Co myślicie o studiach podyplomowych w Zambrowie? Ktoś się wybiera? Zajęcia odbywają się w SP nr 5, natomiast na egzaminy jeździ się do Warszawy. Mają duży wybór kierunków, pytanie tylko, czy ten który mnie interesuje utworzy się. Cenowo bardzo korzystnie, dużo taniej niż np. w Białymstoku. Zastanawiam się tylko jak później pracodawca będzie patrzył na dyplom z jakiejś Wyższej Szkoły...
Jak się okazało, nie ma wykładów, tylko studenci dostają materiały na płytkach i uczą się samodzielnie, potem raz lub dwa razy w roku mają egzaminy. Stąd mniejsze czesne. Jak dla mnie - nie warto.
Studia w Zambrowie...... to jakieś jaja??
A cóż to znowu za "twór"". Pewnie jakaś podpucha.
Albo tzw. uniwersytet 3 wieku. Ale tam przyjmują chyba 40+ czy nawet więcej.
[cite user="123abc" date="21.08.2013 14:31"]Studia w Zambrowie...... to jakieś jaja??
A cóż to znowu za "twór"". Pewnie jakaś podpucha.
Albo tzw. uniwersytet 3 wieku. Ale tam przyjmują chyba 40+ czy nawet więcej. [/cite]
Na indeks studenta Uniwersytetu III Wieku trzeba sobie zasłużyć . Czym? Najlepiej -rozumem. Przykro, tobie to nie grozi!
Co myślicie o studiach podyplomowych w Zambrowie? Ktoś się wybiera? Zajęcia odbywają się w SP nr 5, natomiast na egzaminy jeździ się do Warszawy. Mają duży wybór kierunków, pytanie tylko, czy ten który mnie interesuje utworzy się. Cenowo bardzo korzystnie, dużo taniej niż np. w Białymstoku. Zastanawiam się tylko jak później pracodawca będzie patrzył na dyplom z jakiejś Wyższej Szkoły...[/cite]
zastanawiam sie ale boje sie ze to podpucha i shit bedzie z tytułu mgr
Ja skończyłam studia podyplomowe w tej uczelni (Wyższa Szkoła Komunikowania, Politologii i Stosunków M. w Warszawie) i powiem tak.. pierwszą podyplomówkę ukończyłam w Białym i musiałam co drugi tydzień jeździc tam na zajęcia, które i tak polegały na siedzeniu i słuchaniu wykładowcy, strata była tylko pieniędzy na te ciągłe dojazdy. Tutaj nie musiałam dojeżdżać, za to praktyki były dużo dłuższe, na nich więcej sie nauczyłam niż jak bym siedziała na tyłku i traciła czas. A egzamin końcowy to był już pikuś. Jeśli chodzi o mgr to lepiej iść na Państwową Uczelnię.
http://studiujwzambrowie.pl/
Co myślicie o studiach podyplomowych w Zambrowie? Ktoś się wybiera? Zajęcia odbywają się w SP nr 5, natomiast na egzaminy jeździ się do Warszawy. Mają duży wybór kierunków, pytanie tylko, czy ten który mnie interesuje utworzy się. Cenowo bardzo korzystnie, dużo taniej niż np. w Białymstoku. Zastanawiam się tylko jak później pracodawca będzie patrzył na dyplom z jakiejś Wyższej Szkoły...
Jak się okazało, nie ma wykładów, tylko studenci dostają materiały na płytkach i uczą się samodzielnie, potem raz lub dwa razy w roku mają egzaminy. Stąd mniejsze czesne. Jak dla mnie - nie warto.
Studia tylko w OHP. Reszta to jakieś nieporozumienie.
Studia w Zambrowie...... to jakieś jaja??
A cóż to znowu za "twór"". Pewnie jakaś podpucha.
Albo tzw. uniwersytet 3 wieku. Ale tam przyjmują chyba 40+ czy nawet więcej.
Jeżeli ktoś chce tylko na kibola to polecam wyłącznie w Zambrowie. Można zrobić nawet doktorat z kibolizmu, jeżeli jest się patriotą.
[cite user="123abc" date="21.08.2013 14:31"]Studia w Zambrowie...... to jakieś jaja??
A cóż to znowu za "twór"". Pewnie jakaś podpucha.
Albo tzw. uniwersytet 3 wieku. Ale tam przyjmują chyba 40+ czy nawet więcej. [/cite]
Na indeks studenta Uniwersytetu III Wieku trzeba sobie zasłużyć . Czym? Najlepiej -rozumem. Przykro, tobie to nie grozi!
[cite user="ailav" date="21.08.2013 11:47"]http://studiujwzambrowie.pl/
Co myślicie o studiach podyplomowych w Zambrowie? Ktoś się wybiera? Zajęcia odbywają się w SP nr 5, natomiast na egzaminy jeździ się do Warszawy. Mają duży wybór kierunków, pytanie tylko, czy ten który mnie interesuje utworzy się. Cenowo bardzo korzystnie, dużo taniej niż np. w Białymstoku. Zastanawiam się tylko jak później pracodawca będzie patrzył na dyplom z jakiejś Wyższej Szkoły...[/cite]
zastanawiam sie ale boje sie ze to podpucha i shit bedzie z tytułu mgr
Ja skończyłam studia podyplomowe w tej uczelni (Wyższa Szkoła Komunikowania, Politologii i Stosunków M. w Warszawie) i powiem tak.. pierwszą podyplomówkę ukończyłam w Białym i musiałam co drugi tydzień jeździc tam na zajęcia, które i tak polegały na siedzeniu i słuchaniu wykładowcy, strata była tylko pieniędzy na te ciągłe dojazdy. Tutaj nie musiałam dojeżdżać, za to praktyki były dużo dłuższe, na nich więcej sie nauczyłam niż jak bym siedziała na tyłku i traciła czas. A egzamin końcowy to był już pikuś. Jeśli chodzi o mgr to lepiej iść na Państwową Uczelnię.