Reklama
  • boromeusz2009-11-26 11:02:36

  • boromeusz 2009-11-26 11:02:36

    Interesuje mnie zdanie forumowiczów na temat używania określenia Pani/Pan profesor w stosunku do nauczycieli szkół średnich. Czy "obowiązek" nazywania profesorem osoby która posiada tytuł magistra nie jest czasem pozostałością po okresie, w którym tylko nieliczni posiadali wykształcenie pozwalające im uczyć w szkole średniej. Dziś we wszystkich typach szkół i na wszystkich szczeblach nauczanie wymagany jest tytuł magistra. Czy zatem przedszkolaki i uczniowie szkół podstawowych też mają prawo/obowiązek nazywania swojej Pani per profesor? Czy może chęć bycia profesorem w szkole średniej nie jest czasami wyrazem pychy nauczycieli tam pracujących. Może warto pomyśleć, że określenie "Pani" w szkole średniej, wcale nie musi być ujmą na jej honorze?

  • koszarek 2009-11-26 11:30:46

    "Profesor (z łac. professor) - tytuł naukowy nadawany samodzielnym pracownikom naukowym lub tytuł zwyczajowy honorowy nadawany nauczycielom szkolnictwa podstawowego, gimnazjalnego oraz ponadgimnazjalnego, a także stanowisko nauczycieli akademickich." (źródło - Wikipedia)

    Źródło takiego nazewnictwa leży w normie zwyczajowej, toteż małe są szanse na zmianę tego nawyku językowego. Może za 100 lat Pana od fizyki w szkole średniej będzie się nazywać "Ziom", bo tak pokieruje tym ewolucja zwyczajów językowych. ;)

  • anusss 2009-11-26 12:44:18

    Pamiętam jak na studiach, miałam język angielski no i nie wiedziałam jaki kobieta ma tytuł i zwróciłam się do niej "Pani profesor.." a ona do mnie "Ale proszę się tak do mnie nie zwracać, tylko Pani Magister".
    Czyli chyba tylko w szkołach średnich nauczyciele usilnie chcą podnosić swoją samoocenę.

  • Reklama
  • Piotr1112 2009-11-26 15:32:19

    W szkole średniej jak zdarzyło mi się zwrócić do jakiegoś nauczyciela per profesorze to było pół żartem pół serio i śmiechowo. A nie poważnie a poza tym to oni nie maja 1/10 wiedzy na jakikolwiek temat w porównaniu do profesora jakiejkolwiek uczelni wyższej. Żaden nauczyciel nie kazał do siebie mówić per profesor.

  • anetka 2009-11-26 17:06:22

    No a ja muszę przyznać, że były sytuacje w mojej klasie, gdzie uczennica mówi do nauczycielki: "Proszę Pani.." a ona na to: " Pani to jest woźna lub sprzątaczka" ;] No więc nie wiem, czy niektórym z nauczycieli nie zależy aby mówiono na niego per profesor ...

  • Minimal 2009-11-26 17:17:07

    Ktoś kiedyś tak wymyślił, nauczycielom się spodobało bo to łaskotało ich ego, edukacja ich zatrzymała się na magistrze a tu do nich mówią ze stopniem profesora... no super zajebiście.... dla przykładu .. nauczycieli w-f też nazywa się profesorami, a oni zaledwie AWF skończyli ... tak więc tego juz się nie da zmienic. ... niech się cieszą z niespełnionych ambicji .

  • zales 2009-11-26 17:29:51

    Też uważam że w szkole średniej nie powinno się używać zwrotu "profesor" w stosunku do magistra. Na uczelniach wyższych do każdego należy się zwracać takim tytułem jaki posiada. Do mnie na studiach II stopnia profesorowie też zwracali się tytułem "panie inżynierze" :D a za nazwanie np doktora profesorem była zwracana uwaga. Myślę że w sytuacji gdyby prawdziwy profesor pracował w szkole średniej a uczniowie do wszystkich nauczycieli odnosili by się tym tytułem było by to w pewnym sensie ubliżaniem dla prawdziwego profesora. Inna sprawa że rzadko zdarza się taka sytuacja. Tytuł profesora nadaje prezydent RP.

  • Reklama
  • andsokol 2009-11-26 18:22:15

    Ja do swoich nauczycieli zwracałem sie panie profesorze,sorze. Zwrot "panie magistrze" jak dla mnie jest trochę dziwny. Podobnie jak na dziennikarza mówi się panie redaktorze, a nie panie dziennikarzu.

  • Jałokim 2009-11-26 18:52:04

    Koszarek - odwoływanie sie do wikipedii jest, delikatnie pisząc co najmniej niepoważne ;)

    Jak sie zastanowię, to w szkole średniej nigdy nie słyszałem by ktos powiedział do nauczyciela "profesorze". Wszyscy używali zwrotów "Pan", "Pani", a najczęściej "sorze" - co nawet sugerowane było przez nauczycieli.
    Przypomniało mi się jak w jednej z wielu szkół, które miały przyjemność mnie gościć, wchodząc na katechezę mówiłem zawsze "cześć sorze!", co brzmiało jak "szczęść boze".

  • telimena19 2009-11-26 19:08:49

    To poprostu tak przyjety zwrot grzecznosciowy..nikt nikogo nie zmusza do tutulowania magistrow ze szkol srednich . Jezeli powiesz prosze Pana, czy Prosze Pani to nikt Ci za to glowy nie urwie ;). Ja zwracalam sie na Pan/Pani.

  • boromeusz 2009-12-08 12:56:52

    A proszę Pani, to nie jest zwrot grzecznościowy? Nie można mylić grzeczności z posiadanym wykształceniem.

  • Reklama
  • koszarek 2009-12-08 13:42:28

    OK - przyznaje Wiki nie jest tu dobrym źródłem. A co powiesz na Słownik Języka Polskiego PWN z 1999r.

    "Profesor - (...) 2. nauczyciel szkoły średniej mający stopień naukowy; tytuł używany zwyczajowo w stosunku do każdego nauczyciela szkoły średniej"

    Czyż to zatem nie zwyczaj uczynił magistra profesorem? :)

  • 2009-12-08 14:01:23

    Jeśli nie spotkaliście się z czymś takim to zapraszam do LO na ul. Konopnickiej. Uczyłem się w tej szkole więc dobrze to pamiętam. Pracownicy tej szkoły, którzy zwą się "profesorami" to naprawde ambitni ludzie hehe. Szkoda tylko, że wiedza nie profesorska. Nauczyciele w tej szkole to jeden wielki spęd niedowarościowanych ludzi. Jak to ładnie brzmi pani profesor Gryk.., czy pani profesor Korko... na nie spojrzeć sie nie mozna normalnie, a nie nazwanie ich profesorami to skandal ogromy:)

  • boromeusz 2009-12-09 12:35:13

    To jednak prawda, jeżeli mówi to człowiek, który uczył się w zambrowskim LO. Ludzie tam uczący są ambitni ponad miarę, a nawet ponad posiadane wykształcenie. Wrzucając temat na forum chciałem upewnić się czy zdanie na temat bufonów z tej szkoły nie jest zwykłym pomówieniem.

  • ostryyy9 2009-12-09 17:34:22

    Ja pamietam, ze jak mi jedna PANI nauczycielka kazala mowic do siebie z zalacznikiem profesorskim to jej powiedzialem prosto z mostu, ze jak mi pokaze tytul profesora to z mila chcecia bede do niej tak mowil chociazby cala lekcje. A, ze takowej nie posiadala to zostala dalej PANIA nauczycielka. Zarobilem za to z
    -20 "za aroganckie zachowanie w stosunku do nauczyciela" ale bylo warto bo juz nigdy nie chciala, zebym mowil do niej Pani prosfesor [:-D]

  • boel 2009-12-09 19:38:11

    A ja nie rozumiem... ten durnowaty temat już raz tu był. Mają za przeproszeniem jakieś nieuki kompleksy wobec swoich belfrów, do których zwyczajowo mówiliśmy i mówimy nadal pan/pani profesor? Nie odkrył ameryki ten, co pisze że inaczej jest na uczelniach. Owszem, tam posługujemy się tytułami naukowymi. Tu nie patrzymy na tytuły. W podstawówce, przedszkolu, teraz pewnie także w gimnazjum jest pani (pan), w szkole średniej profesor, a na uczelni pan/pani mgr, dr, docent, profesor. TRADYCJA!

  • Reklama
  • vaterloo 2009-12-09 22:47:27

    Niektóre nauczycielki nie zasługują na tytuł "profesora", "magistra" a nawet "pani" bo to złe kobiety są :P

  • ;) 2009-12-11 09:12:23

    Mi przydarzyła się owa sytuacja... Nauczyciel od wychowania fizycznego, kiedy zwróciłam się do niego "proszę pana" odpowiedział mi, że nic go nie prze... A z jakiej racji ja mam go nazywać profesorem?? Niech mi pokaże, że posiada taki tytuł, wtedy będę się tak do niego zwracać... Żeby to był nauczyciel, np. od polskiego, który coś potrafi to okey, ale od w-f?? Żenada..

  • klamka 2009-12-11 11:52:22

    a ja już nawet nie potrafię powiedzieć do nauczyciela per pani/pan. czuję się wtedy niezręcznie.
    zawsze mówię "sorze", a do płci pięknej "pani profesor" :)
    nie wiem czemu was tak to boli.

  • boel 2009-12-11 16:42:12


    Powiedziała ;)
    Gaduła

    Data: 11.12.2009
    Godzina: 09 12
    IP: 80.54.186.15


    Wypowiedzi: 134

    Mi przydarzyła się owa sytuacja... (...) Żenada..


    Kiedy czytam takie wypowiedzi jak wyżej autorstwa ;)
    to jestem pewna - może i wasi nauczyciele nie zasłużyli na miano profesorów, skoro dopuścili do matury, a może nawet i pozwolili ją zdać takim nieukom, którzy nie znają podstawowych zasad języka ojczystego.
    "mi... owa..." użyte zupełnie bez sensu.
    W takim samym stylu jest większość zamieszczanych w dyskusji wypowiedzi. Ludzie, lepiej nie przyznawajcie się do tego, że skończyliście liceum, bo przynosicie wstyd i szkole i nauczycielom i przede wszystkim SOBIE SAMYM.
    [:-[][:-P]

  • RyBaa 2009-12-11 21:32:15

    Całe ciało pedagogiczne to powinnien ktoś pożadnie "zgwłacic" bo im sie w głowach przewraca.Profesroki magisterki moze jeszcze doktorki ?

  • pani 2009-12-11 21:39:43

    nazywanie nauczycieli szkół średnich
    "profesorami" to tradycja, a zatem nie rzucajcie "gromów", bo uważam, że należy zachować tę tradycję (chociaż nie wszyscy się zgadzają);
    tradycja to rzecz święta

  • ;) 2009-12-12 17:25:40

    Owa, takowa, taka. Takie samo znaczenie... Pani Wszystko wiedząca;/ buhehe

  • Reklama
  • ;) 2009-12-12 17:29:19

    A jeśli chodzi o zwracanie się do nauczycieli "profesorze" to nie mam nic przeciwko, ponieważ tak jest to przyjęte. Ale z jakiej racji on mi zwraca uwagę kiedy tak nie powiem... Prawdziwy nauczyciel, który coś potrafi nie będzie się upominał i robił z siebie durnia. Bo w ten sposób chce się dowartościować?[bad]

  • pani 2009-12-12 19:15:28

    macie jeszcze wybór - możecie nie
    uczęszczać do szkół średnich i po sprawie; nikt nie będzie Was ścigał
    za brak matury

  • boel 2009-12-12 19:28:31

    Do ;)
    Dla ignoranta znaczenie nie ma znaczenia. [bad]

  • boel 2009-12-12 19:55:31

    Formy: mi, cię, ci, go to tzw. formy enklityczne (krótkie), które tworzą zestrój akcentowy (mają wspólny akcent) z wyrazem, z którym się łączą. Mogą one wystąpić tylko w pozycji nieakcentowanej w zdaniu [b](dlatego nie używamy ich ani na początku, ani na końcu zdania).
    [/b]

    Zaimki określone (wskazujące)
    * 4.1 ten, ta, to, ci, te; tamten, tamta, tamto, tamci, tamte; [b]ów, owa, owo, owi, owe[/b]

    Zaimki "tamten", "tamta", "tamto", "tamci" oraz "tamte" pełnią zbliżoną funkcję, ale [b]służą do określania przedmiotów, osób lub pojęć znajdujących się w jakimś sensie dalej od mówiącego. [/b]

    [b]Zamiast zaimków takich jak "tamten" można użyć przestarzałej formy "ów".
    [/b]

  • ;) 2009-12-13 11:48:26

    Haha skopiowała z wikipedii i się mądrzy:D

  • boel 2009-12-13 21:03:43

    No właśnie - zanim zrobisz błąd, możesz sprawdzić w internecie - niewielki problem.

  • madziusia938 2009-12-13 21:16:27

    tia.. LO na Konopnickiej - wylęgarnia PROFESORÓW, haha! :]
    każdy tam jest uczony i wgl !

    ani razu tam nie powiedziałam, do żadnego z nauczycieli " pani profesor/ panie profesorze" , i dobrze sie z tym czuje, nie zamierzam nikogo dowartościowywać :D , aczkolwiek mam osoby w klasie które do każdego używają tego zwrotu.

  • boel 2009-12-13 23:08:30

    Świerzbią mnie palce, żeby dodać moje trzy grosze, kiedy czytam wypowiedzi w tym temacie. Do przedmówczyni: Czym się chwalisz? Chcesz, żeby ciebie ludzie szanowali, sama okazuj im szacunek.

  • edyska89 2009-12-14 16:38:40

    boel ma rację, nie ma się czym chwalić, to wcale dobrze o Tobie nie świadczy.

    A jeśli chodzi o zwracanie się do nauczycieli "profesorze" to muszę przyznać, że swego czasu strasznie mnie to irytowało i też nie mogłam się pogodzić z tym, że ktoś każe mi zwracać się do siebie tytułem, którego nie posiada. Ale bunt mi minął i później się po prostu do tego przyzwyczaiłam nie przywiązując specjalnie do tego uwagi. Z resztą to faktycznie zwrot, którego używa się od bardzo dawna w LO na Konopnickiej i uważam, że próba wyeliminowania go nic nie da. Tak się po prostu przyjęło i tyle, nie ma nad czym dywagować.

    A propos, nauczycielu WF-u. Chciałabym stanąć w ich obronie, bo wszystkim, którym wydaje się, że to ludzie niedouczeni bo "ledwie AWF skończyli", są w ogromnym błędzie.
    Ludzie, którzy uczyli/uczą się w LO na Konopnickiej powinni wiedzieć, że nauczyciele WF-u są inteligentniejsi niż niektórzy nauczyciele np. matematyki czy j.polskiego.
    Ponadto uważam, że nie ocenia się człowieka po tym jaki kierunek ukończył, bo można cudem zdobyć tytuł magistra i być tak samo głupim, jak po ukończeniu szkoły średniej. Pamiętajcie zawsze należy spojrzeć na siebie zanim zacznie się krytykować innych...

  • Piotr1112 2009-12-14 18:22:17

    Jak można magistra nazywać profesorem tylko dlatego że pracuje w szkole?
    Definicja profesora jest całkiem inna (nie będę tutaj kopiował wikipedii).
    Niezwracanie się do magistra profesorze jest wyrazem braku szacunku nie dla magistra ale dla profesora. Profesor ma dorobek naukowy i nie zdobywa go od tak, magister jest "absolwentem studiów (teraz II stopnia).
    Nie znam w LO mniej "inteligentnego" nauczyciela polskiego lub matematyki od jakiegokolwiek "wuefisty". Właśnie poloniści i matematycy w tej szkole są "normalniejsi" od chociażby wuefistów. Ilość ukończonych kierunków studiów nie przekłada się na poziom inteligencji człowieka!
    Najlepszym odzwierciedleniem powyższego zdania są właśnie nauczyciele z LO.

  • edyska89 2009-12-14 21:05:59

    Piotrze, co do Twego stwierdzenia, że ilość ukończonych kierunków nie przekłada się na poziom inteligencji zgodze się w 100%.

    Ale już co do wuefistów niekoniecznie. Chyba dawno kończyłeś tę szkołę i nie wiesz jaka jest teraz kadra. Nie twierdze,że są tam już tylko źli nauczyciele, wręcz przeciwnie w LO jest kilkunastu bardzo dobrych pedagogów, z którymi miałam przyjemność mieć zajęcia.

    W gruncie rzeczy miałam na myśli kilka nazwisk, które z całą pewnością wiedzą nie grzeszą i nie mam pojęcia dlaczego w ogóle dostali pracę, skoro sami ledwie wiedzą o czym mówią. Nie będę pisała, o kogo chodzi mi konkretnie, ale większość na pewno się domyśli.

  • koszarek 2009-12-14 21:44:53

    A ja jak idę do "PSS-u" po wiśniówkę to mówię do sprzedawczyni per "kierowniczko" mimo, iż jest tam tylko szeregową "zaladówą". Nie zawsze to jak nazywamy musi się pokrywać z tym kogo nazywamy. :P

  • zales 2009-12-15 09:17:11

    Ale jeśli nie nazwiesz jej "kierowniczką" to czy zwróci Ci uwagę za to? Będzie od Ciebie żądała abyś ją tak nazywał? Bo w tej dyskusji o to właśnie chodzi że nauczyciele żądają tego, aby zwracać się do nich tytułem którego nie posiadają.

  • Piotr1112 2009-12-15 17:45:13

    Ze skrajności w skrajność...



Reklama
Reklama
Wróć do