Reklama
  • misia3042013-09-21 21:18:20

  • misia304 2013-09-21 21:18:19

    Mam małe pytanie do rodziców mających dzieci w wieku przedszkolnym-szkolnym. Czy wiecie jak wasze pociechy są traktowane przez nauczycieli, czy wasze pociechy mówią zawsze szczerze co się wydarzyło w szkole? Po ostatniej rozmowie z dzieckiem mowę mi odjęło. Otóż okazało się, że jedna pani lubi szarpać dzieci za rękę, a druga jak dzieci są niegrzeczne ciąga za uszy!!! Czy tak zachowują się ludzie mający przeszkolenie w opiece nad najmłodszymi? Jakim ludziom zostawiamy nasze dzieci pod opieką? Kochani rodzice słuchajcie co wam dzieci mówią i reagujcie!!!

  • emigrant 2013-09-21 21:26:43

    A co mają głaskać po głowach.

  • misia304 2013-09-21 21:29:25

    już z wypowiedzi widać ,że nie masz dzieci, bo każdy normalny rodzic zawsze obstanie za swoim dzieckiem więc nie udzielaj się,

  • Reklama
  • 2013-09-21 21:38:21

    A w jakiej to placówce?

    Ja w zeszłym roku miałam podobny problem.
    Niestety nic nie zrobiłam... teraz żałuję ale jestem wyczulona i na pewno zareaguje jeśli to się powtórzy.

  • klaudia6 2013-09-21 21:42:25

    Kiedyś nauczyciele tłukli dzieci linijką , ciągali za uszy i dzieci się słuchały . A dziś , najpierw kosz ze śmieciami na głowie nauczyciela ,potem wyśmiewanie i straszenie rodzicami a na końcu napady młodocianych przestępców i zabójstwa . A rodzic głaska po główce? Zastanów się kobieto co ty piszesz.

  • misia304 2013-09-21 21:48:59

    Placówka nie jest najistotniejsza, jeżeli masz znajomych , którzy mają dzieci w wieku szkolnym to znajdziesz takie zachowanie praktycznie w każdej placówce, chodzi o to aby nie przechodzić koło takich spraw obok bo najbardziej cierpią nasze dzieci, jeżeli my jako rodzice zlekceważymy to o czym informują nas dzieci , mówią ,że pani/pan robi mu krzywdę a my na to nie reagujemy, to gdzie lub w czym ma szukać pomocy dla siebie? Konsekwencje będą duże.

  • misia304 2013-09-21 21:54:03

    do kaludi6 nie chodzi o głaskanie po głowie,jest wina jest kara, ale nie bicie przez nauczyciela dziecka 6 letniego, współczuje twojemu dziecku, takiej matki, najlepiej powieś mu kartkę na plecach , KAŻDY MOŻE MNIE BIĆ, MACIE POZWOLENIE OD MOJEJ MAMUSI!!!

  • Reklama
  • crhz 2013-09-21 22:12:37

    Przesadzasz trochę tak jak i twoje dziecko. Kiedyś były inne czasy. Nauczyciel miał szacunek, dziecko miało respekt do nauczyciela. A teraz.. właśnie przez takie bez stresowane wychowywanie dzieci, rosną takie mondzioły z płaskim daszkiem.

  • misia304 2013-09-21 22:20:46

    Skoro ja dbając o dobro swojego dziecka przesadzam, to życzę wam z całego serca aby wasze dzieci były bite, upokarzane na oczach rówieśników, przez osoby , które powinny być dla nich autorytetem. A wy kochani rodzice jak ktoś na wasze dzieci pluje to dalej mówcie , że deszcz pada . Życzę powodzenia.

  • Blogerka 2013-09-22 00:13:52

    Bicie, szarpanie czy ciąganie za uszy to sprawa karna ,utrata pracy i zakaz wykonywania zawodu. Dzieci mają wielką wyobrażnię i tu należy ostrożnie z oskarżeniami.
    " Bodajbyś cudze dzieci uczył "

  • emigrant 2013-09-22 08:43:05

    Mam dwoje dzieci 15i12 lat,nieraz jak były młodsze dostały klapsa i są fajnymi i grzecznymi dziecmi.Misia sprawdzone w niejednym przypadku że tzw beztresowe wychowanie żle wpływa w przyszłości na młodego człowieka.Czuje się ważniejszy od wszystkich nie szanuje ludzi w tym rodzićow i myśli że jest nietykalny.Pewnie powiesz że jestem sadystą za te klapsy ale to już twoja sprawa.Życzę ci żeby twoje dziecko nie powiedziało ci kiedyś zamknij się nie masz nic do powiedzenia.

  • Reklama
  • Normalny 2013-09-22 08:53:38

    Misia, uważak bo za jakiś czas nie bedziesz miała nic do powiedzenia w swoim domu. Jestem pewien, że Pani nie katuje Twoich dzieci. Jak raz na jakiś czas dostana wychowawczego klapsa to nic im nie będzie. I nie pisz, że nie mam dzieci. Jak chcesz to przejdź wieczorem w miejscu gdzie siedzi grupa bardzo młodych nastolatków i wtedy będziesz widziała co daje bezstresowe wychowanie

  • nelli 2013-09-22 09:43:15

    Nie pochwalam przemocy wobec dzieci, ale jeszcze bardziej bezstresowego wychowania. Zapytałaś dziecko, czy przypadkiem nie ugryzło , nie opluło bądź nie obraziło swojej Pani ? Często słyszymy i skupiamy się na wymierzonej karze zapominając o tym z jakiego powodu była wymierzona. Może rozmowa z nauczycielką wyjaśni jej postępowanie . Dodatkowo da to sygnał ,że rodzice reagują i być może więcej się to nie zdarzy .

  • las 2013-09-22 14:42:28

    Po co posyłać dzieci do szkoły i narażać je na stresy związane z nadgorliwie surowym nauczycielem przecież stukać się brać narkotyki kraść i mordować nauczą się bez szkoły. Drodzy rodzice zastanówcie się puki czas bo w większości przypadków wina leży po stronie waszych milusińskich bachorów.Za kilka lat ścisną za gardło i zażądają WASZYCH RENT I EMERYTUR

  • Agentka 2013-09-22 15:41:24

    Popieram wypowiedź. Niestety nasze dzieci do aniołków nie należą i nie ma co się oszukiwać. Trzeba powiedzieć o tym głośno a interweniować w przypadkach gdy naprawdę jest stosowana agresja nauczyciela wobec ucznia. Przyznajmy się sami przed sobą CZY NIGDY NIE UDERZYŁAŚ/ŁEŚ SWOJEGO DZIECKA?

  • anulka10 2013-09-22 17:50:52

    PANI JEST OD TEGO ŻEBY ZAJĄĆ SIĘ DZIEĆMI I JE NAUCZAĆ A NIE BIĆ.JEŚLI DZIECKO SPRAWIA KŁOPOTY TO POIWINNA POROZMAWIAĆ Z RODZICAMI I TO ONI SĄ OD TEGO ŻEBY EWENTUALNIE DAĆ DZIECKU KLAPSA.

  • Reklama
  • jolanciakiepska 2013-09-22 19:05:32

    moim zdaniem Anulka ma po części racje.sama mam dzieci w wieku szkolnym i w tamtym roku dziecko ,które jest spokojne wręcz strachliwe przyszło do domu z naderwanym uchem. Ja jestem matką i gdyby nie wiem co ja jestem od tego żeby bronić swoje dziecko i wierzyć mu a ucha sam nie naderwał...Nie unikniemy błędów wychowawczych i nie przewidzimy na kogo wyrośnie nasza pociecha ale nie możemy pozwolić żeby ktoś je krzywdził.

  • 2013-09-23 13:32:40

    [cytat]PANI JEST OD TEGO ŻEBY ZAJĄĆ SIĘ DZIEĆMI I JE NAUCZAĆ A NIE BIĆ.JEŚLI DZIECKO SPRAWIA KŁOPOTY TO POIWINNA POROZMAWIAĆ Z RODZICAMI I TO ONI SĄ OD TEGO ŻEBY EWENTUALNIE DAĆ DZIECKU KLAPSA.[/cytat]

    Coraz częściej rozmowa nauczyciela z rodzicem przebiega mniej więcej tak:

    Nauczyciel: Zależy mi na współpracy z rodzicami, bo wspólnie możemy rozwiązać problemy, jakie sprawia pani syn w klasie, podczas lekcji [i tutaj nauczyciel przechodzi do konkretnych przykładów]....
    Rodzic [oburzony, prawie krzyczy na nauczyciela]: To nie o moim synku. Pani chyba myli go z innym dzieckiem. [rodzic zaczyna obwiniać nauczyciela, bronić ucznia, zamiast podjąć kroki wychowawcze]....

    Czy uczeń się poprawi? Czy zmieni swoje zachowanie?
    Taka postawa rodzica jest dla mnie przykładem wskazującym na brak odpowiedzialności.


    Z tym naderwanym uchem: najpierw należy ustalić okoliczności, a nie od razu zakładać że rzekomo Bogu ducha winne dziecko padło ofiarą nauczyciela-brutala. A może inne dziecko na przerwie pobiło owego malucha, sprowokowane jego zachowaniem...

  • jolanciakiepska 2013-09-23 14:39:11

    tak oczywiście a może spadła mu da głowę cegłówka i ucho naderwała.niektórzy są śmieszni jeśli uważają że np. ja piszę na forum nie poparte faktami plotki toi jest w błędzie. w tej sprawie w szkole syna to zostało wyjaśnione niestety na niekorzyść nauczyciela. fakty mówiły same za siebie.

  • Digi 2013-10-18 13:48:48

    a ja bym chciała wiedzieć gdzie takie coś się dzieje, żeby swojej córci tam nie posyłać. Ja prowadzam córkę do przedszkola nr 6 i jestem bardzo zadowolona. I nie raz pytałam ją, czy Pani nie bije ani nie ciąga dzieci.

    RODZIC RODZICEM, ALE NAUCZYCIELOWI NIE WOLNO PODNIEŚĆ RĘKI NA DZIECKO!!!! OBOJĘTNIE JAKBY SIE NIE ZACHOWAŁO!!!

    od tego jest telefon, żeby powiadomić rodzica, żeby z rodzicem porozmawiać, a rodzić wytłumaczyć dziecku!!!

    MAMY INNE CZASY!!! Nie czepiajmy się tego co było a tego co jest. I jeśli jest przemoc wobec nauczyciela do dziecka, to trzeba się tą sprawą zająć.

    Mama która poruszyła ten temat na pewno wie, kiedy jej dziecko powie prawdę, a kiedy coś zmyśli lub przeinaczy.
    Ja bym na twoim miejscu porozmawiała z innymi mamami czy tak faktycznie jest i razem następnie porozmawiać z dyrektorką.

  • 2013-10-18 13:55:29

    Popieram, trzeba porozmawiać z innymi rodzicami i dowiedzieć się jak ma się to do rzeczywistości. Dzieci też mogą mieć dużą wyobraznię.

  • zocha666 2013-10-21 21:49:44

    [cytat]tak oczywiście a może spadła mu da głowę cegłówka i ucho naderwała.niektórzy są śmieszni jeśli uważają że np. ja piszę na forum nie poparte faktami plotki toi jest w błędzie. w tej sprawie w szkole syna to zostało wyjaśnione niestety na niekorzyść nauczyciela. fakty mówiły same za siebie.[/cytat]

    Jeśli dziecko ma kiepskie wzorce w domu to niestety ale i tak postępuje w szkole/przedszkolu. Dziecka bez kija i kary się nie wychowa.
    Dzieciak musi czuć gdzie są granice przyzwoitości, a nie tylko komputer, telewizja i kolorowe obrazki z ekranu.

    I jest jak jest. Przychodzą ludzie (wychowane bez stresowo) do pracy po studiach i jak im się coś każe wykonać to straszą mobingiem... Prócz lizania kopert i robienia herbaty ale tylko ekspresowej nie potrafią zrobić nic. A obsługa worda to już magia i jazda bez trzymanki...

  • jolanciakiepska 2013-10-22 07:19:03

    ZOCHA kobieto skąd możesz wiedzieć jakie mój syn ma wzorce w domu? Nienawidzę ludzi takich jak ty ,którzy nie napiszą swoje zdanie inteligentnie tylko nie znając kogoś oczerniają.Syn ma 8 lat nie korzysta z internetu i komputera bardzo mało ogląda telewizję ponieważ nie widzi na jeno oko.Chcąc oszczędzić mu drugie nie pozwalamy mu na to.Wychowuję go sama,staram się jak najlepiej i najmądrzej to zrobić,choć nigdy nie jest tak ze nie popełni się błędu.Jesteśmy tylko ludźmi.A co do nauczycieli są różni tak jak każdy człowiek mają chwilę słabości.Ale nie pozwolę żeby ktoś krzywdził moje dziecko czy to nauczyciel fizycznie czy taka osoba jak TY psychicznie pisząc i oczerniając nieznaną osobę.

  • Reklama
  • zocha666 2013-10-22 17:00:53

    W żadnym zdaniu nie odniosłem się do twojej osoby.... Ale jak widać "uderz w stół a nożyce się odezwą"...

  • jolanciakiepska 2013-10-22 17:53:57

    wkleiłaś moja wypowiedz to chyba mówi samo za siebie do kogo były skierowane słowa.

  • muminek33 2013-10-22 18:13:59

    A ja mam pytanie, czy niektórzy rodzice wiedzą jak ich dzieci zachowują się w szkole? Pastwienie się nad innymi kolegami, dokuczanie, wyśmiewanie się, to wtedy wszystko w porządku, bo jak nauczyciel źle się zwróci, może za ,,ostro,, to zaraz mamusia z pretensjami szybko się znajdzie w szkole, na skardze na nauczyciela, bo synka czy córcie źle potraktowano. Nauczyciele nic nie mogą zrobić, bo moda na bezstresowe wychowanie. Zachowanie dziecka jest wynoszone z domu nie ze szkoły.

  • zambrowianka 2013-10-22 19:45:21

  • Jałokim 2013-10-22 20:05:07

    Ja pierdziele... Ciąganie za ucho to taka wielka krzywda? Nie raz byłem za nie wytargany w dzieciństwie, nie raz dostałem przez łeb mokrą szmatą, albo linijką po łapach. Czy stało mi się coś złego? Czy mam przez to jakiś uraz psychiczny, czy fizyczny? Nie, ponieważ nie byłem bezstresowo wychowywany. Nie wmawiano mi, że jestem niewinny, bo jestem dzieckiem i nie mam jeszcze świadomości swoich czynów. Dzięki temu, gdy obrywałem od nauczyciela, to potrafiłem stwierdzić czy kara była słuszna. Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek niesłusznie został ukarany przez nauczyciela. Dzieciak, którego broni się niezależnie od winy będzie uważał się za niesprawiedliwie ukaranego niezależnie od tego, czy winny jest, czy nie. Dla niego każda kara jest niesprawiedliwa. Brak obiektywizmu rodziców, którzy zawsze, niezależnie od okoliczności, bronią swoich pociech; upośledza obiektywizm dziecka. "Zrobię to, bo mamusia i tak za mną obstanie". Gratuluje nadopiekuńczym mamusiom. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaką krzywdę robicie swoim dzieciom i nie tylko im.
    Zastanówcie się jaka to wielka krzywda wyrządzana jest dziecku poprzez ciąganie za ucho? Nigdy nie byłyście wytargane za ucho? To było takie straszne? Nawet jeśli było, to jakie negatywne skutki miała ta "przemoc"?

  • pucus 2013-10-22 21:04:38

    XXI wiek to dziwny wiek...

    To okres kiczu, tandety i zakłamania. Wpaja się ludziom że 78 edycja tańca z gwiazdami na lodzie jest bardzo ważna, że ten sam produkt w czerwonym droższym opakowaniu jest lepszy od tańszego zielonego, że mężczyzna kobiecie nie jest potrzebny. Po co klepać po tyłku koleżankę jak można pociągać za wacka kolegę. Po co pomóc dzieciakowi odrobić lekcję jak leci w TV M jak Miłość. Po co wysyłać dzieciaka na religię jak ksiądz to pedofil.... Przykładów można mnożyć... To samo tyczy się wychowania dzieci. Wpaja się im od najmłodszych lat, że nie ma kary tylko same nagrody... Dziecka nie można stresować, bo się zacznie jąkać, wszelkie złe zachowania i wybryki to choroba typu ADHD, kiedyś na to wszystko było jedno lekarstwo (sznur od prodziża). Dzieciaki są rozpieszczone i nie znają pojęcia umiar.

    Jak się ogląda tą kłamliwą telewizję to boję się przebierać niemowlaka, a już aplikacja czopka to już kryminał...
    Ludzie, otwórzcie oczy!!!

  • zambrowianka 2013-10-22 21:26:11

    [:-~]

  • Digi 2013-10-29 13:59:46

    JE JU LUDZIE!!! opanujcie się!!! Każdy wychowuje dziecko na swój sposób. Kiedyś było inaczej dziś jest inaczej!!!
    Muszą być nagrody i Kary i każdy to powie, tylko nie każda kara to musi być bicie!!
    Zastanówcie się co wy piszecie!!!
    Temat był o nauczycielach a nie rodzicach. NAUCZYCIEL NIE MA PRAWA WYCIĄGNĄĆ RĘKI DO DZIECKA!!! Obojętnie jakby się zachowało! A że są nadgorliwi rodzice który nie karzą swoich dzieci to trudno, krzywdzą dzieci pozwalając na wszystko, ale NAUCZYCIEL nie jest od karania dziecka!!! I tego się trzymajmy.

  • Aleksander 2013-10-29 17:51:23

    [cite user="Digi" date="29.10.2013 13:59"]JE JU LUDZIE!!! opanujcie się!!! Każdy wychowuje dziecko na swój sposób. Kiedyś było inaczej dziś jest inaczej!!!
    Muszą być nagrody i Kary i każdy to powie, tylko nie każda kara to musi być bicie!!
    Zastanówcie się co wy piszecie!!!
    Temat był o nauczycielach a nie rodzicach. NAUCZYCIEL NIE MA PRAWA WYCIĄGNĄĆ RĘKI DO DZIECKA!!! Obojętnie jakby się zachowało! A że są nadgorliwi rodzice który nie karzą swoich dzieci to trudno, krzywdzą dzieci pozwalając na wszystko, ale NAUCZYCIEL nie jest od karania dziecka!!! I tego się trzymajmy.
    [/cite] Z wieloma wypowiedziamy się zgadzam, ALE ALE jak dziecko nie słucha nauczyciela,mama nie powinna go wysyłać do szkoły,przedszkola,bo dziecko ma mieć życie bezstresowe.Mam możliwość obserwowania codziennego dzieci i rodziców,wielu z Was krzywdzi swoje pociechy.Jak dziecko nie słucha mamy,to jest sygnał,że coś jest nie tak i z takiego dziecka kiedyś może wyrosnąć przestępca. Nauczyciel musi nieraz być surowy,bo inaczej te bezstresowe dziecko ostatecznie pluje na niego,a co robi mama ?mówi to niemożliwe,lub powie nic się nie stało.Ja byłem wychowywany,że słowo nauczycielki było święte,dostawałem po łapach ,że az opadały i dziś jestem tego wdzięczny,bo inaczej też może bym nocnik nauczycielce nałożył na głowę.Pytacie dziecka co w szkole,a czy pytacie na rowni nauczycieli jak się sprawuje dziecko?.Wystarczy popatrzeć jak zachowują się dzieciaczki w sklepie i jak reagują na to mamusie.Zobserwacji widzę,że dzieci są bardziej posłuszne jak są z tatusiami i coś w tym jest.Temat szeroki,ale nie przesadzajmy z tym bezstresowym wychowaniem,bo niejednej z Was to bezstresowe dziecko nie poda na starość szklanki wody.Sporadycznie nauczyciel wymierza surową karę,a tylko dlatego,że z domu wynosi samowolę i robi co mu się podoba.Wiele mamusiek dziś swoje pociechy HODUJE,a nie wychowuje i potem ma taką kaleke życiową której zawsze jest zle. Zle w przedszkolu,zle w szkole,zle w pracy,zle w małżeństwie,zle w życiu.

  • Jałokim 2013-10-29 18:03:15

    [cite user="Digi" date="29.10.2013 13:59"]JE JU LUDZIE!!! opanujcie się!!! Każdy wychowuje dziecko na swój sposób. Kiedyś było inaczej dziś jest inaczej!!!
    Muszą być nagrody i Kary i każdy to powie, tylko nie każda kara to musi być bicie!!
    Zastanówcie się co wy piszecie!!!
    Temat był o nauczycielach a nie rodzicach. NAUCZYCIEL NIE MA PRAWA WYCIĄGNĄĆ RĘKI DO DZIECKA!!! Obojętnie jakby się zachowało! A że są nadgorliwi rodzice który nie karzą swoich dzieci to trudno, krzywdzą dzieci pozwalając na wszystko, ale NAUCZYCIEL nie jest od karania dziecka!!! I tego się trzymajmy.
    [/cite]
    Oczywiście, że nauczyciel jest od karania i nagradzania. Gdyby było inaczej, to nie stworzono by takich narzędzi jak oceny, którymi nauczyciel każe i nagradza.
    Co do "bicia", to myślałem, że piszemy o ciąganiu za rękę i za ucho. Jeśli nazywasz to "biciem", to poważnie się zastanów czy aby nie przesadzasz.



Reklama
Reklama
Wróć do