Możecie mi odpisać ile na dzień dzisiejszy wynoszą koszta ślubu kościelnego w Zambrowie i okolicach? Tzn. ile dla księdza udzielającego sakramentu, ile dla organisty i kościelnego oraz ile za zaświadczenia z parafii, z której się pochodzi? Wiem, że w dużych miastach całkowite koszty zamykają się w 300-400zł, ale słyszałem, że u nas sprawa ma się inaczej. To prawda?
Jeśli chcesz mieć ślub z organami,kwiatami i tą całą pompą oraz z organistą to zapłacisz. Jeśli jednak chcesz mieć ślub za darmo to będziesz go mieć,ale w dzień powszedni i bez tych wszystkich dodatkowych atrakcji powszechnie uznawanych za normę. Pogadaj z ks.Marianem i udzieli Ci ślubu za darmo
Nooo... moich pieniędzy czarni na pewno nie zobaczą, ale pytam, bo szokują mnie te stawki, o których słyszę z plotek Zambrowian. Zatem jednak to prawda?! Heh. Ładnie sobie cenią. Ale to wina dających, a nie biorących. Skoro gdzie indziej w Polsce da się udzielić ślubu w sobotę, z organistą i za 300zł, to i w Zambrowie się da, ale nasi wolą dać więcej w łapę i mieć "jak u ludzi" - taka to już nasza podlaska mentalność. :)
...ale jak jest popyt, to jest też podaż, a i cena wtedy rośnie. :)
ja miałem ślub w trójcy i nikt tam w 1000zł nie przeliczał.Ogólnie to beznadziejny temat , ślub każdy wam da nawet za symboliczną opłatą jeśli sytuacja materialna tego wymaga.Nie przesadzajcie już w tych osądach!
Wręcz przeciwnie. To dobry temat przed wyborami, bo można w ten sposób w populistyczny sposób obrzydzić moherowemu elektoratowi ich wizję katolickiej Polski. :)
Ech, żebyś się nie zdziwił :) To wcale nie takie proste, przynajmniej w Zambrowie. Przypomniała mi się jedna historyjka, która dotyczy moich znajomych. Podczas kolędy u pary, która miała tylko ślub cywilny, ksiądz zapytał, dlaczego nie biorą kościelnego. A oni na to, że z chęcią wezmą, ale niestety nie mają pieniędzy i czy w takim razie, w tej sytuacji ksiądz udzieli im tego ślubu. I jaka była odpowiedź? Ano taka, żeby się zgłosili jak uzbierają wymaganą kwotę i temat się skończył.
W Zambrowie księża nie "rozmieniają się na drobne" tak jak to ma miejsce w dużych miastach :) i poniżej tysiąca nie schodzą :) Za 300-400 zł., oprócz większych miast, z tego co wiem, można wziąć ślub np. w Łomży lub Hodyszewie.
napewno nie da za darmo,wiem to z własnego przykładu.kilka lat temu gdy chrzciłam swoje dziecko chcialam przy okazji wziac slub koscielny,taki w zwykly dzien po mszy i zapytalam ile to bedzie kosztowac,na co marian ze my przeciez nie jestesmy jacys tredowaci i ze mozemy wziac slub jak inni,i ze to kosztuje 1300 lecz nas na taki slub nie bylo stac,co mu powiedzielismy a on powiedzial do meza"dobrze zarabiasz,nie pijesz to mozesz zapłacic" i ze moze nam spuscic 100zł na mleko dla dziecka[:-[]
Może czarnuchy zaczną płacić podatek od tych pieniędzy bo to jest jawne walenie w interes[!][!][!] a urząd skarbowy zainteresował by się tą sprawą -załatało się by przynajmniej troszkę dziurę budrzetową[!]
jeżeli ktoś się wyraża o księżach w sposób nie cenzurowany to raczej nie powinien brać ślubu kościelnego bo to jest wypełnienie jednego z sakramentów świętych a dla ludzi nie wierzących nie ma PANA BOGA to można zarejestrować się w U.ST.C. i załatwione ZAKON JEST W ŁOMŻY A NIE POD ŁOMŻĄ tworzył to miasto
nie pod lomza tylko w lomzy udziela ci sakramentu za"" co laska""u kapucynkow w przepieknym kosciolku i za piekna oprawe liturgiczna zaplacisz tyle na ile bedzie cie stac lub ile bedziesz mial ochote wyjac z kieszeni. bylem tam na slubie u swego kuzyna a bral tam slub nie dlatego ze go nie stac tylko dlatego ze zszokowal go narzut u nas w kosciele [ok]
glock - to prawda. ja też tam byłam na ślubie kuzyna. piękny kościółek, na górce. i faktycznie "co łaska", msza fajnie poprowadzona, z zaangażowaniem. warto polecić.
ależ rozgorzała dyskusja!!! Nawet się tego nie spodziewałem. Prawda jest taka, ze za jeden z kolejnych sakramentów powinni brać tak samo jak za każdy inny, a nie zdzierać z młodych ludzi. No, ale skoro są tacy, którym na pieniądzach nie zależy, to niech im płacą i parę tysięcy - co mi do tego?
Daje to do myślenia. W Zambrowie najrozsądniej jest nie pracować, żyć z "socjalki", dzień w dzień popijać piwko pod sklepem i chodzić co niedzielę do kościoła - tak jest łatwiej o tanie sakramenty - taka promocja ;)
"Gazeta Wyborcza": W ciągu 19 lat decyzjami Komisji Majątkowej [b]państwo oddało Kościołowi katolickiemu ziemię, nieruchomośc[/b]i oraz odszkodowania z tytułu rekompensat za majątek zajęty w czasach PRL - informuje gazeta. Kościół przejął [b]490 nieruchomości, których wartość to 24,1 mld zł.[/b] Rekompensaty i odszkodowania wyniosły dodatkowo [b]w gotówce 107,5 mln zł. "[/b]
[b]A Wy dalej płaćcie haracze tej czarnej legalnej nieopodatkowanej mafii ;][/b]
Łooo Stary, ale ja nie do Ciebie piłem. Jeśli żeś się uraził, to przepraszam. Chodziło mi tylko, że KK najbardziej ceni tępy lud, który ślepo przynosi mu ofiary, ponieważ wierzy w jego groźby i obietnice natury duchowej.
ja szczególnie współczuje MOHEROM - to jest stare pokolenie ludzi które na pierwszym miejscu stawia księdza a potem wiare . W kościele modły a po mszy ty ku... ty hu.. taki nie taki np polecam[http]http://www.youtube.com/watch?v=A7c9aXB7Ne4&feature=related[/http] , [http]http://www.youtube.com/watch?v=3w3gum1Z1Nw&feature=related[/http]
W Zambrowskich parafiach winno być identycznie, ale ludzie godzą się na fanaberie finansowe swoich proboszczów i wyrzucają w błoto grube stówki jak nie tysiące. Wniosek - w Zambrowie mieszka wielu zamożnych ludzi, którzy mocno zawyżyli cennik ślubów kościelnych, a biedni ludzie nie posiadają na tyle silnej odwagi, by się temu trendowi przeciwstawić.
W KOŚCIELE jako instytucji zarobkowej, jaką niewątpliwie jest od czasu powstania kapitalizmu, powinna powstać "ofiara progresywna" w zaleznosci od zarobków, Oczywiście udokumentowana zaświadczeniem o zarobkach na ręce ojca chrzestnego swojej parafii:)
proszę mi wyjaśnić o co Wam chodzi -jeżeli ktoś nie czuje potrzeby wewnętrznej -chodzi mi o modlitwę ślub chrzciny to wystarczy tego nie robić -na nabożeństwa chodzą ludzie a nie małpoludy -wszyscy którzy uważają że pochodzą od małpy - prawdziwi katolicy chodzą się tam po prostu modlić
a co jesli ktos czuje potrzebe ale nie ma kasy?ksiadz jest taki wierzacy to powinno mu zalezec chyba na tym zeby miec jak najwiecej wiernych a nie jak najwiecej kasy.to nie sa ksieza z powolania tylko zwykli ludzie ktorzy sobie wybrali dobrze platny zawod
Możecie mi odpisać ile na dzień dzisiejszy wynoszą koszta ślubu kościelnego w Zambrowie i okolicach? Tzn. ile dla księdza udzielającego sakramentu, ile dla organisty i kościelnego oraz ile za zaświadczenia z parafii, z której się pochodzi? Wiem, że w dużych miastach całkowite koszty zamykają się w 300-400zł, ale słyszałem, że u nas sprawa ma się inaczej. To prawda?
W Zambrowie dolicz sobie do tej kwoty co podałeś najmniej to 1000zł -klechy robia w Zambrowie monopol na ślubach[bad][!]
W Trójcy napewno 1000zł a u Józefa i w Ducha jeszcze drożej biorą;)[:-)]
Jeśli chcesz mieć ślub z organami,kwiatami i tą całą pompą oraz z organistą to zapłacisz.
Jeśli jednak chcesz mieć ślub za darmo to będziesz go mieć,ale w dzień powszedni i bez tych wszystkich dodatkowych atrakcji powszechnie uznawanych za normę.
Pogadaj z ks.Marianem i udzieli Ci ślubu za darmo
Nooo... moich pieniędzy czarni na pewno nie zobaczą, ale pytam, bo szokują mnie te stawki, o których słyszę z plotek Zambrowian. Zatem jednak to prawda?! Heh. Ładnie sobie cenią. Ale to wina dających, a nie biorących. Skoro gdzie indziej w Polsce da się udzielić ślubu w sobotę, z organistą i za 300zł, to i w Zambrowie się da, ale nasi wolą dać więcej w łapę i mieć "jak u ludzi" - taka to już nasza podlaska mentalność. :)
...ale jak jest popyt, to jest też podaż, a i cena wtedy rośnie. :)
Masz rację ,to ludzie narzucili stawki nie kler.
Przecież trzeba być "lepszym"niż sąsiad
bo gdzie dwóch się bije - tam "czarny" korzysta ;)
ja miałem ślub w trójcy i nikt tam w 1000zł nie przeliczał.Ogólnie to beznadziejny temat , ślub każdy wam da nawet za symboliczną opłatą jeśli sytuacja materialna tego wymaga.Nie przesadzajcie już w tych osądach!
Wręcz przeciwnie. To dobry temat przed wyborami, bo można w ten sposób w populistyczny sposób obrzydzić moherowemu elektoratowi ich wizję katolickiej Polski. :)
Cel uświęca środki. :)
wichrzyciel?!
Nie. Kuszarek. ;)
ja tam ich nie słucham a uwierz ci co słuchają to niczym ich nie przekonasz nawet kijem
Czy to ja napisałam "kuszarek"?
Jeśli tak to przepraszam
Nie wiesz, że dla nich najlepszy biznes to radio i pogrzeb? [:-[][bad]
Szok! 100 zł za zapowiedzi a w Duchu 150;/
Ech, żebyś się nie zdziwił :) To wcale nie takie proste, przynajmniej w Zambrowie.
Przypomniała mi się jedna historyjka, która dotyczy moich znajomych.
Podczas kolędy u pary, która miała tylko ślub cywilny, ksiądz zapytał, dlaczego nie biorą kościelnego. A oni na to, że z chęcią wezmą, ale niestety nie mają pieniędzy i czy w takim razie, w tej sytuacji ksiądz udzieli im tego ślubu. I jaka była odpowiedź? Ano taka, żeby się zgłosili jak uzbierają wymaganą kwotę i temat się skończył.
W Zambrowie księża nie "rozmieniają się na drobne" tak jak to ma miejsce w dużych miastach :) i poniżej tysiąca nie schodzą :)
Za 300-400 zł., oprócz większych miast, z tego co wiem, można wziąć ślub np. w Łomży lub Hodyszewie.
my u Józefa placiliśmy 1000zł + 50 zł za akt który braliśmy z trójcy świętej
napewno nie da za darmo,wiem to z własnego przykładu.kilka lat temu gdy chrzciłam swoje dziecko chcialam przy okazji wziac slub koscielny,taki w zwykly dzien po mszy i zapytalam ile to bedzie kosztowac,na co marian ze my przeciez nie jestesmy jacys tredowaci i ze mozemy wziac slub jak inni,i ze to kosztuje 1300 lecz nas na taki slub nie bylo stac,co mu powiedzielismy a on powiedzial do meza"dobrze zarabiasz,nie pijesz to mozesz zapłacic" i ze moze nam spuscic 100zł na mleko dla dziecka[:-[]
Może czarnuchy zaczną płacić podatek od tych pieniędzy bo to jest jawne walenie w interes[!][!][!] a urząd skarbowy zainteresował by się tą sprawą -załatało się by przynajmniej troszkę dziurę budrzetową[!]
omg.....
Czarna mafia. To prawda że w jakimś zakonie pod łomżą dają za darmo i w bardzo ciekawej oprawie?
jeżeli ktoś się wyraża o księżach w sposób nie cenzurowany to raczej nie powinien brać ślubu kościelnego bo to jest wypełnienie jednego z sakramentów świętych a dla ludzi nie wierzących nie ma PANA BOGA to można zarejestrować się w U.ST.C. i załatwione ZAKON JEST W ŁOMŻY A NIE POD ŁOMŻĄ tworzył to miasto
nie pod lomza tylko w lomzy udziela ci sakramentu za"" co laska""u kapucynkow w przepieknym kosciolku i za piekna oprawe liturgiczna zaplacisz tyle na ile bedzie cie stac lub ile bedziesz mial ochote wyjac z kieszeni.
bylem tam na slubie u swego kuzyna a bral tam slub nie dlatego ze go nie stac tylko dlatego ze zszokowal go narzut u nas w kosciele [ok]
nie wyrazałam sie nigdy zle o ksiezach, ale od tego incydentu zmienilam o nich zdanie i nie chodze do koscola ale jestem osoba wierzaca
glock - to prawda. ja też tam byłam na ślubie kuzyna. piękny kościółek, na górce. i faktycznie "co łaska", msza fajnie poprowadzona, z zaangażowaniem. warto polecić.
ależ rozgorzała dyskusja!!! Nawet się tego nie spodziewałem. Prawda jest taka, ze za jeden z kolejnych sakramentów powinni brać tak samo jak za każdy inny, a nie zdzierać z młodych ludzi. No, ale skoro są tacy, którym na pieniądzach nie zależy, to niech im płacą i parę tysięcy - co mi do tego?
nic dziwnego ze ludzie mlodzi odwracaja sie od kosciola
ostro [!][!]
Daje to do myślenia. W Zambrowie najrozsądniej jest nie pracować, żyć z "socjalki", dzień w dzień popijać piwko pod sklepem i chodzić co niedzielę do kościoła - tak jest łatwiej o tanie sakramenty - taka promocja ;)
"Gazeta Wyborcza": W ciągu 19 lat decyzjami Komisji Majątkowej [b]państwo oddało Kościołowi katolickiemu ziemię, nieruchomośc[/b]i oraz odszkodowania z tytułu rekompensat za majątek zajęty w czasach PRL - informuje gazeta.
Kościół przejął [b]490 nieruchomości, których wartość to 24,1 mld zł.[/b] Rekompensaty i odszkodowania wyniosły dodatkowo [b]w gotówce 107,5 mln zł. "[/b]
[b]A Wy dalej płaćcie haracze tej czarnej legalnej nieopodatkowanej mafii ;][/b]
tylko żę ja akurat nie stoje pod sklepem i nie pije piwa -a co do socjalki to jeszcze nie korzystałem [!][!][!][:-)]i z tego powodu bardzo sie ciesze
Łooo Stary, ale ja nie do Ciebie piłem. Jeśli żeś się uraził, to przepraszam. Chodziło mi tylko, że KK najbardziej ceni tępy lud, który ślepo przynosi mu ofiary, ponieważ wierzy w jego groźby i obietnice natury duchowej.
ja szczególnie współczuje MOHEROM - to jest stare pokolenie ludzi które na pierwszym miejscu stawia księdza a potem wiare . W kościele modły a po mszy ty ku... ty hu.. taki nie taki np polecam[http]http://www.youtube.com/watch?v=A7c9aXB7Ne4&feature=related[/http] , [http]http://www.youtube.com/watch?v=3w3gum1Z1Nw&feature=related[/http]
Ja brałem ślub w łomży ksiądz powiedział "co łaska""-daliśmy 200 i było supper
W Zambrowskich parafiach winno być identycznie, ale ludzie godzą się na fanaberie finansowe swoich proboszczów i wyrzucają w błoto grube stówki jak nie tysiące.
Wniosek - w Zambrowie mieszka wielu zamożnych ludzi, którzy mocno zawyżyli cennik ślubów kościelnych, a biedni ludzie nie posiadają na tyle silnej odwagi, by się temu trendowi przeciwstawić.
W KOŚCIELE jako instytucji zarobkowej, jaką niewątpliwie jest od czasu powstania kapitalizmu, powinna powstać "ofiara progresywna" w zaleznosci od zarobków, Oczywiście udokumentowana zaświadczeniem o zarobkach na ręce ojca chrzestnego swojej parafii:)
proszę mi wyjaśnić o co Wam chodzi -jeżeli ktoś nie czuje potrzeby wewnętrznej -chodzi mi o modlitwę ślub chrzciny to wystarczy tego nie robić -na nabożeństwa chodzą ludzie a nie małpoludy -wszyscy którzy uważają że pochodzą od małpy - prawdziwi katolicy chodzą się tam po prostu modlić
sakramentu małżeństwa też nie brać, tylko dlatego, że kogoś nie stać na zaspokajanie fanaberii proboszczów?
a co jesli ktos czuje potrzebe ale nie ma kasy?ksiadz jest taki wierzacy to powinno mu zalezec chyba na tym zeby miec jak najwiecej wiernych a nie jak najwiecej kasy.to nie sa ksieza z powolania tylko zwykli ludzie ktorzy sobie wybrali dobrze platny zawod
Ciekawe jaki Ty jesteś wierzący :D bo wiara nie objawia się w cotygodniowym odwiedzaniu Kościoła;)