A konkretnie ulice, po 16.30 ciemno jak w d... u murzyna! A światła zapalają jak już natężenie ruchu spada. Przecież okolce 16.00 to szczyt ruchu już nie wspominając o tranzycie
zamiast zadawać durne pytania zasiądź osobiście za kierownicą i sprawdź co widzi i kiedy jest w stanie coś zauważyć kierowca w nocy. Dodajmy mżawkę, jadące z przeciwka oślepiające samochody no i pieszego w ciemnej najczęściej kurtce przechodzącego jak to często się dzieje na białostockiej na "skos". Jężdżę tamtędy codzień i zgadzam się z przedmówcami że o wypadek i tragedię nietrudno!!
W takich sytuacjach, w razie wypadku opowiadać powinien SOLIDARNIE odpowiedzialny za nie oświetlenie miasta. Na równi ze sprawcą ewentualnego wypadku a może nawet i bardziej
Właśnie, czy MUSI ktoś zginąć ? Szczególnie chodzi mi o przejścia dla pieszych. Są całkowicie nieoświetlone a przecież nie można po mieście jeździć na światłach drogowych jak poza terenem zabudowanym
A konkretnie ulice, po 16.30 ciemno jak w d... u murzyna! A światła zapalają jak już natężenie ruchu spada. Przecież okolce 16.00 to szczyt ruchu już nie wspominając o tranzycie
energia droga. ..
Ech słońce - dawno go nie widziałem! :)
sheilla, jakby co to ja noszę światło jak deuss;)))
bo muszą zaoszczędzić jak oświetlają kościół św. Trójcy
W takich warunkach nietrudno kogoś zabić bo nie widać na przejściach dla pieszych. Mogliby je chociaż oświetlić
bo trzeba jakoś oświetlić aleje dębową:)
Jak nie ma wschodu słonca to jak ma świecic po zachodzie. Oni jeszcze nie przestawili zegarków swieca na stary czas.
to w aucie nie masz świateł ze nic nie widac ? nie przesadzaj o tej godzinie 16 nie jest jeszcze az tak ciemno :P
zgadzam sie jest ciemnojak cholera jak wyjdzie pieszy na ulice to masz opozniona reakcje jadac mala predkoscia..to jest nie do pomyslenia
Tak ! Mam ! I postanowiłam jeździć po Zambrowie na drogowych
zamiast zadawać durne pytania zasiądź osobiście za kierownicą i sprawdź co widzi i kiedy jest w stanie coś zauważyć kierowca w nocy. Dodajmy mżawkę, jadące z przeciwka oślepiające samochody no i pieszego w ciemnej najczęściej kurtce przechodzącego jak to często się dzieje na białostockiej na "skos". Jężdżę tamtędy codzień i zgadzam się z przedmówcami że o wypadek i tragedię nietrudno!!
i o to właśnie dokładnie mi chodziło !
W takich sytuacjach, w razie wypadku opowiadać powinien SOLIDARNIE odpowiedzialny za nie oświetlenie miasta. Na równi ze sprawcą ewentualnego wypadku a może nawet i bardziej
Właśnie, czy MUSI ktoś zginąć ? Szczególnie chodzi mi o przejścia dla pieszych. Są całkowicie nieoświetlone a przecież nie można po mieście jeździć na światłach drogowych jak poza terenem zabudowanym