jeśli pogoda jest naprawdę zła to mogą, ale jeżeli chcą czegoś nauczyć kursanta to nie zrobią tego wiedząc, że będzie on prawdopodobnie zdawał egzamin w podobnych warunkach :)) przy instruktorze, który cały czas kontroluje swojego ucznia podczas jazdy, nawet najbardziej roztrzepany kursant nie powinien obawiać się, że może stanowić niebezpieczeństwo na drodze :PP
A jak mozna wykontrolowac kursanta niedowykontrolowania na normalnej nawierzchni a co mowa na tak obsypanej sniegiem i pokrytej warstwa ladu...? Logiczne.. Odpowiadaja za kursanta i nikt nie bedzie ryzykowal.
czy instruktorzy mogą odwołać nauke jazdy w taką pogode ?
czemu nie jesli stwarza zagrozenie dla ruchu i jest obawa kolizji i narazanie kursanta to moga odwolac :) przeciez dbaja o zycie ucznia nie :)
ale jak kursant stwarza zagrozenie czy inni ?
oni sie nie boją o kursanta tylko o siebie
jeśli pogoda jest naprawdę zła to mogą, ale jeżeli chcą czegoś nauczyć kursanta to nie zrobią tego wiedząc, że będzie on prawdopodobnie zdawał egzamin w podobnych warunkach :)) przy instruktorze, który cały czas kontroluje swojego ucznia podczas jazdy, nawet najbardziej roztrzepany kursant nie powinien obawiać się, że może stanowić niebezpieczeństwo na drodze :PP
A jak mozna wykontrolowac kursanta niedowykontrolowania na normalnej nawierzchni a co mowa na tak obsypanej sniegiem i pokrytej warstwa ladu...?
Logiczne.. Odpowiadaja za kursanta i nikt nie bedzie ryzykowal.
a co myślicie o instruktorach zambrowskich co uczą jazdy ??????????