
Koszyków nie ma bo sami klienci je pokradli, teraz chodzą sobie po lesie na grzybki...
[cytat]Koszyków nie ma bo sami klienci je pokradli, teraz chodzą sobie po lesie na grzybki...[/cytat]
Więc według ciebie kierownictwo TESCO liczy, że jak minie sezon na grzyby, złodzieje odniosą koszyki? Dziękuję za wyjaśnienie. Teraz już wiem dlaczego nie kupują nowych koszyków.
w lidlu nigdy nie bylo i jakos zyja:)
W Lidlu kas samoobsługowych nigdy nie było i jakoś żyją.
W TESCO do normalnych kas trudno się dopchać (zazwyczaj jest ich za mało otwartych) a z wózkami robi się tłok przy kasach samoobsługowych.
[cite user="Karburator" date="01.10.2013 10:43"]
Więc według ciebie kierownictwo TESCO liczy, że jak minie sezon na grzyby, złodzieje odniosą koszyki? Dziękuję za wyjaśnienie. Teraz już wiem dlaczego nie kupują nowych koszyków. [/cite] Odpowiedz prosta ,Tesko czeka kiedy klienci je zwrócą.W Lewiatanie na Podedwornego rocznie ginie około 150 koszykow,są one w bagażnikach,w domach,przy rowerach,tylko,ze wszędzie są one takie same lub podobne i rozpływają się,I co za koszyk wart.6 zł będziesz chodził na Polickję jak go rozpoznasz ? Do zbierania grzybow idealne, a grzybiarz z takim koszykiem to nie złodziej,bo powie że dostał od znajomego co zlikwidował sklepik.koło się zamyka.Masz w Tesko duży wózek,a po papierosy czy mentosy nie musisz brać wózka,bo masz inne sklepy bez wozków.
niech dadzą na koszykach symbole sklepu i od razu przestaną kraść [black]
szanowny panie, jest to tylko i wyłącznie wina klientów którzy widać mimo starzenia się jak to ktoś napisał w drugim wątku nie dorośli do korzystania z nich. Kierownictwo sklepu nie liczy że ktoś je odda tylko wie że nie ma sensu zamawiać koszyków za które sklep musi zapłacić a których zaraz nie będzie. Po drugie w biedronce i lidlu już bardzo długo koszyków w ogóle nie ma i nikt nie zakłada wątku na forum żeby się na to żalić. To jest sklep prywatny i nikt nie ma ochoty fundować złodziejom koszy na np. właśnie grzyby. Po trzecie jakim trzeba być naprawdę sfrustrowanym żeby myśleć o takich rzeczach jak brak głupiego koszyka ręcznego...
Spora część koszyków jest wynoszona, ale także jest niszczona przez samych klientów.Byłem nie raz świadkiem jak ludzie biorą mały koszyk, a później ładują w niego tyle, że aż rączki pękają....
a później się narzeka... że koszyków nie ma...
Żeby ściągnąć klienta, w sklepach TESCO puszcza się muzykę, stosuje dobre oświetlenie, klimatyzację, duże przerwy między regałami... To wszystko codziennie generuje koszty i nikogo nie dziwi. Do tej samej kategorii zaliczyłbym sukcesywne odtwarzanie rozsądnej ilości koszyków. Na kasach samoobsługowych chyba zaoszczędzili na ten cel. Jeżeli zakup dziesięciu plastikowych koszyków miesięcznie stanowi jakiś problem, to ciemno widzę przyszłość tego sklepu. Dla klienta jest zupełnie nieistotne, czy koszyki zostały ukradzione czy po ponad dwóch latach użytkowania zużyły się w sposób naturalny. Ze względu na brak koszyków, wiele osób wchodzi bez koszyków i bez wózków. Gdyby mieli koszyki, kupiliby więcej. Te koszyki na siebie zarobiły. Z półek zapewne zginęło towaru na wielokrotnie większą kwotę a brak koszyków to normalne zaniedbanie obsługi, nie warte tematu na forum.
To zacznijcie chodzić do naszych rodzimych Polskich sklepów, bo jak ich Wam zabraknie to będziecie po zwykłe bułki stać w kilometrowych kolejkach.
To zacznijcie chodzić do naszych rodzimych Polskich sklepów, bo jak ich Wam zabraknie to będziecie po zwykłe bułki stać w kilometrowych kolejkach.
DO RODZIMYCH DAJ PRZYKŁADY KTÓRE TO JESZCZE SĄ RODZIME. CZYŻBY BIEDRONKA MOŻE ZABKA TAM PRACUJĄ NASI KRAJANIE