2 tygodnie temu na spacerze w lesie usłyszeliśmy przeraźliwe odgłosy cierpiącego psa. Zaciekawieni co się dzieje w tym odludziu podążyliśmy w kierunku dochodzących jęków. Okazało się, że była to przywiązana drutem do drzewa psina. Ze strachem podeszliśmy do niej, zachowywała się przyjaźnie. Z trudem odcięliśmy 2 skórzane pasy, mocno zaciskające jej szyję. Miała pokaleczone podbrzusze, długo musiała wojować się z tym drutem. Nie mieliśmy wyjścia- musieliśmy ją przygarnąć. Rany się zagoiły, odzyskuje zaufanie do człowieka, ale okazuje się, że mamy problem... Sunia jest w poważnie zaawansowanej ciąży. Wkrótce na świat przyjdą szczenięta! Co ja z nimi zrobię? Proszę o pomoc ludzi, którzy zaopiekowaliby się nimi i obdarowali je miłością.
Pytanie jak bardzo jest to zaawansowana ciąża.
Jeśli nie bardzo mocno to jedynym wyjściem jest sterylka aborcyjna.
Udaj się jak najszybciej z nią do weta, może nie jest za późno.
Ja na twoim miejscu bym zgłosić tą sprawe do środowiska,niech się zajmą z tymi potworami co tak postępują z zwierzakami !
Z nim tak powinno się zrobic , może wtedy zobaczyliby jak zwierzak cierpi!!!!
Dobrze,że są ludzie z dobrym sercem ;)
To tylko weterynarz jest w stanie ocenić jak mocno jest zaawansowana ciąża i czy nie jest za późno na sterylizację aborcyjną.
Jeśli jest za późno, to innym sensownym rozwiązaniem jest uśpić miot jak tylko przyjdzie na świat.
[cite user="Maj26" date="25.06.2012 10:32"]Ja na twoim miejscu bym zgłosić tą sprawe do środowiska,niech się zajmą z tymi potworami co tak postępują z zwierzakami !
Z nim tak powinno się zrobic , może wtedy zobaczyliby jak zwierzak cierpi!!!!
Dobrze,że są ludzie z dobrym sercem ;)
[/cite]
W naszym regionie nikogo nie obchodza bezdomne psy. Kiedyś w tej sprawie dzwoniłam na policję, do wszelkich zambrowskich urzędów, łącznie z hyclem i wszyscy mnie spławiali, tłumaczac się niekompetencją, lub brakiem pieniędzy. W tym przypadku żałuję, że nie zgłosiłam tego incydentu na policję, bo to przestępstwo. Jednak za bardzo byłam przejęta cierpieniem psa i w tym momencie nie myślałam logicznie. teraz to tylko mój problem i mam wielką nadzieję, że znajda sie ludzie z dobrym sercem, którzy zaopiekuja sie dziećmi Sary.
Słuchajcie doskonale wiem, co to jest aborcja i z czym się wiąże. I zdaję sobie sprawę, że pisząc to mogę wywołać "wojnę".
Jeśli znajdzie im super domy to bardzo fajnie. Tylko ważne jest, żeby nie trafiły na łańcuch.
Napisz na dogomanii, może ktoś stamtąd pomoże, może ktoś zaoferuje tymczas.
Pamiętaj, żeby potem wysterylizować sukę, żeby przy następnej cieczce nie było znowu maluchów.
Jeśli bywasz w Białymstoku to na Zielonogórskiej można zrobić to za darmo.
[cite user="marchewa" date="25.06.2012 13:09"]Ach jakie to proste dla niektórych! Aborcja, uspanie= ZABIĆ!
Żałosne i smutne :( Żadnemu psiakowi nie życze takiego "pana"[/cite]
Niestety czasem tak trzeba ,bo jeśli ktoś weżmie tego pieska pobawi się nim miesiąc ,dwa może więcej a potem znowu znajdziesz w lesie przywiązane do drzewa. Zresztą bloki osiedlowe to nie miejsce dla psów .
I jeszce coś ty taka wrażliwa jak chcesz dać przykład to weż jednego......
Niestety czasem tak trzeba ,bo jeśli ktoś weżmie tego pieska pobawi się nim miesiąc ,dwa może więcej a potem znowu znajdziesz w lesie przywiązane do drzewa. Zresztą bloki osiedlowe to nie miejsce dla psów .
I jeszce coś ty taka wrażliwa jak chcesz dać przykład to weż jednego......[/cite]
2 tygodnie temu na spacerze w lesie usłyszeliśmy przeraźliwe odgłosy cierpiącego psa. Zaciekawieni co się dzieje w tym odludziu podążyliśmy w kierunku dochodzących jęków. Okazało się, że była to przywiązana drutem do drzewa psina. Ze strachem podeszliśmy do niej, zachowywała się przyjaźnie. Z trudem odcięliśmy 2 skórzane pasy, mocno zaciskające jej szyję. Miała pokaleczone podbrzusze, długo musiała wojować się z tym drutem. Nie mieliśmy wyjścia- musieliśmy ją przygarnąć. Rany się zagoiły, odzyskuje zaufanie do człowieka, ale okazuje się, że mamy problem... Sunia jest w poważnie zaawansowanej ciąży. Wkrótce na świat przyjdą szczenięta! Co ja z nimi zrobię? Proszę o pomoc ludzi, którzy zaopiekowaliby się nimi i obdarowali je miłością.
Pytanie jak bardzo jest to zaawansowana ciąża.
Jeśli nie bardzo mocno to jedynym wyjściem jest sterylka aborcyjna.
Udaj się jak najszybciej z nią do weta, może nie jest za późno.
Myślę, że szczenięta będą za tydzień, góra dwa.
Ja na twoim miejscu bym zgłosić tą sprawe do środowiska,niech się zajmą z tymi potworami co tak postępują z zwierzakami !
Z nim tak powinno się zrobic , może wtedy zobaczyliby jak zwierzak cierpi!!!!
Dobrze,że są ludzie z dobrym sercem ;)
To tylko weterynarz jest w stanie ocenić jak mocno jest zaawansowana ciąża i czy nie jest za późno na sterylizację aborcyjną.
Jeśli jest za późno, to innym sensownym rozwiązaniem jest uśpić miot jak tylko przyjdzie na świat.
Chyba że uda ci się znaleźć im odpowiednie domy.
Ach jakie to proste dla niektórych! Aborcja, uspanie= ZABIĆ!
Żałosne i smutne :( Żadnemu psiakowi nie życze takiego "pana"
mageda aborcja to zabójstwo, nieważne czy to pies, czy człowiek. Mam nadzieję, że znajdę ludzi, którzy pokochają te maleństwa.
[cite user="Maj26" date="25.06.2012 10:32"]Ja na twoim miejscu bym zgłosić tą sprawe do środowiska,niech się zajmą z tymi potworami co tak postępują z zwierzakami !
Z nim tak powinno się zrobic , może wtedy zobaczyliby jak zwierzak cierpi!!!!
Dobrze,że są ludzie z dobrym sercem ;)
[/cite]
W naszym regionie nikogo nie obchodza bezdomne psy. Kiedyś w tej sprawie dzwoniłam na policję, do wszelkich zambrowskich urzędów, łącznie z hyclem i wszyscy mnie spławiali, tłumaczac się niekompetencją, lub brakiem pieniędzy. W tym przypadku żałuję, że nie zgłosiłam tego incydentu na policję, bo to przestępstwo. Jednak za bardzo byłam przejęta cierpieniem psa i w tym momencie nie myślałam logicznie. teraz to tylko mój problem i mam wielką nadzieję, że znajda sie ludzie z dobrym sercem, którzy zaopiekuja sie dziećmi Sary.
Słuchajcie doskonale wiem, co to jest aborcja i z czym się wiąże. I zdaję sobie sprawę, że pisząc to mogę wywołać "wojnę".
Jeśli znajdzie im super domy to bardzo fajnie. Tylko ważne jest, żeby nie trafiły na łańcuch.
Napisz na dogomanii, może ktoś stamtąd pomoże, może ktoś zaoferuje tymczas.
Pamiętaj, żeby potem wysterylizować sukę, żeby przy następnej cieczce nie było znowu maluchów.
Jeśli bywasz w Białymstoku to na Zielonogórskiej można zrobić to za darmo.
[cite user="marchewa" date="25.06.2012 13:09"]Ach jakie to proste dla niektórych! Aborcja, uspanie= ZABIĆ!
Żałosne i smutne :( Żadnemu psiakowi nie życze takiego "pana"[/cite]
Niestety czasem tak trzeba ,bo jeśli ktoś weżmie tego pieska pobawi się nim miesiąc ,dwa może więcej a potem znowu znajdziesz w lesie przywiązane do drzewa. Zresztą bloki osiedlowe to nie miejsce dla psów .
I jeszce coś ty taka wrażliwa jak chcesz dać przykład to weż jednego......
kora13 masz bardzo dobre serce :)
[cytat]kora13 masz bardzo dobre serce :) Jeśli zaadoptujesz psa nie zmienisz tym świata, ale świat zmieni się dla tego psa. [/cytat]
Czym się różni bestialstwo przywiązania i skazania na śmierć psa w lesie od uśpienia czy aborcji miotu? :] Cel uświęca środki...?
[cite user="jacek_7810" date="25.06.2012 16:19"]
Niestety czasem tak trzeba ,bo jeśli ktoś weżmie tego pieska pobawi się nim miesiąc ,dwa może więcej a potem znowu znajdziesz w lesie przywiązane do drzewa. Zresztą bloki osiedlowe to nie miejsce dla psów .
I jeszce coś ty taka wrażliwa jak chcesz dać przykład to weż jednego......[/cite]
bez komentarza
[cite user="marchewa" date="25.06.2012 21:44"]
bez komentarza[/cite]
http://www.liveleak.com/view?i=404_1321074803
Więc to jak to skomentujesz -i nie trzeba być psem żeby być zarżniętym jak baran
jednak brak słów na komentarz...