Oprócz podania o zdjęcie pomierników ciepła w budynku, musisz dołączyć zebrane zgody od mieszkańców budynku. Jeśli będzie ponad 50% podpisanych zgód, wówczas Komunalna prawdopodobnie się przychyli do prośby.
Z wnioskiem i podpisami idzie się do Komunalnej. Nie wszyscy mieszkańcy muszą mieć mieszkania własnościowe. Wystarczy zebrać ponad 50% podpisów od lokatorów chcących zdjąć owe pomierniki.
Niedokładnie się wyraziłam, poprawiam się: chodzi o ponad 50% podpisów ze wszystkich mieszkańców budynku. Np. w bloku jest 60 mieszkań, wiec podpisów starczy ok 35, ale im więcej tym lepiej.
jak ktos bedzie zbieral na al woj 41 to sie chetnie wiekszosc podpisze i ja tez 2 rekami bo to istne zlodziejstwo te pomiarniki i nigdy nikt z spoldzielnie nie potrafi wyjasnic na jakim wspolczynniku to wyliczaja
zdjac pomierniki ciepła to grzech! ja mam zwrotu zawsze ponad 1000 zł takze nie wiem co wy robicie ze tyle bulicie ... chyba cały czas grzejecie na fula... kto nie umie oszczerzac tego problem a zaznaczam ze wcale w zimnie nie siedze :)
[cytat]zdjac pomierniki ciepła to grzech! ja mam zwrotu zawsze ponad 1000 zł takze nie wiem co wy robicie ze tyle bulicie ... chyba cały czas grzejecie na fula... kto nie umie oszczerzac tego problem a zaznaczam ze wcale w zimnie nie siedze :)[/cytat]
jesli masz mieszkanie środkowe, metraż ok 36m2, mieszka w nim 6osób dorosłych to masz ciepło i oszczedzasz bo zawsze ktoś napierdzi i jest cieplej heeheheheh
na szczytowym sie nie da na duzym metrażu miec ciepła i jeszcze jak człowiek jest cały dzien w pracy a grzac na ful...? hmmm nie da sie bo zawsze są zimne czy na 2 czy na fula
jesli masz mieszkanie środkowe, metraż ok 36m2, mieszka w nim 6osób dorosłych to masz ciepło i oszczedzasz bo zawsze ktoś napierdzi i jest cieplej heeheheheh
na szczytowym sie nie da na duzym metrażu miec ciepła i jeszcze jak człowiek jest cały dzien w pracy a grzac na ful...? hmmm nie da sie bo zawsze są zimne czy na 2 czy na fula[/cite]
dla twojej wiadomości to mieszkam na parterze i wcale nie jest to srodkowe mieszkanie a metraz to 72 metry kwadratowe w ktorym mieszka 3 osoby takze chyba naprawde ostro grzejecie te swoje chałupy jak w ogole mozna siedziec w takim zaduchu ? a w mieszkaniu akktualnie u mnie jest 23 stopnie takze wcale nie jest zimno jest w sam raz ale jak sie pali grzejniki dzien dnia 24 godziny na dobe a w domu zaduch to płać i płacz twoj problem ;)
Myślę, że jestem osobą obiektywną, bo już nie mieszkam w bloku. A sytuacja miała się tak...
2 małych dzieci w domu 70 m mieszkanie, grzejniki odkręcone na 4 i w domu 19 stopni. Okna powymieniane i mieszkanie po remoncie. Dopłaty było 1400 zł parę lat temu. w tym samym bloku moja koleżanka grzejniki odkręcała na 2 i miała identyczną temperaturę. U niej na 2 grzały jak u mnie na 4. Zgłaszany był problem do spółdzielni, przychodzili i sprawdzali i mówili, że OK. Powinni pomierniki wieszać na dole, gdzie u mnie były zimne przy 4.
Drugą sprawą był fakt, że dookoła mnie mieszkali sami emeryci i z boku mieszkanie niezamieszkane.Pewnie dogrzewaliśmy ich...
Sąsiadka na parterze,przez to oszczędzanie ma grzyba w pokoju.
także wierze tym, którzy mówią, że mają zwroty i że jest ciepło i tym drugim też.
Dobrze, ze sprawa już mnie nie dotyczy ...
Prawdą jest, że zawsze będą kłótnie o pomierniki ciepła. Szczególnie ci bronią ich zdjęcia, którzy dostają olbrzymie zwroty. Ale mam pytanie, czy te zwrócone pieniądze nie są jakby ukradzione innym? Jak zdrowie znosi to oszczędzanie?
Przykład:
W jednej z klatek w bloku 4-piętrowym, w pionie ogrzewane były tylko dwa mieszkania, na piętrze I i IV. W tych mieszkaniach kaloryfery były odkręcane na 3, czasem na 4, a temperatury w mieszkaniu nie dało się wyższej osiągnąć niż 19-20 stopni, bo niestety dużo ciepła szło w ocieplanie zimnych ścian sąsiadów. U tych co nie dogrzewali mieszkań, pojawił się grzyb. Jestem świadkiem kłótni sąsiadów, o to kto komu grzyba do domu sprowadza. Faktycznie, oba mieszkania w każdym pokoju i w kuchni, miały na ścianach grzyba. Jedna ze starszych mieszkanek tych mieszkań rokrocznie w sezonie jesienno-zimowym chorowała na zapalenie płuc. Na antybiotyki wydawała potężne kwoty.
W drugim nieogrzewanym mieszkaniu właściciele co jakiś czas odgrzybiali mieszkanie chemicznymi preparatami, co również niekorzystnie odbijało się na zdrowiu. Organizm ich dziecka zareagował na tę stosowaną chemię nawet pobytem w szpitalu. Tak więc, w jednym i w drugim przypadku oszczędzanie na ogrzewaniu podniosło koszty w innych dziedzinach. Na poprawę zdrowia wydali więcej niż zaoszczędzili na ogrzewaniu.
Na całe szczęście większość mieszkańców tego bloku podpisała wniosek o zdjęcie pomierników. Płaci się od metrażu mieszkania i to jest właśnie sprawiedliwe. A w każdym mieszkaniu miło się przebywa.
Na całe szczęście większość mieszkańców tego bloku podpisała wniosek o zdjęcie pomierników. Płaci się od metrażu mieszkania i to jest właśnie sprawiedliwe. A w każdym mieszkaniu miło się przebywa
W której spółdzielni wydali zgodę i na którym osiedlu-bo chyba nie u Kosiera.......osiedle Wyszyńskiego i Papieża?
on i jego ludzie od pomierników maja z tego nie złą kase bo zapierają sie że nie można ich zdjąć....
girlss blok z czego z płyty....? pod podłogą rury z ciepłą wodą......i zapewne Komunalna .......
popieram wypowiedz ,, prawda" że ci co oszczędzaja na cieple tracą na zdrowiu w mieszkaniach maja wilgoć, pleśń, grzyb i Bóg wie co w ich organiźmie za diabeł już utkwił, tak dalej oszczędzać drodzy lokatorzy i powolnie zabijajmy swoje dzieci, ciekawe kiedy się lokatorzy obudzą a co do zwrotów to zastanawia mnie fakt ( nigdy nikt nie udzieli prawdziwej informacji) jak to jest rozliczane, uważam że ci co grzeją nie powinni mieć a ni dopłat a ni zwrotu bo korzystają z ciepła a dopłate powinni dostać ci co mają na pomiernikach 0 bo ciepło przeznaczone dla nich poszło w eter..... ktos w ciepłowni dorzuca do pieca żeby jedna z druga miały ciepło a one zacierają ręce ile to czynszy zaoszczędzą ( bo tak przeliczany jest zwrot przez oszczędzających heeheh) w tym roku eheheheh głupota
mieszkam w bloku komunalnym jest ocieplony i sa wymienione okna ( sami wymienalismy) nie wiem z czego jest zbudowany. grzyba nie ma trzeba wiedziec co i jak robic by go nie bylo :) a dodam jeszcze ze w moim bloku tez mieszkaja emeryci i jest duzo mieszkan niezamieszkalnych bo owi strasi ludzie czesta sa samotni i mieszkaja z swoimi dziecmi z 15 mieszkan w mojej klatce mieszka tylko 8 rodzin.
girlss,
mieszkasz więc w idealnym bloku. Nie wszyscy mają za sąsiadów emerytów, mających zasobnie uposażone dzieci, a ich emerytury starczają na utrzymanie w dobrym stanie mieszkania.
Uwierz też, że są także tacy emeryci, mieszkający pojedynczo, którym nie starcza do pierwszego. Oszczędzają na czym się da: ogrzewanie, żywność, zużycie wody i prądu. W naszych blokach takich emerytów mieszka bardzo dużo.
Pomierniki ciepła niestety nie oddają faktycznie pobranego ciepła. Zawyżają najczęściej. Dlatego pierwszą czynnością, aby nie ponosić dodatkowych kosztów, jest przykręcenie grzejników. Zdecydowana większość tak postępuje, osoby starsze ponoszą tego konsekwencje, mając coraz większe kłopoty zdrowotne.
W bloku, w którym mieszkam, odkąd zdjęliśmy podzielniki nareszcie uczciwie płacimy. Mieszkańcy parterów, mieszkań szczytowych bądź na najwyższym piętrze nie dopłacają do pobranego ciepła. Tak było do tej pory, w tym roku jest niewielka dopłata, ale wynikająca, iż ogólnie podniesiono ceny ogrzewania, a w naszych opłatach tego nie było, więc jedynie dopłacamy różnicę.
Zauważam jednak inny problem:[B]gdzie się podziała solidarność sąsiedzka?[/B] Czyż ci, którzy mają duże zwroty za ogrzewanie, nie mają świadomości, że swoją "oszczędnością" zawyżają ogrzewającym mieszkania sąsiadom rachunki...
"Podzielniki kosztów (ciepła) w świetle obowiązujących przepisów nie mogą stanowić podstawy dokładnego określenia ilości pobranego ciepła, ponieważ nie należą do przyrządów pomiarowych, ich wskazania nie są wyrażone w jednostkach fizycznych, nie podlegają legalizacji."
podzielniki mogą jednak wykazać gdzie jest cieplej i tam trzeba zapłacić więcej. Jeśli masz kominek i centralne to jeśli napalisz w kominku i zakręcisz kaloryfer to i tak zabulisz jakbyś korzystał z ogrzewania.
Jak jeszcze mieliśmy w bloku podzielniki, lokatorzy mieszkający na 4-tym pietrze zgłaszali, iż latem przybywa im kresek, bo nagrzany dach bloku sprawiał, że w mieszkaniu było jak w piekarniku.
Właśnie dopłacali za energię cieplną (słoneczną), [B]darmową[/B], "pobieraną" latem...
pozdejmujcie podzielniki, wodomierze, liczniki prądu, niech wszyscy płacą po równo,
nie ważne że będzie więcej, oby tylko sąsiad bandyta nie płacił mniej niż ja,
Wszystko zgodnie z wiecznie żywą zasadą "czy się stoi czy się leży... "
warcholstwo i socjalizm w jednym, tow. Lenin będzie dumny
[cite user="maestro" date="26.01.2013 13:42"]pozdejmujcie podzielniki, wodomierze, liczniki prądu, niech wszyscy płacą po równo,
nie ważne że będzie więcej, oby tylko sąsiad bandyta nie płacił mniej niż ja,
Wszystko zgodnie z wiecznie żywą zasadą "czy się stoi czy się leży... "
warcholstwo i socjalizm w jednym, tow. Lenin będzie dumny[/cite] Postaraj się zrozumieć to, co powiedziała " Prawda " Próbujesz wszystko upraszczać.
[cytat] Postaraj się zrozumieć to, co powiedziała " Prawda " Próbujesz wszystko upraszczać.[/cytat] tak, prawda upraszczam, ale tak samo upraszczają wszyscy, którzy wieżą że zdjęcie podzielnikow zapewni dobrobyt. Nie ma cudów, płacić trzeba.
ostatnio jakaś moda nastała, u mnie sąsiad biega i podpisy zbiera a jedyny argument to że inny ma tyle zwrotu a następny tyle... Jakże wzruszająca troska i wiedza o wszystkich dookoła
[cite user="maestro" date="26.01.2013 13:42"]pozdejmujcie podzielniki, wodomierze, liczniki prądu, niech wszyscy płacą po równo,
nie ważne że będzie więcej, oby tylko sąsiad bandyta nie płacił mniej niż ja,
Wszystko zgodnie z wiecznie żywą zasadą "czy się stoi czy się leży... "
warcholstwo i socjalizm w jednym, tow. Lenin będzie dumny[/cite]
Maestro, zachowujesz się jak pies ogrodnika, sam nie zjesz i nikomu nie dasz...
Pisząc o zdjętych podzielnikach pokazałam, że można się dogadać pomiędzy sąsiadami.
To Ty widzisz jedynie w tej kwestii "warcholstwo i socjalizm w jednym", nawet stwierdzasz, że "tow. Lenin będzie dumny".
Ponownie zadam pytanie: gdzie się podziała solidarność sąsiedzka, gdzie sąsiad sąsiadowi jest życzliwy i pomocny, a nie pełnym zawiści sąsiadem. Warto uzmysłowić sobie tę prawdę, że nie ogrzewając własnego mieszkania, zabiera się ciepło innym. W moim przypadku tak właśnie było, bo moje mieszkanie dogrzewało mieszkania stykające się ścianami po obu bokach i z dołu. Nie zarzucam sąsiadom chciwości i przebiegłości. Niektórych zmusiło do takiego oszczędzania widmo dopłat, na które ich nie stać. Każde odkręcenie na stopień wyżej pokrętła grzejnika groziło przyrostem kresek na podzielniku. Wielu lokatorów mieszkało w niedogrzanych mieszkaniach z takiego powodu. Może i mieli jakieś tam zwroty, ale w wielu przypadkach te pozorne oszczędności powodowały wzrost wydatków m.in. na leki.
Od czasu zdjęcia podzielników, każdy normalnie ogrzewa mieszkanie. W poprzednich latach mieliśmy zwroty za ciepło, stosownie według metrażu mieszkania. Dopiero w tym roku po raz pierwszy będziemy dopłacać niewielką kwotę, ale to dlatego, że nie były podnoszone od lat opłaty zaliczkowe na ogrzewanie. Czy nadal traktujesz takie postępowanie jako przejaw chciwości, traktowania sąsiada jako bandyty, bo płaci mniej niż ja?
[cytat]zdjac pomierniki ciepła to grzech! ja mam zwrotu zawsze ponad 1000 zł takze nie wiem co wy robicie ze tyle bulicie ... chyba cały czas grzejecie na fula... kto nie umie oszczerzac tego problem a zaznaczam ze wcale w zimnie nie siedze :)[/cytat]
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.[/cite]każdy płacił po równo ale nie każdy zużywa tyle samo, to jest najlepsze rozwiązanie ? Będzie jeszcze bardziej niesprawiedliwe, i co, nałożyć nakazy odkręcania grzejników i wietrzenia żeby nikt nikogo nie dogrzewał i nie wychładzał, aha, i jeszcze jednolite czasy. grzania i wietrzenia, :) ludzie to normalnie alternatywy 4 i gospodarz anioł.
Sprawiedliwie to nie znaczy wszyscy po równo, historia pokazała bezsens takiego rozumowania, może lepiej się nad tym zastanowić
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.[/cite]każdy płacił po równo ale nie każdy zużywa tyle samo, to jest najlepsze rozwiązanie ? Będzie jeszcze bardziej niesprawiedliwe, i co, nałożyć nakazy odkręcania grzejników i wietrzenia żeby nikt nikogo nie dogrzewał i nie wychładzał, aha, i jeszcze jednolite czasy. grzania i wietrzenia, :) ludzie to normalnie alternatywy 4 i gospodarz anioł.
Sprawiedliwie to nie znaczy wszyscy po równo, historia pokazała bezsens takiego rozumowania, może lepiej się nad tym zastanowić
mieszkańcy bloków powinni płacić za ogrzewanie mieszkań tylko w okresie grzewczym i pracownicy spółdzielni nie powinni regulować temperatury na głównych zaworach ciepła w bloku.
[cytat]mieszkańcy bloków powinni płacić za ogrzewanie mieszkań tylko w okresie grzewczym i pracownicy spółdzielni nie powinni regulować temperatury na głównych zaworach ciepła w bloku.[/cytat]
popieram, przyjdzie taki cwaniaczkj i przykręci główny zawór do minimum a potem jak sie dzowni to wciska kit i kleją głupa w spółdzielni że grzejniki zapowietrzone albo idzie pan/pani sąsiadów poprosi niech grzejniki odkęcą u siebie to i do pani wyżej ciepło doleci - zastanawiam sie tylko czy ci pracownicy ze spółdzielni co mieszkaja na wyższych pietrach maja ciepłe grzejniczki i jak podzielniki u nich wyglądaja ( napewno maja dobre obejście)
[cite user="prawda" date="26.01.2013 11:13"]girlss,
mieszkasz więc w idealnym bloku. Nie wszyscy mają za sąsiadów emerytów, mających zasobnie uposażone dzieci, a ich emerytury starczają na utrzymanie w dobrym stanie mieszkania.
Uwierz też, że są także tacy emeryci, mieszkający pojedynczo, którym nie starcza do pierwszego. Oszczędzają na czym się da: ogrzewanie, żywność, zużycie wody i prądu. W naszych blokach takich emerytów mieszka bardzo dużo.
Pomierniki ciepła niestety nie oddają faktycznie pobranego ciepła. Zawyżają najczęściej. Dlatego pierwszą czynnością, aby nie ponosić dodatkowych kosztów, jest przykręcenie grzejników. Zdecydowana większość tak postępuje, osoby starsze ponoszą tego konsekwencje, mając coraz większe kłopoty zdrowotne.
W bloku, w którym mieszkam, odkąd zdjęliśmy podzielniki nareszcie uczciwie płacimy. Mieszkańcy parterów, mieszkań szczytowych bądź na najwyższym piętrze nie dopłacają do pobranego ciepła. Tak było do tej pory, w tym roku jest niewielka dopłata, ale wynikająca, iż ogólnie podniesiono ceny ogrzewania, a w naszych opłatach tego nie było, więc jedynie dopłacamy różnicę.
Zauważam jednak inny problem:[B]gdzie się podziała solidarność sąsiedzka?[/B] Czyż ci, którzy mają duże zwroty za ogrzewanie, nie mają świadomości, że swoją "oszczędnością" zawyżają ogrzewającym mieszkania sąsiadom rachunki...[/cite]
czyli co mam przez to rozumiec ja mam tez grzac 24 na dobre bo sasiad tyle grzeje? guzik mnie to obchodzi ile moj sasiad grzeje ;] dla mnie to moze miec i na 5 cały dzien, a ja grzeje tyle ile mi sie podoba ile mi odpowiada nie bede grzała na 5 i siedziała w saunie / zaduchu. kto tak lubi niech tak robi ja lubie jak u mnie jest 22-23 stopnie ciepla w mieszkaniu i mi odpowiada taka temperatura i nie uwazam wcale ze jest zimno ani za bardzo gorąco jest w sam raz.
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.[/cite]
pipe to sobie w rodzinie poszukaj ;) grzejniki u mnie nie sa caly czas zakrecone grzeje tyle ile mi pasuje na około mego mieszkania sa 2 mieszkania puste a 2 zamieszkalne . takze nie widze tu zadnego zerowania .
powinno się płacić za centralne tylko za okres grzewczy a nie za cały rok.Nawet jakby w mieszkaniu na podzielnikach byłoby w całym mieszkaniu "0", oczywiście niemożliwe i teoretyczne rozważania to też byście zapłacili za centralne.[zly]
To też by było źle...
Bo wtedy wzrosły by opłaty. A tak całość kwoty jest rozłożona na cały rok. Okres grzewczy trwa od września do maja czyli 9 miesięcy. Więc prosty rachunek, w tych miesiącach rachunek za ogrzewanie wzrósłby o 25%.
Moim zdaniem każdy powinien płacić za metry kwadratowe posiadanego mieszkania. W końcu za śmieci też będziemy płacili od metra...
[cytat]powinni zdjąć te pomierniki , każdy grzałl ile by mu było trzeba a tak to tylko grzyb wyłazi[/cytat]
świete słowa ale cóż prawda jest inna - NIE ZDEJMĄ !!!!![zly]
uważam, że spore grono osób ma niezły zysk z tych pomierników i ,, naszego " grzyba i dlatego ich się trzymają, kiedyś kiedys płacono tzw ryczałt i było dobrze aż znalazł się jakiś mądraliński i wymyślił takie cuda na żeberka a ,, oszczędnym : przypadło do gustu i walka z wiatrakami trwa.
[zly][:-(r][:-[[[][>:-[]
[cytat]okres grzewczy trwa nie 9 miesięcy ale 4 a płaci się przez 12 miesięcy.Jaka tu sprawiedliwość[/cytat]
Wg Ministra Infrastruktury okres grzewczy trwa od września, do maja. Wiec jakbyś nie liczył to 9 miesięcy...
Jest to objęte przepisami, tmp jak spada poniżej pewnej tmp określonej w rozporządzeniu wtedy powinno być dostarczone ciepło do domów. I okres kończy się jak średnia tmp wzrasta znowu powyżej określonej. Fakt jest taki, że można zacząć grzać w połowie września, ale można i w październiku i na początku września. To samo jest z zakończeniem okresu. Chcąc nie chcąc Miejskie Ciepłownictwo musi być gotowe do grzania od września do maja.
w teorii trwa 9 miesięcy a realnie popatrz kiedy spółdzielnie zaczynają grzać,jako ludzie interweniują aby więcej odkręcali a szczególnie w soboty wieczorem.Teoria teorią a realnie okres grzewczy to 4 miesiące.[zly]
Do kogo z wnioskiem o ich usuniecíe
A do kogo jest placoty cznsz????????????????????????????
Do komunalnej
Oprócz podania o zdjęcie pomierników ciepła w budynku, musisz dołączyć zebrane zgody od mieszkańców budynku. Jeśli będzie ponad 50% podpisanych zgód, wówczas Komunalna prawdopodobnie się przychyli do prośby.
wiem o podpisach mieszkańców ze trzeba zebrac ale nie wiem czy do burmistrza czy tylko komunalna
czy musze miec mieszkanie własnosciowe zeby wystapic z wnioskiem
Z wnioskiem i podpisami idzie się do Komunalnej. Nie wszyscy mieszkańcy muszą mieć mieszkania własnościowe. Wystarczy zebrać ponad 50% podpisów od lokatorów chcących zdjąć owe pomierniki.
Niedokładnie się wyraziłam, poprawiam się: chodzi o ponad 50% podpisów ze wszystkich mieszkańców budynku. Np. w bloku jest 60 mieszkań, wiec podpisów starczy ok 35, ale im więcej tym lepiej.
dzieki
jak ktos bedzie zbieral na al woj 41 to sie chetnie wiekszosc podpisze i ja tez 2 rekami bo to istne zlodziejstwo te pomiarniki i nigdy nikt z spoldzielnie nie potrafi wyjasnic na jakim wspolczynniku to wyliczaja
zdjac pomierniki ciepła to grzech! ja mam zwrotu zawsze ponad 1000 zł takze nie wiem co wy robicie ze tyle bulicie ... chyba cały czas grzejecie na fula... kto nie umie oszczerzac tego problem a zaznaczam ze wcale w zimnie nie siedze :)
ja na 60m mam zawsze dopłate a staram sie oszczedzac bardziej sie nie da mam mieszkanie szczytowe
[cytat]zdjac pomierniki ciepła to grzech! ja mam zwrotu zawsze ponad 1000 zł takze nie wiem co wy robicie ze tyle bulicie ... chyba cały czas grzejecie na fula... kto nie umie oszczerzac tego problem a zaznaczam ze wcale w zimnie nie siedze :)[/cytat]
jesli masz mieszkanie środkowe, metraż ok 36m2, mieszka w nim 6osób dorosłych to masz ciepło i oszczedzasz bo zawsze ktoś napierdzi i jest cieplej heeheheheh
na szczytowym sie nie da na duzym metrażu miec ciepła i jeszcze jak człowiek jest cały dzien w pracy a grzac na ful...? hmmm nie da sie bo zawsze są zimne czy na 2 czy na fula
[cite user="jawor321" date="24.01.2013 16:24"]
jesli masz mieszkanie środkowe, metraż ok 36m2, mieszka w nim 6osób dorosłych to masz ciepło i oszczedzasz bo zawsze ktoś napierdzi i jest cieplej heeheheheh
na szczytowym sie nie da na duzym metrażu miec ciepła i jeszcze jak człowiek jest cały dzien w pracy a grzac na ful...? hmmm nie da sie bo zawsze są zimne czy na 2 czy na fula[/cite]
dla twojej wiadomości to mieszkam na parterze i wcale nie jest to srodkowe mieszkanie a metraz to 72 metry kwadratowe w ktorym mieszka 3 osoby takze chyba naprawde ostro grzejecie te swoje chałupy jak w ogole mozna siedziec w takim zaduchu ? a w mieszkaniu akktualnie u mnie jest 23 stopnie takze wcale nie jest zimno jest w sam raz ale jak sie pali grzejniki dzien dnia 24 godziny na dobe a w domu zaduch to płać i płacz twoj problem ;)
Myślę, że jestem osobą obiektywną, bo już nie mieszkam w bloku. A sytuacja miała się tak...
2 małych dzieci w domu 70 m mieszkanie, grzejniki odkręcone na 4 i w domu 19 stopni. Okna powymieniane i mieszkanie po remoncie. Dopłaty było 1400 zł parę lat temu. w tym samym bloku moja koleżanka grzejniki odkręcała na 2 i miała identyczną temperaturę. U niej na 2 grzały jak u mnie na 4. Zgłaszany był problem do spółdzielni, przychodzili i sprawdzali i mówili, że OK. Powinni pomierniki wieszać na dole, gdzie u mnie były zimne przy 4.
Drugą sprawą był fakt, że dookoła mnie mieszkali sami emeryci i z boku mieszkanie niezamieszkane.Pewnie dogrzewaliśmy ich...
Sąsiadka na parterze,przez to oszczędzanie ma grzyba w pokoju.
także wierze tym, którzy mówią, że mają zwroty i że jest ciepło i tym drugim też.
Dobrze, ze sprawa już mnie nie dotyczy ...
Prawdą jest, że zawsze będą kłótnie o pomierniki ciepła. Szczególnie ci bronią ich zdjęcia, którzy dostają olbrzymie zwroty. Ale mam pytanie, czy te zwrócone pieniądze nie są jakby ukradzione innym? Jak zdrowie znosi to oszczędzanie?
Przykład:
W jednej z klatek w bloku 4-piętrowym, w pionie ogrzewane były tylko dwa mieszkania, na piętrze I i IV. W tych mieszkaniach kaloryfery były odkręcane na 3, czasem na 4, a temperatury w mieszkaniu nie dało się wyższej osiągnąć niż 19-20 stopni, bo niestety dużo ciepła szło w ocieplanie zimnych ścian sąsiadów. U tych co nie dogrzewali mieszkań, pojawił się grzyb. Jestem świadkiem kłótni sąsiadów, o to kto komu grzyba do domu sprowadza. Faktycznie, oba mieszkania w każdym pokoju i w kuchni, miały na ścianach grzyba. Jedna ze starszych mieszkanek tych mieszkań rokrocznie w sezonie jesienno-zimowym chorowała na zapalenie płuc. Na antybiotyki wydawała potężne kwoty.
W drugim nieogrzewanym mieszkaniu właściciele co jakiś czas odgrzybiali mieszkanie chemicznymi preparatami, co również niekorzystnie odbijało się na zdrowiu. Organizm ich dziecka zareagował na tę stosowaną chemię nawet pobytem w szpitalu. Tak więc, w jednym i w drugim przypadku oszczędzanie na ogrzewaniu podniosło koszty w innych dziedzinach. Na poprawę zdrowia wydali więcej niż zaoszczędzili na ogrzewaniu.
Na całe szczęście większość mieszkańców tego bloku podpisała wniosek o zdjęcie pomierników. Płaci się od metrażu mieszkania i to jest właśnie sprawiedliwe. A w każdym mieszkaniu miło się przebywa.
JA BYM JE MŁOTKIEM ROZWALIŁ I MIAŁ WSZYSTKICH URZĘDASÓW GŁĘBOKO W D**** I TAKIE JEST MOJE ZDANIE PŁACIĆ ZA METRAŻ A NIE ZA PALENIE
Na całe szczęście większość mieszkańców tego bloku podpisała wniosek o zdjęcie pomierników. Płaci się od metrażu mieszkania i to jest właśnie sprawiedliwe. A w każdym mieszkaniu miło się przebywa
W której spółdzielni wydali zgodę i na którym osiedlu-bo chyba nie u Kosiera.......osiedle Wyszyńskiego i Papieża?
on i jego ludzie od pomierników maja z tego nie złą kase bo zapierają sie że nie można ich zdjąć....
girlss blok z czego z płyty....? pod podłogą rury z ciepłą wodą......i zapewne Komunalna .......
popieram wypowiedz ,, prawda" że ci co oszczędzaja na cieple tracą na zdrowiu w mieszkaniach maja wilgoć, pleśń, grzyb i Bóg wie co w ich organiźmie za diabeł już utkwił, tak dalej oszczędzać drodzy lokatorzy i powolnie zabijajmy swoje dzieci, ciekawe kiedy się lokatorzy obudzą a co do zwrotów to zastanawia mnie fakt ( nigdy nikt nie udzieli prawdziwej informacji) jak to jest rozliczane, uważam że ci co grzeją nie powinni mieć a ni dopłat a ni zwrotu bo korzystają z ciepła a dopłate powinni dostać ci co mają na pomiernikach 0 bo ciepło przeznaczone dla nich poszło w eter..... ktos w ciepłowni dorzuca do pieca żeby jedna z druga miały ciepło a one zacierają ręce ile to czynszy zaoszczędzą ( bo tak przeliczany jest zwrot przez oszczędzających heeheh) w tym roku eheheheh głupota
mieszkam w bloku komunalnym jest ocieplony i sa wymienione okna ( sami wymienalismy) nie wiem z czego jest zbudowany. grzyba nie ma trzeba wiedziec co i jak robic by go nie bylo :) a dodam jeszcze ze w moim bloku tez mieszkaja emeryci i jest duzo mieszkan niezamieszkalnych bo owi strasi ludzie czesta sa samotni i mieszkaja z swoimi dziecmi z 15 mieszkan w mojej klatce mieszka tylko 8 rodzin.
girlss,
mieszkasz więc w idealnym bloku. Nie wszyscy mają za sąsiadów emerytów, mających zasobnie uposażone dzieci, a ich emerytury starczają na utrzymanie w dobrym stanie mieszkania.
Uwierz też, że są także tacy emeryci, mieszkający pojedynczo, którym nie starcza do pierwszego. Oszczędzają na czym się da: ogrzewanie, żywność, zużycie wody i prądu. W naszych blokach takich emerytów mieszka bardzo dużo.
Pomierniki ciepła niestety nie oddają faktycznie pobranego ciepła. Zawyżają najczęściej. Dlatego pierwszą czynnością, aby nie ponosić dodatkowych kosztów, jest przykręcenie grzejników. Zdecydowana większość tak postępuje, osoby starsze ponoszą tego konsekwencje, mając coraz większe kłopoty zdrowotne.
W bloku, w którym mieszkam, odkąd zdjęliśmy podzielniki nareszcie uczciwie płacimy. Mieszkańcy parterów, mieszkań szczytowych bądź na najwyższym piętrze nie dopłacają do pobranego ciepła. Tak było do tej pory, w tym roku jest niewielka dopłata, ale wynikająca, iż ogólnie podniesiono ceny ogrzewania, a w naszych opłatach tego nie było, więc jedynie dopłacamy różnicę.
Zauważam jednak inny problem:[B]gdzie się podziała solidarność sąsiedzka?[/B] Czyż ci, którzy mają duże zwroty za ogrzewanie, nie mają świadomości, że swoją "oszczędnością" zawyżają ogrzewającym mieszkania sąsiadom rachunki...
"Podzielniki kosztów (ciepła) w świetle obowiązujących przepisów nie mogą stanowić podstawy dokładnego określenia ilości pobranego ciepła, ponieważ nie należą do przyrządów pomiarowych, ich wskazania nie są wyrażone w jednostkach fizycznych, nie podlegają legalizacji."
podzielniki mogą jednak wykazać gdzie jest cieplej i tam trzeba zapłacić więcej. Jeśli masz kominek i centralne to jeśli napalisz w kominku i zakręcisz kaloryfer to i tak zabulisz jakbyś korzystał z ogrzewania.
Jak jeszcze mieliśmy w bloku podzielniki, lokatorzy mieszkający na 4-tym pietrze zgłaszali, iż latem przybywa im kresek, bo nagrzany dach bloku sprawiał, że w mieszkaniu było jak w piekarniku.
Właśnie dopłacali za energię cieplną (słoneczną), [B]darmową[/B], "pobieraną" latem...
pozdejmujcie podzielniki, wodomierze, liczniki prądu, niech wszyscy płacą po równo,
nie ważne że będzie więcej, oby tylko sąsiad bandyta nie płacił mniej niż ja,
Wszystko zgodnie z wiecznie żywą zasadą "czy się stoi czy się leży... "
warcholstwo i socjalizm w jednym, tow. Lenin będzie dumny
[cite user="maestro" date="26.01.2013 13:42"]pozdejmujcie podzielniki, wodomierze, liczniki prądu, niech wszyscy płacą po równo,
nie ważne że będzie więcej, oby tylko sąsiad bandyta nie płacił mniej niż ja,
Wszystko zgodnie z wiecznie żywą zasadą "czy się stoi czy się leży... "
warcholstwo i socjalizm w jednym, tow. Lenin będzie dumny[/cite] Postaraj się zrozumieć to, co powiedziała " Prawda " Próbujesz wszystko upraszczać.
[cytat] Postaraj się zrozumieć to, co powiedziała " Prawda " Próbujesz wszystko upraszczać.[/cytat] tak, prawda upraszczam, ale tak samo upraszczają wszyscy, którzy wieżą że zdjęcie podzielnikow zapewni dobrobyt. Nie ma cudów, płacić trzeba.
ostatnio jakaś moda nastała, u mnie sąsiad biega i podpisy zbiera a jedyny argument to że inny ma tyle zwrotu a następny tyle... Jakże wzruszająca troska i wiedza o wszystkich dookoła
[cite user="maestro" date="26.01.2013 13:42"]pozdejmujcie podzielniki, wodomierze, liczniki prądu, niech wszyscy płacą po równo,
nie ważne że będzie więcej, oby tylko sąsiad bandyta nie płacił mniej niż ja,
Wszystko zgodnie z wiecznie żywą zasadą "czy się stoi czy się leży... "
warcholstwo i socjalizm w jednym, tow. Lenin będzie dumny[/cite]
Maestro, zachowujesz się jak pies ogrodnika, sam nie zjesz i nikomu nie dasz...
Pisząc o zdjętych podzielnikach pokazałam, że można się dogadać pomiędzy sąsiadami.
To Ty widzisz jedynie w tej kwestii "warcholstwo i socjalizm w jednym", nawet stwierdzasz, że "tow. Lenin będzie dumny".
Ponownie zadam pytanie: gdzie się podziała solidarność sąsiedzka, gdzie sąsiad sąsiadowi jest życzliwy i pomocny, a nie pełnym zawiści sąsiadem. Warto uzmysłowić sobie tę prawdę, że nie ogrzewając własnego mieszkania, zabiera się ciepło innym. W moim przypadku tak właśnie było, bo moje mieszkanie dogrzewało mieszkania stykające się ścianami po obu bokach i z dołu. Nie zarzucam sąsiadom chciwości i przebiegłości. Niektórych zmusiło do takiego oszczędzania widmo dopłat, na które ich nie stać. Każde odkręcenie na stopień wyżej pokrętła grzejnika groziło przyrostem kresek na podzielniku. Wielu lokatorów mieszkało w niedogrzanych mieszkaniach z takiego powodu. Może i mieli jakieś tam zwroty, ale w wielu przypadkach te pozorne oszczędności powodowały wzrost wydatków m.in. na leki.
Od czasu zdjęcia podzielników, każdy normalnie ogrzewa mieszkanie. W poprzednich latach mieliśmy zwroty za ciepło, stosownie według metrażu mieszkania. Dopiero w tym roku po raz pierwszy będziemy dopłacać niewielką kwotę, ale to dlatego, że nie były podnoszone od lat opłaty zaliczkowe na ogrzewanie. Czy nadal traktujesz takie postępowanie jako przejaw chciwości, traktowania sąsiada jako bandyty, bo płaci mniej niż ja?
[cytat]zdjac pomierniki ciepła to grzech! ja mam zwrotu zawsze ponad 1000 zł takze nie wiem co wy robicie ze tyle bulicie ... chyba cały czas grzejecie na fula... kto nie umie oszczerzac tego problem a zaznaczam ze wcale w zimnie nie siedze :)[/cytat]
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.
[cite user="pucus" date="27.01.2013 08:37"]
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.[/cite]każdy płacił po równo ale nie każdy zużywa tyle samo, to jest najlepsze rozwiązanie ? Będzie jeszcze bardziej niesprawiedliwe, i co, nałożyć nakazy odkręcania grzejników i wietrzenia żeby nikt nikogo nie dogrzewał i nie wychładzał, aha, i jeszcze jednolite czasy. grzania i wietrzenia, :) ludzie to normalnie alternatywy 4 i gospodarz anioł.
Sprawiedliwie to nie znaczy wszyscy po równo, historia pokazała bezsens takiego rozumowania, może lepiej się nad tym zastanowić
[cite user="pucus" date="27.01.2013 08:37"]
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.[/cite]każdy płacił po równo ale nie każdy zużywa tyle samo, to jest najlepsze rozwiązanie ? Będzie jeszcze bardziej niesprawiedliwe, i co, nałożyć nakazy odkręcania grzejników i wietrzenia żeby nikt nikogo nie dogrzewał i nie wychładzał, aha, i jeszcze jednolite czasy. grzania i wietrzenia, :) ludzie to normalnie alternatywy 4 i gospodarz anioł.
Sprawiedliwie to nie znaczy wszyscy po równo, historia pokazała bezsens takiego rozumowania, może lepiej się nad tym zastanowić
mieszkańcy bloków powinni płacić za ogrzewanie mieszkań tylko w okresie grzewczym i pracownicy spółdzielni nie powinni regulować temperatury na głównych zaworach ciepła w bloku.
[cytat]mieszkańcy bloków powinni płacić za ogrzewanie mieszkań tylko w okresie grzewczym i pracownicy spółdzielni nie powinni regulować temperatury na głównych zaworach ciepła w bloku.[/cytat]
popieram, przyjdzie taki cwaniaczkj i przykręci główny zawór do minimum a potem jak sie dzowni to wciska kit i kleją głupa w spółdzielni że grzejniki zapowietrzone albo idzie pan/pani sąsiadów poprosi niech grzejniki odkęcą u siebie to i do pani wyżej ciepło doleci - zastanawiam sie tylko czy ci pracownicy ze spółdzielni co mieszkaja na wyższych pietrach maja ciepłe grzejniczki i jak podzielniki u nich wyglądaja ( napewno maja dobre obejście)
[cite user="prawda" date="26.01.2013 11:13"]girlss,
mieszkasz więc w idealnym bloku. Nie wszyscy mają za sąsiadów emerytów, mających zasobnie uposażone dzieci, a ich emerytury starczają na utrzymanie w dobrym stanie mieszkania.
Uwierz też, że są także tacy emeryci, mieszkający pojedynczo, którym nie starcza do pierwszego. Oszczędzają na czym się da: ogrzewanie, żywność, zużycie wody i prądu. W naszych blokach takich emerytów mieszka bardzo dużo.
Pomierniki ciepła niestety nie oddają faktycznie pobranego ciepła. Zawyżają najczęściej. Dlatego pierwszą czynnością, aby nie ponosić dodatkowych kosztów, jest przykręcenie grzejników. Zdecydowana większość tak postępuje, osoby starsze ponoszą tego konsekwencje, mając coraz większe kłopoty zdrowotne.
W bloku, w którym mieszkam, odkąd zdjęliśmy podzielniki nareszcie uczciwie płacimy. Mieszkańcy parterów, mieszkań szczytowych bądź na najwyższym piętrze nie dopłacają do pobranego ciepła. Tak było do tej pory, w tym roku jest niewielka dopłata, ale wynikająca, iż ogólnie podniesiono ceny ogrzewania, a w naszych opłatach tego nie było, więc jedynie dopłacamy różnicę.
Zauważam jednak inny problem:[B]gdzie się podziała solidarność sąsiedzka?[/B] Czyż ci, którzy mają duże zwroty za ogrzewanie, nie mają świadomości, że swoją "oszczędnością" zawyżają ogrzewającym mieszkania sąsiadom rachunki...[/cite]
czyli co mam przez to rozumiec ja mam tez grzac 24 na dobre bo sasiad tyle grzeje? guzik mnie to obchodzi ile moj sasiad grzeje ;] dla mnie to moze miec i na 5 cały dzien, a ja grzeje tyle ile mi sie podoba ile mi odpowiada nie bede grzała na 5 i siedziała w saunie / zaduchu. kto tak lubi niech tak robi ja lubie jak u mnie jest 22-23 stopnie ciepla w mieszkaniu i mi odpowiada taka temperatura i nie uwazam wcale ze jest zimno ani za bardzo gorąco jest w sam raz.
[cite user="pucus" date="27.01.2013 08:37"]
Bo pipo siedzisz z zakręconymi grzejnikami i za ciebie płacą sąsiedzi, bo grzejąc siebie - grzeją i Ciebie.
Jak zdejmiecie elementy pomiaru ciepła każdy będzie płacił po równo. I to jest najlepsze rozwiązanie. I nikt nie przez oszczędności nie będzie żerował na sąsiadach.[/cite]
pipe to sobie w rodzinie poszukaj ;) grzejniki u mnie nie sa caly czas zakrecone grzeje tyle ile mi pasuje na około mego mieszkania sa 2 mieszkania puste a 2 zamieszkalne . takze nie widze tu zadnego zerowania .
powinno się płacić za centralne tylko za okres grzewczy a nie za cały rok.Nawet jakby w mieszkaniu na podzielnikach byłoby w całym mieszkaniu "0", oczywiście niemożliwe i teoretyczne rozważania to też byście zapłacili za centralne.[zly]
teraz mamy do tego nic dali i mamy mruczeć na ich tango
czy masz kaloryfery odkręcone,czy też nie to płacić i tak musisz.[black]
[cytat][/cytat]
To też by było źle...
Bo wtedy wzrosły by opłaty. A tak całość kwoty jest rozłożona na cały rok. Okres grzewczy trwa od września do maja czyli 9 miesięcy. Więc prosty rachunek, w tych miesiącach rachunek za ogrzewanie wzrósłby o 25%.
Moim zdaniem każdy powinien płacić za metry kwadratowe posiadanego mieszkania. W końcu za śmieci też będziemy płacili od metra...
:)
okres grzewczy trwa nie 9 miesięcy ale 4 a płaci się przez 12 miesięcy.Jaka tu sprawiedliwość
powinni zdjąć te pomierniki , każdy grzałl ile by mu było trzeba a tak to tylko grzyb wyłazi
[cytat]powinni zdjąć te pomierniki , każdy grzałl ile by mu było trzeba a tak to tylko grzyb wyłazi[/cytat]
świete słowa ale cóż prawda jest inna - NIE ZDEJMĄ !!!!![zly]
uważam, że spore grono osób ma niezły zysk z tych pomierników i ,, naszego " grzyba i dlatego ich się trzymają, kiedyś kiedys płacono tzw ryczałt i było dobrze aż znalazł się jakiś mądraliński i wymyślił takie cuda na żeberka a ,, oszczędnym : przypadło do gustu i walka z wiatrakami trwa.
[zly][:-(r][:-[[[][>:-[]
[cytat]okres grzewczy trwa nie 9 miesięcy ale 4 a płaci się przez 12 miesięcy.Jaka tu sprawiedliwość[/cytat]
Wg Ministra Infrastruktury okres grzewczy trwa od września, do maja. Wiec jakbyś nie liczył to 9 miesięcy...
Jest to objęte przepisami, tmp jak spada poniżej pewnej tmp określonej w rozporządzeniu wtedy powinno być dostarczone ciepło do domów. I okres kończy się jak średnia tmp wzrasta znowu powyżej określonej. Fakt jest taki, że można zacząć grzać w połowie września, ale można i w październiku i na początku września. To samo jest z zakończeniem okresu. Chcąc nie chcąc Miejskie Ciepłownictwo musi być gotowe do grzania od września do maja.
http://www.lex.pl/du-akt/-/akt/dz-u-07-16-92
w teorii trwa 9 miesięcy a realnie popatrz kiedy spółdzielnie zaczynają grzać,jako ludzie interweniują aby więcej odkręcali a szczególnie w soboty wieczorem.Teoria teorią a realnie okres grzewczy to 4 miesiące.[zly]