Reklama
  • Ziomek152010-04-25 09:20:07

  • Ziomek15 2010-04-25 09:20:07

    No właśnie jak wyżej..Na które bardziej opłaca się iść ? Jakieś za i przeciw.

  • ona.21 2010-04-25 10:05:14

    zaoczne
    bo mozna w tym czasie pracowac (staże, praktyki)
    dzisiaj same studia nie wystarcza, zeby dostac prace, trzeba miec wyksztalcenie i doswiadczenie a idąc na dzienne go nie zyskasz

  • koszarek 2010-04-25 10:26:33

    dzienne
    bo nie trzeba wówczas pracować (pod warunkiem, że się ma zamożnych rodziców), bo przedłuża się okres beztroskiej młodości (a w akademikach kwitnie wolna miłość :) ), bo po ukończonych studiach masz coś więcej w głowie niż student, który spędził 5 lat na zaocznych, a przez cały ten okres zapieprzał na co dzień przy wbijaniu uszczelek w Laskowcu ;)

  • Reklama
  • Ziomek15 2010-04-25 10:40:10

    no ale chodzi o to że dzienne to byłby spory koszt dla rodziców.. a jednak wolałbym ich nie naciągać aż na takie koszta.. A kto na jakich był studiach i jakie to są mniej więcej koszta ?

  • koszarek 2010-04-25 10:59:44

    Studia zaoczne - dla uczelni od 4000zł/rok + dojazdy i noclegi ok. 100-150zł/zjazd + książki, materiały, xera jakieś 100zł/miesiąc = ponad trzydzieści tysięcy złotych za cały okres studiów magisterskich w W-wie.
    Studia dzienne - nie wiem, nie kończyłem. ;)

  • 2010-04-25 12:11:06

    1000 zł/miesiąc w Warszawie
    a zaoczne? policz sobie sam.
    ale studia zaoczne to taka wielka umowa - wykładowcy udają, że uczą, a studenci udają, że się uczą. i wszyscy są zadowoleni, wykładowca ma pełen portfel, a student głupi papierek...

  • koszarek 2010-04-25 12:31:02

    [ok][ok][ok]

  • Reklama
  • seba1526 2010-04-25 13:52:53

    Nie wszędzie tak jest że jak jesteś na zaocznych to odrazu masz luzy itp. Na uw w białymstoku nawet na zaocznych musisz sie przykładać. Nie którzy mówią że dzienne bo sie bedziesz normalnie uczył .. a z tego co widze to na dziennych nauka to melanże w akademikach itp Moje zdanie jest takie jeśli masz ochotę korzystać z życie idź na dzienne ale jeśli chcesz zrobić coś dodatkowo dla siebie zarobić, usamodzielnić to zaoczne. Papier ten sam bo przecież nie jest na nim napisane że to zaoczne bądź dzienne

  • Przeemek20 2010-04-25 14:24:14

    mylisz sie na swiadectwie konczącym studia pisze forma studiów - stacjonarne bądz niestacjonarne, ale mało który pracodawca zwraca na to uwagę..

  • optymistka 2010-04-25 15:46:10

    Nie zgodzę sie ze stwierdzeniem, ze na zaocznych nie trzeba sie uczyć. Masz ten sam materiał, co na dziennych, tylko w większosci musisz go sobie opracować sam. Za to, gdy w tym samym czasie i studiujesz i pracujesz, później jest łatwej z pracą- bo masz i papier i doświadczenie. A na dziennych-masz większy luz, jesteś na utrzymaniu rodziców i mało z samodzielności...

  • anusss 2010-04-26 14:19:38

    Ciężko powiedzieć, które studia są lepsze czy dzienne, czy zaoczne.
    Wszystko zależy od uczelni.
    Ja studiując na SGGW zaocznie nie mogę narzekać na brak nauki. W porównaniu do studentów studiów dziennych mamy porównywalny zakres materiału do opanowania, mimo że na uczelni spędzamy piątek-niedziela co 2 tygodnie. Do tego dochodzi praca, bo niestety studia trzeba opłacić. I niekiedy po takich 2 tygodniach pracy, gdzie tydzień pracujesz, weekend na uczelni i następny tydzień pracujesz kolejny weekend jest wybawieniem.
    Jeśli miałabym teraz wybór, i mogłabym się cofnąć tak do matury to chyba przyłożyłabym się do nauki i poszłabym na dzienne ;)

  • Reklama
  • natalus98 2010-04-26 15:04:01

    ja uwazam ze... zaoczne są lepsze mozna pracowac bądz miec praktyki z tego przedmiotu:)

  • laurka24 2010-04-26 15:16:06

    Ciekawe opinie...Prawda jest jednak taka, że jeżeli ktoś dobrze zda maturę to idzie na studia dzienne, a jeżeli nie to wówczas w grę wchodzą zaoczne. Można sobie pisać głupoty o zdobywaniu doświadczenia w czasie studiowania w trybie zaocznym- ale tak na poważnie czy praca w sklepie to doświadczenie o jakie wam chodzi???Pomyślcie realnie- kto zatrudni Was na przyszłościowym stanowisku tuż po maturze??
    Pojawiła się opinia, że pracodawcy nie patrzą w jakim trybie studiował potencjalny kandydat- zgadzam się- ale tylko w przypadku mało wymagającej pracy i raczej nie związanej z kierunkiem studiów np. firma zatrudniająca przedstawiciela handlowego po pedagogice ma w głębokim poszanowaniu czy ów przedstawiciel studiował zaocznie, czy stacjonarnie.
    A co do studiów zaocznych- w wiekszych miastach np. w Warszawie nie ma problemu ze znalezieniem pracy, która pozwala na równoczesne studiowanie w trybie dziennym- dla chcącego nic trudnego:))

  • _GanGsTerKa 2010-04-26 15:55:32

    [i]"Pomyślcie realnie- kto zatrudni Was na przyszłościowym stanowisku tuż po maturze??"[/i]

    z tym akurat się nie zgodzę. czasami po prostu trzeba mieć szczęści i próbować swoich sił - a może akurat się uda.


    Co do tego, że na zaoczne idą Ci którym słabiej poszła matura, też nie koniecznie. Ja poszłam na zaoczne, bo wiedziałam, że będę miała taką prace(w czasie studiowania), dzięki której po magisterce będę mogła przebierać w ofertach.

  • koszarek 2010-04-26 15:55:55

    konkluzja jest jedna, a wyjścia dwa:

    studia dzienne - jeśli chcesz być specjalistą w danej dziedzinie i rzeczywiście interesuje Cię samorozwój, a Twoi rodzice mają środki finansowe na Twoje utrzymanie oraz nie boisz się starcia z życiem akademickim lub na stancjach w wielkim mieście

    studia zaoczne - jeśli Twoich bliskich nie stać na utrzymanie Cię na studiach dziennych, jeśli już pracujesz w wymarzonym zawodzie i studia zaoczne mają tylko na celu tylko podnieść Twoje kwalifikacje oraz zwiększyć szanse na awans zawodowy

    generalnie studia zaoczne i jednoczesna praca w przysłowiowym "spożywczym" to kupowanie sobie nadziei na lepszą przyszłość przy udziale dużego wysiłku fizyczno-finansowo-duchowego oraz zaspokajanie niespełnionych ambicji swoich zstępnych ;)

    Dla 19-sto letniego ambitnego i zdolnego człowieka po LO czy dobrym technikum sens mają tylko studia dzienne na dobrym Uniwerku czy Polibudzie.
    Studia zaoczne to dobry wybór dla tych, dla których furtki kariery już stoją otworem, ponieważ ich otwarcia dokonała już np. mamusia w na wysokim stanowisku w gminie czy starostwie. :)

  • _GanGsTerKa 2010-04-26 16:00:59

    "Studia zaoczne to dobry wybór dla tych, dla których furtki kariery już stoją otworem, ponieważ ich otwarcia dokonała już np. mamusia w na wysokim stanowisku w gminie czy starostwie. :)"

    Rozumiem, że każdy kto pracuje Państwowo (czyt. UGmina, Starosto, UM itp. ) dopiero studiując, Twoim zdaniem, dostał prace dzięki znajomościom? Nic, bardziej mylnego. Oczywiście zdarza się to bardzo często, ale są też wyjątki.

  • Reklama
  • koszarek 2010-04-26 16:32:55

    Sorry, ale w moją wypowiedź wkradło się populistyczne generalizowanie. Chciałem tego uniknąć, ale dusza Leppera i PiS-u ze mnie czasem wychodzi. ;)

  • laurka24 2010-04-27 08:34:30

    zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100%
    do Gangsterka-wiesz, dla mnie zawody przyszłościowe to np. lekarz, prawnik, farmaceuta, architekt, bankowiec...nikt spośród moich znajomych, którzy ukończyli te kierunki ( wyj. lekarz) w trybie zaocznym wielkiej kariery nie zrobili. Doświadczenie życiowe mówi mi także, że jeżeli nie ma się przysłowiowych pleców, to takiej kariery się nie zrobi.Dodatkowo, jak pisałam kiedyś na podobnym wątku, studia dzienne oprócz znacznie wyższego poziomu nauki dają coś jeszcze- mozliwość zamieszkania w większym mieście, gdzie można rozwijać swoje zainteresowania, chodzić do kina, teatru, galerii. Wiem- tez z obserwacji znajomych, którzy przyjeżdżali do mnie gdy mieli zjazd-że w przypadku takiego toku studiow- gdzie zajęcia kończą się o godz 19, a nastepnego dnia trzeba być w Zambrowie aby iść do pracy na godz 8, zycie kulturalne większego miasta to dla nich totalna abstrakcja.
    Jak już pisałam wcześniej- studia dzienne można połączyć z pracą, więc bariera finansowa przestaje mieć znaczenie.
    I na koniec chciałabym odnieść się do "doświadczenia". dwumiesięczne praktyki (nawet darmowe) w znanej firmie moim zdaniem mogą dla przyszłego pracodawcy znaczyć więcej niż 5 lat na jakimś podrzędnym stanowisku do którego potrzebna jest tylko matura.
    Wszystko to kwestia aspiracji;)

  • _GanGsTerKa 2010-04-27 13:00:57

    ~~laurka , ty swoją opinie opierasz na przykład które znasz. ja z kolei robię to samo, na przykładach jakie znam ja sama.

    zapominasz o osobach które mieszkają w większych miastach i studiują zaocznie. zauważyłam, że jest coraz mniej osób, które dojeżdżają z Zambrowa do szkoły.

    Zgadzam się z tym, że skończenie studiów w trybie dziennym np. architekt nie równa się od razu ze znalezieniem pracy. A co do praktyk, uwierz mi. Osoby (studia dzienne, chociażby z UKSW czy UW - bo akurat z tymi miałam styczność) ,które przychodzą na praktyki są CZASAMI! tak nieporadne, że czasami aż trudno uwierzyć, że dają rade na dziennych.

  • laurka24 2010-04-27 15:54:07

    ale dojeżdżają na zajęcia weekendowe, czy normalne???
    Jeżeli chodzi o studia obecnie to Ameryki nie odkryję, gdy napiszę że poziom studiów, a tym samym studentów w roku na rok jest coraz niższy. Gdy zdawałam maturę (starą) o niepowodzeniach na niej obwiniało się uczniów, którzy się nie nauczyli, a nie tak jak jest teraz nauczycieli którzy źle ułożyli pytania...Moi znajomi, którzy są ćwiczeniowcami na uczelniach wyższych załamują ręce nad wiedzą obecnych studentów i mówią, że z roku na rok jest coraz gorzej, jeżeli chodzi o elementarną wiedzę. Nic więc dziwnego, że i w pracy jest im ciężko.
    A co do studiów- ja podczas studiów odrabiałam wiele praktyk w warszawskich firmach i w wielu warunkiem dostania się na nie było studiowanie w trybie dziennym- stąd właśnie moja opinia odnośnie korzyści płynących z takiej formy studiowania.
    I na koniec, powtórzę za moimi przedmówcami, że studia to kapitalny czas, mieszkanie w akademikach, imprezy itp i jeżeli tylko oceny na maturze na to pozwalają, to nie warto z tego rezygnować;))))

  • Ziomek15 2010-04-30 21:36:38

    Dziękuje wszystkim za opinię ;) będę musiał to jeszcze dobrze przemyśleć ;)

  • hanys113 2010-05-01 13:33:01

    Witam wtrącę trzy grosze. Miałem taką przyjemność studiować dziennie i zaocznie. Studia dzienne wyprostowały moje niedociągnięcia ze szkoły średniej, matematyka była priorytetem na Politechnice co musiałem prostować na korkach. Ale czas wolny w akademiku to nie zapisana książka można opowiadać o tym bez końca "młodość bez ograniczeń" niepohamowana ambicja. Przerwane studia dzienne przeniesienie na zaoczne i praca. Miejsce pracy cała PL delegacje. Status pracownika robol fizyczny ale w tej samej branży co studia. Nauka po hotelach, przed egzaminami w pokoju wszyscy piją a ty na korytarzu z książką. Piątek o godzinie 16,00 zaczynają się laborki, twoja praca kończy się o 15-tej a ty z krańca polski pędzisz żeby zdążyć chociaż na połowę zajęć. Otrzymany tytuł inżyniera zmiana pracy, stanowiska. Bogatszy o doświadczenie, organizację pracy i wiedzę. Znajomych ze studiów którzy funkcjonują w tej samej branży. Życie to jak książka, tylko od ciebie zależy jaka będzie puenta. ps. (ten kto studiował dziennie nie zrozumie tych z zaocznych i na odwrót)

  • malutka_191 2010-05-07 14:23:38

    zaoczenie uczęszczałam na studia licencjackie, i musze przyznac że minęły bardzo szybko, czeka sie od zjazdu do zjazdu i nawet sie człowiek nie obejrzy a juz jest po studiach;/ teraz jestem na mgr na dziennych i jest lepiej, a że sa to studia uzupełniające to nie ma aż tyle zajęć, jak sobie dobrze poukładasz masz tylko 2 dni zajęc, wiec do pracy tez można śmiało iść, a koszta to jedynie dojazd do uczelni. Za zaoczne nie dość że sa spore pieniądze za same studia, to rzeczywiście dochodzi duzo kserówek no i równiez dojazdy...

  • Reklama
  • Ziomek15 2010-10-26 09:18:18

    Odświeżam nieco temacik..
    Hm postanowiłem, że udam się na studia dzienne do Warszawy.. koszta ? jakoś się z tym uporam.
    Ale mam pytanie innego typu.
    Chcę iść na studia inżynierskie na kierunek jeszcze do końca nieokreślony ale coś w stylu Informatyka albo Automatyka i Robotyka jeszcze nie wiem.
    Które uczelnie byście polecali i dlaczego ? a które lepiej omijać ? i co sądzicie o kierunku Automatyka i Robotyka ?

  • Marta120 2010-10-26 09:30:32

    Tylko dzienne!!!!!!!!
    Oczywiście jeżeli zależy Ci na wiedzy.
    Prestiż też jest inny.I nie jakieś filie Lomża,Olsztyn itp...
    Idż na dobrą uczelnię (o ile się dostaniesz)a kasa znajdzie się szybciej niż myślisz.Może nieduża,ale na utrzymanie wystarczy.Dobre uczelnie są w dużych miastach,a tam są dorywcze prace dla studentów dziennych.javascript:wstawikone("ok")

  • Marta120 2010-10-26 09:35:23

    Spróbój na Politechnice(jeśli myślisz o Wawie).Dyplom tej uczelni jest ceniony w wielu krajach.

  • ancysss 2010-10-26 15:15:08

    tylko dzienne i tak prestiżowe, aż zapomina się o ortografii :p

  • Majku 2010-10-26 20:35:23

    miło się czyta wasze wypowiedzi, są tak sprzeczne że pewnie nawet najznamienitszy profesor UW by się pogubił ale mniejsza o to :)
    Jeśli ja (powiedzmy sobie zdolny uczeń) mam aspiracje spełnić się w jakiejś tam dziedzinie i mogę iść na darmowe studia na ASP w Warszawie - dzienne, darmowe studia. Ale jak mam tam iść skoro moich rodziców nie stać mnie na zapewnienie mi bytu podczas dziennych studiów? Dobra, mogę iść na studia zaoczne - ale na ASP akurat kierunek mnie interesujący to 4500zł na semestr (bo kierunek ogólnie drogi). Więc wybieram jakąś mało znaną uczelnię (ale pod patronatem PAN) i idę na zaoczne, gdzie jednak jest taniej. Z tymże idę na zaoczne bo NIE STAĆ MNIE NA DZIENNE. A że na prywatną uczelnię a nie ASP - bo kwestia finansowa.
    I co ja mam zrobić? Zapożyczyć się na tysiące żeby studiować dziennie "za darmo" i na przeżycie brać od rodziców i z kredytu? Ale zdobędę znakomite wykształcenie na wspaniałej uczelni przecież.
    Czy zaocznie studiować "byle gdzie" (ale kierunek generalnie zbliżony) i sobie żyć, układać życie w wielkim mieście z takim byle wykształceniem?

  • ig21352 2010-10-27 09:17:50

    Jeśli uczelnia prestiżowa typu Uniwersytet czy Politechnika,to co za różnica czy skończysz ją zaocznie czy dziennie. Poza tym mało kto ma teraz ten luksus studiować dziennie i nie martwić sie o szmal:-(

  • Majku 2010-10-27 16:07:36

    no tylko że mówię - studiowanie zaocznie na ASP jest droższe niż studiowanie zaoczne na jakiejś tam prywatnej uczelni pod auspicjami PAN-u :) dlatego nie wybiorę zaocznych na ASP bo drożej, a dziennych nie bo mnie nie stać. I co w takim wypadku? Robię tyle, ile mogę. Bo na więcej nie mam możliwości. Jakoś się złożyło że nikt mi za darmo nic nie dał :)



Reklama
Reklama
Wróć do