[b]Siłownia pamiętam,że jest dobra w domu kultury na grunwaldzkiej.Nie drogo i w dodatku masz tam spokuj,ponieważ jesteś sama i możesz skupić się na ćwiczeniach.[http][/http][/b]
Solarium moje ulubione u pani Kołdys poszło w zapomnienie, ale cóż. Sztuczne opalanie jest niezdrowe, więc właściwie w XXI wieku powinniśmy to rzucić!
Tak czy inaczej jeśli kogoś nadal ciągnie, na Wodnej mają dobre łóżka. W Malibu kiedyś się poparzyłam (15 minut), ale powyżej 10 minut zawsze jest "na własną odpowiedzialność". Chociaż na innych solariach mi nie zaszkodziło nigdy. A nie opalam się wcale często. Zimą z 2 razy, żeby nie być bladą.
Kogo polecacie?
[b]Siłownia pamiętam,że jest dobra w domu kultury na grunwaldzkiej.Nie drogo i w dodatku masz tam spokuj,ponieważ jesteś sama i możesz skupić się na ćwiczeniach.[http][/http][/b]
Solarium moje ulubione u pani Kołdys poszło w zapomnienie, ale cóż. Sztuczne opalanie jest niezdrowe, więc właściwie w XXI wieku powinniśmy to rzucić!
Tak czy inaczej jeśli kogoś nadal ciągnie, na Wodnej mają dobre łóżka. W Malibu kiedyś się poparzyłam (15 minut), ale powyżej 10 minut zawsze jest "na własną odpowiedzialność". Chociaż na innych solariach mi nie zaszkodziło nigdy. A nie opalam się wcale często. Zimą z 2 razy, żeby nie być bladą.