Widzę że wiosna idzie i ptaszek dziupli szuka... :)
Jak chcesz znaleźć dziewczynę pobożną i grzeczną, to nie znajdziesz jej tu na forum... Bo cały internet, pejsboob, a nawet zambrowskie forum do wymysł diabła...
Poszukaj takiej dziewczyny w kościele, zapisz się na jakąś oazę, kółko różańcowe albo idź na pielgrzymkę.
[cite user="zocha666" date="07.03.2013 18:09"]Co ty chłopie jehowy jesteś???
Widzę że wiosna idzie i ptaszek dziupli szuka... :)
Jak chcesz znaleźć dziewczynę pobożną i grzeczną, to nie znajdziesz jej tu na forum... Bo cały internet, pejsboob, a nawet zambrowskie forum do wymysł diabła...
Poszukaj takiej dziewczyny w kościele, zapisz się na jakąś oazę, kółko różańcowe albo idź na pielgrzymkę. [/cite]
[cite user="zocha666" date="07.03.2013 18:09"]Co ty chłopie jehowy jesteś???
Widzę że wiosna idzie i ptaszek dziupli szuka... :)
Jak chcesz znaleźć dziewczynę pobożną i grzeczną, to nie znajdziesz jej tu na forum... Bo cały internet, pejsboob, a nawet zambrowskie forum do wymysł diabła...
Poszukaj takiej dziewczyny w kościele, zapisz się na jakąś oazę, kółko różańcowe albo idź na pielgrzymkę. [/cite]
Nie tylko jego zdanie.
Od dawna tematy zakładane przez Ciebie traktuję jak dowcip i nieudacznictwo życiowe. Osoby z tego typu schorzeniami powinni zasięgnąć porady u bardzo dobrych specjalistów.
Poszukaj gdzie znajduje się, najbliższa (chyba Choroszcz,to chyba NFZ,) instytucja gotowa Ci pomóc.
Ale lubię Cię czasami za Twą głupotę.
Powinieneś pomyśleć o numerze KRS, a na pewno w przyszłości przekażę Ci ten procent abyś mógł sobie pomóc.
Mam złe prognozy co do poprawy ale tego odpisu nie będę żałować.
Takowe egzemplarze trzeba czasami wesprzeć.
Tak trzymaj dalej tylko nie wyciągaj na swe głupie zachcianki kasy od rodziców, oni powinni już żyć swobodnym życiem nie z takim utrapieniem na karku.
Zgadza się.
Przecież wyraźnie zalecam dobrych specjalistów, tylko oni potrafią pomóc Ci zrozumieć.
Ale ostrzegam, że wnioski mogą być bardzo drastyczne i mogą przynieść skutki uboczne w postaci prawidłowego myślenia jak i rozumowania teraźniejszości.
Zgadza się.
Przecież wyraźnie zalecam dobrych specjalistów, tylko oni potrafią pomóc Ci zrozumieć.
Ale ostrzegam, że wnioski mogą być bardzo drastyczne i mogą przynieść skutki uboczne w postaci prawidłowego myślenia jak i rozumowania teraźniejszości.[/cite]
w zamierzchłych czasach ludzi w taki sposób drastyczny stawiano do pionu , aby prawidłowo myśleli i którzy inaczej myśleli jak ty
Nie nikt nie karze czytać, bo chyba ich nikt rozsądny do końca nie jest w stanie przeczytać.
Ale po ch..i się produkujesz.
Przecież Ci znajomi których masz i tak ( sam piszesz niewielu) w końcu Cię oleją ciepłym moczem.
niewielu oleją cie i zostaniesz tylko ze swym "jeszuą"
kto ma być czyj to będzie nie ma co usilnie szukać i histeryzować ;) Podobnie z facetami jest tak jak z kobietami. Co prawda to prawda- Ciężko w dzisiejszych czasach znaleźć kogoś naprawdę porządnego. Ale jak to się mówi.... ideałów nie ma ;) każdy ma wady i coś za skórką ... ;)
[cytat]kto ma być czyj to będzie nie ma co usilnie szukać i histeryzować ;) Podobnie z facetami jest tak jak z kobietami. Co prawda to prawda- Ciężko w dzisiejszych czasach znaleźć kogoś naprawdę porządnego. Ale jak to się mówi.... ideałów nie ma ;) każdy ma wady i coś za skórką ... ;)[/cytat]
Moim zdaniem chodzi o akceptowanie swoich wad.Jak sie zaakceptuje w pełni siebie ,to i drugą osobę tym bardziej. I wtedy tych wad u innych nie będzie sie dostrzegać.
Moim zdaniem chodzi o akceptowanie swoich wad.Jak sie zaakceptuje w pełni siebie ,to i drugą osobę tym bardziej. I wtedy tych wad u innych nie będzie sie dostrzegać.[/cite]
Nie ogarniam zawiłych algorytmów, według których pracuje twoja mózgownica.
Twierdzisz, że jak zaakceptuję, że jestem menelem, kradnę co się da, tłukę żonę i dzieci, to nie będę dostrzegał, że żona ugotowała za słoną zupę, moje głodne dzieci nie są prymusami w szkole a sąsiedzi z radością przeczytają mój nekrolog? I wszyscy będą wtedy szczęśliwi? [lol]
Może jednak ze swoimi wadami trzeba walczyć i próbować zmieniać się na lepsze?
[cite user="U96" date="10.03.2013 14:01"]
Nie ogarniam zawiłych algorytmów, według których pracuje twoja mózgownica.
Twierdzisz, że jak zaakceptuję, że jestem menelem, kradnę co się da, tłukę żonę i dzieci, to nie będę dostrzegał, że żona ugotowała za słoną zupę, moje głodne dzieci nie są prymusami w szkole a sąsiedzi z radością przeczytają mój nekrolog? I wszyscy będą wtedy szczęśliwi? [lol]
Może jednak ze swoimi wadami trzeba walczyć i próbować zmieniać się na lepsze? [/cite]
jak będziesz to wszystko traktował jako doświadczenie ,to nie będziesz tego wartośćiował jako dobre czy złe. Wszystko co sie przydarza człowiekowi to nie jest przypadek. Na poziomie duszy żona zgadza sie być z menelem i na to wszystko co ją spotyka,tylko nie jest tego świadoma.Bycie menelem ,czy kradzież to tylko doświadczenie ,jedno z wielu. Walka rodzi walkę moim zdaniem. Nikt cie nie osądzi za to
jak będziesz to wszystko traktował jako doświadczenie ,to nie będziesz tego wartośćiował jako dobre czy złe. Wszystko co sie przydarza człowiekowi to nie jest przypadek. Na poziomie duszy żona zgadza sie być z menelem i na to wszystko co ją spotyka,tylko nie jest tego świadoma.Bycie menelem ,czy kradzież to tylko doświadczenie ,jedno z wielu. Walka rodzi walkę moim zdaniem. Nikt cie nie osądzi za to [/cite]
"Jestem skurczysynem, dręczę wszystkich wokół siebie - ale nie powinienem wartościować moich postępków ani mojej osoby, bo to tylko moje doświadczenie. Żona lubi żyć z zakałą społeczeństwa - tylko nie jest tego świadoma." Co za megabrednie!? To co się przydarza człowiekowi jest zlepkiem przypadków i efektów jego decyzji, postępowania i zachowań.
"Walka rodzi walkę moim zdaniem." - To może mam nadstawiać drugi policzek jak ktoś krzywdzi mnie i moją rodzinę?
"Nikt cie nie osądzi za to" - to dlaczego żona dostaje łomot za to, że zupa była za słona? Jej postępowanie zostaje natychmiast osądzone a wyrok jest wykonany niezwłocznie. Wszyscy wokół oceniają i osądzają każdego napotkanego na swojej drodze.
Może w tych żałosnych pseudofilozofiach powinieneś też uwzględnić otaczających ciebie ludzi i patrzeć dalej niż czubek własnego nosa?
[cytat]to jest wiedza duchowa ,której rozumem nie ogarniesz dopóki nie zaczniesz myśleć sercem. ty masz swoje racje ,ja mam swoje i niech tak zostanie. [/cytat]
To ty sercem myślisz? Czyli rządzą tobą emocje i jakieś bzdety a nie rozum. Wszelkie normy współżycia społecznego i prawodawstwo bazują na logice i rozumie. Większość sekciarzy, oszołomów i ekstremistów tak ma, że nie trafiają do nich logiczne argumenty, tylko ich własne emocje. Nic dobrego z tego nie wynika.
Zajmij się czymś konstruktywnym, bo chyba z nudów w du..ie ci się poprzewracało.
[cite user="U96" date="10.03.2013 19:02"]
To ty sercem myślisz? Czyli rządzą tobą emocje i jakieś bzdety a nie rozum. Wszelkie normy współżycia społecznego i prawodawstwo bazują na logice i rozumie. Większość sekciarzy, oszołomów i ekstremistów tak ma, że nie trafiają do nich logiczne argumenty, tylko ich własne emocje. Nic dobrego z tego nie wynika.
Zajmij się czymś konstruktywnym, bo chyba z nudów w du..ie ci się poprzewracało. [/cite]
nie takie rządzą mną emocje jak myślisz , chodzi mi kontakty międzyludzkie ,że staram sie posługiwać i myśleć sercem bez negatywnych emocji. i do czego prowadzą normy współzycia skoro bazują na rozumie ? a do tego ,że człowiek człowiekowi jest wilkiem , nie potrafi wybaczać , jest pełen jadu .Ego, które włada umysłem, daje nam i strach, i racje, i walkę, która wszędzie nas otacza. Walcząc dajemy właśnie energię temu, co chcesz zmienić. Ego może dać nam bunt przed pracą nad sobą, można dostrzec też strach ego przed utratą władzy. Umysł chce, aby wszystko było skomplikowane, serce w prostocie odkrywa Prawdę w nas, którą my sami jesteśmy. Słuchając serca swego, słuchamy Boga w sobie, słuchając umysłu, możemy usłyszeć iluzje, którą on tworzy. Kierując się do niego, kierujesz się do źródła, źródłem jest serce – jaźń.
Zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego jesteś jednostką w swych poglądach na tym forum, czemu nie masz poparcia w kierunku Twoich poglądów?
Czy to jest tak bardzo trudne do zrozumienia i wyciągnięcia wniosków?
Czy Twoja mózgownica aż tak źle pracuje, aby to pojąć?
Można pomyśleć że Ty jako ta jedyna jednostka bez poparcia ma rację a ten ogół to tylko bredzi.
Czyli ogół myśli rozumem, bo to prawidłowe myślenie, a jednostka myśli sprowadza do serca.
Serce To tylko mięsień, inaczej pompka.
Trzymaj się życia nie iluzji.
Zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego jesteś jednostką w swych poglądach na tym forum, czemu nie masz poparcia w kierunku Twoich poglądów?
Czy to jest tak bardzo trudne do zrozumienia i wyciągnięcia wniosków?
Czy Twoja mózgownica aż tak źle pracuje, aby to pojąć?
Można pomyśleć że Ty jako ta jedyna jednostka bez poparcia ma rację a ten ogół to tylko bredzi.
Czyli ogół myśli rozumem, bo to prawidłowe myślenie, a jednostka myśli sprowadza do serca.
Serce To tylko mięsień, inaczej pompka.
Trzymaj się życia nie iluzji.[/cite]
Obronię trochę kolegę [B]Robczasa[/B] chociaż sam uważam, że koleś ma trochę nasrane pod kopułą. Nie można mówić że koleś jako jednostka nie ma racji. Żyjemy w XXI wieku i mamy tzw demokrację i każdy ma prawo do głoszenia swoich poglądów. Jeżeli koleś chce wszystko brać jak mu los daje i po tym jak dostanie policzek nadstawia drugi - to jego sprawa... Jeżeli ślepo wierzy że wszystko jest zapisane w gwiazdach i z góry wie że na swoje życie nie wpływu, to niech dalej żyje w tym przekonaniu.
Nie można też twierdzić że wszyscy inni mają rację a on nie... To tak jakbyś powiedziała "żryjmy gówno, bo przecież miliardy much nie mogą się mylić"...
Ta kwestia poglądów czy rozum czy serce jest zbyt wielka żeby roztrząsać ją na tym forum. Każdy ma swoje zdanie na ten temat i o to w życiu chodzi. Zastanawialiście się kiedyś co by było gdyby każdy miał identyczne zdanie?
Życie byłoby nudne. Mielibyśmy jedną partię w sejmie, wszyscy by jeździli takimi samymi autami w jednym kolorze i w telewizji odbierałby ten sam kanał np TRWAM. :)
Zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego jesteś jednostką w swych poglądach na tym forum, czemu nie masz poparcia w kierunku Twoich poglądów?
Czy to jest tak bardzo trudne do zrozumienia i wyciągnięcia wniosków?
Czy Twoja mózgownica aż tak źle pracuje, aby to pojąć?
Można pomyśleć że Ty jako ta jedyna jednostka bez poparcia ma rację a ten ogół to tylko bredzi.
Czyli ogół myśli rozumem, bo to prawidłowe myślenie, a jednostka myśli sprowadza do serca.
Serce To tylko mięsień, inaczej pompka.
Trzymaj się życia nie iluzji.[/cite]
wiem czemu jestem jednostką w swoich poglądach a temu ,że to jest kwestia świadomośći człowieka i otwartości umysłu na inną wiedzę.Jest taka wiedza,która wykracza nasze pojmowanie.człowiek posługuje sie tylko ograniczonymi zmysłami a posiada zmysły ponadnaturalne,tylko ma je uśpione. serce to nie tylko mięśien .
Naukowcy dowodzą, że serce ma swój umysł, serce czuje, serce widzi, serce słyszy.tak jak człowiek to nie tylko osoba z krwi i kości ,to duch ,dusza i świadomośc.
[cytat]nasze życie to iluzja ,tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy ,bo żyjemy w tej iluzji[/cytat]
Robczas- prawdopodobnie większość z nas wolałaby żyć w tym świecie iluzji o niebo lepszym niż szara rzeczywistość,lecz-niestety nasze życie jest brutalne i dosadnie kopie nas w doope-szybko sprowadzając nas do reala.
wiem czemu jestem jednostką w swoich poglądach a temu ,że to jest kwestia świadomośći człowieka i otwartości umysłu na inną wiedzę.Jest taka wiedza,która wykracza nasze pojmowanie.człowiek posługuje sie tylko ograniczonymi zmysłami a posiada zmysły ponadnaturalne,tylko ma je uśpione. serce to nie tylko mięśien .
[B]Naukowcy dowodzą, że serce ma swój umysł, serce czuje, serce widzi, serce słyszy[/B].tak jak człowiek to nie tylko osoba z krwi i kości ,to duch ,dusza i świadomośc.[/cite]
Nareszcie jakieś konkrety :) Podaj namiary na tych naukowców, ich tytuły naukowe, publikacje, opracowania itp...
Jak próbowałem wyobrazić sobie tych Twoich ekspertów, przypomniał mi się taki dialog:
" Laska: W ogóle, bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.
Kuba: A ty sobie odpowiedziałeś na to pytanie?
Laska: Jarać blanty..."
[cytat]myślę ,że to są niezależni naukowcy ,których odkrycia nie są szeroko znane [/cytat]
Ja ,,,, zocha666, U96, iwona50, dobermanka mogą również być niezależnymi ekspertami lub jak to nazywasz cytuję" myślę ,że to są niezależni naukowcy ,których odkrycia nie są szeroko znane"
koniec cytatu.
Czemu nie uwzględnisz naszych, niezależnych wypowiedzi jako"niezależnych naukowców" ?
Ja, jak również koledzy i koleżanki z forum mogą również poczuć się takimi "niezależnymi naukowcami" skoro nie przedstawiasz ich z imienia i nazwiska? (podaj ich osiągnięcia naukowe).
Czekam !!!! na nazwiska szeroko znanych naukowców.
[cytat]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AtDY4v1kB8k[/cytat]
Zmarnowałem 6 minut - i na filmie nie padło żadne nazwisko, żaden dowód, określona teoria, hipoteza. Niema nawet czego podważać czy komentować. Wodolejca (który zapewne sprzedaje swoje książki chorym i nawiedzonym) powoływał się ogólnie na mnichów tybetańskich i innych szamanów, czarowników... Z nauką, naukowcami i dowodami ten bełkot nie ma nic wspólnego.
Jako niezależny ekspert twierdzę, że wyczuwam pola elektromagnetyczne (0,10Hz) ślepą kiszką a po bimbrze i kiszonych ogórkach wkraczam w stan hiperświadomości, w którym łączę się z wyższymi bytami przy pomocy komunikacji kwantowej (mogę ci sprzedać w promocji przepis na taki zestaw komunikacyjny).
Po co ciągniecie ten temat. Ze związków miłości przerodziło się w obrzucanie błotem i słowna przepychanka.
Ja jako "ekspert" w dziedzinie nie znanej w przyrodzie, wysuwam tezę, aby zakończyć te czcze pisaniem, które prowadzi donikąd i nie nasuwają się żadne wnioski, brak jakiejkolwiek pointy(puenta).
Nadal nie wiem co pod tytułem tematu "Związki miłości" autor chciał przekazać. Po cichu zaczynam myśleć że chodzi o [B]związki partnerskie[/B]...
http://jeszua.blogspot.com/2013/03/zwiazki-miosci.html
Co ty chłopie jehowy jesteś???
Widzę że wiosna idzie i ptaszek dziupli szuka... :)
Jak chcesz znaleźć dziewczynę pobożną i grzeczną, to nie znajdziesz jej tu na forum... Bo cały internet, pejsboob, a nawet zambrowskie forum do wymysł diabła...
Poszukaj takiej dziewczyny w kościele, zapisz się na jakąś oazę, kółko różańcowe albo idź na pielgrzymkę.
[cite user="zocha666" date="07.03.2013 18:09"]Co ty chłopie jehowy jesteś???
Widzę że wiosna idzie i ptaszek dziupli szuka... :)
Jak chcesz znaleźć dziewczynę pobożną i grzeczną, to nie znajdziesz jej tu na forum... Bo cały internet, pejsboob, a nawet zambrowskie forum do wymysł diabła...
Poszukaj takiej dziewczyny w kościele, zapisz się na jakąś oazę, kółko różańcowe albo idź na pielgrzymkę. [/cite]
jaki tam jehowy [:-)] nie bywam w kościele
Lepiej zajmij się szukaniem tej dziewczyny bo twoje wątki są coraz głupsze
to tylko twoje zdanie [:-)]
[cytat][/cytat]
Nie do końca...
Ja mam podobne zdanie!
[cite user="zocha666" date="07.03.2013 18:09"]Co ty chłopie jehowy jesteś???
Widzę że wiosna idzie i ptaszek dziupli szuka... :)
Jak chcesz znaleźć dziewczynę pobożną i grzeczną, to nie znajdziesz jej tu na forum... Bo cały internet, pejsboob, a nawet zambrowskie forum do wymysł diabła...
Poszukaj takiej dziewczyny w kościele, zapisz się na jakąś oazę, kółko różańcowe albo idź na pielgrzymkę. [/cite]
[cytat][/cytat]
Nie tylko jego zdanie.
Od dawna tematy zakładane przez Ciebie traktuję jak dowcip i nieudacznictwo życiowe. Osoby z tego typu schorzeniami powinni zasięgnąć porady u bardzo dobrych specjalistów.
Poszukaj gdzie znajduje się, najbliższa (chyba Choroszcz,to chyba NFZ,) instytucja gotowa Ci pomóc.
Ale lubię Cię czasami za Twą głupotę.
Powinieneś pomyśleć o numerze KRS, a na pewno w przyszłości przekażę Ci ten procent abyś mógł sobie pomóc.
Mam złe prognozy co do poprawy ale tego odpisu nie będę żałować.
Takowe egzemplarze trzeba czasami wesprzeć.
Tak trzymaj dalej tylko nie wyciągaj na swe głupie zachcianki kasy od rodziców, oni powinni już żyć swobodnym życiem nie z takim utrapieniem na karku.
jak sie czegoś nie rozumie,to odrazu jest to głupie[:-)],każdy rozumie tyle ,na ile jego świadomośc na to pozwala[:-)]
[cytat][/cytat]
Zgadza się.
Przecież wyraźnie zalecam dobrych specjalistów, tylko oni potrafią pomóc Ci zrozumieć.
Ale ostrzegam, że wnioski mogą być bardzo drastyczne i mogą przynieść skutki uboczne w postaci prawidłowego myślenia jak i rozumowania teraźniejszości.
czy ktoś wam karze czytać te linki, które udostępniam?[:-)]skoro są głupie?
[cite user="bisadela" date="07.03.2013 22:12"]
Zgadza się.
Przecież wyraźnie zalecam dobrych specjalistów, tylko oni potrafią pomóc Ci zrozumieć.
Ale ostrzegam, że wnioski mogą być bardzo drastyczne i mogą przynieść skutki uboczne w postaci prawidłowego myślenia jak i rozumowania teraźniejszości.[/cite]
w zamierzchłych czasach ludzi w taki sposób drastyczny stawiano do pionu , aby prawidłowo myśleli i którzy inaczej myśleli jak ty
[cytat]skoro są głupie? [/cytat]
Nie nikt nie karze czytać, bo chyba ich nikt rozsądny do końca nie jest w stanie przeczytać.
Ale po ch..i się produkujesz.
Przecież Ci znajomi których masz i tak ( sam piszesz niewielu) w końcu Cię oleją ciepłym moczem.
niewielu oleją cie i zostaniesz tylko ze swym "jeszuą"
te linki które udostępniam czyta sie sercem a nie rozumem i dlatego rozum sie buntuje
dude wtf
bisadela pojechała:D
kto ma być czyj to będzie nie ma co usilnie szukać i histeryzować ;) Podobnie z facetami jest tak jak z kobietami. Co prawda to prawda- Ciężko w dzisiejszych czasach znaleźć kogoś naprawdę porządnego. Ale jak to się mówi.... ideałów nie ma ;) każdy ma wady i coś za skórką ... ;)
[cytat]kto ma być czyj to będzie nie ma co usilnie szukać i histeryzować ;) Podobnie z facetami jest tak jak z kobietami. Co prawda to prawda- Ciężko w dzisiejszych czasach znaleźć kogoś naprawdę porządnego. Ale jak to się mówi.... ideałów nie ma ;) każdy ma wady i coś za skórką ... ;)[/cytat]
Moim zdaniem chodzi o akceptowanie swoich wad.Jak sie zaakceptuje w pełni siebie ,to i drugą osobę tym bardziej. I wtedy tych wad u innych nie będzie sie dostrzegać.
[cite user="robczas29" date="10.03.2013 12:53"]
Moim zdaniem chodzi o akceptowanie swoich wad.Jak sie zaakceptuje w pełni siebie ,to i drugą osobę tym bardziej. I wtedy tych wad u innych nie będzie sie dostrzegać.[/cite]
Nie ogarniam zawiłych algorytmów, według których pracuje twoja mózgownica.
Twierdzisz, że jak zaakceptuję, że jestem menelem, kradnę co się da, tłukę żonę i dzieci, to nie będę dostrzegał, że żona ugotowała za słoną zupę, moje głodne dzieci nie są prymusami w szkole a sąsiedzi z radością przeczytają mój nekrolog? I wszyscy będą wtedy szczęśliwi? [lol]
Może jednak ze swoimi wadami trzeba walczyć i próbować zmieniać się na lepsze?
[cite user="U96" date="10.03.2013 14:01"]
Nie ogarniam zawiłych algorytmów, według których pracuje twoja mózgownica.
Twierdzisz, że jak zaakceptuję, że jestem menelem, kradnę co się da, tłukę żonę i dzieci, to nie będę dostrzegał, że żona ugotowała za słoną zupę, moje głodne dzieci nie są prymusami w szkole a sąsiedzi z radością przeczytają mój nekrolog? I wszyscy będą wtedy szczęśliwi? [lol]
Może jednak ze swoimi wadami trzeba walczyć i próbować zmieniać się na lepsze? [/cite]
jak będziesz to wszystko traktował jako doświadczenie ,to nie będziesz tego wartośćiował jako dobre czy złe. Wszystko co sie przydarza człowiekowi to nie jest przypadek. Na poziomie duszy żona zgadza sie być z menelem i na to wszystko co ją spotyka,tylko nie jest tego świadoma.Bycie menelem ,czy kradzież to tylko doświadczenie ,jedno z wielu. Walka rodzi walkę moim zdaniem. Nikt cie nie osądzi za to
[cite user="robczas29" date="10.03.2013 15:49"]
jak będziesz to wszystko traktował jako doświadczenie ,to nie będziesz tego wartośćiował jako dobre czy złe. Wszystko co sie przydarza człowiekowi to nie jest przypadek. Na poziomie duszy żona zgadza sie być z menelem i na to wszystko co ją spotyka,tylko nie jest tego świadoma.Bycie menelem ,czy kradzież to tylko doświadczenie ,jedno z wielu. Walka rodzi walkę moim zdaniem. Nikt cie nie osądzi za to [/cite]
"Jestem skurczysynem, dręczę wszystkich wokół siebie - ale nie powinienem wartościować moich postępków ani mojej osoby, bo to tylko moje doświadczenie. Żona lubi żyć z zakałą społeczeństwa - tylko nie jest tego świadoma." Co za megabrednie!? To co się przydarza człowiekowi jest zlepkiem przypadków i efektów jego decyzji, postępowania i zachowań.
"Walka rodzi walkę moim zdaniem." - To może mam nadstawiać drugi policzek jak ktoś krzywdzi mnie i moją rodzinę?
"Nikt cie nie osądzi za to" - to dlaczego żona dostaje łomot za to, że zupa była za słona? Jej postępowanie zostaje natychmiast osądzone a wyrok jest wykonany niezwłocznie. Wszyscy wokół oceniają i osądzają każdego napotkanego na swojej drodze.
Może w tych żałosnych pseudofilozofiach powinieneś też uwzględnić otaczających ciebie ludzi i patrzeć dalej niż czubek własnego nosa?
to jest wiedza duchowa ,której rozumem nie ogarniesz dopóki nie zaczniesz myśleć sercem. ty masz swoje racje ,ja mam swoje i niech tak zostanie.
[cytat]to jest wiedza duchowa ,której rozumem nie ogarniesz dopóki nie zaczniesz myśleć sercem. ty masz swoje racje ,ja mam swoje i niech tak zostanie. [/cytat]
To ty sercem myślisz? Czyli rządzą tobą emocje i jakieś bzdety a nie rozum. Wszelkie normy współżycia społecznego i prawodawstwo bazują na logice i rozumie. Większość sekciarzy, oszołomów i ekstremistów tak ma, że nie trafiają do nich logiczne argumenty, tylko ich własne emocje. Nic dobrego z tego nie wynika.
Zajmij się czymś konstruktywnym, bo chyba z nudów w du..ie ci się poprzewracało.
[cite user="U96" date="10.03.2013 19:02"]
To ty sercem myślisz? Czyli rządzą tobą emocje i jakieś bzdety a nie rozum. Wszelkie normy współżycia społecznego i prawodawstwo bazują na logice i rozumie. Większość sekciarzy, oszołomów i ekstremistów tak ma, że nie trafiają do nich logiczne argumenty, tylko ich własne emocje. Nic dobrego z tego nie wynika.
Zajmij się czymś konstruktywnym, bo chyba z nudów w du..ie ci się poprzewracało. [/cite]
nie takie rządzą mną emocje jak myślisz , chodzi mi kontakty międzyludzkie ,że staram sie posługiwać i myśleć sercem bez negatywnych emocji. i do czego prowadzą normy współzycia skoro bazują na rozumie ? a do tego ,że człowiek człowiekowi jest wilkiem , nie potrafi wybaczać , jest pełen jadu .Ego, które włada umysłem, daje nam i strach, i racje, i walkę, która wszędzie nas otacza. Walcząc dajemy właśnie energię temu, co chcesz zmienić. Ego może dać nam bunt przed pracą nad sobą, można dostrzec też strach ego przed utratą władzy. Umysł chce, aby wszystko było skomplikowane, serce w prostocie odkrywa Prawdę w nas, którą my sami jesteśmy. Słuchając serca swego, słuchamy Boga w sobie, słuchając umysłu, możemy usłyszeć iluzje, którą on tworzy. Kierując się do niego, kierujesz się do źródła, źródłem jest serce – jaźń.
Jesteś NAWIEDZONY!!!I te Twoje bzdety!!!
miłośc katolika i jego tolerancja dla odmiennego zdania i poglądów[:-)]
[cytat][/cytat]
Zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego jesteś jednostką w swych poglądach na tym forum, czemu nie masz poparcia w kierunku Twoich poglądów?
Czy to jest tak bardzo trudne do zrozumienia i wyciągnięcia wniosków?
Czy Twoja mózgownica aż tak źle pracuje, aby to pojąć?
Można pomyśleć że Ty jako ta jedyna jednostka bez poparcia ma rację a ten ogół to tylko bredzi.
Czyli ogół myśli rozumem, bo to prawidłowe myślenie, a jednostka myśli sprowadza do serca.
Serce To tylko mięsień, inaczej pompka.
Trzymaj się życia nie iluzji.
[cite user="bisadela" date="12.03.2013 00:08"]
Zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego jesteś jednostką w swych poglądach na tym forum, czemu nie masz poparcia w kierunku Twoich poglądów?
Czy to jest tak bardzo trudne do zrozumienia i wyciągnięcia wniosków?
Czy Twoja mózgownica aż tak źle pracuje, aby to pojąć?
Można pomyśleć że Ty jako ta jedyna jednostka bez poparcia ma rację a ten ogół to tylko bredzi.
Czyli ogół myśli rozumem, bo to prawidłowe myślenie, a jednostka myśli sprowadza do serca.
Serce To tylko mięsień, inaczej pompka.
Trzymaj się życia nie iluzji.[/cite]
Obronię trochę kolegę [B]Robczasa[/B] chociaż sam uważam, że koleś ma trochę nasrane pod kopułą. Nie można mówić że koleś jako jednostka nie ma racji. Żyjemy w XXI wieku i mamy tzw demokrację i każdy ma prawo do głoszenia swoich poglądów. Jeżeli koleś chce wszystko brać jak mu los daje i po tym jak dostanie policzek nadstawia drugi - to jego sprawa... Jeżeli ślepo wierzy że wszystko jest zapisane w gwiazdach i z góry wie że na swoje życie nie wpływu, to niech dalej żyje w tym przekonaniu.
Nie można też twierdzić że wszyscy inni mają rację a on nie... To tak jakbyś powiedziała "żryjmy gówno, bo przecież miliardy much nie mogą się mylić"...
Ta kwestia poglądów czy rozum czy serce jest zbyt wielka żeby roztrząsać ją na tym forum. Każdy ma swoje zdanie na ten temat i o to w życiu chodzi. Zastanawialiście się kiedyś co by było gdyby każdy miał identyczne zdanie?
Życie byłoby nudne. Mielibyśmy jedną partię w sejmie, wszyscy by jeździli takimi samymi autami w jednym kolorze i w telewizji odbierałby ten sam kanał np TRWAM. :)
[cite user="bisadela" date="12.03.2013 00:08"]
Zastanawiałeś się kiedykolwiek, dlaczego jesteś jednostką w swych poglądach na tym forum, czemu nie masz poparcia w kierunku Twoich poglądów?
Czy to jest tak bardzo trudne do zrozumienia i wyciągnięcia wniosków?
Czy Twoja mózgownica aż tak źle pracuje, aby to pojąć?
Można pomyśleć że Ty jako ta jedyna jednostka bez poparcia ma rację a ten ogół to tylko bredzi.
Czyli ogół myśli rozumem, bo to prawidłowe myślenie, a jednostka myśli sprowadza do serca.
Serce To tylko mięsień, inaczej pompka.
Trzymaj się życia nie iluzji.[/cite]
wiem czemu jestem jednostką w swoich poglądach a temu ,że to jest kwestia świadomośći człowieka i otwartości umysłu na inną wiedzę.Jest taka wiedza,która wykracza nasze pojmowanie.człowiek posługuje sie tylko ograniczonymi zmysłami a posiada zmysły ponadnaturalne,tylko ma je uśpione. serce to nie tylko mięśien .
Naukowcy dowodzą, że serce ma swój umysł, serce czuje, serce widzi, serce słyszy.tak jak człowiek to nie tylko osoba z krwi i kości ,to duch ,dusza i świadomośc.
nasze życie to iluzja ,tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy ,bo żyjemy w tej iluzji
[cytat]nasze życie to iluzja ,tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy ,bo żyjemy w tej iluzji[/cytat]
"Panie Andreson", wszystko to iluzja, a życie to MATRIX. Nie wiem co bierzesz, ale byś się podzielił!!!
[cytat]nasze życie to iluzja ,tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy ,bo żyjemy w tej iluzji[/cytat]
Robczas- prawdopodobnie większość z nas wolałaby żyć w tym świecie iluzji o niebo lepszym niż szara rzeczywistość,lecz-niestety nasze życie jest brutalne i dosadnie kopie nas w doope-szybko sprowadzając nas do reala.
[cite user="robczas29" date="12.03.2013 11:51"]
wiem czemu jestem jednostką w swoich poglądach a temu ,że to jest kwestia świadomośći człowieka i otwartości umysłu na inną wiedzę.Jest taka wiedza,która wykracza nasze pojmowanie.człowiek posługuje sie tylko ograniczonymi zmysłami a posiada zmysły ponadnaturalne,tylko ma je uśpione. serce to nie tylko mięśien .
[B]Naukowcy dowodzą, że serce ma swój umysł, serce czuje, serce widzi, serce słyszy[/B].tak jak człowiek to nie tylko osoba z krwi i kości ,to duch ,dusza i świadomośc.[/cite]
Nareszcie jakieś konkrety :) Podaj namiary na tych naukowców, ich tytuły naukowe, publikacje, opracowania itp...
Jak próbowałem wyobrazić sobie tych Twoich ekspertów, przypomniał mi się taki dialog:
" Laska: W ogóle, bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.
Kuba: A ty sobie odpowiedziałeś na to pytanie?
Laska: Jarać blanty..."
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AtDY4v1kB8k
myślę ,że to są niezależni naukowcy ,których odkrycia nie są szeroko znane
[cytat]myślę ,że to są niezależni naukowcy ,których odkrycia nie są szeroko znane [/cytat]
Ja ,,,, zocha666, U96, iwona50, dobermanka mogą również być niezależnymi ekspertami lub jak to nazywasz cytuję" myślę ,że to są niezależni naukowcy ,których odkrycia nie są szeroko znane"
koniec cytatu.
Czemu nie uwzględnisz naszych, niezależnych wypowiedzi jako"niezależnych naukowców" ?
Ja, jak również koledzy i koleżanki z forum mogą również poczuć się takimi "niezależnymi naukowcami" skoro nie przedstawiasz ich z imienia i nazwiska? (podaj ich osiągnięcia naukowe).
Czekam !!!! na nazwiska szeroko znanych naukowców.
[cytat]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AtDY4v1kB8k[/cytat]
Zmarnowałem 6 minut - i na filmie nie padło żadne nazwisko, żaden dowód, określona teoria, hipoteza. Niema nawet czego podważać czy komentować. Wodolejca (który zapewne sprzedaje swoje książki chorym i nawiedzonym) powoływał się ogólnie na mnichów tybetańskich i innych szamanów, czarowników... Z nauką, naukowcami i dowodami ten bełkot nie ma nic wspólnego.
Jako niezależny ekspert twierdzę, że wyczuwam pola elektromagnetyczne (0,10Hz) ślepą kiszką a po bimbrze i kiszonych ogórkach wkraczam w stan hiperświadomości, w którym łączę się z wyższymi bytami przy pomocy komunikacji kwantowej (mogę ci sprzedać w promocji przepis na taki zestaw komunikacyjny).
Po co ciągniecie ten temat. Ze związków miłości przerodziło się w obrzucanie błotem i słowna przepychanka.
Ja jako "ekspert" w dziedzinie nie znanej w przyrodzie, wysuwam tezę, aby zakończyć te czcze pisaniem, które prowadzi donikąd i nie nasuwają się żadne wnioski, brak jakiejkolwiek pointy(puenta).
Nadal nie wiem co pod tytułem tematu "Związki miłości" autor chciał przekazać. Po cichu zaczynam myśleć że chodzi o [B]związki partnerskie[/B]...