Witam, chciałam się podzielic pewną sytuacją która mnie spotkała i spytac sie czy kogos juz tak potraktowano czy tylko mnie.
Ukazało sie ogłoszenie na stanowisko asystenta w wyżej wymienionej firmie, zadzwoniłam i owy pan umówił się ze mna na spotkanie, przyjechałam i ten Pan powiedzial mi że już kogoś zatrudnił na to stanowisko, nie wiem czy on sobie ze mnie zakpił bo oczywiści mógł zadzwonic i odwołać spotkanie. Ale oczywiście ogłoszenie naal jest.
Jestem gorzej niż zła- dodam że zytuacja miała miejsce tydzien temu.
i co ty teraz zrobisz?.
Ludzie.................ja rozumiem że to jest forum i można pieprzyć o wszystkim ale już do przesady.
"Dzisiaj rano podcierałem tyłek.. Patrze.. myślę, krwawię z odbytu... eeee. przyglądam się a tu na papierze toaletowym truskawka narysowana." - moze to kogos interesuje.
Załóżcie sobie blogi co niektórzy i jak ktoś będzie miał ochotę przeczytać o tym że pan do ciebie nie zadzwonił to to przeczyta.
crhz, sory ale jestes totalnym chamem jeśli uwłaczasz innym ludziom takimi komentarzami i niby co chcesz tym zyskac sympatję innych? naprawde takie komentarze zachowaj dla siebie a nie naśmiewasz sie z innych, pewnie wyznajesz zasadę jakaś bidulka napisała to jej dosram na oczach wszystkich tylko na tyle cie stać biedaku ty jeden, chyba nikt ci e nigdy nie kochał. A wogule to nie życze sobie takich uwag co do mojej osoby.
...
przyjechałam i ten Pan powiedzial mi że już kogoś zatrudnił na to stanowisko, nie wiem czy on sobie ze mnie zakpił bo oczywiści mógł zadzwonic i odwołać spotkanie. ....[/cite]
Ocenił cię wzrokiem
( i to już pewnie wystarczyło )
oraz dyplomatycznej wybrnął z tej
żenującej sytuacji.
I doceń jego kulturę, że nie powiedział co naprawdę o tobie myśli, lub w innym sposób nie dał tego
do zrozumienia...
Ocenił cię wzrokiem
( i to już pewnie wystarczyło )
oraz dyplomatycznej wybrnął z tej
żenującej sytuacji.
I doceń jego kulturę, że nie powiedział co naprawdę o tobie myśli, lub w innym sposób nie dał tego
do zrozumienia...[/cite]
Enea, że CIebie nikt nie kocha to żaden z forumowiczów nie ma wątpliwości ;D
Witam, chciałam się podzielic pewną sytuacją która mnie spotkała i spytac sie czy kogos juz tak potraktowano czy tylko mnie.
Ukazało sie ogłoszenie na stanowisko asystenta w wyżej wymienionej firmie, zadzwoniłam i owy pan umówił się ze mna na spotkanie, przyjechałam i ten Pan powiedzial mi że już kogoś zatrudnił na to stanowisko, nie wiem czy on sobie ze mnie zakpił bo oczywiści mógł zadzwonic i odwołać spotkanie. Ale oczywiście ogłoszenie naal jest.
Jestem gorzej niż zła- dodam że zytuacja miała miejsce tydzien temu.
i co ty teraz zrobisz?.
Ludzie.................ja rozumiem że to jest forum i można pieprzyć o wszystkim ale już do przesady.
"Dzisiaj rano podcierałem tyłek.. Patrze.. myślę, krwawię z odbytu... eeee. przyglądam się a tu na papierze toaletowym truskawka narysowana." - moze to kogos interesuje.
Załóżcie sobie blogi co niektórzy i jak ktoś będzie miał ochotę przeczytać o tym że pan do ciebie nie zadzwonił to to przeczyta.
sracie się na forum co niektórzy ze wszystkim.
3
crhz, sory ale jestes totalnym chamem jeśli uwłaczasz innym ludziom takimi komentarzami i niby co chcesz tym zyskac sympatję innych? naprawde takie komentarze zachowaj dla siebie a nie naśmiewasz sie z innych, pewnie wyznajesz zasadę jakaś bidulka napisała to jej dosram na oczach wszystkich tylko na tyle cie stać biedaku ty jeden, chyba nikt ci e nigdy nie kochał. A wogule to nie życze sobie takich uwag co do mojej osoby.
trafiłaś w samo sedno. nikt mnie nie kochał.
[cite user="anulkastok" date="29.08.2012 18:08"]
...
przyjechałam i ten Pan powiedzial mi że już kogoś zatrudnił na to stanowisko, nie wiem czy on sobie ze mnie zakpił bo oczywiści mógł zadzwonic i odwołać spotkanie. ....[/cite]
Ocenił cię wzrokiem
( i to już pewnie wystarczyło )
oraz dyplomatycznej wybrnął z tej
żenującej sytuacji.
I doceń jego kulturę, że nie powiedział co naprawdę o tobie myśli, lub w innym sposób nie dał tego
do zrozumienia...
- zadzwonimy do pani
- ale ja nie mam telefonu :D
[cite user="eena2012" date="29.08.2012 21:17"]
Ocenił cię wzrokiem
( i to już pewnie wystarczyło )
oraz dyplomatycznej wybrnął z tej
żenującej sytuacji.
I doceń jego kulturę, że nie powiedział co naprawdę o tobie myśli, lub w innym sposób nie dał tego
do zrozumienia...[/cite]
Enea, że CIebie nikt nie kocha to żaden z forumowiczów nie ma wątpliwości ;D