Witam.
co sądzicie o kinie w CK ?? moim zdaniem to nie jest tam aż tak świetnie. Jak człowiek idzie do kina na film to po to żeby obejrzeć go z lektorem a nie po to żeby czytać. Dla mnie to nie wypał. A waszym zdaniem ??
PISZCIE !!![;-b]
tu nie mówmy o CK bo wszystko co w CK się dzieje to zasługa tej dyrektorki marty konopki o której było takie halo ( temat na forum - petycja na dyrektora CK coś tam ) a burmistrz podtarł tylko dupę skargami innych
Z jednej strony lektor to gwałt na filmowym dźwięku. Z drugiej zaś skupienie na napisach psuje radość z odbioru zdjęć, tudzież skupienie na zdjęciach osłabia fabułę. Jednak z dwojga złego, jak idę do kina to wolę obejrzeć go w oryginale, bez dodatkowych dźwięków. Jak czegoś nie doczytam, to jednak ten angielski coś niecoś kumam, wiec mniej więcej rozumiem to, czego nie doczytałem.
Cieszę się, że w naszych polskich kinach zazwyczaj zostaje się przy napisach. Słyszałem, że u szwabów wszystko jest z dubbingiem. To dopiero jest porażka. Im dalej od takich pomysłów, tym lepiej dla filmów. Takie machlojki zwykle niszczą jakość, a to przecież dla niej idzie się do kina.
Niby i tak ale jednak mi osobiście się z lektorem lepiej ogląda moim zdaniem to powinny być filmy w kinach np jak ktoś nie umie czytać to wtedy przynajmniej wie o czym jest film jak jest z lektorem :D
Centrum Kultury to nie tylko kino. Moim zdaniem brakuje tam miejsca dla zdolnych młodych ludzi, którzy chcą grać, zakładać zespoły muzyczne. Mam kontakt z uzdolnioną muzycznie młodzieżą, która generalnie nie ma na czym ćwiczyć. Grają w piwnicach, na byle jakim sprzęcie a Centrum Kultury promuje się w mediach, jaką tworzy wielką kulturę w Zambrowie. To nie jest wielka kultura, tylko wielki obciach.
a co do wyboru lektor/dubbing czy napisy:
oczywiście, że napisy!!!
oryginalny dźwięk filmu to także dzieło wielu ludzi tworzących dany film i ma na celu dać odczuć oglądającemu klimat scen filmu - szkoda go psuć głosem Tomasza Knapika lub żałosnym dubbingiem Pazury czy innego Królikowskiego ;)
[cite user="NIEKRYTYKRYTYK" date="12.06.2012 23:06"]Witam.
co sądzicie o kinie w CK ?? moim zdaniem to nie jest tam aż tak świetnie. Jak człowiek idzie do kina na film to po to żeby obejrzeć go z lektorem a nie po to żeby czytać. Dla mnie to nie wypał. A waszym zdaniem ??
PISZCIE !!![;-b][/cite]
Gratuluje inteligencji. Do jakich ty kin chodzisz że masz tam filmy z lektorem bo z tego co mi wiadomo to są albo z napisami albo z dubbingiem. Naprawdę gratuluje.
[cytat]aj i znowu marudzenie - co byś im nie zrobił, to będzie nie po ich myśli - ech Polacy :/[/cytat]
Przepraszam bardzo, a Ty jakiej narodowości jesteś? Nie jesteś Polakiem? ;)
Mnie, bardziej niż to "marudzenie" zaledwie kilku osób, przeszkadza Twoje podkreślanie, wytykanie i wyolbrzymianie tego na każdym kroku, bo nie uważam, byśmy byli w tej kwestii szczególnie wyjątkowi.
Zapamiętaj sobie! Nie ma i nigdy nie będzie rzeczy, spraw, miejsc, sytuacji, decyzji, itd., z których wszyscy będą zadowoleni. Zawsze bedą głosy krytyczne, a forum jest od tego, by móc je wyrazić.
[cite user="NIEKRYTYKRYTYK" date="12.06.2012 23:06"]Witam.
co sądzicie o kinie w CK ?? moim zdaniem to nie jest tam aż tak świetnie. Jak człowiek idzie do kina na film to po to żeby obejrzeć go z lektorem a nie po to żeby czytać. Dla mnie to nie wypał. A waszym zdaniem ??
PISZCIE !!![;-b][/cite]
W nagłówku tematu piszesz Centrum Kultury, a wątek ciągniesz o kinie. zdecyduj się...
Do szkoły było pod górkę i zawsze deszcz padał i pod wiatr iść trzeba było. Nauczyli Cię pisać, to i z czasem sprawniej czytać zaczniesz. polecam zacząć od czytania etykietek na artykułach w sklepach, potem może komiksów trochę, potem przerzucić się na artykuły w gazetach, z czasem całą gazetę przeczytać no i w końcu książkę wziąć do ręki i wtedy nadążysz za napisami w kinie...
[cite user="kamea" date="15.06.2012 18:58"]
Przepraszam bardzo, a Ty jakiej narodowości jesteś? Nie jesteś Polakiem? ;)
Mnie, bardziej niż to "marudzenie" zaledwie kilku osób, przeszkadza Twoje podkreślanie, wytykanie i wyolbrzymianie tego na każdym kroku, bo nie uważam, byśmy byli w tej kwestii szczególnie wyjątkowi.
Zapamiętaj sobie! Nie ma i nigdy nie będzie rzeczy, spraw, miejsc, sytuacji, decyzji, itd., z których wszyscy będą zadowoleni. Zawsze bedą głosy krytyczne, a forum jest od tego, by móc je wyrazić. [/cite]
jestem Polakiem, ale wk.. mnie to wszędobylskie niezadowolenie i powykrzywiane miny moich rodaków
wiecznie się nam coś nie podoba;
wiecznie szklanka jest do polowy pusta - nigdy pełna
[cite user="koszarek" date="16.06.2012 15:25"]
jestem Polakiem, ale wk.. mnie to wszędobylskie niezadowolenie i powykrzywiane miny moich rodaków
wiecznie się nam coś nie podoba;
wiecznie szklanka jest do polowy pusta - nigdy pełna[/cite]
Ojojoj! Czasem widzi się to, co się chce widzieć - to raz. Dwa - generalizujesz i przesadzasz. Masz za dużo narodowościowych kompleksów ;) Na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, że w zasadzie każdej narodowości można byłoby przypisać coś negatywnego. Różnica w tym, że mimo tych "ułomności" oni zazwyczaj noszą głowy wysoko, eksponując na zewnątrz to, co dobre. Ty, natomiast (choć nie tylko), podkreślasz, jacy to jesteśmy "beznadziejni".
Jedni narzekają na CK, inni na własnych rodaków ;) Popatrz np. na chwalonych przez Ciebie Hiszpanów. Tacy fajni, weseli ludzie, a nie mogą się dogadać w sprawie tekstu do własnego hymnu.
A Ty? Zawsze jesteś ze wszystkiego zadowolony? Nic nie chciałbyś zmienić? Nie sądzę ;)
Krytyka może być konstruktywna. Nowego CK nie byłoby przecież, gdyby wszystkim odpowiadało to stare. Natomiast wieczne "ochy i achy" do niczego nie prowadzą. Nudno byłoby tutaj, gdyby wszyscy piali z zachwytu, o ile w ogóle istniałoby to forum :)
[cite user="kamea" date="16.06.2012 17:08"]
Ojojoj! Czasem widzi się to, co się chce widzieć - to raz. Dwa - generalizujesz i przesadzasz. Masz za dużo narodowościowych kompleksów ;) Na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, że w zasadzie każdej narodowości można byłoby przypisać coś negatywnego. Różnica w tym, że mimo tych "ułomności" oni zazwyczaj noszą głowy wysoko, eksponując na zewnątrz to, co dobre. Ty, natomiast (choć nie tylko), podkreślasz, jacy to jesteśmy "beznadziejni".
Jedni narzekają na CK, inni na własnych rodaków ;) Popatrz np. na chwalonych przez Ciebie Hiszpanów. Tacy fajni, weseli ludzie, a nie mogą się dogadać w sprawie tekstu do własnego hymnu.
A Ty? Zawsze jesteś ze wszystkiego zadowolony? Nic nie chciałbyś zmienić? Nie sądzę ;)
Krytyka może być konstruktywna. Nowego CK nie byłoby przecież, gdyby wszystkim odpowiadało to stare. Natomiast wieczne "ochy i achy" do niczego nie prowadzą. Nudno byłoby tutaj, gdyby wszyscy piali z zachwytu, o ile w ogóle istniałoby to forum :) [/cite]
przyznaj, że przyklad hymnu to ci akurat niewypalił
to tak, jak by swoją córkę nazwać "Tradycja", jeśli wiesz co mam na myśli
narzekam na narzekanie Polaków, bo sam jestem Polakiem - proste?!
[cite user="koszarek" date="16.06.2012 22:08"]
przyznaj, że przyklad hymnu to ci akurat niewypalił
to tak, jak by swoją córkę nazwać "Tradycja", jeśli wiesz co mam na myśli
narzekam na narzekanie Polaków, bo sam jestem Polakiem - proste?![/cite]
I tak, i nie. Narzekanie jest czytelne. To, że jesteś Polakiem teraz też jest już pewne (wcześniej 3 os. l. mn. mogła wprowadzić w błąd niezorientowanych). Mam natomiast wątpliwości co do oczywistego, bezpośredniego związku między jednym faktem a drugim oraz wyłączności i typowości tego pierwszego.
Przykład można by podać inny, być może lepszy, ale… Pamiętam publiczną debatę przed Euro 2008, czytałam o zawirowaniach i przepychankach z tym hymnem, o konkursie na tekst, który w zasadzie do niczego nie doprowadził. Minęło kilka lat, kolejne Euro i nadal nie ma oficjalnie zatwierdzonych słów. Dlatego też nie uważam, by przykład był kompletnie nietrafiony. Oczywiście, może być to kwestia spojrzenia, kontekstu... Tak czy owak to bez znaczenia. Sedno tkwi w tym, iż niczym nie różnisz się od tych, którym wytykasz marudzenie. Szkoda, że o tym zapominasz, pisząc, jakby Ciebie to nie dotyczyło. Czasem naprawdę warto popatrzeć najpierw na siebie :)
a tak swoją drogą ciekaw jestem jak by to miało wyglądać w obecnej Polsce? gdyby to nam w tej chwili przyszło napisać słowa do hymnu? myślisz, że to by było takie proste w tak dziś podzielonym narodzie? jeden chciałby zwrotki o wielkim prezydencie Kaczyńskim, inny wzmianki o Wałęsie, a jeszcze inny tematyki krzyża
hymnem naszego kraju teoretycznie mogłoby być nawet "Koko Euro Spoko", gdyby tylko kojarzyło się nam Polakom z jakimś doniosłym historycznie wydarzeniem - powiedzmy gdyby śpiewał je doniośle Sobieski pod Wiedniem ;)
Hiszpanie nie powinni się nawet podejmować próby napisania tekstu do hymnu na siłę,
to sama historia im go kiedyś dopisze!
...a ja już Ci dopisałem w poprzednim komentarzu dlaczego sam krytykuję innych:
narzekam na narzekających, bo sam lubię narzekać - ot taki paradoks :P
[cite user="koszarek" date="17.06.2012 21:50"]a tak swoją drogą ciekaw jestem jak by to miało wyglądać w obecnej Polsce? gdyby to nam w tej chwili przyszło napisać słowa do hymnu? myślisz, że to by było takie proste w tak dziś podzielonym narodzie? jeden chciałby zwrotki o wielkim prezydencie Kaczyńskim, inny wzmianki o Wałęsie, a jeszcze inny tematyki krzyża
hymnem naszego kraju teoretycznie mogłoby być nawet "Koko Euro Spoko", gdyby tylko kojarzyło się nam Polakom z jakimś doniosłym historycznie wydarzeniem - powiedzmy gdyby śpiewał je doniośle Sobieski pod Wiedniem ;)
Hiszpanie nie powinni się nawet podejmować próby napisania tekstu do hymnu na siłę,
to sama historia im go kiedyś dopisze! [/cite]
Już napisała. Hiszpanie mają swoją historię! I teksty z tamtego okresu. Żadnego niestety oficjalnie nie zatwierdzono. Nowsze również nie zyskały akceptacji i chociaż niektórym grupom bardzo zależy na uregulowaniu tej kwestii, problem jak był, tak jest.
Co do Polski… Nie, wcale nie myślę, że u nas byłoby to proste. Wręcz przeciwnie. Zapewne wyglądałoby to mniej więcej tak, jak napisałeś.
Witam.
co sądzicie o kinie w CK ?? moim zdaniem to nie jest tam aż tak świetnie. Jak człowiek idzie do kina na film to po to żeby obejrzeć go z lektorem a nie po to żeby czytać. Dla mnie to nie wypał. A waszym zdaniem ??
PISZCIE !!![;-b]
tu nie mówmy o CK bo wszystko co w CK się dzieje to zasługa tej dyrektorki marty konopki o której było takie halo ( temat na forum - petycja na dyrektora CK coś tam ) a burmistrz podtarł tylko dupę skargami innych
czyli nie wstrzeliłem się w temat eheheh
Z jednej strony lektor to gwałt na filmowym dźwięku. Z drugiej zaś skupienie na napisach psuje radość z odbioru zdjęć, tudzież skupienie na zdjęciach osłabia fabułę. Jednak z dwojga złego, jak idę do kina to wolę obejrzeć go w oryginale, bez dodatkowych dźwięków. Jak czegoś nie doczytam, to jednak ten angielski coś niecoś kumam, wiec mniej więcej rozumiem to, czego nie doczytałem.
Cieszę się, że w naszych polskich kinach zazwyczaj zostaje się przy napisach. Słyszałem, że u szwabów wszystko jest z dubbingiem. To dopiero jest porażka. Im dalej od takich pomysłów, tym lepiej dla filmów. Takie machlojki zwykle niszczą jakość, a to przecież dla niej idzie się do kina.
Niby i tak ale jednak mi osobiście się z lektorem lepiej ogląda moim zdaniem to powinny być filmy w kinach np jak ktoś nie umie czytać to wtedy przynajmniej wie o czym jest film jak jest z lektorem :D
Centrum Kultury to nie tylko kino. Moim zdaniem brakuje tam miejsca dla zdolnych młodych ludzi, którzy chcą grać, zakładać zespoły muzyczne. Mam kontakt z uzdolnioną muzycznie młodzieżą, która generalnie nie ma na czym ćwiczyć. Grają w piwnicach, na byle jakim sprzęcie a Centrum Kultury promuje się w mediach, jaką tworzy wielką kulturę w Zambrowie. To nie jest wielka kultura, tylko wielki obciach.
Regulamin forum punkt 9:
"Niedopuszczalne jest umieszczanie przez uczestników na łamach Forum Zambrow.org komunikatów reklamowych. "
Widać, nie każdy musi owy regulamin przestrzegać. Czy tylo dla mnie jest to niezwykle żałosne ? ;D
Ale za to jaką mamy piekną dyrektorkę owego centrum[serce][:-b][;-b]
aj i znowu marudzenie - co byś im nie zrobił, to będzie nie po ich myśli - ech Polacy :/
a co do wyboru lektor/dubbing czy napisy:
oczywiście, że napisy!!!
oryginalny dźwięk filmu to także dzieło wielu ludzi tworzących dany film i ma na celu dać odczuć oglądającemu klimat scen filmu - szkoda go psuć głosem Tomasza Knapika lub żałosnym dubbingiem Pazury czy innego Królikowskiego ;)
[cite user="NIEKRYTYKRYTYK" date="12.06.2012 23:06"]Witam.
co sądzicie o kinie w CK ?? moim zdaniem to nie jest tam aż tak świetnie. Jak człowiek idzie do kina na film to po to żeby obejrzeć go z lektorem a nie po to żeby czytać. Dla mnie to nie wypał. A waszym zdaniem ??
PISZCIE !!![;-b][/cite]
Gratuluje inteligencji. Do jakich ty kin chodzisz że masz tam filmy z lektorem bo z tego co mi wiadomo to są albo z napisami albo z dubbingiem. Naprawdę gratuluje.
niekryty... a co ma za związek CK z tym czy film wychodzi z napisami czy bez?
lol
[cytat]aj i znowu marudzenie - co byś im nie zrobił, to będzie nie po ich myśli - ech Polacy :/[/cytat]
Przepraszam bardzo, a Ty jakiej narodowości jesteś? Nie jesteś Polakiem? ;)
Mnie, bardziej niż to "marudzenie" zaledwie kilku osób, przeszkadza Twoje podkreślanie, wytykanie i wyolbrzymianie tego na każdym kroku, bo nie uważam, byśmy byli w tej kwestii szczególnie wyjątkowi.
Zapamiętaj sobie! Nie ma i nigdy nie będzie rzeczy, spraw, miejsc, sytuacji, decyzji, itd., z których wszyscy będą zadowoleni. Zawsze bedą głosy krytyczne, a forum jest od tego, by móc je wyrazić.
[cite user="NIEKRYTYKRYTYK" date="12.06.2012 23:06"]Witam.
co sądzicie o kinie w CK ?? moim zdaniem to nie jest tam aż tak świetnie. Jak człowiek idzie do kina na film to po to żeby obejrzeć go z lektorem a nie po to żeby czytać. Dla mnie to nie wypał. A waszym zdaniem ??
PISZCIE !!![;-b][/cite]
W nagłówku tematu piszesz Centrum Kultury, a wątek ciągniesz o kinie. zdecyduj się...
Do szkoły było pod górkę i zawsze deszcz padał i pod wiatr iść trzeba było. Nauczyli Cię pisać, to i z czasem sprawniej czytać zaczniesz. polecam zacząć od czytania etykietek na artykułach w sklepach, potem może komiksów trochę, potem przerzucić się na artykuły w gazetach, z czasem całą gazetę przeczytać no i w końcu książkę wziąć do ręki i wtedy nadążysz za napisami w kinie...
[cite user="kamea" date="15.06.2012 18:58"]
Przepraszam bardzo, a Ty jakiej narodowości jesteś? Nie jesteś Polakiem? ;)
Mnie, bardziej niż to "marudzenie" zaledwie kilku osób, przeszkadza Twoje podkreślanie, wytykanie i wyolbrzymianie tego na każdym kroku, bo nie uważam, byśmy byli w tej kwestii szczególnie wyjątkowi.
Zapamiętaj sobie! Nie ma i nigdy nie będzie rzeczy, spraw, miejsc, sytuacji, decyzji, itd., z których wszyscy będą zadowoleni. Zawsze bedą głosy krytyczne, a forum jest od tego, by móc je wyrazić. [/cite]
jestem Polakiem, ale wk.. mnie to wszędobylskie niezadowolenie i powykrzywiane miny moich rodaków
wiecznie się nam coś nie podoba;
wiecznie szklanka jest do polowy pusta - nigdy pełna
[cite user="koszarek" date="16.06.2012 15:25"]
jestem Polakiem, ale wk.. mnie to wszędobylskie niezadowolenie i powykrzywiane miny moich rodaków
wiecznie się nam coś nie podoba;
wiecznie szklanka jest do polowy pusta - nigdy pełna[/cite]
Ojojoj! Czasem widzi się to, co się chce widzieć - to raz. Dwa - generalizujesz i przesadzasz. Masz za dużo narodowościowych kompleksów ;) Na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, że w zasadzie każdej narodowości można byłoby przypisać coś negatywnego. Różnica w tym, że mimo tych "ułomności" oni zazwyczaj noszą głowy wysoko, eksponując na zewnątrz to, co dobre. Ty, natomiast (choć nie tylko), podkreślasz, jacy to jesteśmy "beznadziejni".
Jedni narzekają na CK, inni na własnych rodaków ;) Popatrz np. na chwalonych przez Ciebie Hiszpanów. Tacy fajni, weseli ludzie, a nie mogą się dogadać w sprawie tekstu do własnego hymnu.
A Ty? Zawsze jesteś ze wszystkiego zadowolony? Nic nie chciałbyś zmienić? Nie sądzę ;)
Krytyka może być konstruktywna. Nowego CK nie byłoby przecież, gdyby wszystkim odpowiadało to stare. Natomiast wieczne "ochy i achy" do niczego nie prowadzą. Nudno byłoby tutaj, gdyby wszyscy piali z zachwytu, o ile w ogóle istniałoby to forum :)
[cite user="kamea" date="16.06.2012 17:08"]
Ojojoj! Czasem widzi się to, co się chce widzieć - to raz. Dwa - generalizujesz i przesadzasz. Masz za dużo narodowościowych kompleksów ;) Na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, że w zasadzie każdej narodowości można byłoby przypisać coś negatywnego. Różnica w tym, że mimo tych "ułomności" oni zazwyczaj noszą głowy wysoko, eksponując na zewnątrz to, co dobre. Ty, natomiast (choć nie tylko), podkreślasz, jacy to jesteśmy "beznadziejni".
Jedni narzekają na CK, inni na własnych rodaków ;) Popatrz np. na chwalonych przez Ciebie Hiszpanów. Tacy fajni, weseli ludzie, a nie mogą się dogadać w sprawie tekstu do własnego hymnu.
A Ty? Zawsze jesteś ze wszystkiego zadowolony? Nic nie chciałbyś zmienić? Nie sądzę ;)
Krytyka może być konstruktywna. Nowego CK nie byłoby przecież, gdyby wszystkim odpowiadało to stare. Natomiast wieczne "ochy i achy" do niczego nie prowadzą. Nudno byłoby tutaj, gdyby wszyscy piali z zachwytu, o ile w ogóle istniałoby to forum :) [/cite]
przyznaj, że przyklad hymnu to ci akurat niewypalił
to tak, jak by swoją córkę nazwać "Tradycja", jeśli wiesz co mam na myśli
narzekam na narzekanie Polaków, bo sam jestem Polakiem - proste?!
[cite user="koszarek" date="16.06.2012 22:08"]
przyznaj, że przyklad hymnu to ci akurat niewypalił
to tak, jak by swoją córkę nazwać "Tradycja", jeśli wiesz co mam na myśli
narzekam na narzekanie Polaków, bo sam jestem Polakiem - proste?![/cite]
I tak, i nie. Narzekanie jest czytelne. To, że jesteś Polakiem teraz też jest już pewne (wcześniej 3 os. l. mn. mogła wprowadzić w błąd niezorientowanych). Mam natomiast wątpliwości co do oczywistego, bezpośredniego związku między jednym faktem a drugim oraz wyłączności i typowości tego pierwszego.
Przykład można by podać inny, być może lepszy, ale… Pamiętam publiczną debatę przed Euro 2008, czytałam o zawirowaniach i przepychankach z tym hymnem, o konkursie na tekst, który w zasadzie do niczego nie doprowadził. Minęło kilka lat, kolejne Euro i nadal nie ma oficjalnie zatwierdzonych słów. Dlatego też nie uważam, by przykład był kompletnie nietrafiony. Oczywiście, może być to kwestia spojrzenia, kontekstu... Tak czy owak to bez znaczenia. Sedno tkwi w tym, iż niczym nie różnisz się od tych, którym wytykasz marudzenie. Szkoda, że o tym zapominasz, pisząc, jakby Ciebie to nie dotyczyło. Czasem naprawdę warto popatrzeć najpierw na siebie :)
a tak swoją drogą ciekaw jestem jak by to miało wyglądać w obecnej Polsce? gdyby to nam w tej chwili przyszło napisać słowa do hymnu? myślisz, że to by było takie proste w tak dziś podzielonym narodzie? jeden chciałby zwrotki o wielkim prezydencie Kaczyńskim, inny wzmianki o Wałęsie, a jeszcze inny tematyki krzyża
hymnem naszego kraju teoretycznie mogłoby być nawet "Koko Euro Spoko", gdyby tylko kojarzyło się nam Polakom z jakimś doniosłym historycznie wydarzeniem - powiedzmy gdyby śpiewał je doniośle Sobieski pod Wiedniem ;)
Hiszpanie nie powinni się nawet podejmować próby napisania tekstu do hymnu na siłę,
to sama historia im go kiedyś dopisze!
...a ja już Ci dopisałem w poprzednim komentarzu dlaczego sam krytykuję innych:
narzekam na narzekających, bo sam lubię narzekać - ot taki paradoks :P
[cite user="koszarek" date="17.06.2012 21:50"]a tak swoją drogą ciekaw jestem jak by to miało wyglądać w obecnej Polsce? gdyby to nam w tej chwili przyszło napisać słowa do hymnu? myślisz, że to by było takie proste w tak dziś podzielonym narodzie? jeden chciałby zwrotki o wielkim prezydencie Kaczyńskim, inny wzmianki o Wałęsie, a jeszcze inny tematyki krzyża
hymnem naszego kraju teoretycznie mogłoby być nawet "Koko Euro Spoko", gdyby tylko kojarzyło się nam Polakom z jakimś doniosłym historycznie wydarzeniem - powiedzmy gdyby śpiewał je doniośle Sobieski pod Wiedniem ;)
Hiszpanie nie powinni się nawet podejmować próby napisania tekstu do hymnu na siłę,
to sama historia im go kiedyś dopisze! [/cite]
Już napisała. Hiszpanie mają swoją historię! I teksty z tamtego okresu. Żadnego niestety oficjalnie nie zatwierdzono. Nowsze również nie zyskały akceptacji i chociaż niektórym grupom bardzo zależy na uregulowaniu tej kwestii, problem jak był, tak jest.
Co do Polski… Nie, wcale nie myślę, że u nas byłoby to proste. Wręcz przeciwnie. Zapewne wyglądałoby to mniej więcej tak, jak napisałeś.