Pierwsze zorganizowane wyjazdy planowane są na początek maja.
W marcu i kwietniu grupki rowerzystów skrzykują się na wspólne „prywatne„ wyjazdy o ile pozwoli na to pogoda i kondycja.
Początek sezonu to i kondycja gorsza.Najgorsze, że na drogach trudno wręcz ryzykownie się jezdzi rowerem. Kierowcy rowerzystów mają za nic, ekstremalne hobby.
Warto na indywidualnych jazdach przyzwyczaić siedzenie do siodełka, obudzić mięśnie z zimowego zastoju, potrenować technikę jazdy samotnie i w małych grupach. Warto sprawdzić stan techniczny roweru w serwisie i „bojem”, dostroić go do własnych wymiarów (siodełko, ster, lusterko), uzupełnić (dostosować) ubranie do jazdy rowerem.
[cytat] ......Najgorsze, że na drogach trudno wręcz ryzykownie się jezdzi rowerem. Kierowcy rowerzystów mają za nic, ekstremalne hobby.[/cytat]
Raczej nie jest aż tak źle - szczególnie w naszej okolicy. Wynika to zapewne z tego, że jest to funkcja wymienna – coraz więcej osób jeździ i rowerem i samochodem – łatwiej o wzajemne zrozumienie potrzeb i szacunek praw. Zwiększyła się znacząco ilość rowerzystów – kierowcy przyzwyczajają się jak do dziur w jezdni – a też i rowerzyści mają (mam nadzieję) również więcej wyobraźni i życzliwości do innych użytkowników dróg. Pozdrawiam :) Do zobaczenia na trasach
Proponuje te wycieczkii organizowac w niedziele, napewno było by jeszce wiecej chętnych. Poniewaz w sobote wiele osób pracuje i nie ma mozliwosci wyruszyc na rajd rowerowy:(
[cytat]Proponuje te wycieczkii organizowac w niedziele, napewno było by jeszce wiecej chętnych. Poniewaz w sobote wiele osób pracuje i nie ma mozliwosci wyruszyc na rajd rowerowy:([/cytat]
A za jazdę w niedziele na kacu grozi mandat - nawet rowerem
[cytat]Proponuje te wycieczkii organizowac w niedziele, napewno było by jeszce wiecej chętnych. Poniewaz w sobote wiele osób pracuje i nie ma mozliwosci wyruszyc na rajd rowerowy:([/cytat]
Propozycja przyjęta :) większość rajdów odbędzie się (prawdopodobnie) w niedzielne popołudnia ( takie rozwiązanie sugerowało wiele osób) i problem sygnalizowany przez orkiestranta też złagodnieje :)
Słońce kusi :)
W ubiegłym roku w marcu było więcej dni bardziej przyjaznych rowerzystom niż w kwietniu.
Może w ramach przygotowania do sezonu treningowe przejazdy np. po trasach opisanych na zambrow.org w zakładce regionalne w temacie „Rowerowe trasy w okolicach Zambrowa”
Czyli tu:
I jak się jeździło? Jeszcze boli? ;)
Pomaga kąpiel w wannie z dwoma szklankami soli kuchennej lub nacieranie czystym spirytusem (od zewnątrz i tylko bolących miejsc)
W ubiegłą niedziele przejechałem prawie 40km. Żadnych zakwasów czy innych boleści. Najgorzej z kondycją, słaby czas, może już za stary jestem na takie rowerowe wojaże. 15 lat temu potrafiłem 120km przejechać w niespełna 5godzin. Do Częstochowy 380km w 2 dni w pojedynkę. Załamka[:-(r]
Z racji początku sezonu, aktualnych predyspozycji sprawdza się inna „filozofia” jazdy rowerem – nie dla bicia rekordów odległości, szybkości, lecz "delektowanie" się samą jazdą, przyrodą, ewentualnym towarzystwem uroczych zambrowskich rowerzystek. Ilość km, efekty odchudzania, robienia masy „rzeźbienia” wynikną ze zwiększonego czasu jazdy, trudności trasy rowerowej. Pomaga zmiana typu roweru, opon, techniki jazdy, rodzaju drogi, towarzystwa. Eksperymentowanie daje satysfakcję :)
Pozdrawiam :) Do zobaczenia na trasach.
Oj tam:) To rower trzeba „podrasować”, bo to on wymaga zapewne teraz większego wysiłku niż przed laty ;) a mając takie bogate doświadczenie szybko wrócisz do formy - tylko trasy i otocznie „sprzyjające” wybieraj i w pełni wiosny pełną sprawność odzyskasz.
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
Dzięki za dobre rady i podtrzymanie wiary w siebie. Każdy wolny czas poświęcę na jazdę. Marzy mi się wyprawa do Wilna o ile będzie organizowana. W ubiegłym roku chciałem pojechać, ale bałem się że nie dam rady, wywieszę białą flagę. Jeszcze chciał bym pojechać w rodzinne strony okolice Lubawy to jest około 180km i to było by coś, godne dumy. To tyle marzeń, a czas pokarze .
[cytat]Dzięki za dobre rady i podtrzymanie wiary w siebie. Każdy wolny czas poświęcę na jazdę. Marzy mi się wyprawa do Wilna o ile będzie organizowana. W ubiegłym roku chciałem pojechać, ale bałem się że nie dam rady, wywieszę białą flagę. Jeszcze chciał bym pojechać w rodzinne strony okolice Lubawy to jest około 180km i to było by coś, godne dumy. To tyle marzeń, a czas pokarze .[/cytat]
Poza jazdą w pojedynkę ( bo chyba taką też wolisz) masz tu wykaz gdzie można w tym roku "zbiorowo" potrenować - a będzie tego więcej.
Polecam szczególnie trasy długie - te w ramach "Zambrów na rowery" i organizowany przez p. Borowskiego wyjazd do Hodyszewa i do Przemyśla. Wilno w tym roku chyba tradycyjnie Łomża organizuje i może ponownie Ostrów Maz.
i niech mi ktoś powie, że internet to samo zło :)
ludzie skrzykują się na forach, robią coś dobrego tak dla ciała, jak i ducha ... i to nawet w takiej małej społeczności jak ta zambrowska
serce rośnie, jak widzę te siłę w jedności zambrowskich miłośników jednośladów i chociaż sam kilka lat temu porzuciłem mój wymagający wysiłku jednoślad na rzecz czterokołowego bezdusznego kopciucha dla leniwców, to wciąż wam kibicuję
[cytat] ..... i chociaż sam kilka lat temu porzuciłem mój wymagający wysiłku jednoślad na rzecz czterokołowego bezdusznego kopciucha dla leniwców........[/cytat]
Do roweru wrócisz :) Kiedy ? …za…. kilka... naście….. kilogramów (nowa jednostka czaso-maso-objętości ;)
Decyzję przyspiesza:
1)nadwaga, sztywnienie stawów, ogólna upierdliwość.....
2)lustro zbyt małe,( kryzys wieku średniego)....
3) autorefleksja prozdrowotna .. świadome odżywianie....
Jeżeli już to trzecią opcję polecam:)
[cite user="koszarek" date="29.03.2012 23:14"] ..... i szerokiego pasa pobocza życzę...[/cite]
[cytat] --- Oldi kiedy oficjalne otwarcie sezonu?[/cytat]
W tym linku szczegóły na temat oficjalnych planów na sezon rowerowy 2012
http://forum.zambrow.org/Temat/125424
Poprzedni rower miałeś „wypasiony” więc tym to Twierdzę Osowiec w jeden dzień z nawrotem zaliczysz -ja się do niej przymierzam tylko trochę inną trasą niż Ty jechałeś – ale to jeszcze faza bardziej marzeń niż planów. Chociaż patrząc na pogodę to chyba w narty trzeba było zainwestować- sezon dłuższy niż rowerowy się kroi :(
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
[cytat]Dzięki za wszystkie informacje. Widzę, że 6 maja coś będzie a mnie wyskoczyło w ten dzień przyjęcie siostrzenicy-porażka[/cytat]
Rodzina jest najważniejsza. A jeśli siostrzenica „ma komunię” to może rower dostanie i wujek przewodnikiem na trasach będzie i będzie jeszcze bardziej kochany:)
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
Witam wszystkich.
Czy będą organizowane jakieś rajdy czy wycieczki rowerowe?
będą organizowane tak jak w tamtym roku i będą tez trasy o wiele dłuższe dla bardziej zaawansowanych rowerowo.
Dzięki, A czy przewidziane jest coś na marzec.
Pierwsze zorganizowane wyjazdy planowane są na początek maja.
W marcu i kwietniu grupki rowerzystów skrzykują się na wspólne „prywatne„ wyjazdy o ile pozwoli na to pogoda i kondycja.
Początek sezonu to i kondycja gorsza.Najgorsze, że na drogach trudno wręcz ryzykownie się jezdzi rowerem. Kierowcy rowerzystów mają za nic, ekstremalne hobby.
Warto na indywidualnych jazdach przyzwyczaić siedzenie do siodełka, obudzić mięśnie z zimowego zastoju, potrenować technikę jazdy samotnie i w małych grupach. Warto sprawdzić stan techniczny roweru w serwisie i „bojem”, dostroić go do własnych wymiarów (siodełko, ster, lusterko), uzupełnić (dostosować) ubranie do jazdy rowerem.
[cytat] ......Najgorsze, że na drogach trudno wręcz ryzykownie się jezdzi rowerem. Kierowcy rowerzystów mają za nic, ekstremalne hobby.[/cytat]
Raczej nie jest aż tak źle - szczególnie w naszej okolicy. Wynika to zapewne z tego, że jest to funkcja wymienna – coraz więcej osób jeździ i rowerem i samochodem – łatwiej o wzajemne zrozumienie potrzeb i szacunek praw. Zwiększyła się znacząco ilość rowerzystów – kierowcy przyzwyczajają się jak do dziur w jezdni – a też i rowerzyści mają (mam nadzieję) również więcej wyobraźni i życzliwości do innych użytkowników dróg. Pozdrawiam :) Do zobaczenia na trasach
Proponuje te wycieczkii organizowac w niedziele, napewno było by jeszce wiecej chętnych. Poniewaz w sobote wiele osób pracuje i nie ma mozliwosci wyruszyc na rajd rowerowy:(
[cytat]Proponuje te wycieczkii organizowac w niedziele, napewno było by jeszce wiecej chętnych. Poniewaz w sobote wiele osób pracuje i nie ma mozliwosci wyruszyc na rajd rowerowy:([/cytat]
A za jazdę w niedziele na kacu grozi mandat - nawet rowerem
[cytat]Proponuje te wycieczkii organizowac w niedziele, napewno było by jeszce wiecej chętnych. Poniewaz w sobote wiele osób pracuje i nie ma mozliwosci wyruszyc na rajd rowerowy:([/cytat]
Propozycja przyjęta :) większość rajdów odbędzie się (prawdopodobnie) w niedzielne popołudnia ( takie rozwiązanie sugerowało wiele osób) i problem sygnalizowany przez orkiestranta też złagodnieje :)
niedziela ---to super pasuje
Słońce kusi :)
W ubiegłym roku w marcu było więcej dni bardziej przyjaznych rowerzystom niż w kwietniu.
Może w ramach przygotowania do sezonu treningowe przejazdy np. po trasach opisanych na zambrow.org w zakładce regionalne w temacie „Rowerowe trasy w okolicach Zambrowa”
Czyli tu:
http://forum.zambrow.org/Temat/35277
Ściąga do turystycznych planów :)
Opisy tras ze zdjęciami na zambrow.org .
http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=7509
Za tydzień w niedziele ma być cieplo, może jakiś wypad na rowerkach?
I jak się jeździło? Jeszcze boli? ;)
Pomaga kąpiel w wannie z dwoma szklankami soli kuchennej lub nacieranie czystym spirytusem (od zewnątrz i tylko bolących miejsc)
W ubiegłą niedziele przejechałem prawie 40km. Żadnych zakwasów czy innych boleści. Najgorzej z kondycją, słaby czas, może już za stary jestem na takie rowerowe wojaże. 15 lat temu potrafiłem 120km przejechać w niespełna 5godzin. Do Częstochowy 380km w 2 dni w pojedynkę. Załamka[:-(r]
Z racji początku sezonu, aktualnych predyspozycji sprawdza się inna „filozofia” jazdy rowerem – nie dla bicia rekordów odległości, szybkości, lecz "delektowanie" się samą jazdą, przyrodą, ewentualnym towarzystwem uroczych zambrowskich rowerzystek. Ilość km, efekty odchudzania, robienia masy „rzeźbienia” wynikną ze zwiększonego czasu jazdy, trudności trasy rowerowej. Pomaga zmiana typu roweru, opon, techniki jazdy, rodzaju drogi, towarzystwa. Eksperymentowanie daje satysfakcję :)
Pozdrawiam :) Do zobaczenia na trasach.
[cytat][/cytat]
Oj tam:) To rower trzeba „podrasować”, bo to on wymaga zapewne teraz większego wysiłku niż przed laty ;) a mając takie bogate doświadczenie szybko wrócisz do formy - tylko trasy i otocznie „sprzyjające” wybieraj i w pełni wiosny pełną sprawność odzyskasz.
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
Dzięki za dobre rady i podtrzymanie wiary w siebie. Każdy wolny czas poświęcę na jazdę. Marzy mi się wyprawa do Wilna o ile będzie organizowana. W ubiegłym roku chciałem pojechać, ale bałem się że nie dam rady, wywieszę białą flagę. Jeszcze chciał bym pojechać w rodzinne strony okolice Lubawy to jest około 180km i to było by coś, godne dumy. To tyle marzeń, a czas pokarze .
[cytat]Dzięki za dobre rady i podtrzymanie wiary w siebie. Każdy wolny czas poświęcę na jazdę. Marzy mi się wyprawa do Wilna o ile będzie organizowana. W ubiegłym roku chciałem pojechać, ale bałem się że nie dam rady, wywieszę białą flagę. Jeszcze chciał bym pojechać w rodzinne strony okolice Lubawy to jest około 180km i to było by coś, godne dumy. To tyle marzeń, a czas pokarze .[/cytat]
Poza jazdą w pojedynkę ( bo chyba taką też wolisz) masz tu wykaz gdzie można w tym roku "zbiorowo" potrenować - a będzie tego więcej.
http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=10561
Polecam szczególnie trasy długie - te w ramach "Zambrów na rowery" i organizowany przez p. Borowskiego wyjazd do Hodyszewa i do Przemyśla. Wilno w tym roku chyba tradycyjnie Łomża organizuje i może ponownie Ostrów Maz.
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
i niech mi ktoś powie, że internet to samo zło :)
ludzie skrzykują się na forach, robią coś dobrego tak dla ciała, jak i ducha ... i to nawet w takiej małej społeczności jak ta zambrowska
serce rośnie, jak widzę te siłę w jedności zambrowskich miłośników jednośladów i chociaż sam kilka lat temu porzuciłem mój wymagający wysiłku jednoślad na rzecz czterokołowego bezdusznego kopciucha dla leniwców, to wciąż wam kibicuję
pozdrawiam i szerokiego pasa pobocza życzę...
[cytat] ..... i chociaż sam kilka lat temu porzuciłem mój wymagający wysiłku jednoślad na rzecz czterokołowego bezdusznego kopciucha dla leniwców........[/cytat]
Do roweru wrócisz :) Kiedy ? …za…. kilka... naście….. kilogramów (nowa jednostka czaso-maso-objętości ;)
Decyzję przyspiesza:
1)nadwaga, sztywnienie stawów, ogólna upierdliwość.....
2)lustro zbyt małe,( kryzys wieku średniego)....
3) autorefleksja prozdrowotna .. świadome odżywianie....
Jeżeli już to trzecią opcję polecam:)
[cite user="koszarek" date="29.03.2012 23:14"] ..... i szerokiego pasa pobocza życzę...[/cite]
Łot złośliwiec ;) ? a nowy kodeks zna ? ;)
http://artnow.blox.pl/2011/05/Zmiany-w-Kodeksie-drogowym-dotyczace-nowych-praw.html
Poboczem dygać mamy ? ;)
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
Dobra rowerek już jest [>D] --- Oldi kiedy oficjalne otwarcie sezonu?
Dzięki za wszystkie informacje. Widzę, że 6 maja coś będzie a mnie wyskoczyło w ten dzień przyjęcie siostrzenicy-porażka
[cytat] --- Oldi kiedy oficjalne otwarcie sezonu?[/cytat]
W tym linku szczegóły na temat oficjalnych planów na sezon rowerowy 2012
http://forum.zambrow.org/Temat/125424
Poprzedni rower miałeś „wypasiony” więc tym to Twierdzę Osowiec w jeden dzień z nawrotem zaliczysz -ja się do niej przymierzam tylko trochę inną trasą niż Ty jechałeś – ale to jeszcze faza bardziej marzeń niż planów. Chociaż patrząc na pogodę to chyba w narty trzeba było zainwestować- sezon dłuższy niż rowerowy się kroi :(
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
[cytat]Dzięki za wszystkie informacje. Widzę, że 6 maja coś będzie a mnie wyskoczyło w ten dzień przyjęcie siostrzenicy-porażka[/cytat]
Rodzina jest najważniejsza. A jeśli siostrzenica „ma komunię” to może rower dostanie i wujek przewodnikiem na trasach będzie i będzie jeszcze bardziej kochany:)
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasach :)
o i było by miło