Niestety mieszkańcy małych miast z przedsiębiorców stają się wyzyskiwanymi pracownikami wielkich koncernów. Chyba wystarczyło by, aby w większych ośrodkach miejskich takie galerie powstawały. Zobaczymy jakie oddziaływanie dla rynku zambrowskiego będzie miało powstanie "BEM". Czy Pan Starosta i jego urząd pracy będzie mógł się pochwalić zmniejszeniem bezrobocia czy zwiększeniem.
Jeszcze żadna galeria w zambrowie nie jest otwarta a kościuszki wygląda jak po wojnie. Same puste lokale i obrzydliwy wygląd ulicy nie zachęca do robienia tam zakupów. Zresztą w tych sklepach nie ma na czym oka zawiesić. Nic dziwnego, że tyle sklepów plajtuje bo ludzie wolą jechać do galerii w dużych miastach.
Obecna organizacja ruchu drogowego także przyczyniła się do zmarginalizowania ulicy Kościuszki. Zjeżdżając w dół ulicy poprzednio, wielu kierowców zatrzymywało się przy sklepach. Teraz niestety są utrudnienia, koniecznie trzeba pamiętać w jaki dzień, po której stronie można się zatrzymać, oczywiście, jeśli jest miejsce. A mogła to być fajna uliczka handlowa. Władze miasta powinny jeszcze raz przemyśleć koncepcję zagospodarowania tej ulicy. Ma ona swoją historię, więc może ona podpowie rozwiązanie?
[cite user="tutejszy" date="29.05.2013 16:55"]
Niestety mieszkańcy małych miast z przedsiębiorców stają się wyzyskiwanymi pracownikami wielkich koncernów. [/cite]
A ja mam pytanie, czy obecnie ci przedsiębiorcy nie są wyzyskiwaczami swoich pracowników? Płacą im po 1100zł miesięcznie, stawiając wysokie wymagania i wiedząc, że nie znajdą nigdzie innej pracy.
Po prostu fortuna się odwraca. Warto wziąć to pod uwagę.
Widać, że nie jesteś w temacie. Wysoką marże to narzucają sieciówki np. z branży odzieżowej czy obuwniczej. Mają kilkaset sklepów fabryki w Chinach. Ich marża to nawet 300%.
Są oni zarówno producentami i detalistami co pozbawia sklepy, które jeżdżą do hurtowni konkurencji z nimi. Sklep odzieżowy w Zambrowie może mieć 70% marży. A np. H&M 300 %. Przez co mają jak robić wyprzedaże -70%. Tak wygląda rynek. Nikt nikomu nie broni robic zakupów w dużych galeriach, ale mogły by one być zlokalizowane jedynie w większych miastach.
[cite user="Majku" date="29.05.2013 21:38"]
A ja mam pytanie, czy obecnie ci przedsiębiorcy nie są wyzyskiwaczami swoich pracowników? Płacą im po 1100zł miesięcznie, stawiając wysokie wymagania i wiedząc, że nie znajdą nigdzie innej pracy.
Po prostu fortuna się odwraca. Warto wziąć to pod uwagę. [/cite] Zawsze jest dwie strony medalu,trzeciej już nie będzie.Galerie w malych miastachspełniłyby swój cel,jakby do nich się wprowadzili mniejsi miejscowi przedsiębiorcy.Temat jest szeroki,ale pies jest pogrzebany gdzie indziej.Wynajem lokalu w galerii przerasta malego miejscowego przedsiębiorcę.Nie stać go zaplacić 35-40 zł za m2,plus dodatkowe opłaty jak utrzymanie zarządcy,utrzymanie placu,woda,prąd,ogrzewanie,reklama,utrzymanie zieleni,utrzymanie wspólnych urządzeń jak winda,schody ,śmieci odśnieżanie i inne koszty wynajmującego jak podatki od nieruchomości.Wynajmujący musi na swój koszt urządzić lokal w/g wymogów najemcy,nie może tak łatwo opuscić lokalu pomimo że nie zarabia.Najrozsądniejsze wyjście spisać mądrze umowę aby nie dopuścić do kar umownych,bo bywa tak że najemca kar nie płaci,a wynajmujący musi je płacić.Duże firmy mające dziesiątki swoich sklepow mogą sobie pozwolić na brak dochodu,bo inny sklep zarobi,a taki zambrowski maly poprostu idzie z torbami.Galerie mająswoich klientów,którzy nie patrzą na ceny,dla nich jest ważne ,że zrobili zakupy w Galeri a nie Lidlu innymi slowy szpan.Zambrowskie galerie zdadzą egzamin,jak właściciele nie będą pazerni,jakzadowolą się zyskiem 50-100 tyś miesięcznie,ale jak Pan Polakowski zechce zarabiać 200 czy też 300 tyś na miesiąc to może też pójść z torbami.Galeria będzie miała 17 000 m2,policzyć tylko po 20 zł m2 to jest 340 000 mieś. to jest o co walczyć aby wyeliminować tych maluczkich,ale to jest takie prawo rynku i demokracji.Dla klienta jest normalne,im więcej galeri,tym większa konkurencja,tym większa wojna cenowa między galeriami,
Ale to nie jest proste wynająć lokal w galerii "BEM". Nie każda działalność im odpowiada no i Pan zajmujący się komercjalizacją powinien podnieść swoje kwalifikacje.
20 zł za metr? Chyba kilka razy tyle w zależności od wielkości.
[cite user="tutejszy" date="31.05.2013 21:10"]Ale to nie jest proste wynająć lokal w galerii "BEM". Nie każda działalność im odpowiada no i Pan zajmujący się komercjalizacją powinien podnieść swoje kwalifikacje.
20 zł za metr? Chyba kilka razy tyle w zależności od wielkości.[/cite] Galeria ,to dochód dla właściciela,on nie będzie sponsorował biedoty,a firmy się muszą utrzymać,za ładne błyskotki trzeba zapłacić.a kto za to zapłaci ,,,Klient,ten który będzie tam robił zakupy.Tysiące klientów dziennie ,każdy zapłaci za wygodę po kilka zł więcej i kilkanaście tyś,dziennie się uzbiera.Nikt Wam tam darmo nic nie da,to się musi zwrócić i to szybko.Czekamy,zobaczymy,w czerwcu kolejny termin otwarcia.Ja przewiduję że znów termin ulegnie zmianie.Póki co roboty idą pełną parą Co do kwalifikacji owego Pana,to ich się nie kupuje na bazarze,je trzeba mieć we krwi i w głowie.
http://pieniadze.gazeta.pl/Gospodarka/1,125292,14004595,Galerie_handlowe_wchodza_do_malych_miast__a_sklepiki.html#BoxBizTxt
Niestety mieszkańcy małych miast z przedsiębiorców stają się wyzyskiwanymi pracownikami wielkich koncernów. Chyba wystarczyło by, aby w większych ośrodkach miejskich takie galerie powstawały. Zobaczymy jakie oddziaływanie dla rynku zambrowskiego będzie miało powstanie "BEM". Czy Pan Starosta i jego urząd pracy będzie mógł się pochwalić zmniejszeniem bezrobocia czy zwiększeniem.
Jeszcze żadna galeria w zambrowie nie jest otwarta a kościuszki wygląda jak po wojnie. Same puste lokale i obrzydliwy wygląd ulicy nie zachęca do robienia tam zakupów. Zresztą w tych sklepach nie ma na czym oka zawiesić. Nic dziwnego, że tyle sklepów plajtuje bo ludzie wolą jechać do galerii w dużych miastach.
Obecna organizacja ruchu drogowego także przyczyniła się do zmarginalizowania ulicy Kościuszki. Zjeżdżając w dół ulicy poprzednio, wielu kierowców zatrzymywało się przy sklepach. Teraz niestety są utrudnienia, koniecznie trzeba pamiętać w jaki dzień, po której stronie można się zatrzymać, oczywiście, jeśli jest miejsce. A mogła to być fajna uliczka handlowa. Władze miasta powinny jeszcze raz przemyśleć koncepcję zagospodarowania tej ulicy. Ma ona swoją historię, więc może ona podpowie rozwiązanie?
[cite user="tutejszy" date="29.05.2013 16:55"]
Niestety mieszkańcy małych miast z przedsiębiorców stają się wyzyskiwanymi pracownikami wielkich koncernów. [/cite]
A ja mam pytanie, czy obecnie ci przedsiębiorcy nie są wyzyskiwaczami swoich pracowników? Płacą im po 1100zł miesięcznie, stawiając wysokie wymagania i wiedząc, że nie znajdą nigdzie innej pracy.
Po prostu fortuna się odwraca. Warto wziąć to pod uwagę.
Bardzo dobrze że powstaje[8-|] Trzeba było lokalnym "przedsiębiorcom" nie narzucać tak wysokiej marży [:-)]
[cytat][/cytat]
Widać, że nie jesteś w temacie. Wysoką marże to narzucają sieciówki np. z branży odzieżowej czy obuwniczej. Mają kilkaset sklepów fabryki w Chinach. Ich marża to nawet 300%.
Są oni zarówno producentami i detalistami co pozbawia sklepy, które jeżdżą do hurtowni konkurencji z nimi. Sklep odzieżowy w Zambrowie może mieć 70% marży. A np. H&M 300 %. Przez co mają jak robić wyprzedaże -70%. Tak wygląda rynek. Nikt nikomu nie broni robic zakupów w dużych galeriach, ale mogły by one być zlokalizowane jedynie w większych miastach.
[cite user="Majku" date="29.05.2013 21:38"]
A ja mam pytanie, czy obecnie ci przedsiębiorcy nie są wyzyskiwaczami swoich pracowników? Płacą im po 1100zł miesięcznie, stawiając wysokie wymagania i wiedząc, że nie znajdą nigdzie innej pracy.
Po prostu fortuna się odwraca. Warto wziąć to pod uwagę. [/cite] Zawsze jest dwie strony medalu,trzeciej już nie będzie.Galerie w malych miastachspełniłyby swój cel,jakby do nich się wprowadzili mniejsi miejscowi przedsiębiorcy.Temat jest szeroki,ale pies jest pogrzebany gdzie indziej.Wynajem lokalu w galerii przerasta malego miejscowego przedsiębiorcę.Nie stać go zaplacić 35-40 zł za m2,plus dodatkowe opłaty jak utrzymanie zarządcy,utrzymanie placu,woda,prąd,ogrzewanie,reklama,utrzymanie zieleni,utrzymanie wspólnych urządzeń jak winda,schody ,śmieci odśnieżanie i inne koszty wynajmującego jak podatki od nieruchomości.Wynajmujący musi na swój koszt urządzić lokal w/g wymogów najemcy,nie może tak łatwo opuscić lokalu pomimo że nie zarabia.Najrozsądniejsze wyjście spisać mądrze umowę aby nie dopuścić do kar umownych,bo bywa tak że najemca kar nie płaci,a wynajmujący musi je płacić.Duże firmy mające dziesiątki swoich sklepow mogą sobie pozwolić na brak dochodu,bo inny sklep zarobi,a taki zambrowski maly poprostu idzie z torbami.Galerie mająswoich klientów,którzy nie patrzą na ceny,dla nich jest ważne ,że zrobili zakupy w Galeri a nie Lidlu innymi slowy szpan.Zambrowskie galerie zdadzą egzamin,jak właściciele nie będą pazerni,jakzadowolą się zyskiem 50-100 tyś miesięcznie,ale jak Pan Polakowski zechce zarabiać 200 czy też 300 tyś na miesiąc to może też pójść z torbami.Galeria będzie miała 17 000 m2,policzyć tylko po 20 zł m2 to jest 340 000 mieś. to jest o co walczyć aby wyeliminować tych maluczkich,ale to jest takie prawo rynku i demokracji.Dla klienta jest normalne,im więcej galeri,tym większa konkurencja,tym większa wojna cenowa między galeriami,
Ale to nie jest proste wynająć lokal w galerii "BEM". Nie każda działalność im odpowiada no i Pan zajmujący się komercjalizacją powinien podnieść swoje kwalifikacje.
20 zł za metr? Chyba kilka razy tyle w zależności od wielkości.
Bardzo dobrze będzie gdzie robić zakupy.
[cite user="tutejszy" date="31.05.2013 21:10"]Ale to nie jest proste wynająć lokal w galerii "BEM". Nie każda działalność im odpowiada no i Pan zajmujący się komercjalizacją powinien podnieść swoje kwalifikacje.
20 zł za metr? Chyba kilka razy tyle w zależności od wielkości.[/cite] Galeria ,to dochód dla właściciela,on nie będzie sponsorował biedoty,a firmy się muszą utrzymać,za ładne błyskotki trzeba zapłacić.a kto za to zapłaci ,,,Klient,ten który będzie tam robił zakupy.Tysiące klientów dziennie ,każdy zapłaci za wygodę po kilka zł więcej i kilkanaście tyś,dziennie się uzbiera.Nikt Wam tam darmo nic nie da,to się musi zwrócić i to szybko.Czekamy,zobaczymy,w czerwcu kolejny termin otwarcia.Ja przewiduję że znów termin ulegnie zmianie.Póki co roboty idą pełną parą Co do kwalifikacji owego Pana,to ich się nie kupuje na bazarze,je trzeba mieć we krwi i w głowie.
Po co więcej sklepów jak nawet w tych co są brakuje klientów bo ludzie nie mają pieniędzy.Twórzcie lepiej miejsca pracy i nie dla 2-3 osób.[:-(r]