Andrzej-to dla niego człowiek wstawał w środku nocy i łudził się nadzieją o polskim mistrzu świata wagi ciężkiej. Zabrakło trochę szczęścia, chłodnej głowy, bo umiejętności na pewno były. Poza tym Gołota miał pecha - trafił akurat na apogeum wagi ciężkiej na świecie. Tyson, Lewis, Holyfield,Bowe - to były nazwiska. Bracia Kliczko, z całym szacunkiem, nie mogą się do nich równać, gdyż dziś konkurencja w HW nie istnieje. Gdyby można było teleportować Gołotę z formą z pojedynku z Bowem do dzisiejszych czasów, to nie miałby on żadnych problemów z Kliczkami. Pomijam już fakt, że na pewno nie przegrał on walk z Byrdem i Ruizem, ale inaczej widzieli to sędziowie.
Z nich dwóch tylko Gołota jest bokserem z prawdziwego zdarzenia, Saleta tylko boksował. Stawiam na Gołotę, chociaż zgłaszał niedawno że znowu coś jest nie tak z ręką. Szkoda żeby przegrał przez kontuzję ( jak np. w walce z Adamkiem). Walka wymiar będzie miała wymiar raczej sentymentalny a nie sportowy, ale obejrzeć warto.
Ps. Warto przypomnieć sobie skecz Marcina Dańca o Gołocie:) - jeśli znowu przegra za szybko ( a ktoś zapłaci za PPV ) będzie mógł krzyknąć..... ogołocili mnie:)
oczywiscie wiecie o kogo chodzi
Andrew!!
Andrzej-to dla niego człowiek wstawał w środku nocy i łudził się nadzieją o polskim mistrzu świata wagi ciężkiej. Zabrakło trochę szczęścia, chłodnej głowy, bo umiejętności na pewno były. Poza tym Gołota miał pecha - trafił akurat na apogeum wagi ciężkiej na świecie. Tyson, Lewis, Holyfield,Bowe - to były nazwiska. Bracia Kliczko, z całym szacunkiem, nie mogą się do nich równać, gdyż dziś konkurencja w HW nie istnieje. Gdyby można było teleportować Gołotę z formą z pojedynku z Bowem do dzisiejszych czasów, to nie miałby on żadnych problemów z Kliczkami. Pomijam już fakt, że na pewno nie przegrał on walk z Byrdem i Ruizem, ale inaczej widzieli to sędziowie.
Z nich dwóch tylko Gołota jest bokserem z prawdziwego zdarzenia, Saleta tylko boksował. Stawiam na Gołotę, chociaż zgłaszał niedawno że znowu coś jest nie tak z ręką. Szkoda żeby przegrał przez kontuzję ( jak np. w walce z Adamkiem). Walka wymiar będzie miała wymiar raczej sentymentalny a nie sportowy, ale obejrzeć warto.
Ps. Warto przypomnieć sobie skecz Marcina Dańca o Gołocie:) - jeśli znowu przegra za szybko ( a ktoś zapłaci za PPV ) będzie mógł krzyknąć..... ogołocili mnie:)