i za 4zł robią.Ciekawe co ta opiekunka będzie robiła,jeśli tylko siedziała z dzieckiem to sobie ją daruj .Opiekunka ma się bawić z dzieckiem i się nim zajmować a nie rozpłaszczy dupę i będzie oglądała telewizję a dziecko samo będzie się bawiło.Od razu powiedz opiekunce co ma robić aby później nie było niedomówień.Lepiej zapłać i pójść dziecko do żłobka lub przedszkola jak możesz.Większość opiekunek w Zambrowie jest bez kwalifikacji i nie mają pojęcia w wychowaniu dzieci.
Nie moge zlego slowa powiedziec na nasza Nianie. Malutka bawi sie z nia super i widac ze ciagle cos z nia robi... 2 letnie prawie dziecko odwiedza biblioteke wypozycza ksiazki do domku i jak przychodze z pracy pokazuje mi co ja Ciocia nauczyla :) ja jestem ze swojej Niani zadowolona fakt nie sa to male pieniazki ale cos za cos ...
[cytat]i za 4zł robią.Ciekawe co ta opiekunka będzie robiła,jeśli tylko siedziała z dzieckiem to sobie ją daruj .Opiekunka ma się bawić z dzieckiem i się nim zajmować a nie rozpłaszczy dupę i będzie oglądała telewizję a dziecko samo będzie się bawiło.Od razu powiedz opiekunce co ma robić aby później nie było niedomówień.Lepiej zapłać i pójść dziecko do żłobka lub przedszkola jak możesz.Większość opiekunek w Zambrowie jest bez kwalifikacji i nie mają pojęcia w wychowaniu dzieci.[/cytat]
Nie ma studiów pod nazwą " Jak dobrze, opiekować się dziećmi" a co Ty myślisz, że taka pani wykwalifikowana po pedagogice wczesnoszkolnej, czy tam przedszkolnej czy jeszcze jakiejś od razu bedzie lepiej zajmować się dziećmi ?? Jasne;p
Sama studiuję kierunek związany z opieką nad dziećmi i uwierz mi, ze tam nie uczą, jak nauczyć dziecko sikać na kibelek czy jak pilnować dobrze, żeby nic mu sie nie stało. Za to jest dużo innych "przydatnych" przedmiotów jak np. dydaktyka, informatyka etc...
Do tego potrzebne jest doświadczenie i przede wszystkim trzeba lubić dzieci i mieć do nich podejście. Z tym oglądaniem TV to jak najbardziej się zgodze, że niania powinna bawić się z dzieckiem, choć jakbym dostawała 4zł/ h to wątpie, żeby mi sie chcialo.
4zł to wg mnie wyzysk. Ja osobiście znam osoby, ktore pilnują dzieci za 600 zł i nawet nic sobie do jedzenia nie mogą wziąć, ale to już jest inna sprawa..
Ja nie wiem czemu nianie tak mało zarabiają, przecież zajmować się czyimś dzieckiem to bardzo odpowiedzialna sprawa. W Zambrowie niestety 4/5 zł za godzine, a 6/h to nie slyszałam.
w większych miastach to i owszem nianie zarabiają więcej ale w Zambrowie więcej niż 4-5zł nie dostaną.Ceny są zależne od zarobków rodziców dzieci.Wiadomo że ludzie mało zarabiają wiem i wiele nie mogą dać choćby i chcieli.Ratunkiem jak zawsze jest kochana babcia.[:-)]
Pani po studiach nie będzie nianią jak tu niektórzy piszą.Pani która ukończyła studia pedagogikę czy coś w tym kierunku będzie uczyła np: w szkole po to się kształciła.A być nianią może zostać każdy kto kocha dzieci, ktoś kto będzie wiedział jak dziecku zająć czas by się nie nudziło jak rodzice są w pracy,ktoś kto wie że dziecko jest głodne .Ogólnie rzecz biorąc to ktoś kto lubi to robić. Kto chce by dziecko się kształciło to trzeba wysłać do przedszkola a nie męczy tym niani,chyba że zapłaci bóg wie ile .Od razu piszę że nie jestem żadną nianią ,nie miałam niani,lecz sama wychowywałam własne dzieci i to jest najlepsze i nie miałam aż takich ogromnych zarobków żeby być w domu coś za coś PAPa:)
Ja tam żanych studii nie kończyłam, mam 22 lata ale napewno żadne dziecko się ze mną nie nudzi, chodź nianią nie byłam, po prostu pilnowałam różne dzieci znajomych za free bo jak brać kasę jak się jeden dzień po siedzi z dziećmi kiedy rodzice mają ważną sprawę?? Moja koleżanka jest nianią i jak przyszła do mnie pierwszy raz z podopieczną to się dziwiła że tak potrafię im obu czas zająć. A co do studii to nie jedna panna po studiach wogóle nie umie się zajmować dziećmi.
Jeśli tak strasznie uraziłam Pana Polonistę (jak mniemam) tą literówką to bardzo przepraszam, gdyż zaiste akurat te słowo było najważniejszym aspektem mojej wcześniejszej wypowiedzi...
[cytat]Jeśli tak strasznie uraziłam Pana Polonistę (jak mniemam) tą literówką to bardzo przepraszam, gdyż zaiste akurat te słowo było najważniejszym aspektem mojej wcześniejszej wypowiedzi...[/cytat]
Jak już ktoś poprawią swoją wypowiedź, używając słów, którymi, jak mniemam , w życiu codziennym się nie posługuje (zgrywając mądralę) to jeszcze niech sięgnie do Słownika Poprawnej Polszczyzny . Będziesz wtedy wiedziała, że nie pisze się "te słowo", tylko po polsku to by było - "to słowo"
[cytat]Mój polonista ze szkoły średniej ma inne zdanie na ten temat, polonistyka to nie tylko ortografia...[/cytat]
jestem zdumiona!!!! Ty skończyłaś szkołę średnią??!!
chyba poziom tej szkoły był gorzej niż średni, nie wspomnę już o tym poloniście.... mam nadzieję, że matury nie zdałaś
gdyby to ode mnie zależało - byłby zakaz uczęszczania do szkoły średniej dla osób z taką znajomością ojczystego języka, wstyd!!
teraz rozumiem, skąd biorą się tacy ignoranci (chyba rozumiesz sens tego słowa?) ze świadectwem szkoły średniej
jaka szkoła, taka matura....
ta zdana przez Ciebie matura nie zmienia faktu, że ignorantem jesteś
posiadanie matury powinno "zmuszać" Cię do poprawnego wypowiadania się w mowie i w piśmie przy każdej okazji, a Ty popełniasz tak podstawowe błędy, że kasujesz nimi tę swoją maturę
a teraz w kwestii tematu - na nianię nie nadajesz się, bo dziecko trzeba uczyć poprawnej polszczyzny...może masz tzw. podejście, ale to nie wszystko;
Co do niani, to nie szukam pracy w tym zawodzie a czy się nadaję cóż czytając opinię ze stażu, kiedy to byłam opiekunką dziecięcą w podstawówce śmiem twierdzić, że jednak się nadaję.
[cytat]Co do niani, to nie szukam pracy w tym zawodzie a czy się nadaję cóż czytając opinię ze stażu, kiedy to byłam opiekunką dziecięcą w podstawówce śmiem twierdzić, że jednak się nadaję.[/cytat]
No i właśnie później mamy tak "wykształconą"(piszę w cudzysłowie bo nie chcę ludzi wykształconych obrażać) kadrę pedagogiczną. Tak przy okazji błędy które popełniłaś, nie były błędami ortograficznymi (ja nawet bez studiów to wiem, mam tylko starą maturę, ale widzę, że chyba to było nie mniej niż dla niektórych obecne studia) Zgadzam się z poprzednikiem, że twoje wypowiedzi świadczą o tym, iż jesteś ignorantką i na dodatek zadufaną w sobie.Człowiek wykształcony potrafi się przyznać do błędu a nie dyskutuje nad rzeczami oczywistymi.
[cite user="baks" date="09.12.2011 22:21"]jaka szkoła, taka matura....
ta zdana przez Ciebie matura nie zmienia faktu, że ignorantem jesteś
posiadanie matury powinno "zmuszać" Cię do poprawnego wypowiadania się w mowie i w piśmie przy każdej okazji, a Ty popełniasz tak podstawowe błędy, że kasujesz nimi tę swoją maturę
a teraz w kwestii tematu - na nianię nie nadajesz się, bo dziecko trzeba uczyć poprawnej polszczyzny...może masz tzw. podejście, ale to nie wszystko; [/cite]
a w którym miejscu mojej wypowiedzi jest napisane, że jestem polonistą?
już raz ktoś napisał na tym forum, że większość dyskutantów ma niewiele do powiedzenia, a to, co piszą, urąga zasadom dobrego wychowania - dla porównania wypowiedź " wyszy"; czy można mowić tu o jakimś poziomie czy jego braku? raczej to drugie...
[cytat]Co do niani, to nie szukam pracy w tym zawodzie a czy się nadaję cóż czytając opinię ze stażu, kiedy to byłam opiekunką dziecięcą w podstawówce śmiem twierdzić, że jednak się nadaję.[/cytat]
Zbyt śmiała jesteś najwidoczniej, gdyż powinnaś wiedzieć, że oni mają gotowe regułki i nie piszą opinii dla każdego stażysty oddzielnie. Kopiuj, wklej, drukuj i dopisują Twoje dane :)
O BOZE!LUDZIE ALE WY MACIE PROBLEM!JAKIE BLEDY ZROBILA DZIEWCZYNA I JAKA JEST ZLA W ZWIAZKU Z TYM!BEZ PRZESADY!TEMAT JEST O NIANIACH!NIE O DZIEWCZYNIE KTORA PISZE Z BLEDAMI!
[cytat]O BOZE!LUDZIE ALE WY MACIE PROBLEM!JAKIE BLEDY ZROBILA DZIEWCZYNA I JAKA JEST ZLA W ZWIAZKU Z TYM!BEZ PRZESADY!TEMAT JEST O NIANIACH!NIE O DZIEWCZYNIE KTORA PISZE Z BLEDAMI![/cytat]
Nikt tu nie napisał, że jest zła, tylko jeżeli ktoś się chwali wykształceniem wyższym, a w dodatku pedagogicznym to nie powinien twierdzić, iż ortografia nie jest ważna. Ciekawe czego nauczy dzieci? A tak przy okazji, jest jeszcze jeden błąd "wogóle" to się pisze oddzielnie tzn.-w ogóle.
Zastanawiam się czy temat tego forum jest o opiekunkach dzieci ,czy o ortografii.Z tego co się orientuję ,to pisze się tak jak w danym regionie się przyjęło i dla przeciętnego człowieka nie ma wielkiego znaczenia czy np.coś napisze się oddzielnie czy razem.Ważne żeby było napisane tak aby można było zorientować się o co chodzi.
Zresztą zasady pisowni zmienia się nie często,ale zmienia.Chyba raz na dziesięć lat zbiera się komisja /wg mojej wiedzy w Pałacu Kultury/ która ustala zmiany w pisowni języka polskiego.
Nikt tu nie napisał, że jest zła, tylko jeżeli ktoś się chwali wykształceniem wyższym, a w dodatku pedagogicznym to nie powinien twierdzić, iż ortografia nie jest ważna. Ciekawe czego nauczy dzieci? A tak przy okazji, jest jeszcze jeden błąd "wogóle" to się pisze oddzielnie tzn.-w ogóle.
[/cite]
Hmm... Nie mniej ważne od poprawnej pisowni jest czytanie ze zrozumieniem. Dziewczyna przecież napisała, że nie kończyła żadnych studiów, więc jak może się tym chwalić?
Na tym forum wiele ludzi łamie reguły poprawnej polszczyzny, tłumacząc to np. istniejącycmi trendami. I co, będziemy każdemu zwracać uwagę? To i tak nic nie da. Mimo wszystko forum rządzi się swoimi prawami i nawet Ci, którzy piszą poprawnie, używają czasem zwrotów czy wyrazów, których nigdy nie użyliby w oficjalnym piśmie.
Dla mnie w forumowych wypowiedziach ważniejszy jest ogólny przekaz - treść niż forma. Oczywiście, byleby tylko dało się to przeczytać. W tym przypadku chyba każdy zrozumiał, o co dziewczynie chodziło. Wyraziła się jasno.
Generalnie poziom kształcenia w Polsce spada. W klasach maturalnych uczy się ludzi, jak rozwiązywać testy i trafić swoją odpowiedzią w klucz. Wiedzy to na pewno nie poszerza. Nowa matura to nie to samo, co stara, na niekorzyść dla nowej, więc absolwenci szkół średnich są jacy są. Zatem nie rozumiem, skąd to Wasze zdziwienie. Błędy Natalii to akurat mały pikuś w porównaniu do zasad pisowni (a właściwie ich braku) niektórych obecnych studentów czy ludzi, dopiero od kilku lat, legitymujących się kilkoma literkami przed nazwiskiem.
problem tkwi nie tylko w poziomie nauczania w szkołach średnich, ale też w szkołach wyższych - bo co to za studia na wydziałach zamiejscowych niektórych uczelni? dla mnie to żadne studia, to zwyczajna szkółka uzupełniająca wykształcenie, i dlatego nie powinna mieć prawa do nadawania mgr
studia zaoczne? z całym szacunkiem dla osób w ten sposób zdobywających wiedzę - takie studia powinny być tylko podyplomowe albo zawodowe, bez żadnych stopni naukowych
ponad połowa, a nawet więcej, osób kończących tego rodzaju studia legitymuje się jedynie "papierem", w ślad za nim nie idzie ani dobra wiedza kierunkowa ani wiedza ogólna: o kulturze, w szerokim rozumieniu tego słowa, o świecie
i stąd "magistry" mówiące: brzucho, kordła, swetr, ale szkoła szkołą, a każdy powinien sam pracować nad sobą - są książki, słowniki...
[cytat]Pani po studiach nie będzie nianią jak tu niektórzy piszą.Pani która ukończyła studia pedagogikę czy coś w tym kierunku będzie uczyła np: w szkole po to się kształciła.A być nianią może zostać każdy kto kocha dzieci, ktoś kto będzie wiedział jak dziecku zająć czas by się nie nudziło jak rodzice są w pracy,ktoś kto wie że dziecko jest głodne .Ogólnie rzecz biorąc to ktoś kto lubi to robić. Kto chce by dziecko się kształciło to trzeba wysłać do przedszkola a nie męczy tym niani,chyba że zapłaci bóg wie ile .Od razu piszę że nie jestem żadną nianią ,nie miałam niani,lecz sama wychowywałam własne dzieci i to jest najlepsze i nie miałam aż takich ogromnych zarobków żeby być w domu coś za coś PAPa:)[/cytat]
W teorii wszystko się zgadza, w praktyce bywa różnie. W Zambrowie nie jest to jeszcze popularne, przynajmniej osobiście nie spotkałam się z tym, ale w większych miastach zdarza się, że rodzice oczekują, by niania była osobą wykształconą (po studiach), znającą np. język angielski. Taka nianio-guwernantka.
Ze względu na nasz rynek pracy i panujące w nim powszechnie zasady (po pierwsze - znajomości) oraz ilość absolwentów pedagogiki, nie wszyscy z nich znajdą pracę w szkołach, przedszkolach czy innych placówkach. Jak pokazują przykłady, wielu takich ludzi pracuje w innych branżach i czasem nawet pani po studiach zostaje nianią.
Natomiast, zgadzam się co do zasady, że nie trzeba kończyć studiów, by być dobrą nianią. Ważne jest podejście do dzieci, a studia tego nie nauczą.
Hmm... Nie mniej ważne od poprawnej pisowni jest czytanie ze zrozumieniem. Dziewczyna przecież napisała, że nie kończyła żadnych studiów, więc jak może się tym chwalić?
Na tym forum wiele ludzi łamie reguły poprawnej polszczyzny, tłumacząc to np. istniejącycmi trendami. I co, będziemy każdemu zwracać uwagę? To i tak nic nie da. Mimo wszystko forum rządzi się swoimi prawami i nawet Ci, którzy piszą poprawnie, używają czasem zwrotów czy wyrazów, których nigdy nie użyliby w oficjalnym piśmie.
Dla mnie w forumowych wypowiedziach ważniejszy jest ogólny przekaz - treść niż forma. Oczywiście, byleby tylko dało się to przeczytać. W tym przypadku chyba każdy zrozumiał, o co dziewczynie chodziło. Wyraziła się jasno.
Generalnie poziom kształcenia w Polsce spada. W klasach maturalnych uczy się ludzi, jak rozwiązywać testy i trafić swoją odpowiedzią w klucz. Wiedzy to na pewno nie poszerza. Nowa matura to nie to samo, co stara, na niekorzyść dla nowej, więc absolwenci szkół średnich są jacy są. Zatem nie rozumiem, skąd to Wasze zdziwienie. Błędy Natalii to akurat mały pikuś w porównaniu do zasad pisowni (a właściwie ich braku) niektórych obecnych studentów czy ludzi, dopiero od kilku lat, legitymujących się kilkoma literkami przed nazwiskiem.[/cite]
Jeśli zarzucasz komuś nieumiejętność czytania ze zrozumieniem to wróć do wszystkich wypowiedzi tej osoby.Może się doczytasz, że miała praktyki w szkole podstawowej więc jest lub była studentką pedagogiki, a to chyba to do czegoś zobowiązuje.
Jeśli zarzucasz komuś nieumiejętność czytania ze zrozumieniem to wróć do wszystkich wypowiedzi tej osoby.Może się doczytasz, że miała praktyki w szkole podstawowej więc jest lub była studentką pedagogiki, a to chyba to do czegoś zobowiązuje.[/cite]
I tu się mylisz. Napisała o stażu (zapewne finansowanym przez PUP), a nie o praktykach studenckich. Nie trzeba być studentką, by odbywać taki staż.
I tu się mylisz. Napisała o stażu (zapewne finansowanym przez PUP), a nie o praktykach studenckich. Nie trzeba być studentką, by odbywać taki staż. [/cite]
Ale żeby się zajmować dziećmi w szkole,a po zakończeniu otrzymać opinię to trzeba być po pedagogice a na staż do szkoły żaden PUP nie wyśle bez przygotowania pedagogicznego(minimum pedagogika przedszkolna lub wczesnoszkolna)
Ale żeby się zajmować dziećmi w szkole,a po zakończeniu otrzymać opinię to trzeba być po pedagogice a na staż do szkoły żaden PUP nie wyśle bez przygotowania pedagogicznego(minimum pedagogika przedszkolna lub wczesnoszkolna)[/cite]
A skąd masz takie informacje? Otóż, wyobraź sobie, że znam kilka osób, które zaraz po ukończeniu liceum poszły na staż do przedszkola lub szkoły i pracowały w charakterze pomocy nauczyciela (taka opiekunka). Znam też kobiety bez żadnych studiów, przygotowania pedagogicznego, wcześniej pracujące fizycznie w różnych firmach, które także były lub nadal są opiekunkami w tych placówkach w ramach staży czy nawet umowy o pracę.
Wymagania formalne, o których napisałeś dotyczą osoby zatrudnionej a nie na stażu z PUP, chyba że "pracodawca" ma jakieś szczególne oczekiwania. W dodatku odnoszą się tylko do nauczycieli, ale i tutaj jest pewna furtka, bo bywa, że w przedszkolu na etacie nauczyciela pracuje osoba np. po pedagogice resocjalizacyjnej.
Zatem nie trzeba skończyć pedagogiki przedszkolnej lub wczesnoszkolnej, żeby móc pracować jako pomoc nauczyciela (opiekunka). Tym bardziej, jeśli chodzi o staż.
Co do PUP… Hehe, swego czasu zaproponował on staż dziewczynie, która studiowała kierunek zupełnie nie związany z dziećmi, natomiast robił problemy z otrzymaniem go osobie studiującej właśnie pedagogikę. Tak więc z selekcją kandydatów, dopasowaniem ich predyspozycji i oczekiwań do danej oferty to tam niestety kiepsko.
Z otrzymaniem opinii też nie ma problemu. Przeczytaj wątek o gościu, któremu przerwano staż – opinię otrzymał. Zresztą, nawet jak nie ma wymogu wystawienia jej, to czasem wystarczy poprosić kogo trzeba i ma się referencje na przyszłość.
I na koniec, wrócę do wypowiedzi Natalii, bo jest tam napisane czarno na białym:
"Ja tam żanych studii nie kończyłam…".
To był jej pierwszy post w tym temacie (zanim na nią naskoczyliście), więc nie miała powodów, żeby coś kręcić.
Wykształcenia , wymogi, baby dajcie spokoj w zambrowie 15 % opiekunek pracuje na czarno a zadna nie robi na umowę a skarbówka i urząd siedzą na dupie , wiec czym się tu zamartwiać róbcie swoje i zatrudniajcie kogo tam chcecie a co do włascicielki tego tematu to moze jeszcze powiedz ze chcesz kogoś zatrudnić to cie jeszcze namierzą i będzie cacy :)
Bardzo proszę o wypowiedzi, ile obecnie płacicie swoim nianiom. Rozważam powrót do pracy, ale nie wiem czy stać mnie na godziwe wynagrodzenie dla pani, która będzie się zajmować moim malcem. Jeśli ktoś mógłby podać mi konkrety to będę bardzo wdzięczna.
niania to nie jest dobre rozwiązanie przesiedzi swoje ,na ściemnia ponarzeka jak ciężko było weźmie kasę za co ? ?? miedzy czasie pozałatwia swoje sprawy na mieście powie ,że była na długim spacerze a do dziecka nie odezwie się nawet na chwilę.Im młodsze dziecko tym mocniej chłonie świat i otoczenie ,jeśli trafi się niania która nie ma zbyt wiele do powiedzenia czy zaoferowania dziecku to po co jej płacić.Ja kilka lat wcześniej zrobiłam ,, sprawdzam,, i zastałam nianię u siebie w łóżku jak spała a maluch stał zapłakany w łóżeczku.Jeśli jest możliwość i stać nas to polecam przedszkole lub żłobek dziecko na pewno zyska więcej z profesjonalnej opieki
Dlatego często lepszymi nianiami są osoby, które mają prawdziwe podejście do dzieci i lubią się nimi zajmować od osób, które kończą studia pedagogiczne ale mają mało wspólnego z tym kierunkiem. Chociaż w wielu przedszkolach pracują osoby naprawdę kochające swoją pracę i dzieciaki uwielbiają swoje przedszkolanki ;)
Mam pytanie, ile w Zambrowie zarabiają nianie? Macie jakieś stawki?
ja place 6zl za godzine
i za 4zł robią.Ciekawe co ta opiekunka będzie robiła,jeśli tylko siedziała z dzieckiem to sobie ją daruj .Opiekunka ma się bawić z dzieckiem i się nim zajmować a nie rozpłaszczy dupę i będzie oglądała telewizję a dziecko samo będzie się bawiło.Od razu powiedz opiekunce co ma robić aby później nie było niedomówień.Lepiej zapłać i pójść dziecko do żłobka lub przedszkola jak możesz.Większość opiekunek w Zambrowie jest bez kwalifikacji i nie mają pojęcia w wychowaniu dzieci.
no to sam sobie odpowiedziałeś za 4zł oglądają telewizję i ja się nim nie dziwie.
Nie moge zlego slowa powiedziec na nasza Nianie. Malutka bawi sie z nia super i widac ze ciagle cos z nia robi... 2 letnie prawie dziecko odwiedza biblioteke wypozycza ksiazki do domku i jak przychodze z pracy pokazuje mi co ja Ciocia nauczyla :) ja jestem ze swojej Niani zadowolona fakt nie sa to male pieniazki ale cos za cos ...
[cytat]i za 4zł robią.Ciekawe co ta opiekunka będzie robiła,jeśli tylko siedziała z dzieckiem to sobie ją daruj .Opiekunka ma się bawić z dzieckiem i się nim zajmować a nie rozpłaszczy dupę i będzie oglądała telewizję a dziecko samo będzie się bawiło.Od razu powiedz opiekunce co ma robić aby później nie było niedomówień.Lepiej zapłać i pójść dziecko do żłobka lub przedszkola jak możesz.Większość opiekunek w Zambrowie jest bez kwalifikacji i nie mają pojęcia w wychowaniu dzieci.[/cytat]
Nie ma studiów pod nazwą " Jak dobrze, opiekować się dziećmi" a co Ty myślisz, że taka pani wykwalifikowana po pedagogice wczesnoszkolnej, czy tam przedszkolnej czy jeszcze jakiejś od razu bedzie lepiej zajmować się dziećmi ?? Jasne;p
Sama studiuję kierunek związany z opieką nad dziećmi i uwierz mi, ze tam nie uczą, jak nauczyć dziecko sikać na kibelek czy jak pilnować dobrze, żeby nic mu sie nie stało. Za to jest dużo innych "przydatnych" przedmiotów jak np. dydaktyka, informatyka etc...
Do tego potrzebne jest doświadczenie i przede wszystkim trzeba lubić dzieci i mieć do nich podejście. Z tym oglądaniem TV to jak najbardziej się zgodze, że niania powinna bawić się z dzieckiem, choć jakbym dostawała 4zł/ h to wątpie, żeby mi sie chcialo.
4zł to wg mnie wyzysk. Ja osobiście znam osoby, ktore pilnują dzieci za 600 zł i nawet nic sobie do jedzenia nie mogą wziąć, ale to już jest inna sprawa..
Ja nie wiem czemu nianie tak mało zarabiają, przecież zajmować się czyimś dzieckiem to bardzo odpowiedzialna sprawa. W Zambrowie niestety 4/5 zł za godzine, a 6/h to nie slyszałam.
w większych miastach to i owszem nianie zarabiają więcej ale w Zambrowie więcej niż 4-5zł nie dostaną.Ceny są zależne od zarobków rodziców dzieci.Wiadomo że ludzie mało zarabiają wiem i wiele nie mogą dać choćby i chcieli.Ratunkiem jak zawsze jest kochana babcia.[:-)]
[cytat][/cytat] i to jest chyba najlepsza niania,przynajmniej masz pewnosc ze sie porzadnie zajmnie dzieckiemi ze je naprawde kocha
Niech kochane Babcie żyją jak najdłużej i pomagają swoim dzieciom przy wnukach.
No ja mieszkam 14km od Zambrowa i place 6zl za godzine ale na swoja Nianie moge powiedziec ze jest to SUPER NIANIA :)
Pani po studiach nie będzie nianią jak tu niektórzy piszą.Pani która ukończyła studia pedagogikę czy coś w tym kierunku będzie uczyła np: w szkole po to się kształciła.A być nianią może zostać każdy kto kocha dzieci, ktoś kto będzie wiedział jak dziecku zająć czas by się nie nudziło jak rodzice są w pracy,ktoś kto wie że dziecko jest głodne .Ogólnie rzecz biorąc to ktoś kto lubi to robić. Kto chce by dziecko się kształciło to trzeba wysłać do przedszkola a nie męczy tym niani,chyba że zapłaci bóg wie ile .Od razu piszę że nie jestem żadną nianią ,nie miałam niani,lecz sama wychowywałam własne dzieci i to jest najlepsze i nie miałam aż takich ogromnych zarobków żeby być w domu coś za coś PAPa:)
Nie każda pani która kończyła studia pedagogikę nadaje się aby zostać nianią.Trzeba mieć podejście do dzieci.Szkoła to nie wszystko.
Ja pilnuję dziecka za 5 zł za godzinę. Może nie dużo ale praca lekka i wdzięczna.
Ja tam żanych studii nie kończyłam, mam 22 lata ale napewno żadne dziecko się ze mną nie nudzi, chodź nianią nie byłam, po prostu pilnowałam różne dzieci znajomych za free bo jak brać kasę jak się jeden dzień po siedzi z dziećmi kiedy rodzice mają ważną sprawę?? Moja koleżanka jest nianią i jak przyszła do mnie pierwszy raz z podopieczną to się dziwiła że tak potrafię im obu czas zająć. A co do studii to nie jedna panna po studiach wogóle nie umie się zajmować dziećmi.
Nie studii tylko studiów, poznaj swój język i go nie kalecz.
Jeśli tak strasznie uraziłam Pana Polonistę (jak mniemam) tą literówką to bardzo przepraszam, gdyż zaiste akurat te słowo było najważniejszym aspektem mojej wcześniejszej wypowiedzi...
[cytat]Jeśli tak strasznie uraziłam Pana Polonistę (jak mniemam) tą literówką to bardzo przepraszam, gdyż zaiste akurat te słowo było najważniejszym aspektem mojej wcześniejszej wypowiedzi...[/cytat]
Jak już ktoś poprawią swoją wypowiedź, używając słów, którymi, jak mniemam , w życiu codziennym się nie posługuje (zgrywając mądralę) to jeszcze niech sięgnie do Słownika Poprawnej Polszczyzny . Będziesz wtedy wiedziała, że nie pisze się "te słowo", tylko po polsku to by było - "to słowo"
[cytat]Uważam iż absurdalne jest to, że widzicie tylko formę a nie treść i jakby mnie forma obchodziła poszła bym na polonistykę.[/cytat]
Poszłabym** :PPP
PS: Jednak dobrze, że nie poszłaś :)
Mój polonista ze szkoły średniej ma inne zdanie na ten temat, polonistyka to nie tylko ortografia...
[cytat]Mój polonista ze szkoły średniej ma inne zdanie na ten temat, polonistyka to nie tylko ortografia...[/cytat]
jestem zdumiona!!!! Ty skończyłaś szkołę średnią??!!
chyba poziom tej szkoły był gorzej niż średni, nie wspomnę już o tym poloniście.... mam nadzieję, że matury nie zdałaś
gdyby to ode mnie zależało - byłby zakaz uczęszczania do szkoły średniej dla osób z taką znajomością ojczystego języka, wstyd!!
teraz rozumiem, skąd biorą się tacy ignoranci (chyba rozumiesz sens tego słowa?) ze świadectwem szkoły średniej
oby liczyc umiala kij w polonistyke
wyobraź sobie że zdałam maturę bez problemu a nawet pracy na maturę ustną nie pisałam ani nie kupiłam, to dla Ciebie pewnie szok...
wyobraź sobie że zdałam maturę bez problemu a nawet pracy na maturę ustną nie pisałam ani nie kupiłam, to dla Ciebie pewnie szok...
jaka szkoła, taka matura....
ta zdana przez Ciebie matura nie zmienia faktu, że ignorantem jesteś
posiadanie matury powinno "zmuszać" Cię do poprawnego wypowiadania się w mowie i w piśmie przy każdej okazji, a Ty popełniasz tak podstawowe błędy, że kasujesz nimi tę swoją maturę
a teraz w kwestii tematu - na nianię nie nadajesz się, bo dziecko trzeba uczyć poprawnej polszczyzny...może masz tzw. podejście, ale to nie wszystko;
Co do niani, to nie szukam pracy w tym zawodzie a czy się nadaję cóż czytając opinię ze stażu, kiedy to byłam opiekunką dziecięcą w podstawówce śmiem twierdzić, że jednak się nadaję.
[cytat]Co do niani, to nie szukam pracy w tym zawodzie a czy się nadaję cóż czytając opinię ze stażu, kiedy to byłam opiekunką dziecięcą w podstawówce śmiem twierdzić, że jednak się nadaję.[/cytat]
No i właśnie później mamy tak "wykształconą"(piszę w cudzysłowie bo nie chcę ludzi wykształconych obrażać) kadrę pedagogiczną. Tak przy okazji błędy które popełniłaś, nie były błędami ortograficznymi (ja nawet bez studiów to wiem, mam tylko starą maturę, ale widzę, że chyba to było nie mniej niż dla niektórych obecne studia) Zgadzam się z poprzednikiem, że twoje wypowiedzi świadczą o tym, iż jesteś ignorantką i na dodatek zadufaną w sobie.Człowiek wykształcony potrafi się przyznać do błędu a nie dyskutuje nad rzeczami oczywistymi.
Szczerze mówiąc to dyskutuję tylko dlatego że mi się nudzi a co do błędów to cóż ani razu nie zaprzeczyłam że je popełniam...
baks czepnij się pociągu...
[cite user="baks" date="09.12.2011 22:21"]jaka szkoła, taka matura....
ta zdana przez Ciebie matura nie zmienia faktu, że ignorantem jesteś
posiadanie matury powinno "zmuszać" Cię do poprawnego wypowiadania się w mowie i w piśmie przy każdej okazji, a Ty popełniasz tak podstawowe błędy, że kasujesz nimi tę swoją maturę
a teraz w kwestii tematu - na nianię nie nadajesz się, bo dziecko trzeba uczyć poprawnej polszczyzny...może masz tzw. podejście, ale to nie wszystko; [/cite]
Ty taki polonista a z małej litery zaczynasz.
a w którym miejscu mojej wypowiedzi jest napisane, że jestem polonistą?
już raz ktoś napisał na tym forum, że większość dyskutantów ma niewiele do powiedzenia, a to, co piszą, urąga zasadom dobrego wychowania - dla porównania wypowiedź " wyszy"; czy można mowić tu o jakimś poziomie czy jego braku? raczej to drugie...
[cytat]Co do niani, to nie szukam pracy w tym zawodzie a czy się nadaję cóż czytając opinię ze stażu, kiedy to byłam opiekunką dziecięcą w podstawówce śmiem twierdzić, że jednak się nadaję.[/cytat]
Zbyt śmiała jesteś najwidoczniej, gdyż powinnaś wiedzieć, że oni mają gotowe regułki i nie piszą opinii dla każdego stażysty oddzielnie. Kopiuj, wklej, drukuj i dopisują Twoje dane :)
O BOZE!LUDZIE ALE WY MACIE PROBLEM!JAKIE BLEDY ZROBILA DZIEWCZYNA I JAKA JEST ZLA W ZWIAZKU Z TYM!BEZ PRZESADY!TEMAT JEST O NIANIACH!NIE O DZIEWCZYNIE KTORA PISZE Z BLEDAMI!
[cytat]O BOZE!LUDZIE ALE WY MACIE PROBLEM!JAKIE BLEDY ZROBILA DZIEWCZYNA I JAKA JEST ZLA W ZWIAZKU Z TYM!BEZ PRZESADY!TEMAT JEST O NIANIACH!NIE O DZIEWCZYNIE KTORA PISZE Z BLEDAMI![/cytat]
Nikt tu nie napisał, że jest zła, tylko jeżeli ktoś się chwali wykształceniem wyższym, a w dodatku pedagogicznym to nie powinien twierdzić, iż ortografia nie jest ważna. Ciekawe czego nauczy dzieci? A tak przy okazji, jest jeszcze jeden błąd "wogóle" to się pisze oddzielnie tzn.-w ogóle.
Zastanawiam się czy temat tego forum jest o opiekunkach dzieci ,czy o ortografii.Z tego co się orientuję ,to pisze się tak jak w danym regionie się przyjęło i dla przeciętnego człowieka nie ma wielkiego znaczenia czy np.coś napisze się oddzielnie czy razem.Ważne żeby było napisane tak aby można było zorientować się o co chodzi.
Zresztą zasady pisowni zmienia się nie często,ale zmienia.Chyba raz na dziesięć lat zbiera się komisja /wg mojej wiedzy w Pałacu Kultury/ która ustala zmiany w pisowni języka polskiego.
[cite user="atos127" date="10.12.2011 20:18"]
Nikt tu nie napisał, że jest zła, tylko jeżeli ktoś się chwali wykształceniem wyższym, a w dodatku pedagogicznym to nie powinien twierdzić, iż ortografia nie jest ważna. Ciekawe czego nauczy dzieci? A tak przy okazji, jest jeszcze jeden błąd "wogóle" to się pisze oddzielnie tzn.-w ogóle.
[/cite]
Hmm... Nie mniej ważne od poprawnej pisowni jest czytanie ze zrozumieniem. Dziewczyna przecież napisała, że nie kończyła żadnych studiów, więc jak może się tym chwalić?
Na tym forum wiele ludzi łamie reguły poprawnej polszczyzny, tłumacząc to np. istniejącycmi trendami. I co, będziemy każdemu zwracać uwagę? To i tak nic nie da. Mimo wszystko forum rządzi się swoimi prawami i nawet Ci, którzy piszą poprawnie, używają czasem zwrotów czy wyrazów, których nigdy nie użyliby w oficjalnym piśmie.
Dla mnie w forumowych wypowiedziach ważniejszy jest ogólny przekaz - treść niż forma. Oczywiście, byleby tylko dało się to przeczytać. W tym przypadku chyba każdy zrozumiał, o co dziewczynie chodziło. Wyraziła się jasno.
Generalnie poziom kształcenia w Polsce spada. W klasach maturalnych uczy się ludzi, jak rozwiązywać testy i trafić swoją odpowiedzią w klucz. Wiedzy to na pewno nie poszerza. Nowa matura to nie to samo, co stara, na niekorzyść dla nowej, więc absolwenci szkół średnich są jacy są. Zatem nie rozumiem, skąd to Wasze zdziwienie. Błędy Natalii to akurat mały pikuś w porównaniu do zasad pisowni (a właściwie ich braku) niektórych obecnych studentów czy ludzi, dopiero od kilku lat, legitymujących się kilkoma literkami przed nazwiskiem.
problem tkwi nie tylko w poziomie nauczania w szkołach średnich, ale też w szkołach wyższych - bo co to za studia na wydziałach zamiejscowych niektórych uczelni? dla mnie to żadne studia, to zwyczajna szkółka uzupełniająca wykształcenie, i dlatego nie powinna mieć prawa do nadawania mgr
studia zaoczne? z całym szacunkiem dla osób w ten sposób zdobywających wiedzę - takie studia powinny być tylko podyplomowe albo zawodowe, bez żadnych stopni naukowych
ponad połowa, a nawet więcej, osób kończących tego rodzaju studia legitymuje się jedynie "papierem", w ślad za nim nie idzie ani dobra wiedza kierunkowa ani wiedza ogólna: o kulturze, w szerokim rozumieniu tego słowa, o świecie
i stąd "magistry" mówiące: brzucho, kordła, swetr, ale szkoła szkołą, a każdy powinien sam pracować nad sobą - są książki, słowniki...
[cytat]Pani po studiach nie będzie nianią jak tu niektórzy piszą.Pani która ukończyła studia pedagogikę czy coś w tym kierunku będzie uczyła np: w szkole po to się kształciła.A być nianią może zostać każdy kto kocha dzieci, ktoś kto będzie wiedział jak dziecku zająć czas by się nie nudziło jak rodzice są w pracy,ktoś kto wie że dziecko jest głodne .Ogólnie rzecz biorąc to ktoś kto lubi to robić. Kto chce by dziecko się kształciło to trzeba wysłać do przedszkola a nie męczy tym niani,chyba że zapłaci bóg wie ile .Od razu piszę że nie jestem żadną nianią ,nie miałam niani,lecz sama wychowywałam własne dzieci i to jest najlepsze i nie miałam aż takich ogromnych zarobków żeby być w domu coś za coś PAPa:)[/cytat]
W teorii wszystko się zgadza, w praktyce bywa różnie. W Zambrowie nie jest to jeszcze popularne, przynajmniej osobiście nie spotkałam się z tym, ale w większych miastach zdarza się, że rodzice oczekują, by niania była osobą wykształconą (po studiach), znającą np. język angielski. Taka nianio-guwernantka.
Ze względu na nasz rynek pracy i panujące w nim powszechnie zasady (po pierwsze - znajomości) oraz ilość absolwentów pedagogiki, nie wszyscy z nich znajdą pracę w szkołach, przedszkolach czy innych placówkach. Jak pokazują przykłady, wielu takich ludzi pracuje w innych branżach i czasem nawet pani po studiach zostaje nianią.
Natomiast, zgadzam się co do zasady, że nie trzeba kończyć studiów, by być dobrą nianią. Ważne jest podejście do dzieci, a studia tego nie nauczą.
[cite user="kamea" date="11.12.2011 15:43"]
Hmm... Nie mniej ważne od poprawnej pisowni jest czytanie ze zrozumieniem. Dziewczyna przecież napisała, że nie kończyła żadnych studiów, więc jak może się tym chwalić?
Na tym forum wiele ludzi łamie reguły poprawnej polszczyzny, tłumacząc to np. istniejącycmi trendami. I co, będziemy każdemu zwracać uwagę? To i tak nic nie da. Mimo wszystko forum rządzi się swoimi prawami i nawet Ci, którzy piszą poprawnie, używają czasem zwrotów czy wyrazów, których nigdy nie użyliby w oficjalnym piśmie.
Dla mnie w forumowych wypowiedziach ważniejszy jest ogólny przekaz - treść niż forma. Oczywiście, byleby tylko dało się to przeczytać. W tym przypadku chyba każdy zrozumiał, o co dziewczynie chodziło. Wyraziła się jasno.
Generalnie poziom kształcenia w Polsce spada. W klasach maturalnych uczy się ludzi, jak rozwiązywać testy i trafić swoją odpowiedzią w klucz. Wiedzy to na pewno nie poszerza. Nowa matura to nie to samo, co stara, na niekorzyść dla nowej, więc absolwenci szkół średnich są jacy są. Zatem nie rozumiem, skąd to Wasze zdziwienie. Błędy Natalii to akurat mały pikuś w porównaniu do zasad pisowni (a właściwie ich braku) niektórych obecnych studentów czy ludzi, dopiero od kilku lat, legitymujących się kilkoma literkami przed nazwiskiem.[/cite]
Jeśli zarzucasz komuś nieumiejętność czytania ze zrozumieniem to wróć do wszystkich wypowiedzi tej osoby.Może się doczytasz, że miała praktyki w szkole podstawowej więc jest lub była studentką pedagogiki, a to chyba to do czegoś zobowiązuje.
[cite user="atos127" date="11.12.2011 17:39"]
Jeśli zarzucasz komuś nieumiejętność czytania ze zrozumieniem to wróć do wszystkich wypowiedzi tej osoby.Może się doczytasz, że miała praktyki w szkole podstawowej więc jest lub była studentką pedagogiki, a to chyba to do czegoś zobowiązuje.[/cite]
I tu się mylisz. Napisała o stażu (zapewne finansowanym przez PUP), a nie o praktykach studenckich. Nie trzeba być studentką, by odbywać taki staż.
[cite user="kamea" date="11.12.2011 18:20"]
I tu się mylisz. Napisała o stażu (zapewne finansowanym przez PUP), a nie o praktykach studenckich. Nie trzeba być studentką, by odbywać taki staż. [/cite]
Ale żeby się zajmować dziećmi w szkole,a po zakończeniu otrzymać opinię to trzeba być po pedagogice a na staż do szkoły żaden PUP nie wyśle bez przygotowania pedagogicznego(minimum pedagogika przedszkolna lub wczesnoszkolna)
[cite user="atos127" date="11.12.2011 19:44"]
Ale żeby się zajmować dziećmi w szkole,a po zakończeniu otrzymać opinię to trzeba być po pedagogice a na staż do szkoły żaden PUP nie wyśle bez przygotowania pedagogicznego(minimum pedagogika przedszkolna lub wczesnoszkolna)[/cite]
A skąd masz takie informacje? Otóż, wyobraź sobie, że znam kilka osób, które zaraz po ukończeniu liceum poszły na staż do przedszkola lub szkoły i pracowały w charakterze pomocy nauczyciela (taka opiekunka). Znam też kobiety bez żadnych studiów, przygotowania pedagogicznego, wcześniej pracujące fizycznie w różnych firmach, które także były lub nadal są opiekunkami w tych placówkach w ramach staży czy nawet umowy o pracę.
Wymagania formalne, o których napisałeś dotyczą osoby zatrudnionej a nie na stażu z PUP, chyba że "pracodawca" ma jakieś szczególne oczekiwania. W dodatku odnoszą się tylko do nauczycieli, ale i tutaj jest pewna furtka, bo bywa, że w przedszkolu na etacie nauczyciela pracuje osoba np. po pedagogice resocjalizacyjnej.
Zatem nie trzeba skończyć pedagogiki przedszkolnej lub wczesnoszkolnej, żeby móc pracować jako pomoc nauczyciela (opiekunka). Tym bardziej, jeśli chodzi o staż.
Co do PUP… Hehe, swego czasu zaproponował on staż dziewczynie, która studiowała kierunek zupełnie nie związany z dziećmi, natomiast robił problemy z otrzymaniem go osobie studiującej właśnie pedagogikę. Tak więc z selekcją kandydatów, dopasowaniem ich predyspozycji i oczekiwań do danej oferty to tam niestety kiepsko.
Z otrzymaniem opinii też nie ma problemu. Przeczytaj wątek o gościu, któremu przerwano staż – opinię otrzymał. Zresztą, nawet jak nie ma wymogu wystawienia jej, to czasem wystarczy poprosić kogo trzeba i ma się referencje na przyszłość.
I na koniec, wrócę do wypowiedzi Natalii, bo jest tam napisane czarno na białym:
"Ja tam żanych studii nie kończyłam…".
To był jej pierwszy post w tym temacie (zanim na nią naskoczyliście), więc nie miała powodów, żeby coś kręcić.
Wykształcenia , wymogi, baby dajcie spokoj w zambrowie 15 % opiekunek pracuje na czarno a zadna nie robi na umowę a skarbówka i urząd siedzą na dupie , wiec czym się tu zamartwiać róbcie swoje i zatrudniajcie kogo tam chcecie a co do włascicielki tego tematu to moze jeszcze powiedz ze chcesz kogoś zatrudnić to cie jeszcze namierzą i będzie cacy :)
15%??
dobre, chyba 95% nie 15
Babcia to najlepszy wynalazek
Babcia to nie żaden wynalazek tylko SKARB,który go kto ma ten docenia.
ps.Wszystkim Babciom dużo lat zdrowia ze swoimi wnukami życzę.
Wznawiam temat- coś się zmieniło w kwestii wynagrodzenia za wdzięczną pracę niani? Może kogoś polecicie tak między wierszami[8-|]
Bardzo proszę o wypowiedzi, ile obecnie płacicie swoim nianiom. Rozważam powrót do pracy, ale nie wiem czy stać mnie na godziwe wynagrodzenie dla pani, która będzie się zajmować moim malcem. Jeśli ktoś mógłby podać mi konkrety to będę bardzo wdzięczna.
Podbijam temat. Ile płacicie nianiom? Interesuje mnie godzinowe rozliczanie z uwagi na charakter mojej pracy.
niania to nie jest dobre rozwiązanie przesiedzi swoje ,na ściemnia ponarzeka jak ciężko było weźmie kasę za co ? ?? miedzy czasie pozałatwia swoje sprawy na mieście powie ,że była na długim spacerze a do dziecka nie odezwie się nawet na chwilę.Im młodsze dziecko tym mocniej chłonie świat i otoczenie ,jeśli trafi się niania która nie ma zbyt wiele do powiedzenia czy zaoferowania dziecku to po co jej płacić.Ja kilka lat wcześniej zrobiłam ,, sprawdzam,, i zastałam nianię u siebie w łóżku jak spała a maluch stał zapłakany w łóżeczku.Jeśli jest możliwość i stać nas to polecam przedszkole lub żłobek dziecko na pewno zyska więcej z profesjonalnej opieki
Dlatego często lepszymi nianiami są osoby, które mają prawdziwe podejście do dzieci i lubią się nimi zajmować od osób, które kończą studia pedagogiczne ale mają mało wspólnego z tym kierunkiem. Chociaż w wielu przedszkolach pracują osoby naprawdę kochające swoją pracę i dzieciaki uwielbiają swoje przedszkolanki ;)