Uwaga na wielką dziurę przy banku spółdzielczym na przejściu w stronę Warszawy. Warto byłoby coś z tym zrobić, bo jak się wjedzie to tragedia, zwłaszcza, że jej nie widać przez wielką kałużę. Warto zwolnić w tym miejscu, pozdrawiam.
niop jest WIELKA JAK.........przejscie dla pieszych przy samym wjezdzie z 8 na wilsona.......jedzcie blizej wysepki to ominiecie ja!!!!!!!!!!!!!!!!!widzialem dzis jak panienka w kiance wpadla w ta przepasc!
Droga ubezpieczona takze jak rozwalisz samochod to mozesz składac podanie o zwrot kasy za naprawe. Jednego dnia zalepia drugiego to samo bedzie w takich warunkach nie da sie zakleic dziury na kilka tygodni, ale dzieki za informacje. Bedziemy tam zwalniac i omijac ja.
Skoro nie chcą / nie mogą naprawić to może przynajmniej oznakować ? I czy nie jest to zadanie dla policji by w takich sprawach interweniować ? Bo kto jak nie oni powinien to dalej zgłosić ? Przynajmniej zabezpieczyć!
Zgłosiłbym to do GDDKIA gdyby wiedział, gdzie to napisać lub zadzwonić. Nie wiem jakie są procedury i nie mam zamiaru się błaźnić. Ze chcą to załatają.
takich dziur w zambrowie jest w tej chwili bez liku.niestety taki urok ustepujacej zimy.jedyna rada to jezdzic wolniej i patrzec przed siebie moze uda sie wiekszosci uniknac wjechania w wyrwe
I tak to już jest, i nic na to nie poradzimy, że żyjemy w takiej, a nie innej szerokości geograficznej, i mamy zimy jakie mamy. Przydałyby się nam tylko szybko reagujące służby drogowe, które by te dziury na bieżąco łatały.
Wkurwiają te dziury.Swoją drogą to paranoja jakaś. U nas dziury łata się w marcu, wlewając asfalt prosto w zalaną wodą dziurę. Ile to wytrzyma? Do najbliższego mrozu. Zamiast zrobić nawierzchnię jak się należy, u nas się "łata". Drogę można zrobić porządnie, tak aby służyła przez kilka, nawet kilkanaście lat bez konieczności remontu. Tylko, że to kosztuje drożej... Szkoda jednak, że nikt nie policzy ile wylewa się forsy w błoto (dosłownie) w czasie tych kilkunastu lat łatania. I nigdy nie jest dobrze.
Zresztą niech się jakiś samorządowiec wychyli i wybierze taką droższą ofertę - zaraz mu CBA na plecy wskoczy...
Uwaga na wielką dziurę przy banku spółdzielczym na przejściu w stronę Warszawy. Warto byłoby coś z tym zrobić, bo jak się wjedzie to tragedia, zwłaszcza, że jej nie widać przez wielką kałużę. Warto zwolnić w tym miejscu, pozdrawiam.
Masz na myśli trasę krajową 8 ?
Czy jakąś boczną drogę? Bo jak na krajówce to zaiste skandal
Gdyby to była błahostka nie zawracałbym sobie głowy, ale tak to jest na głownej "8".
To trzeba gdzieś zgłosić bo na krajówce nie ma prawa coś takiego istnieć ! Najlepiej do GDDKIA
Pytanie czy ruszą dupę zanim się ktoś zabije...
Dobre dobrze :D
Nie ma lekko ! Usuną latem
niop jest WIELKA JAK.........przejscie dla pieszych przy samym wjezdzie z 8 na wilsona.......jedzcie blizej wysepki to ominiecie ja!!!!!!!!!!!!!!!!!widzialem dzis jak panienka w kiance wpadla w ta przepasc!
Droga ubezpieczona takze jak rozwalisz samochod to mozesz składac podanie o zwrot kasy za naprawe. Jednego dnia zalepia drugiego to samo bedzie w takich warunkach nie da sie zakleic dziury na kilka tygodni, ale dzieki za informacje. Bedziemy tam zwalniac i omijac ja.
Skoro nie chcą / nie mogą naprawić to może przynajmniej oznakować ? I czy nie jest to zadanie dla policji by w takich sprawach interweniować ?
Bo kto jak nie oni powinien to dalej zgłosić ? Przynajmniej zabezpieczyć!
Zgłosiłbym to do GDDKIA gdyby wiedział, gdzie to napisać lub zadzwonić. Nie wiem jakie są procedury i nie mam zamiaru się błaźnić. Ze chcą to załatają.
Zasada powinna być taka / i pewnie jest /, że takie zagrożenia należałoby najpierw zgłosić na policję. A oni niech już to przekazują dalej!
Zabezpieczyć to co innego niż naprawić. Można to zrobić w kilka minut np. postawić jakąś barierkę !
takich dziur w zambrowie jest w tej chwili bez liku.niestety taki urok ustepujacej zimy.jedyna rada to jezdzic wolniej i patrzec przed siebie moze uda sie wiekszosci uniknac wjechania w wyrwe
I tak to już jest, i nic na to nie poradzimy, że żyjemy w takiej, a nie innej szerokości geograficznej, i mamy zimy jakie mamy. Przydałyby się nam tylko szybko reagujące służby drogowe, które by te dziury na bieżąco łatały.
Służby twierdzą, że robią to, tylko nie nadążają, bo wyrwy powstają na nowo[:-(]
Wkurwiają te dziury.Swoją drogą to paranoja jakaś. U nas dziury łata się w marcu, wlewając asfalt prosto w zalaną wodą dziurę. Ile to wytrzyma? Do najbliższego mrozu.
Zamiast zrobić nawierzchnię jak się należy, u nas się "łata".
Drogę można zrobić porządnie, tak aby służyła przez kilka, nawet kilkanaście lat bez konieczności remontu. Tylko, że to kosztuje drożej...
Szkoda jednak, że nikt nie policzy ile wylewa się forsy w błoto (dosłownie) w czasie tych kilkunastu lat łatania. I nigdy nie jest dobrze.
Zresztą niech się jakiś samorządowiec wychyli i wybierze taką droższą ofertę - zaraz mu CBA na plecy wskoczy...
A to Polska właśnie.[:-[]