mozna szału dostać , czy ktoś wie czy to jest dozwolone , pani postanowiła sobie założyć hodowlę kurczaczków w( zabudowie domów - bliźniakiZambrów) nie dość że smród niemiłosierny to i koguty jakieś porąbane , pieją co 5 min, może coś doradzicie ?? tylko nie flinta plisss :)
mozna szału dostać , czy ktoś wie czy to jest dozwolone , pani postanowiła sobie założyć hodowlę kurczaczków w( zabudowie domów - bliźniakiZambrów) nie dość że smród niemiłosierny to i koguty jakieś porąbane , pieją co 5 min, może coś doradzicie
Zapytaj gdzieś czy jest Regulamin utrzymania czystości i porządku w mieście" - niektóre mają takie zapisy:
"Zasady utrzymywania zwierząt gospodarskich
§
Kozy, zwierzęta futerkowe, drób mogą być utrzymywane na terenach wyłączonych
z produkcji rolniczej wyłącznie w obiektach zamkniętych tak, aby nie mogły
przedostawać się na drogi, tereny publiczne i przeznaczane do wspólnego użytku.
Utrzymywanie zwierząt gospodarskich nie może powodować uciążliwości, w tym
zapachowych dla innych użytkowników nieruchomości lub użytkowników nieruchomości
sąsiednich, nie może również obniżać standardów sanitarnych."
W Zambrowie hoduje się świnie i krowy. W SRODKU MIASTA!
Może to cię pocieszy.Kurki to pikuś.Radni po interwęcji twierdzą że hodowcy świń i bydła byli pierwsi w Zambrowie.Tak więc myślę że szkoda czasu na szukanie pomocy w "komitecie zambrowskiech zaradnech"
Do xyz-jeśli tak twierdzisz to nie przyznawaj się że jesteś zaradnym,jeśli nie jesteś zaradnym to do książek i czytać,czytać ,czytać duuuuuuuużżżżżżżo czytać.
[cytat]miejscy urzędnicy nie mogą nikomu nic zakazać hodować jeśli robi to na swojej posesji [/cytat]
na swojej posesji ? a czy wszystkie papierki wypełnione ma skoro o handlu mowa ? bo ja stojac przed swoim domem z sprzetem RTV - AGD i z naczepionymi cenami to nawet nie odprowadzam PODATKU !!!!!!!!!!!
....jednak są odpowiednie przepisy , dzięki za pomoc , spróbuję :) trochę powalczę :) przeprowadzać się nie mam zamiaru po 1 , po 2 mieszkam w mieście - chyba ;) , po 3 moje powonienie i słuch tego się domaga;) Jeszcze raz dzięki:) Miłej nocki
[cytat]mozna szału dostać , czy ktoś wie czy to jest dozwolone , pani postanowiła sobie założyć hodowlę kurczaczków w( zabudowie domów - bliźniakiZambrów) nie dość że smród niemiłosierny to i koguty jakieś porąbane , pieją co 5 min, może coś doradzicie ?? tylko nie flinta plisss :)[/cytat]
Ludzie powinni się cieszyć, że w betonowej dżungli zalęgły się kurczaki. I zamiast hałasu metalowych potworów (TIRów) i sygnałów karetek pogotowia słychać pianie koguta.
A co mogą powiedzieć wszyscy mieszkańcy Zambrowa, których dzieci bawią się na trawnikach, w piaskownicach i chodnikach które psy i koty zasrywają na potęgę i nikt tego nie sprząta... Mimo że są wywieszone woreczki na sprzątanie po swoim srającym pupilku.
[cytat]miejscy urzędnicy nie mogą nikomu nic zakazać hodować jeśli robi to na swojej posesji [/cytat]
Nie zgadzam się. kodeks cywilny reguluje takie sąsiedzkie nieporozumienia.
Możesz poczytać tu:
http://www.dominformator.pl/baza.php?mod=articles&op=pokaz&id=30
Korzystając z nieruchomości, częstokroć wywieramy wpływ (pośredni lub bezpośredni) na nieruchomości sąsiednie, bądź nieruchomości sąsiednie oddziałują na naszą. W wielu przypadkach wpływ sąsiednich nieruchomości bywa bardzo uciążliwy i stresujący, np. może się tak zdarzyć, że sąsiad kieruje nieczystości na naszą działkę. Prawa i obowiązki związane z stosunkami sąsiedzkimi reguluje tzw. prawo sąsiedzkie zawarte w kodeksie cywilnym.
Prawo sąsiedzkie dotyczy przede wszystkim gruntów, jednak w niektórych przypadkach także nieruchomości lokalowych i budynkowych, np. w związku z hałasami. W kodeksie cywilnym wyróżniamy:
1. Przepisy określające granice dopuszczalnych oddziaływań związanych z korzystaniem z nieruchomości sąsiednich(art. 144-147). Działanie na gruncie własnym, którego skutki są odczuwane na gruncie sąsiada, to immisje. Rozróżniamy:
- immisje bezpośrednie, które polegają na skierowaniu nieczystości, bądź innych substancji na nieruchomość sąsiada. Immisje bezpośrednie są całkowicie zakazane;
- immisje pośrednie w przeciwieństwie do bezpośrednich nie mają charakteru celowego, można powiedzieć, że są one ubocznym skutkiem działania właściciela sąsiedzkiej działki. Immisje pośrednie dzielą się na materialne i niematerialne. Te pierwsze polegają na przenikaniu pewnych substancji, np. gazów lub przenikaniu sił, np. wstrząsy, hałasy. Niematerialne oddziałują na psychikę właściciela sąsiedniej nieruchomości, np. poczucie bezpieczeństwa.
Szczególnym przypadkiem immisji jest art.147 kodeksu cywilnego: „właścicielowi nie wolno dokonywać robót ziemnych w taki sposób, żeby to groziło nieruchomością sąsiednim utratą oparcia”.
Art. 144 kodeksu cywilnego mówi nam, że: „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno gospodarczego przeznaczenie nieruchomości i stosunków miejscowych”. Jak wynika z tego artykułu przy ocenie czy została przekroczona granica dopuszczalnych immisji musimy brać pod uwagę stosunki miejscowe oraz społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości(zakres dopuszczalnych immisji jest różny w zależności od rodzaju nieruchomości).
W przypadku, gdy sąsiad „utrudnia nam życie” możemy zastosować następujące środki prawne: wystąpić z roszczeniem negatoryjnym przeciwko właścicielowi o zaniechanie naruszeń i o przywrócenie stanu zgodnego z prawem, możemy także wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie na zasadach ogólnych. W przypadku immisji niematerialnych, tzn. oddziałujących na psychikę właściciela można żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny (art.24 kodeksu cywilnego). Jak stwierdził Sąd Najwyższy „właściciel może żądać nie tylko zakazania immisji, które już zakłócają korzystanie z nieruchomości, ale zaniechania przygotowań, które by dopiero po zrealizowaniu pewnych robót pozwoliły na takie immisji”, tu za przykład możemy podać przygotowania do budowy fermy drobiu niedaleko osiedla mieszkalnego, mieszkańcy zdając sobie sprawę z immisji, jaki taka ferma będzie w przyszłości emitować (nieprzyjemny zapach, hałas) mogą wystąpić o zaniechanie przygotowania do budowy (brak pozwolenia na budowę).
do zocha666 - po to się wyprowadziliśmy z betonowych bloków , by mieć swój azyl, kawałek świeżego powietrza , czystego trawniczka ... a tu przez płot smród wali niemiłosierny itd..... szkoda gadać ... jak bym chciała sztachać się wonią kurzego gówna i obornika wyprowadziłabym się na wieś . AMEN
Nie zgadzam się. kodeks cywilny reguluje takie sąsiedzkie nieporozumienia.
Możesz poczytać tu:
w przytoczonym linku nie ma mowy
o tym iż jakiś urząd miał by prawo ingerować w sposób wykorzystania działki, zabraniając hodowania na niej kilku kur, krowy czy konia.
Najgorsi są sąsiedzi pieniacze którym przeszkadza piejący kogut lub rycząca krowa
do xyz..............no ta! zawsze winny i najgorszy jest ten co cierpi ..... nie ten co broi i,, umila"" otoczeniu życie :) Fajnie .Dzięki za współczucie ;) Jedź sobie na wczasy do Egiptu i niech Ci wielbłąd w klapki nasra .... będziesz miał radochę ... natura :)
xyz czytaj uważnie. Wcześniej podałam kwestie urzędów. Jeżeli jest jakiś ogólny regulamin, to urząd zareaguje. A kodeks cywilny pozwala samemu powalczyć.
regulamin nie ma żadnej mocy prawnej
na terenach nie będących w własnością organu go wydającego, co prawda tzw. samorządy uzurpują sobie do tego prawo, ale nie ma ustawy która by im na to pozwalała
Współczuję, naprawdę współczuję. U mnie niestety psy w nocy szczekają. Nic przyjemnego jak budzę się w nocy parę razy. Ale już nie interweniuję. Zamykam okna, w lato to porażka
Rozmawiałaś z właścicielem hodowli? Może idź z nim pogadaj, a nie dupska nie ruszasz z domu tylko na forum obsmarowujesz sąsiadowi tyłek...
Z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie.
Siedzisz pewnie całymi dniami w domu zamiast zająć się jakąś robotą to i kogut pieje...
kowal742 zapraszam do mnie z flintą-,,poszczelamy,, hahha ;) a co do reszty ..... dziękuję i kończę temat .... widzę ,że to nie ma sensu .... idźcie pogadajcie o polityce ;) a i apel do czytających..... co niektórych oczywiście , bo nie twierdzę że wszyscy ... jak już się dorwałem do klawiatury .... ludzie myjta się ... kurna wstyd jak za życia od człowieka tak wali , a ja się tu kur czepiam , ech ;)
[cytat]do xyz..............no ta! zawsze winny i najgorszy jest ten co cierpi ..... nie ten co broi i,, umila"" otoczeniu życie :) Fajnie .Dzięki za współczucie ;) Jedź sobie na wczasy do Egiptu i niech Ci wielbłąd w klapki nasra .... będziesz miał radochę ... natura :)[/cytat]
nagraj jastrzębia i innych drapieżnych na płytę i tym kurkom to puszczaj
Łona jak czytam twoje wypowiedzi i ogólnie poruszony przez ciebie "problem" to mam wrażenie że jesteś 100procentowym mieszczuchem jak warszawscy pierdziusie. kury?? to straszne!!
do spenserr - aleś intelektem zabłysnął ;) łojojojojjjjj :) NO OCZYWIŚCIE ŻE JESTEM MIESZCZUCHEM I MIESZKAM W MIEŚCIE , NIE NA WSI !!!! I NIECH MI WRONY NADE ŁBEM KRACZĄ A NIE KOGUTY PIEJĄ !! Nie wstydzę się być mieszczuchem tak jak ludzie ze wsi nie powinni się wstydzić , że są ze wsi . I na prawdę dużo nie wymagam od nikogo - tylko trochę kultury .Tyczy się to nie tylko kur , kogutów ale i innej maści zwierząt razem z nami zamieszkujących , gdzie są właściciele piesków ??? które walą kupy gdzie popadnie itd itd ... temat morze . pozdrawiam
mozna szału dostać , czy ktoś wie czy to jest dozwolone , pani postanowiła sobie założyć hodowlę kurczaczków w( zabudowie domów - bliźniakiZambrów) nie dość że smród niemiłosierny to i koguty jakieś porąbane , pieją co 5 min, może coś doradzicie ?? tylko nie flinta plisss :)
zagłuszyć koguty głośna muzyką, a przy okazji kury nie będa się niosły jak będzie za głośno :) i może wtedy Pani zrezygnuje z hodowli kurzyny
dzięki ,ale nie bardzo skuteczne [:-(] straszak nawet nie działa
UM
wiatrówkę w rękę :)
mozna szału dostać , czy ktoś wie czy to jest dozwolone , pani postanowiła sobie założyć hodowlę kurczaczków w( zabudowie domów - bliźniakiZambrów) nie dość że smród niemiłosierny to i koguty jakieś porąbane , pieją co 5 min, może coś doradzicie
iszcz do lekarza
xyz sam sobie idź do lekarza
koko koko euro spoko?:P
Zapytaj gdzieś czy jest Regulamin utrzymania czystości i porządku w mieście" - niektóre mają takie zapisy:
"Zasady utrzymywania zwierząt gospodarskich
§
Kozy, zwierzęta futerkowe, drób mogą być utrzymywane na terenach wyłączonych
z produkcji rolniczej wyłącznie w obiektach zamkniętych tak, aby nie mogły
przedostawać się na drogi, tereny publiczne i przeznaczane do wspólnego użytku.
Utrzymywanie zwierząt gospodarskich nie może powodować uciążliwości, w tym
zapachowych dla innych użytkowników nieruchomości lub użytkowników nieruchomości
sąsiednich, nie może również obniżać standardów sanitarnych."
zobacz i tu:
http://forumprawne.org/prawo-cywilne/63932-hodowanie-kur-kaczek-w-miescie.html
chociaż to stary post;/
Najprościej to zapytać w Urzędzie Gminy czy Miasta czy są jakieś wew. zalecenia w tym temacie
ooooo takk!!!!!!!!!!! tylko niezbyt spoko [8-D] .... może węża muszę złapać tego co po Zambrowie śmiga hhahah [|-()]
ewp , dziękuję bardzo :)
W Zambrowie hoduje się świnie i krowy. W SRODKU MIASTA!
Może to cię pocieszy.Kurki to pikuś.Radni po interwęcji twierdzą że hodowcy świń i bydła byli pierwsi w Zambrowie.Tak więc myślę że szkoda czasu na szukanie pomocy w "komitecie zambrowskiech zaradnech"
miejscy urzędnicy nie mogą nikomu nic zakazać hodować jeśli robi to na swojej posesji
Do xyz-jeśli tak twierdzisz to nie przyznawaj się że jesteś zaradnym,jeśli nie jesteś zaradnym to do książek i czytać,czytać ,czytać duuuuuuuużżżżżżżo czytać.
[cytat]miejscy urzędnicy nie mogą nikomu nic zakazać hodować jeśli robi to na swojej posesji [/cytat]
na swojej posesji ? a czy wszystkie papierki wypełnione ma skoro o handlu mowa ? bo ja stojac przed swoim domem z sprzetem RTV - AGD i z naczepionymi cenami to nawet nie odprowadzam PODATKU !!!!!!!!!!!
Skoro można hodować kury to można tak jak inne zwierzaki oraz ptactwo także i kuny...Myślę ,że się polubią...
....jednak są odpowiednie przepisy , dzięki za pomoc , spróbuję :) trochę powalczę :) przeprowadzać się nie mam zamiaru po 1 , po 2 mieszkam w mieście - chyba ;) , po 3 moje powonienie i słuch tego się domaga;) Jeszcze raz dzięki:) Miłej nocki
[cytat]mozna szału dostać , czy ktoś wie czy to jest dozwolone , pani postanowiła sobie założyć hodowlę kurczaczków w( zabudowie domów - bliźniakiZambrów) nie dość że smród niemiłosierny to i koguty jakieś porąbane , pieją co 5 min, może coś doradzicie ?? tylko nie flinta plisss :)[/cytat]
Ludzie powinni się cieszyć, że w betonowej dżungli zalęgły się kurczaki. I zamiast hałasu metalowych potworów (TIRów) i sygnałów karetek pogotowia słychać pianie koguta.
A co mogą powiedzieć wszyscy mieszkańcy Zambrowa, których dzieci bawią się na trawnikach, w piaskownicach i chodnikach które psy i koty zasrywają na potęgę i nikt tego nie sprząta... Mimo że są wywieszone woreczki na sprzątanie po swoim srającym pupilku.
[cytat]miejscy urzędnicy nie mogą nikomu nic zakazać hodować jeśli robi to na swojej posesji [/cytat]
Nie zgadzam się. kodeks cywilny reguluje takie sąsiedzkie nieporozumienia.
Możesz poczytać tu:
http://www.dominformator.pl/baza.php?mod=articles&op=pokaz&id=30
Korzystając z nieruchomości, częstokroć wywieramy wpływ (pośredni lub bezpośredni) na nieruchomości sąsiednie, bądź nieruchomości sąsiednie oddziałują na naszą. W wielu przypadkach wpływ sąsiednich nieruchomości bywa bardzo uciążliwy i stresujący, np. może się tak zdarzyć, że sąsiad kieruje nieczystości na naszą działkę. Prawa i obowiązki związane z stosunkami sąsiedzkimi reguluje tzw. prawo sąsiedzkie zawarte w kodeksie cywilnym.
Prawo sąsiedzkie dotyczy przede wszystkim gruntów, jednak w niektórych przypadkach także nieruchomości lokalowych i budynkowych, np. w związku z hałasami. W kodeksie cywilnym wyróżniamy:
1. Przepisy określające granice dopuszczalnych oddziaływań związanych z korzystaniem z nieruchomości sąsiednich(art. 144-147). Działanie na gruncie własnym, którego skutki są odczuwane na gruncie sąsiada, to immisje. Rozróżniamy:
- immisje bezpośrednie, które polegają na skierowaniu nieczystości, bądź innych substancji na nieruchomość sąsiada. Immisje bezpośrednie są całkowicie zakazane;
- immisje pośrednie w przeciwieństwie do bezpośrednich nie mają charakteru celowego, można powiedzieć, że są one ubocznym skutkiem działania właściciela sąsiedzkiej działki. Immisje pośrednie dzielą się na materialne i niematerialne. Te pierwsze polegają na przenikaniu pewnych substancji, np. gazów lub przenikaniu sił, np. wstrząsy, hałasy. Niematerialne oddziałują na psychikę właściciela sąsiedniej nieruchomości, np. poczucie bezpieczeństwa.
Szczególnym przypadkiem immisji jest art.147 kodeksu cywilnego: „właścicielowi nie wolno dokonywać robót ziemnych w taki sposób, żeby to groziło nieruchomością sąsiednim utratą oparcia”.
Art. 144 kodeksu cywilnego mówi nam, że: „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno gospodarczego przeznaczenie nieruchomości i stosunków miejscowych”. Jak wynika z tego artykułu przy ocenie czy została przekroczona granica dopuszczalnych immisji musimy brać pod uwagę stosunki miejscowe oraz społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości(zakres dopuszczalnych immisji jest różny w zależności od rodzaju nieruchomości).
W przypadku, gdy sąsiad „utrudnia nam życie” możemy zastosować następujące środki prawne: wystąpić z roszczeniem negatoryjnym przeciwko właścicielowi o zaniechanie naruszeń i o przywrócenie stanu zgodnego z prawem, możemy także wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie na zasadach ogólnych. W przypadku immisji niematerialnych, tzn. oddziałujących na psychikę właściciela można żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny (art.24 kodeksu cywilnego). Jak stwierdził Sąd Najwyższy „właściciel może żądać nie tylko zakazania immisji, które już zakłócają korzystanie z nieruchomości, ale zaniechania przygotowań, które by dopiero po zrealizowaniu pewnych robót pozwoliły na takie immisji”, tu za przykład możemy podać przygotowania do budowy fermy drobiu niedaleko osiedla mieszkalnego, mieszkańcy zdając sobie sprawę z immisji, jaki taka ferma będzie w przyszłości emitować (nieprzyjemny zapach, hałas) mogą wystąpić o zaniechanie przygotowania do budowy (brak pozwolenia na budowę).
[B][/B]Ko ko, ko ko, euro spoko[B][/B]. Z chwilą zakończenia euro 2012, kury przestaną krzyczeć.
do ewp , dzięki [:-)]
do zocha666 - po to się wyprowadziliśmy z betonowych bloków , by mieć swój azyl, kawałek świeżego powietrza , czystego trawniczka ... a tu przez płot smród wali niemiłosierny itd..... szkoda gadać ... jak bym chciała sztachać się wonią kurzego gówna i obornika wyprowadziłabym się na wieś . AMEN
[cytat] straszak nawet nie działa [/cytat]
Widocznie słabego masz wzmaka ;P Na moim by podziałałao ;p
z miasta robią wieś.Pewnie jeszcze tej właścicielce słoma z butów wystaje.[black]
Jakie Wille takie otoczenie ...
Nie plećcie głupstw sąsiedztwo piejącego koguta jest urokliwe .
Nie zgadzam się. kodeks cywilny reguluje takie sąsiedzkie nieporozumienia.
Możesz poczytać tu:
w przytoczonym linku nie ma mowy
o tym iż jakiś urząd miał by prawo ingerować w sposób wykorzystania działki, zabraniając hodowania na niej kilku kur, krowy czy konia.
Najgorsi są sąsiedzi pieniacze którym przeszkadza piejący kogut lub rycząca krowa
do xyz..............no ta! zawsze winny i najgorszy jest ten co cierpi ..... nie ten co broi i,, umila"" otoczeniu życie :) Fajnie .Dzięki za współczucie ;) Jedź sobie na wczasy do Egiptu i niech Ci wielbłąd w klapki nasra .... będziesz miał radochę ... natura :)
xyz czytaj uważnie. Wcześniej podałam kwestie urzędów. Jeżeli jest jakiś ogólny regulamin, to urząd zareaguje. A kodeks cywilny pozwala samemu powalczyć.
regulamin nie ma żadnej mocy prawnej
na terenach nie będących w własnością organu go wydającego, co prawda tzw. samorządy uzurpują sobie do tego prawo, ale nie ma ustawy która by im na to pozwalała
No nie wiem. W zasadzie nigdy mi to nie było potrzebne, ale z tego co czytamy np tu....
http://prawo.wiedza.diaboli.pl/akty-prawa-miejscowego-powszechnie-obowiazujace---referat/
Aha i nie upieram się przy słowie "regulamin". Może to być zupełnie inna forma. Pytanie - czy jest to jakoś uregulowane?
złap lisa na czerwonym borze napewno kurki nie wyjdą na posesję :)
Współczuję, naprawdę współczuję. U mnie niestety psy w nocy szczekają. Nic przyjemnego jak budzę się w nocy parę razy. Ale już nie interweniuję. Zamykam okna, w lato to porażka
Więc kto bardziej się do odstrzłu nadaje kogut ,czy jego właściciel .Osobiscie jeden drugiego wart .Niech ich gmina żywi[:-)]
ale biedaki jednej kogut pieje drugiemu pies szczeka
Rozmawiałaś z właścicielem hodowli? Może idź z nim pogadaj, a nie dupska nie ruszasz z domu tylko na forum obsmarowujesz sąsiadowi tyłek...
Z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie.
Siedzisz pewnie całymi dniami w domu zamiast zająć się jakąś robotą to i kogut pieje...
kowal742 zapraszam do mnie z flintą-,,poszczelamy,, hahha ;) a co do reszty ..... dziękuję i kończę temat .... widzę ,że to nie ma sensu .... idźcie pogadajcie o polityce ;) a i apel do czytających..... co niektórych oczywiście , bo nie twierdzę że wszyscy ... jak już się dorwałem do klawiatury .... ludzie myjta się ... kurna wstyd jak za życia od człowieka tak wali , a ja się tu kur czepiam , ech ;)
[cytat]ale biedaki jednej kogut pieje drugiemu pies szczeka[/cytat]za to ty to masz dobrze[/:-[]
[cytat]do xyz..............no ta! zawsze winny i najgorszy jest ten co cierpi ..... nie ten co broi i,, umila"" otoczeniu życie :) Fajnie .Dzięki za współczucie ;) Jedź sobie na wczasy do Egiptu i niech Ci wielbłąd w klapki nasra .... będziesz miał radochę ... natura :)[/cytat]
nagraj jastrzębia i innych drapieżnych na płytę i tym kurkom to puszczaj
oj tak [:-)]
Łona jak czytam twoje wypowiedzi i ogólnie poruszony przez ciebie "problem" to mam wrażenie że jesteś 100procentowym mieszczuchem jak warszawscy pierdziusie. kury?? to straszne!!
do - leonek --- spróbuję [:-)] dzięki
do spenserr - aleś intelektem zabłysnął ;) łojojojojjjjj :) NO OCZYWIŚCIE ŻE JESTEM MIESZCZUCHEM I MIESZKAM W MIEŚCIE , NIE NA WSI !!!! I NIECH MI WRONY NADE ŁBEM KRACZĄ A NIE KOGUTY PIEJĄ !! Nie wstydzę się być mieszczuchem tak jak ludzie ze wsi nie powinni się wstydzić , że są ze wsi . I na prawdę dużo nie wymagam od nikogo - tylko trochę kultury .Tyczy się to nie tylko kur , kogutów ale i innej maści zwierząt razem z nami zamieszkujących , gdzie są właściciele piesków ??? które walą kupy gdzie popadnie itd itd ... temat morze . pozdrawiam
do niedawna stała rozwalająca się stodoła i kupa gnoju w środku miasta niedaleko "Domu Kultury".[crazy]