Jeśli mat-fiz to ze słyszenia polecę Ci czerwoniaka, albo lepiej coś w łomży. Ze swojego doświadczenia nie polecę CI fizyki z ZSO, chociaż matma stoi b dobrze.
mhm..fizykę trzeba przede wszystkim rozumieć czyli mieć do niej wrodzony talent, a dobry nauczyciel może jedynie ten talent rozwijać, z tego, co wiem na Konopnickiej nie ma fizyka z "ikrą", poza tym na lekcjach jest za mało doświadczeń a za dużo uczenia "na gębę", tak można uczyć historii ale nie fizyki; życzę Ci żebyś trafił na dobrego nauczyciela
sor werpachowski jest srogi i wymagający ale za to u niego wiele się nauczysz i lekcje są wesołe , a co do doświadczeń to trochę ich jest.Polecam czerwoniaka
Ode mnie ludzie (z Konopnickiej) którzy chcieli przygotować się do matury chodzili na korepetycje albo do Werpachowskiego a do p. Misztalewskiej... inaczej ciężko by było...
Powiedział komin " sor werpachowski jest srogi i wymagający ale za to u niego wiele się nauczysz i lekcje są wesołe , a co do doświadczeń to trochę ich jest.Polecam czerwoniaka "
Moje poprzednie wypowiedzi to nie były pomówienia, tylko naga prawda. I wszyscy o tym wiedzą. Nie łatwiej byłoby postarać się co nieco zmienić w sposobie prowadzenia zajęć?
^^ To odnośnie wyedytowania moich postów. / Do pana Z.R. /
Ciężko, z fizyką na konopnickiej jest tragedia. Sam zdawałem fizykę swojego czasu i nie pomawiając nikogo nauczyciele byli tragiczni. Nie chodzi tu o obrażanie nikogo ale o wytknięcie że stosowane metody nie są skuteczne. Może te osoby pozostają w błogiej nieświadomości.
Gdzie jest lepsza kl. mat.-fiz. w czerwoniaku czy na konopnickiej?
Jeśli mat-fiz to ze słyszenia polecę Ci czerwoniaka, albo lepiej coś w łomży. Ze swojego doświadczenia nie polecę CI fizyki z ZSO, chociaż matma stoi b dobrze.
Potwierdzam, fizyki na konopnickiej się nie nauczysz.
mhm..fizykę trzeba przede wszystkim rozumieć czyli mieć do niej wrodzony talent, a dobry nauczyciel może jedynie ten talent rozwijać, z tego, co wiem na Konopnickiej nie ma fizyka z "ikrą",
poza tym na lekcjach jest za mało doświadczeń a za dużo uczenia "na gębę", tak można uczyć historii ale nie fizyki; życzę Ci żebyś trafił na dobrego nauczyciela
A kto tam uczy w ZSO fizy i matmy i jak?
Matmy uczyła mnie p. Średnicka i tu było zajęć do oporu, jak ktoś chciał to na pewno się nauczył.
goskes ma rację, fizy z LO to raczej się nie nauczysz, za to matmy jak najbardziej, pod warunkiem, że trafisz na p. Średnicką lub p. Kozłowską
A jak w czerwoniaku?
a w czerwoniaku gnębi pan Kozioł z matmy !!! , ale bynajmniej czegos nauczy
A tak konkretnie kto i jak wymaga na mat.-fiz. na konopnickiej? Jaki poziom? Czy można potem w miarę zdać maturę rozszerzoną z fizy i matmy?
A może ktoś by się pokusił o porównanie p.Rębisia z p.Werpachowskim? :)
sor werpachowski jest srogi i wymagający ale za to u niego wiele się nauczysz i lekcje są wesołe , a co do doświadczeń to trochę ich jest.Polecam czerwoniaka
Ja również polecam Czerwoniak [:-)] nauczyciele wymagają ale i zarówno sporo nauczą i pośmiać się też można ;D
Ode mnie ludzie (z Konopnickiej) którzy chcieli przygotować się do matury chodzili na korepetycje albo do Werpachowskiego a do p. Misztalewskiej... inaczej ciężko by było...
Powiedział komin
" sor werpachowski jest srogi i wymagający ale za to u niego wiele się nauczysz i lekcje są wesołe , a co do doświadczeń to trochę ich jest.Polecam czerwoniaka "
również dołączam się do tego. ;)
racja. :D
Moje poprzednie wypowiedzi to nie były pomówienia, tylko naga prawda. I wszyscy o tym wiedzą.
Nie łatwiej byłoby postarać się co nieco zmienić w sposobie prowadzenia zajęć?
^^ To odnośnie wyedytowania moich postów. / Do pana Z.R. /
W zbyt małym miasteczku żyjemy żeby coś mogło się zmienić.
Ciężko, z fizyką na konopnickiej jest tragedia. Sam zdawałem fizykę swojego czasu i nie pomawiając nikogo nauczyciele byli tragiczni. Nie chodzi tu o obrażanie nikogo ale o wytknięcie że stosowane metody nie są skuteczne. Może te osoby pozostają w błogiej nieświadomości.