witam uwazam ze do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić i nie wazne gdzie sie mieszka wazne jak kazde mieszkanie mozna wyszykować tak ze bedzie wygladać pięknie nie wazne czy to biały blok czy czerwony ale jednak białe bloki złaszcza te nowe maja wieksza kulture i maja balkony a to wazne wiec ja w bloku czeronym mieszkać bym nie chciała
MIESZKALAM KIEDYS W CZERWONIAKU I MIALAM NORMALNYCH SASIADOW A TERAZ MIESZKAM W BLOKU Z PLYTY I JESLI CHODZI O SASIADOW TO MAM WATPLIWOSCI CO DO ICH NORMALNOSCI
odnośnie kultury sąsiadów jak tu już padło w kilku wypowiedziach, to na wszędzie można trafić na tych mniej obytych, a gadanie, że tam to tylko nienormalni jest lekką przesadą...
Witam,mam pytanie jak się mieszka w czerwonym bloku na koszarach.Z góry dziękuje.
dobrze.
..mieszkałam 20 lat i było ok, nie widzę różnicy między tamtym mieszkaniem a obecnym.
pewnie jedyna różnica to taka, że masz świadomość mieszkania w zabytku.
witam
uwazam ze do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić i nie wazne gdzie sie mieszka wazne jak kazde mieszkanie mozna wyszykować tak ze bedzie wygladać pięknie nie wazne czy to biały blok czy czerwony ale jednak białe bloki złaszcza te nowe maja wieksza kulture i maja balkony a to wazne wiec ja w bloku czeronym mieszkać bym nie chciała
Jeżeli lubisz przestrzenne mieszkanie to polecam bo w blokach z płyty człowiek się dusi ...
ale za to ma się normalnych sąsiadów bo tam bywa różnie
MIESZKALAM KIEDYS W CZERWONIAKU I MIALAM NORMALNYCH SASIADOW A TERAZ MIESZKAM W BLOKU Z PLYTY I JESLI CHODZI O SASIADOW TO MAM WATPLIWOSCI CO DO ICH NORMALNOSCI
W czerwonych blokach mowią ze czasem straszy. Duchy oficerów chodza po klatkach i slychac ich stukot butow wojskowych w nocy
haha
zmień dilera albo bierz połowę..
odnośnie kultury sąsiadów jak tu już padło w kilku wypowiedziach, to na wszędzie można trafić na tych mniej obytych, a gadanie, że tam to tylko nienormalni jest lekką przesadą...