Ludzie ! wszędzie jest to samo , pracuję na dziale mięsnym i coś o tym wiem.NIE WIECIE jacy są klienci, ile razy trzeba zacisnać zęby i pięknie sie usmiechnąć.Życze takim klientom żeby chociaz raz znalezli sie po tej drugiej stronie ciekawa jestem ile by wytrzymali.
ogólnie sklep jak każdy inny. Robię tam zakupy codziennie i ogólnie nie narzekam a tym bardziej nie oczekuję od Pań uśmiechu od ucha do ucha na widok każdego klienta, ale rzeczywiście na mięsie to jakaś tragedia. Szczególnie dwie Panie mają tam problem - np. ona nie wie jak sięgnąć po mięso bo daleko leży.Moim zdaniem niektóre panie mają tam naprawdę problem z ważeniem. Takie mam zdanie - ogólnie ok. ale na miejscu Gregorków zwróciłabym na to uwagę.
Powiem szczerze, że nie mogę narzekać na obsługę Gregorka... nie mam tam nic do zarzucenia oprócz cen - bo rzeczywiście ciężko znaleźć konkretną cenę danego towaru. Ale jeżeli chodzi co do Pań to je rozumiem, też pracuje jako sprzedawca i uwierzcie, ale po całym dniu patrzenia na klientów, którzy często są okropni to ciężko utrzymać uśmiech przez 8 godzin. Jeżeli chodzi o dział mięsny - zupełnie na to nie zwracam uwagi.
Tak szczególnie z wedliną przeginają. A z tego nie ukroję bo za mały kawałek, a to nowego nie zacznę bo nie sprzedam. I tak stój człowieku, czekaj i dumaj czego by można było ukroić tak żeby tobie pasowało ilościowo i żeby nie został za mały kawałek. Śmiech normalnie. Nic dziwnego że tam wiecznie kolejki;)
Jeśli macie jakieś zastrzeżenia do obsługi tego sklepu, wykrzesajcie odrobinę cywilnej odwagi, i poskarżcie się właścicielom, a nie smarujecie na forum!!! Jestem codziennie w tym sklepie, zawsze któregoś z właścicieli widzę. Panie ze stanowiska mięsnego tego sklepu nie przejmujcie się tym mazaniem, dla mnie jesteście miłe. Nasze zambrowskie forum nie służy już do wyrażania swoich opinii, tylko do tego komu to by dziś dokopać!
Pozdrawiam całą obsługę Centum Handlowego Gregorek, a szczególnie Panie z działu mięsnego!
moim zdaniem nie kulturalne jest z ich strony to jak ja stoje i czekam zeby pani mnie obsluzyla a ona to widzi i patrzy sie w wedliny a nie podejdzie do klienta .
[cytat]Ludzie ! wszędzie jest to samo , pracuję na dziale mięsnym i coś o tym wiem.NIE WIECIE jacy są klienci, ile razy trzeba zacisnać zęby i pięknie sie usmiechnąć.Życze takim klientom żeby chociaz raz znalezli sie po tej drugiej stronie ciekawa jestem ile by wytrzymali.[/cytat]
BRAWO POPIERAM,SAMA NIE RAZ STALAM W KOLEJCE U GREGRKA DO MIESA I SZALG MNIE TRAFIAL JAK WIDZIALAM JACY POTRAFIA BYC KLIENCI.A TE PANIE BARDZO MILE-I MUSZA TO ZNOSIC.UWAZAM ZE JAK KLIENT JEST OK TO EKSPEDIENTKA NIE WARCZY NA NIEGO.
a ty to od rodzinki czy po znajomosci bronisz :) ? bo ja osobiscie i po znajomosci to tych kobiet z miesnego nie znam i jedynie na co patrzę to na ich obowiązki a gdybym był szefem to powiedziałbym że lepiej idzie im z podtarciem dupy niż wykonaniem swojej pracy
w kolejce stoi 10 osób i 1-wsza osoba zamawia mięso 0,5 kg to daje 1 kg bo kolejka stoi i zamiast spełnić prośbę to szybko raz dwa zamiast kroić na maszynie to kroją ręcznie i na oko ile ukroja tyle wyjdzie i tyle masz płacić to tak jakbym ja na złośc robił ludziom i jak mnie poprosza o pół to dam 2 kg :)a jak będą marudzić to powiem albo kupuje albo do inngo mięsnego lub ze miej kg się ukroić nie da bo jak te 2 kg zrobię na pół kg to 1,5 kg nie sprzedam chamy !
TAK TAK BRONIE RODZINKI.GREGOREK TO MOJ OJCIEC A EKSPEDIENTKI TO MOJE MATKI,A ZAKUPY ROBI MOJA TESCIOWA DLETEGO JESTEM PO STRONIE EKSPEDIENTEK NIE KUPUJACYCH
Jedynie w Gregorku kupie wedliny,mieso bo w lidlu, biedronce mozna kupic raz na miesiac jedynie a tu dobre zdrowe i narzekacie na sprzedawczynie tez moglabym cos pomarudzic ale to sa normalne kobiety od siebie zacznijcie czy dobrze wykonujecie swoja,a jak macie zastrzezenia mowic od razu i nie zachowywac sie jak smarkacze,jak by kazdy zwocil grzecznie ale rzeczowo uwage tu i indziej o wiele byloby lepiej!
Nie pasuje grubosc plastrow to grys z calosci zebow nie masz?Nie jestem z zambrowa ale bywam w tym sklepie czasami i obsluga mi pasuje to jest sklep a nie burdel ja tam ide po zakupy a nie poruchac a na temat wedliny nie pasuje ci u gregorka to idz do innych duzych sklepow nawet obok to kupisz mieso smierdzace a pasztetowki jak wisza to same pekaja a i tak kobieta mi ja sprzedala nie chcialo mi sie jej odwozic nawet psu jej nie dalem bo sie balem ze sie otruje.Paranoja!Nie pasuje nie chodzcie tam.Ja bede chodzil nadal.Pozdro dla calej obslugi gregorka.
agusia21 Wyluzuj każdy ma prawo do wypowiedzi,a skoro już korzystam z usług tego sklepu to chce by obsłużono mnie dobrze i jeżeli mnie pyta czy w całości czy pokroić,a ja chce by pokrojono to logiczne jest by zrobić to dobrze.To nie takie trudne
i też wkurzające jest to, że stoi kolejka kilka osób, a te panie sobie plotkują w najlepsze, jedna obsługuje, a dwie sobie gaworzą i nie zwracają uwagi na kolejkę, że ludzie się denerwują... szlag trafia
[cytat]Nie pasuje grubosc plastrow to grys z calosci zebow nie masz?Nie jestem z zambrowa ale bywam w tym sklepie czasami i obsluga mi pasuje to jest sklep a nie burdel ja tam ide po zakupy a nie poruchac a na temat wedliny nie pasuje ci u gregorka to idz do innych duzych sklepow nawet obok to kupisz mieso smierdzace a pasztetowki jak wisza to same pekaja a i tak kobieta mi ja sprzedala nie chcialo mi sie jej odwozic nawet psu jej nie dalem bo sie balem ze sie otruje.Paranoja!Nie pasuje nie chodzcie tam.Ja bede chodzil nadal.Pozdro dla calej obslugi gregorka.[/cytat]
Oj "agusia21" nie musisz nas informować że jesteś ze wsi. To nic strasznego, wszyscy mamy korzenie wiejskie ale nie rozumiem dlaczego zachwalasz jednego (dotyczące tematu) a plujesz i oczerniasz drugiego.
A jeżeli piszesz o "ruchaniu i burdelu" to tą pasztetówkę mogłaś/eś wykorzystać do celów z tym związanych.
Mimo wszystko możesz dalej chodzić do gregorka.
Nie podniecaj się następnym razem tymi wędlinami bo to może zaszkodzić Twoim fantazjom erotycznym jak również młodzieńczej urodzie.
Oj adelka zejdz wkoncu z drzewa widac ze ci czegos brakuje moze dla ciebie wlasnie jest ta pasztetowka marzysz o niej nie martw sie ona czeka nadal tam dla ciebie.Smacznego.
Ludzie jak Wam nie pasuje obsługa w jakimś sklepie ZMIEŃCIE GO NA INNY . Ten co nie pracuje na dziale mięsnym obojętnie gdzie nie wie jak tam jest i ile trzeba dopilnować,aby się ze wszystkim wyrobić . Proszę nie obczerniajcie się z takich powodów.Miłej nocy i następnego dnia.
[cytat]Ludzie jak Wam nie pasuje obsługa w jakimś sklepie ZMIEŃCIE GO NA INNY . Ten co nie pracuje na dziale mięsnym obojętnie gdzie nie wie jak tam jest i ile trzeba dopilnować,aby się ze wszystkim wyrobić . Proszę nie obczerniajcie się z takich powodów.Miłej nocy i następnego dnia.[/cytat]Całkowicie masz rację,jak komuś żle to najprostsze zmienić sklep.Najładniej w TESKO warszawskim.
Kiedyś spotkał mnie niemiły incydent w tym sklepie, dokładnie na dziale mięsnym, ale od tego czasu dużo się poprawiło. Panie naprawdę wyrabiają się jak mogą, nie zdarzyło mi się, żeby były niemiłe i podały coś, czego nie chcę albo nie tyle, ile chcę. No może nie chcą kroić kilku plastrów z końcówki wędlin, ale do tego już się przyzwyczaiłam i nie robię problemu. Najważniejsze dla mnie jest to, że mięso i wędliny są tam świeże - czego nie mogę powiedzieć o sklepie obok, ale nie rozwijam tematu. Pozdrawiam Panie z mięsnego u Gregorka, mają naprawdę niełatwą pracę, a klienci tez nie uprzyjemniają im życia.
[cytat]Kiedyś spotkał mnie niemiły incydent w tym sklepie, dokładnie na dziale mięsnym, ale od tego czasu dużo się poprawiło. Panie naprawdę wyrabiają się jak mogą, nie zdarzyło mi się, żeby były niemiłe i podały coś, czego nie chcę albo nie tyle, ile chcę. No może nie chcą kroić kilku plastrów z końcówki wędlin, ale do tego już się przyzwyczaiłam i nie robię problemu. Najważniejsze dla mnie jest to, że mięso i wędliny są tam świeże - czego nie mogę powiedzieć o sklepie obok, ale nie rozwijam tematu. Pozdrawiam Panie z mięsnego u Gregorka, mają naprawdę niełatwą pracę, a klienci tez nie uprzyjemniają im życia.[/cytat]
pracodawca pewnie zobaczył temat na forum no i się oberwało teraz chyla czoła :)
Ogólnie sklep jest OK. Niestety dział mięsny jest jego piętą Achillesową. Jest jedna Pani (chyba najwyższa wśród nich), z którą ciągle mam zgrzyty... Ale reszta spoko
Parę ładnych lat temu, właśnie u Gregorka poprosiłam o pól kg schabu, pani była tak zajęta dyskusją z koleżanką, że skroiła mi na krajalnicy poł kg schabu pieczonego, ja nic się nie odzywałam, bo nie byłam pewna dla kogo ona to kroi, myślałam że moze dla siebie i cierpliwie czekalam, gdy okazalo sie ze to dla mnie, odmówiłam wzięcia tej wędliny, a pani z kolei burknęła do koleżanki, że "znowu" będzie musiała kupić niepotrzebną jej zupełnie wędlinę, czyli to nie był jej pierwszy raz.
[cytat]Parę ładnych lat temu, właśnie u Gregorka poprosiłam o pól kg schabu, pani była tak zajęta dyskusją z koleżanką, że skroiła mi na krajalnicy poł kg schabu pieczonego, ja nic się nie odzywałam...[/cytat]
Jak ktoś jest piz...ą i nie ma w gębie języka to zawsze mu coś wcisną niepotrzebnego...
Więc nie obwiniaj pani tylko siebie... Pani nie czyta w myślach upierdliwych i pieprzniętych klientów...
Jak ktoś jest piz...ą i nie ma w gębie języka to zawsze mu coś wcisną niepotrzebnego...
Więc nie obwiniaj pani tylko siebie... Pani nie czyta w myślach upierdliwych i pieprzniętych klientów...
[/cite]
chyba nie zrozumiałaś wypowiedzi,to ekspedietka była piz... i musiała zapłacić za tą wędlinę i bardzo dobrze jak sobie gada zamiast obsługiwać to tak ma
[cite user="anulka10" date="20.06.2012 22:48"]
chyba nie zrozumiałaś wypowiedzi,to ekspedietka była piz... i musiała zapłacić za tą wędlinę i bardzo dobrze jak sobie gada zamiast obsługiwać to tak ma[/cite]
No zlituj się rozdziawo, jak mówisz poproszę to czerwone, a pani z mięsnego bierze i kroi coś szarego, a w pobliżu nie ma innej osoby to wiadomą jest rzeczą że ktoś się pomylił. I trzeba zwrócić temu komuś uwagę i o tym poinformować... A nie bać się gębę otworzyć i czekać na dalszy rozwój wydarzeń...
A jak idziesz na na stację benzynową i prosisz pana o zalanie benzyny 95, a pan leje ci diesela to też stoisz i patrzysz jak sroka w gnat i zastanawiasz się co będzie się działo??!
Widzę że na świecie jest coraz więcej ofiar losu...
No zlituj się rozdziawo, jak mówisz poproszę to czerwone, a pani z mięsnego bierze i kroi coś szarego, a w pobliżu nie ma innej osoby to wiadomą jest rzeczą że ktoś się pomylił. I trzeba zwrócić temu komuś uwagę i o tym poinformować... A nie bać się gębę otworzyć i czekać na dalszy rozwój wydarzeń...
A jak idziesz na na stację benzynową i prosisz pana o zalanie benzyny 95, a pan leje ci diesela to też stoisz i patrzysz jak sroka w gnat i zastanawiasz się co będzie się działo??!
Widzę że na świecie jest coraz więcej ofiar losu... [/cite]
rozdziawa to ty jesteś,ja nie chodzę do gregorka i niekupuję wędliny bo oni ją myją,a to ty jesteś piz..a nie ta pani która pisała o schabie bo kupujesz stare mięso i jeszcze się cieszysz ze kroją ci to co chcesz.Ja bym specjalnie nie powiedziała takiej piz... ze się pomyliła jak gada zamiast pracowac
[cytat]nescafe dobre to bylo,ale widze za niektorzy to do dlugoborza do szkoly chodzili...[/cytat]
Nie pamiętasz? Razem w drugiej ławce przy oknie siedzieliśmy... Fajnie było...
A pamiętasz jak przyniosłaś jajo kinder i czekoladę zjedliśmy i pani nam wpisała uwagi jak bawiliśmy się tym samolocikiem co był w środku...
Nie pamiętasz? Razem w drugiej ławce przy oknie siedzieliśmy... Fajnie było...
A pamiętasz jak przyniosłaś jajo kinder i czekoladę zjedliśmy i pani nam wpisała uwagi jak bawiliśmy się tym samolocikiem co był w środku...[/cite][crazy]
Jak się dowiedziałam ostatnio ,że kurczaki "swieże" to tylko w środy można kupić to się załamałam. Oni mają dostawy w środy a później mrożą i odmrażają. Jestem w szoku, zawsze myślałam ,ze mam tam wszystko na świeżo.
Co do krojenia wędlin, to zawsze powtarzam "tak cieniutko proszę" bo jak nie o dostanę łępy jak kromka chleba :P
[cytat]Jak się dowiedziałam ostatnio ,że kurczaki "swieże" to tylko w środy można kupić to się załamałam. Oni mają dostawy w środy a później mrożą i odmrażają. Jestem w szoku... :P[/cytat]
Rozczaruję Ciebie...
Ale wszędzie jest tak samo, czy to Gregorek, Lewiatan, Eden, czy jeszcze inny sklep spożywczy...
znalezc cene to nie taki znow problem sa czytniki ale znalezc tam ekspedientke zeby o cos zapytac to jest sztuka ostatnio przeleciala caly sklep od chemii po bo
nety i co i nic.....dwie zamiataly parking jedna ma miesnym na
warzywie nikogo nie bylo jedna kasjerka a klientow co nie miara
Miłe jak miłe ale co prawda to prawda robię tam codziennie zakupy ale prosząc o 10 plasterków szynki jedna z pan do mnie mówi nie mogę z tego odkroić bo tu jest 48 dag a 10 plastrów by warzyło 20 dag przesada a co do pan obsługujących na mięsie za bardzo higieniczne to nie jest grzebanie w śmieciach a zaraz krojenie wędliny w tych samych rękawiczkach czy też nakładanie drobiu a pózniej podawanie wędliny tragedia
prosisz o 0,5 kg dostajesz 1 kg !!!
poprosisz o 0,20 dkg wali ci o,5kg !!!!
nie dość ,że wali ci tyle zwrócisz uwagę to spojrzy się na ciebie takim wzrokiem że szok
oj az nie chce mi sie wierzyc.ja tam wiele razy robilam zakupy i nie spotkalam sie z czyms takim.
[cite user="monisia198723" date="11.06.2012 12:02"]prosisz o 0,5 kg dostajesz 1 kg !!!
poprosisz o 0,20 dkg wali ci o,5kg !!!!
[/cite]
A jak w MOPS prosisz o 50 zł zasiłku
a dają ci 100 zł to masz pretensję?
super dziewczyny tylko ludzie to wilki-trener Jarząbek[;-b]
[cite user="monisia198723" date="11.06.2012 12:02"]prosisz o 0,5 kg dostajesz 1 kg !!!
[cite user="monisia198723" date="11.06.2012 12:02"]prosisz o 0,5 kg dostajesz 1 kg !!!
poprosisz o 0,20 dkg wali ci o,5kg !!!!
nie dość ,że wali ci tyle zwrócisz uwagę to spojrzy się na ciebie takim wzrokiem że szok[/cite]
nastepnym razem to huknij glosniej to wyda tyle ile chcesz a jak nie poskutkuje to nie kupuj tylko idz do kierownika z pyskactwa to ona znana jest
Ludzie ! wszędzie jest to samo , pracuję na dziale mięsnym i coś o tym wiem.NIE WIECIE jacy są klienci, ile razy trzeba zacisnać zęby i pięknie sie usmiechnąć.Życze takim klientom żeby chociaz raz znalezli sie po tej drugiej stronie ciekawa jestem ile by wytrzymali.
ogólnie sklep jak każdy inny. Robię tam zakupy codziennie i ogólnie nie narzekam a tym bardziej nie oczekuję od Pań uśmiechu od ucha do ucha na widok każdego klienta, ale rzeczywiście na mięsie to jakaś tragedia. Szczególnie dwie Panie mają tam problem - np. ona nie wie jak sięgnąć po mięso bo daleko leży.Moim zdaniem niektóre panie mają tam naprawdę problem z ważeniem. Takie mam zdanie - ogólnie ok. ale na miejscu Gregorków zwróciłabym na to uwagę.
Powiem szczerze, że nie mogę narzekać na obsługę Gregorka... nie mam tam nic do zarzucenia oprócz cen - bo rzeczywiście ciężko znaleźć konkretną cenę danego towaru. Ale jeżeli chodzi co do Pań to je rozumiem, też pracuje jako sprzedawca i uwierzcie, ale po całym dniu patrzenia na klientów, którzy często są okropni to ciężko utrzymać uśmiech przez 8 godzin. Jeżeli chodzi o dział mięsny - zupełnie na to nie zwracam uwagi.
bo ty pewnie tam pracujesz i piszesz milo tylko po to by nie stracic posade ;)
Tak szczególnie z wedliną przeginają. A z tego nie ukroję bo za mały kawałek, a to nowego nie zacznę bo nie sprzedam. I tak stój człowieku, czekaj i dumaj czego by można było ukroić tak żeby tobie pasowało ilościowo i żeby nie został za mały kawałek. Śmiech normalnie. Nic dziwnego że tam wiecznie kolejki;)
Jeśli macie jakieś zastrzeżenia do obsługi tego sklepu, wykrzesajcie odrobinę cywilnej odwagi, i poskarżcie się właścicielom, a nie smarujecie na forum!!! Jestem codziennie w tym sklepie, zawsze któregoś z właścicieli widzę. Panie ze stanowiska mięsnego tego sklepu nie przejmujcie się tym mazaniem, dla mnie jesteście miłe. Nasze zambrowskie forum nie służy już do wyrażania swoich opinii, tylko do tego komu to by dziś dokopać!
Pozdrawiam całą obsługę Centum Handlowego Gregorek, a szczególnie Panie z działu mięsnego!
moim zdaniem nie kulturalne jest z ich strony to jak ja stoje i czekam zeby pani mnie obsluzyla a ona to widzi i patrzy sie w wedliny a nie podejdzie do klienta .
[cytat]Ludzie ! wszędzie jest to samo , pracuję na dziale mięsnym i coś o tym wiem.NIE WIECIE jacy są klienci, ile razy trzeba zacisnać zęby i pięknie sie usmiechnąć.Życze takim klientom żeby chociaz raz znalezli sie po tej drugiej stronie ciekawa jestem ile by wytrzymali.[/cytat]
BRAWO POPIERAM,SAMA NIE RAZ STALAM W KOLEJCE U GREGRKA DO MIESA I SZALG MNIE TRAFIAL JAK WIDZIALAM JACY POTRAFIA BYC KLIENCI.A TE PANIE BARDZO MILE-I MUSZA TO ZNOSIC.UWAZAM ZE JAK KLIENT JEST OK TO EKSPEDIENTKA NIE WARCZY NA NIEGO.
a ty to od rodzinki czy po znajomosci bronisz :) ? bo ja osobiscie i po znajomosci to tych kobiet z miesnego nie znam i jedynie na co patrzę to na ich obowiązki a gdybym był szefem to powiedziałbym że lepiej idzie im z podtarciem dupy niż wykonaniem swojej pracy
w kolejce stoi 10 osób i 1-wsza osoba zamawia mięso 0,5 kg to daje 1 kg bo kolejka stoi i zamiast spełnić prośbę to szybko raz dwa zamiast kroić na maszynie to kroją ręcznie i na oko ile ukroja tyle wyjdzie i tyle masz płacić to tak jakbym ja na złośc robił ludziom i jak mnie poprosza o pół to dam 2 kg :)a jak będą marudzić to powiem albo kupuje albo do inngo mięsnego lub ze miej kg się ukroić nie da bo jak te 2 kg zrobię na pół kg to 1,5 kg nie sprzedam chamy !
TAK TAK BRONIE RODZINKI.GREGOREK TO MOJ OJCIEC A EKSPEDIENTKI TO MOJE MATKI,A ZAKUPY ROBI MOJA TESCIOWA DLETEGO JESTEM PO STRONIE EKSPEDIENTEK NIE KUPUJACYCH
a ty jesteś tam od miotły i scierania prawdy która po ludziach chodzi :)
[cytat]a ty jesteś tam od miotły i scierania prawdy która po ludziach chodzi :)[/cytat]
tak oczywiscie.rozgryzles mnie
ci kupujący to ch....j wie czego chcą a zwłaszcza te stare zgredy.
Jedynie w Gregorku kupie wedliny,mieso bo w lidlu, biedronce mozna kupic raz na miesiac jedynie a tu dobre zdrowe i narzekacie na sprzedawczynie tez moglabym cos pomarudzic ale to sa normalne kobiety od siebie zacznijcie czy dobrze wykonujecie swoja,a jak macie zastrzezenia mowic od razu i nie zachowywac sie jak smarkacze,jak by kazdy zwocil grzecznie ale rzeczowo uwage tu i indziej o wiele byloby lepiej!
Chcesz 0,5 kg szynki aby pokroić na krajalnicy to poda ci plastry grubości prawie centymetra masakra
Nie pasuje grubosc plastrow to grys z calosci zebow nie masz?Nie jestem z zambrowa ale bywam w tym sklepie czasami i obsluga mi pasuje to jest sklep a nie burdel ja tam ide po zakupy a nie poruchac a na temat wedliny nie pasuje ci u gregorka to idz do innych duzych sklepow nawet obok to kupisz mieso smierdzace a pasztetowki jak wisza to same pekaja a i tak kobieta mi ja sprzedala nie chcialo mi sie jej odwozic nawet psu jej nie dalem bo sie balem ze sie otruje.Paranoja!Nie pasuje nie chodzcie tam.Ja bede chodzil nadal.Pozdro dla calej obslugi gregorka.
agusia21 Wyluzuj każdy ma prawo do wypowiedzi,a skoro już korzystam z usług tego sklepu to chce by obsłużono mnie dobrze i jeżeli mnie pyta czy w całości czy pokroić,a ja chce by pokrojono to logiczne jest by zrobić to dobrze.To nie takie trudne
i też wkurzające jest to, że stoi kolejka kilka osób, a te panie sobie plotkują w najlepsze, jedna obsługuje, a dwie sobie gaworzą i nie zwracają uwagi na kolejkę, że ludzie się denerwują... szlag trafia
[cytat]Nie pasuje grubosc plastrow to grys z calosci zebow nie masz?Nie jestem z zambrowa ale bywam w tym sklepie czasami i obsluga mi pasuje to jest sklep a nie burdel ja tam ide po zakupy a nie poruchac a na temat wedliny nie pasuje ci u gregorka to idz do innych duzych sklepow nawet obok to kupisz mieso smierdzace a pasztetowki jak wisza to same pekaja a i tak kobieta mi ja sprzedala nie chcialo mi sie jej odwozic nawet psu jej nie dalem bo sie balem ze sie otruje.Paranoja!Nie pasuje nie chodzcie tam.Ja bede chodzil nadal.Pozdro dla calej obslugi gregorka.[/cytat]
Oj "agusia21" nie musisz nas informować że jesteś ze wsi. To nic strasznego, wszyscy mamy korzenie wiejskie ale nie rozumiem dlaczego zachwalasz jednego (dotyczące tematu) a plujesz i oczerniasz drugiego.
A jeżeli piszesz o "ruchaniu i burdelu" to tą pasztetówkę mogłaś/eś wykorzystać do celów z tym związanych.
Mimo wszystko możesz dalej chodzić do gregorka.
Nie podniecaj się następnym razem tymi wędlinami bo to może zaszkodzić Twoim fantazjom erotycznym jak również młodzieńczej urodzie.
Oj adelka zejdz wkoncu z drzewa widac ze ci czegos brakuje moze dla ciebie wlasnie jest ta pasztetowka marzysz o niej nie martw sie ona czeka nadal tam dla ciebie.Smacznego.
Ludzie jak Wam nie pasuje obsługa w jakimś sklepie ZMIEŃCIE GO NA INNY . Ten co nie pracuje na dziale mięsnym obojętnie gdzie nie wie jak tam jest i ile trzeba dopilnować,aby się ze wszystkim wyrobić . Proszę nie obczerniajcie się z takich powodów.Miłej nocy i następnego dnia.
[cytat]Ludzie jak Wam nie pasuje obsługa w jakimś sklepie ZMIEŃCIE GO NA INNY . Ten co nie pracuje na dziale mięsnym obojętnie gdzie nie wie jak tam jest i ile trzeba dopilnować,aby się ze wszystkim wyrobić . Proszę nie obczerniajcie się z takich powodów.Miłej nocy i następnego dnia.[/cytat]Całkowicie masz rację,jak komuś żle to najprostsze zmienić sklep.Najładniej w TESKO warszawskim.
Kiedyś spotkał mnie niemiły incydent w tym sklepie, dokładnie na dziale mięsnym, ale od tego czasu dużo się poprawiło. Panie naprawdę wyrabiają się jak mogą, nie zdarzyło mi się, żeby były niemiłe i podały coś, czego nie chcę albo nie tyle, ile chcę. No może nie chcą kroić kilku plastrów z końcówki wędlin, ale do tego już się przyzwyczaiłam i nie robię problemu. Najważniejsze dla mnie jest to, że mięso i wędliny są tam świeże - czego nie mogę powiedzieć o sklepie obok, ale nie rozwijam tematu. Pozdrawiam Panie z mięsnego u Gregorka, mają naprawdę niełatwą pracę, a klienci tez nie uprzyjemniają im życia.
[cytat]Kiedyś spotkał mnie niemiły incydent w tym sklepie, dokładnie na dziale mięsnym, ale od tego czasu dużo się poprawiło. Panie naprawdę wyrabiają się jak mogą, nie zdarzyło mi się, żeby były niemiłe i podały coś, czego nie chcę albo nie tyle, ile chcę. No może nie chcą kroić kilku plastrów z końcówki wędlin, ale do tego już się przyzwyczaiłam i nie robię problemu. Najważniejsze dla mnie jest to, że mięso i wędliny są tam świeże - czego nie mogę powiedzieć o sklepie obok, ale nie rozwijam tematu. Pozdrawiam Panie z mięsnego u Gregorka, mają naprawdę niełatwą pracę, a klienci tez nie uprzyjemniają im życia.[/cytat]
pracodawca pewnie zobaczył temat na forum no i się oberwało teraz chyla czoła :)
[cite user="monisia198723" date="11.06.2012 12:02"]prosisz o 0,5 kg dostajesz 1 kg !!!
poprosisz o 0,20 dkg wali ci o,5kg !!!!
nie dość ,że wali ci tyle zwrócisz uwagę to spojrzy się na ciebie takim wzrokiem że szok[/cite]
A ja prosiłem o ukrojenie 10 plasterków wędliny a dostałem 11. Masakra!!!
Chciałem zanieść i zareklamować, ale zgubiłem paragon...
Ogólnie sklep jest OK. Niestety dział mięsny jest jego piętą Achillesową. Jest jedna Pani (chyba najwyższa wśród nich), z którą ciągle mam zgrzyty... Ale reszta spoko
Parę ładnych lat temu, właśnie u Gregorka poprosiłam o pól kg schabu, pani była tak zajęta dyskusją z koleżanką, że skroiła mi na krajalnicy poł kg schabu pieczonego, ja nic się nie odzywałam, bo nie byłam pewna dla kogo ona to kroi, myślałam że moze dla siebie i cierpliwie czekalam, gdy okazalo sie ze to dla mnie, odmówiłam wzięcia tej wędliny, a pani z kolei burknęła do koleżanki, że "znowu" będzie musiała kupić niepotrzebną jej zupełnie wędlinę, czyli to nie był jej pierwszy raz.
[cytat]Parę ładnych lat temu, właśnie u Gregorka poprosiłam o pól kg schabu, pani była tak zajęta dyskusją z koleżanką, że skroiła mi na krajalnicy poł kg schabu pieczonego, ja nic się nie odzywałam...[/cytat]
Jak ktoś jest piz...ą i nie ma w gębie języka to zawsze mu coś wcisną niepotrzebnego...
Więc nie obwiniaj pani tylko siebie... Pani nie czyta w myślach upierdliwych i pieprzniętych klientów...
[cite user="zocha666" date="20.06.2012 21:22"]
Jak ktoś jest piz...ą i nie ma w gębie języka to zawsze mu coś wcisną niepotrzebnego...
Więc nie obwiniaj pani tylko siebie... Pani nie czyta w myślach upierdliwych i pieprzniętych klientów...
[/cite]
chyba nie zrozumiałaś wypowiedzi,to ekspedietka była piz... i musiała zapłacić za tą wędlinę i bardzo dobrze jak sobie gada zamiast obsługiwać to tak ma
[cite user="anulka10" date="20.06.2012 22:48"]
chyba nie zrozumiałaś wypowiedzi,to ekspedietka była piz... i musiała zapłacić za tą wędlinę i bardzo dobrze jak sobie gada zamiast obsługiwać to tak ma[/cite]
No zlituj się rozdziawo, jak mówisz poproszę to czerwone, a pani z mięsnego bierze i kroi coś szarego, a w pobliżu nie ma innej osoby to wiadomą jest rzeczą że ktoś się pomylił. I trzeba zwrócić temu komuś uwagę i o tym poinformować... A nie bać się gębę otworzyć i czekać na dalszy rozwój wydarzeń...
A jak idziesz na na stację benzynową i prosisz pana o zalanie benzyny 95, a pan leje ci diesela to też stoisz i patrzysz jak sroka w gnat i zastanawiasz się co będzie się działo??!
Widzę że na świecie jest coraz więcej ofiar losu...
a ja zawsze tam chodzę i nigdy nie mialem jeszcze problemow...
dzisiaj na warzywnym chcialem kg a bylo 990 gdzie sie poskarzyc?
;]
[cite user="zocha666" date="21.06.2012 18:51"]
No zlituj się rozdziawo, jak mówisz poproszę to czerwone, a pani z mięsnego bierze i kroi coś szarego, a w pobliżu nie ma innej osoby to wiadomą jest rzeczą że ktoś się pomylił. I trzeba zwrócić temu komuś uwagę i o tym poinformować... A nie bać się gębę otworzyć i czekać na dalszy rozwój wydarzeń...
A jak idziesz na na stację benzynową i prosisz pana o zalanie benzyny 95, a pan leje ci diesela to też stoisz i patrzysz jak sroka w gnat i zastanawiasz się co będzie się działo??!
Widzę że na świecie jest coraz więcej ofiar losu... [/cite]
rozdziawa to ty jesteś,ja nie chodzę do gregorka i niekupuję wędliny bo oni ją myją,a to ty jesteś piz..a nie ta pani która pisała o schabie bo kupujesz stare mięso i jeszcze się cieszysz ze kroją ci to co chcesz.Ja bym specjalnie nie powiedziała takiej piz... ze się pomyliła jak gada zamiast pracowac
nescafe dobre to bylo,ale widze za niektorzy to do dlugoborza do szkoly chodzili bzdury pisza i skarza sie na forum
[cytat]nescafe dobre to bylo,ale widze za niektorzy to do dlugoborza do szkoly chodzili...[/cytat]
Nie pamiętasz? Razem w drugiej ławce przy oknie siedzieliśmy... Fajnie było...
A pamiętasz jak przyniosłaś jajo kinder i czekoladę zjedliśmy i pani nam wpisała uwagi jak bawiliśmy się tym samolocikiem co był w środku...
Oj Zocha dlugoborz za wysoki poziom jak widac
[cite user="zocha666" date="22.06.2012 05:32"]
Nie pamiętasz? Razem w drugiej ławce przy oknie siedzieliśmy... Fajnie było...
A pamiętasz jak przyniosłaś jajo kinder i czekoladę zjedliśmy i pani nam wpisała uwagi jak bawiliśmy się tym samolocikiem co był w środku...[/cite][crazy]
Jak się dowiedziałam ostatnio ,że kurczaki "swieże" to tylko w środy można kupić to się załamałam. Oni mają dostawy w środy a później mrożą i odmrażają. Jestem w szoku, zawsze myślałam ,ze mam tam wszystko na świeżo.
Co do krojenia wędlin, to zawsze powtarzam "tak cieniutko proszę" bo jak nie o dostanę łępy jak kromka chleba :P
[cytat]Jak się dowiedziałam ostatnio ,że kurczaki "swieże" to tylko w środy można kupić to się załamałam. Oni mają dostawy w środy a później mrożą i odmrażają. Jestem w szoku... :P[/cytat]
Rozczaruję Ciebie...
Ale wszędzie jest tak samo, czy to Gregorek, Lewiatan, Eden, czy jeszcze inny sklep spożywczy...
"Człowiek nie świnia,zje wszystko...."
no to nakarm tym swoje dzieci
zajmijcie wy sie robota a nie tylko dupy obrabiacie
znalezc cene to nie taki znow problem sa czytniki ale znalezc tam ekspedientke zeby o cos zapytac to jest sztuka ostatnio przeleciala caly sklep od chemii po bo
nety i co i nic.....dwie zamiataly parking jedna ma miesnym na
warzywie nikogo nie bylo jedna kasjerka a klientow co nie miara
[cite user="monisia198723" date="11.06.2012 12:02"]prosisz o 0,5 kg dostajesz 1 kg !!!
poprosisz o 0,20 dkg wali ci o,5kg !!!!
nie dość ,że wali ci tyle zwrócisz uwagę to spojrzy się na ciebie takim wzrokiem że szok[/cite]
nie musisz tego brać jeśli nie zgadza się to z twoim zamówieniem.raz tak zrobiłem i od tamtej pory nigdy nie dostałem tego czego nie zamawiałem
Panie na ogół miłe ale ...... każdy ma swojego pana ....[:-.]
Miłe jak miłe ale co prawda to prawda robię tam codziennie zakupy ale prosząc o 10 plasterków szynki jedna z pan do mnie mówi nie mogę z tego odkroić bo tu jest 48 dag a 10 plastrów by warzyło 20 dag przesada a co do pan obsługujących na mięsie za bardzo higieniczne to nie jest grzebanie w śmieciach a zaraz krojenie wędliny w tych samych rękawiczkach czy też nakładanie drobiu a pózniej podawanie wędliny tragedia