Dziecko najlepiej posłać do "świeżej krwi", młodego nauczyciela. Fabian Dzieżyc uczący w gimnazjum przy ul. Konopnickiej przychodzi mi na myśl, ale nie będę za nim obstawał, bo rzeczywiście nie znam jego metod nauczania. Jest jeszcze inny facet, w podobnym wieku - Krzysiek Moczulski. Poznałem na siłowni (heh...), bardzo poukładany i rozsądny człowiek. Aktualnie uczy w jakiejś podstawówce, a nawet jest wychowawcą, więc myślę, że się nada. Znajdź na naszej-klasie.
WITAM
CZY WIECIE MOŻE DO KOGO WARTO WYSŁAĆ DZIECKO NA NAUKĘ JĘZ. ANGIELSKIEGO.
DZIĘKUJE ZA OPINIE
Dziecko najlepiej posłać do "świeżej krwi", młodego nauczyciela. Fabian Dzieżyc uczący w gimnazjum przy ul. Konopnickiej przychodzi mi na myśl, ale nie będę za nim obstawał, bo rzeczywiście nie znam jego metod nauczania. Jest jeszcze inny facet, w podobnym wieku - Krzysiek Moczulski. Poznałem na siłowni (heh...), bardzo poukładany i rozsądny człowiek. Aktualnie uczy w jakiejś podstawówce, a nawet jest wychowawcą, więc myślę, że się nada. Znajdź na naszej-klasie.