Ten lekarz to porażka u KAŻDEGO dziecka wykrywa refluks i skaze białkową na podstawie pierwszego spojrzenia - bez żadnyh badań, na oko - i każdemu zaleca dietę. Poza tym dziecko u którego stwierdza alergię nakazuje odstawiac od piersi!!!! Radzę podchodzić sceptycznie.
Mirosław Maksimowicz- lekarz pod każdym względem super. Jestem mama jedno moje dziecko ma 18 lat drugie 9 .Od samego początku są pod opieką tego właśnie lekarza. Droga mamo która odpowiadasz negatywnie na opinie w sprawie tego lekarza- nie zapominaj -kiedy mama chce jeść wszystko zwłaszcza żeby ładnie wyglądć -niestety musi skończyć karmienie piersią. Dieta to podstawa- nasi zambrowscy lekarze to brzydko mówiąc nie nadają się nawet do leczenia zwierząt a co opiero ludzi. Antybiotyki walą jeden za drugim- zwławszcza,że w aptekach mają niezłe profity z tego tytułu. Mirek jest spokojnym opanowanym lekarzem poleciłam go wielu wielu swoim znajomym i nie tylko. Przyjeżdzają do niego osobistości telewizyjne- które mają duuużo pieniędzy i do takiej metropolii jak Zambró nie muszą zaglądać- jednak bywają i to bardzo często. Mirek wyleczył a wiem to doskonale wiele dzieci,które popadły w różnego rodzaju choroby. Nie zmienię tego lekarza na żadnego innego- a Tobie życzę powodzenia. O jeszcze jedno często nasi pacjenci jeżdzą do B-stoku- Antosiuk, Kaczmarczyk Ci mają kasy jak lodu - niestety chęć pomocy dawno umarła Kasa już tylko dzisiaj się liczy u nich.
Owszem ale jak wytłumaczysz fakt że stwierdza skazę a dziecko jej poprostu nie ma:) ( potwierdzone badaniami) i w tej chwili jako dwulatek nie mam z nim żadnego problemu. Dieta racjonalna na zasadzie wprowadzania nowych pokarmów powoli - zgodnie z wiekiem, ale nie na zasadzie nieuzasadnionego zabraniania wszystkiego dziecku.
ps karmiłam do 7 mca pomimo że ów lekarz kazał mi przestać w 3!!! Nie dlatego że jadłam wszystko ale dlatego że stwierdził skazę podczas rutynowej wizyty.(nie jadłam nabiału ani produktów nabiałopochodnych, cytrusów itp.- bo uważałam że tak mam postępować aby ewentualnie zapobiec) No ale każdy ma swoje doświadczenia . jeżeli lekarz TRAFIA w diagnozę (diagnozując zawsze to samo ma większe prawdopodobieństwo), to zawsze będzie super lekarzem. Mnie nauczyło to jednego - chłodniej podchodzić do "wyroków" lekarskich. Na spokojnie.
sznowna "ewp"poczekajmy kilka lat i wtedy porozmawiamy na temat diagnozy tego lekarza,odkąd jeździmy do tego lekarza,nasza mała kwitnie radością i siłą do zabawy,dużo lepiej śpi i ma lepszy apetyt,prosze poczytac z czego są zrobione wszystkie produkty ze sklepu dla dzieci naszych pociech,to nie jest duży wysiłek przygotować coś w domu,pozdrawiam
Szanowny wojtku, a Ty chciałbyś uchronić swoją pociechę przed wszystkim? dobrze wiesz że jest to NIEMOŻLIWE. Przygotowywane w domu posiłki owszem są zdrowsze, ale jeśli produkty kupujesz w sklepie to nie łudź się, że są one wolne od pestycydów i innych świństw. Jedynie owoce, warzywa i mięso "własnej" prdukcji z przydomowego ogródka jest w stanie sprostać tym wymaganiom:).
Ja nie zamierzam dziecku odmawiać za 3 lata ( teraz mu nie dam bo jest za mały) cukierka dlatego że to skupisko sztucznych barwników. Jak byłam mała moi rodzice nie dostawali obsesji na punkcie zdrowej żywności i w tych czasach nie mówiło się o żadnych alergiach. Do dziś nie wiem co to alergia. Konkludując: WSZYSTKO Z UMIAREM - oto recepta, a do tego nie trzeba lekarza.
PS. moje dziecko przez dwa lata nie dostało ŻADNEGO antybiotyku (mam super pediatrę), nie choruje. Tylko raz było przeziębione i raz miało "trzydniówkę". I wtedy też, za konsultacją mojego pediatry, leczone było w ten sposób, aby nie podawac mu za dużo medykamentów. Nie jest bez sensu powiedzenie, że matka wie najlepiej co dolega dziecku:) W każdym razie zdrówka i powodzenia życzymy:)
testy często nie potwiedzają skazy, przekonałam się o tym wyciągając dziecko z astmy w okresie dojrzewania córkę leczę u Maksia, zmieniłam żywienie nam wszystkim. Dużo wysiłku ,ale warto. A niektóre mamy niech żywią dziecko cukierkami i resztą -życzę powodzenia za kilka lat
Ludzie nauczcie się czytac ze zrozumieniem. GDzie? Napisałam że nie przygotowuję posiłków w domu? GDzie że żywię cukierkami? Napisałam jedynie że z diagnozami tego doktora należy postępowac ostrożnie, bo wszystkim diagnozuje to samo "diagnozą na oko". Alergia jak każda choroba posiada objawy. I na te objawy tylko matka może zwrócić uwagę a nie doktor podczas 15 minutowej wizyty. Zalecenie podawania "preperatu odżywczego" (tak to właśnie się nazywa preparatu sztucznie wytworzonego) jakim jest Bebilon Amino powinno być dobrze przemyślane a nie ot tak sobie. To ja życzę powodzenia, bo gdy dziecko posiada alergię, wszystko jak najbardziej - zgadzam się z tym doktorem, i nie kwestionuję jego praktyk, nie jestem też temu przeciwna, ale jeżeli dziecko nie posiada alergii to CZEMU ma to służyć? Zastanówcie się czemu ktoś ma swoje dziecko karmić preparatami mlekozastępczymi stworzonymi sztycznie???
"Żyjmy dłużej" 10 (październik) 1999 "Wskazaniem do stosowania Bebilonu Pepti (zawiera laktozę) jest alergia na białka mleka krowiego lub nietolerancja laktozy o lżejszym przebiegu ("dieta niskolaktozowa"). Niemowlętom z ciężką alergią pokarmową (enteropatia - uszkodzenie śluzówki jelit), alergią wielonarządową oraz alergią na wiele składników pokarmowych, przebiegającą z objawami niedożywienia, oporną na leczenie hydrolizatami wysokiego stopnia podaje się natomiast Bebilon Amino - oparty na wolnych aminokwasach. "
Lekarz nie strzela diagnozy. Na moje dziecko popatrzył chwilę i od razu zapytał mnie, czy ma pewne objawy (akurat takie miał). Sądzę, że to nie jest "strzelanie" ani "zgadywanie" tylko raczej dwudziestoletnia praktyka w zawodzie. Nie faszeruje dzieci antybiotykami, tylko ewentualnie przepisuje inne lekarstwa, które akurat mojemu dziecku pomogły. A powiedz mi, bierzesz wit. C tylko jak jesteś przeziębiona? Bo ja ją biorę codziennie, żeby zapobiegać. Więc Ty czekaj na podawanie bebilonu pepti aż Twoje dziecko nabawi się alergii. Wg mnie lekarz jest dobry. Przede wszystkim poświęca czas pacjentowi i dokładnie tłumaczy rodzicom przypadłości ich dzieci.
ewp do jakiego pediatry chodzisz z dzieckiem? ja muszę się przepisać ze swoim, ponieważ nasza pani "doktor" doprowadziła moje dziecko do okropnego stanu, w tej chwli jeżdżę do b-stoku, ale jest to dość uciążliwe,zwłaszcza gdy się długo pracuje.Jeśli mogłabyś polecić kogoś dobrego z góry dziękuję. pozdrawiam.
ludzie!!!! az mi cisnienie podskoczylo jak czytam te wasze komentarze, bo widze ze negatywnie wypowiedziec sie o doktorku to raczej nie mozna bo zaraz nagonka jest hehe Jak swiat szeroki[:-)]nie znajdziecie lekarza ktory wszystkim bedzie pasowal!!! ja tam u Maksymowicza bylam i rzeczywiście tylko na moje dziecko spojzal i juz bylo wiadomo ze refluks hmm dobrze jednak ze do niego trafilismy bo teraz wieksza uwage zwraca sie na to co nasze dzieci jedza... wlasne wyroby, wiejskie jajka, warzywa ze swojego ogrodka, ale to i tak nie uchroni ich od tego ze niezdrowe jedzenie jest dla dzieci przepyszne!!!!!! A po ok 2 latach od stwierdzenia przez doktora refluksu okazalo sie ze moje dziecko jest w malym stopniu uczulone na kakao i make pszenna[:-)]
Byłem z dzieckiem u tego cudotwórcy rok i kilka miesiecy temu, oczywiscie na wejsciu usłyszelismy że ,,od razu widać, ze refluksowiec, kto do tej pory leczył panstwa dziecko, no i na końcu rozpoznanie którego sie spodziealismy,oczywiście refluks .Nienawidzę jak lekarz nadaje na innego lekarza, zapala mi się czerwona żaróweczka , no i puenta wizyty -Ja uratuję panstwa dziecko/ w sumie nie było umierajace , odwodnione, gorączkujące, pojechalismy z ciekawości , bo oblecielismy wszyskich mozliwych speców w okolicy. Mam wrazenie , ze ten pan żeruje na babach ze wsi w tym z Zambrowa i wciska wszystkim ten sam kit , oczywiscie porady na temat zywienia sa tak odkrywcze jak rubryki w Pani Domu czy innym brukowcu Poza tym nie jest gastrologiem ani alergologiem ma specjalizacje z pediatrii 1 stopnia, czyba że cos mi wtedy umknęło , a to ze leczą sie u niego osobistości z Warszawy to jakaś ściema , znam opinie łomżynskich lekarzy , bo lezelismy z dzieckiem na badanie refluksu w łomzy w oddziale , te opinie z litości przemilcze.
Witam, chciałbym poznać waszą opinię na temat doktora Maksymowicza z Łomży?
Super lekarz mi pomógł:)
jest świetny
Ten lekarz to porażka u KAŻDEGO dziecka wykrywa refluks i skaze białkową na podstawie pierwszego spojrzenia - bez żadnyh badań, na oko - i każdemu zaleca dietę. Poza tym dziecko u którego stwierdza alergię nakazuje odstawiac od piersi!!!! Radzę podchodzić sceptycznie.
dieta jeszcze nikomu nie zaszkodziała:) ale kto jak uważa:)
Mirosław Maksimowicz- lekarz pod każdym względem super. Jestem mama jedno moje dziecko ma 18 lat drugie 9 .Od samego początku są pod opieką tego właśnie lekarza. Droga mamo która odpowiadasz negatywnie na opinie w sprawie tego lekarza- nie zapominaj -kiedy mama chce jeść wszystko zwłaszcza żeby ładnie wyglądć -niestety musi skończyć karmienie piersią. Dieta to podstawa- nasi zambrowscy lekarze to brzydko mówiąc nie nadają się nawet do leczenia zwierząt a co opiero ludzi. Antybiotyki walą jeden za drugim- zwławszcza,że w aptekach mają niezłe profity z tego tytułu. Mirek jest spokojnym opanowanym lekarzem poleciłam go wielu wielu swoim znajomym i nie tylko. Przyjeżdzają do niego osobistości telewizyjne- które mają duuużo pieniędzy i do takiej metropolii jak Zambró nie muszą zaglądać- jednak bywają i to bardzo często. Mirek wyleczył a wiem to doskonale wiele dzieci,które popadły w różnego rodzaju choroby. Nie zmienię tego lekarza na żadnego innego- a Tobie życzę powodzenia. O jeszcze jedno często nasi pacjenci jeżdzą do B-stoku- Antosiuk, Kaczmarczyk Ci mają kasy jak lodu - niestety chęć pomocy dawno umarła Kasa już tylko dzisiaj się liczy u nich.
Owszem ale jak wytłumaczysz fakt że stwierdza skazę a dziecko jej poprostu nie ma:) ( potwierdzone badaniami) i w tej chwili jako dwulatek nie mam z nim żadnego problemu. Dieta racjonalna na zasadzie wprowadzania nowych pokarmów powoli - zgodnie z wiekiem, ale nie na zasadzie nieuzasadnionego zabraniania wszystkiego dziecku.
ps karmiłam do 7 mca pomimo że ów lekarz kazał mi przestać w 3!!! Nie dlatego że jadłam wszystko ale dlatego że stwierdził skazę podczas rutynowej wizyty.(nie jadłam nabiału ani produktów nabiałopochodnych, cytrusów itp.- bo uważałam że tak mam postępować aby ewentualnie zapobiec) No ale każdy ma swoje doświadczenia . jeżeli lekarz TRAFIA w diagnozę (diagnozując zawsze to samo ma większe prawdopodobieństwo), to zawsze będzie super lekarzem. Mnie nauczyło to jednego - chłodniej podchodzić do "wyroków" lekarskich. Na spokojnie.
sznowna "ewp"poczekajmy kilka lat i wtedy porozmawiamy na temat diagnozy tego lekarza,odkąd jeździmy do tego lekarza,nasza mała kwitnie radością i siłą do zabawy,dużo lepiej śpi i ma lepszy apetyt,prosze poczytac z czego są zrobione wszystkie produkty ze sklepu dla dzieci naszych pociech,to nie jest duży wysiłek przygotować coś w domu,pozdrawiam
"produkty[b] ze sklepu dla dzieci naszych pociech[/b],to nie jest duży wysiłek przygotować coś w domu,pozdrawiam"
To Twoja pociecha ma już dzieci?:|
dziękuje wszystkim za wypowiedzi.Mam jeszcze jedno pytanie z jakimi problemami zgłaszaliście się do doktora?
Szanowny wojtku, a Ty chciałbyś uchronić swoją pociechę przed wszystkim? dobrze wiesz że jest to NIEMOŻLIWE. Przygotowywane w domu posiłki owszem są zdrowsze, ale jeśli produkty kupujesz w sklepie to nie łudź się, że są one wolne od pestycydów i innych świństw. Jedynie owoce, warzywa i mięso "własnej" prdukcji z przydomowego ogródka jest w stanie sprostać tym wymaganiom:).
Ja nie zamierzam dziecku odmawiać za 3 lata ( teraz mu nie dam bo jest za mały) cukierka dlatego że to skupisko sztucznych barwników. Jak byłam mała moi rodzice nie dostawali obsesji na punkcie zdrowej żywności i w tych czasach nie mówiło się o żadnych alergiach. Do dziś nie wiem co to alergia. Konkludując: WSZYSTKO Z UMIAREM - oto recepta, a do tego nie trzeba lekarza.
PS. moje dziecko przez dwa lata nie dostało ŻADNEGO antybiotyku (mam super pediatrę), nie choruje. Tylko raz było przeziębione i raz miało "trzydniówkę". I wtedy też, za konsultacją mojego pediatry, leczone było w ten sposób, aby nie podawac mu za dużo medykamentów.
Nie jest bez sensu powiedzenie, że matka wie najlepiej co dolega dziecku:)
W każdym razie zdrówka i powodzenia życzymy:)
testy często nie potwiedzają skazy, przekonałam się o tym wyciągając dziecko z astmy w okresie dojrzewania
córkę leczę u Maksia, zmieniłam żywienie nam wszystkim. Dużo wysiłku ,ale warto.
A niektóre mamy niech żywią dziecko cukierkami i resztą -życzę powodzenia za kilka lat
Ludzie nauczcie się czytac ze zrozumieniem. GDzie? Napisałam że nie przygotowuję posiłków w domu? GDzie że żywię cukierkami? Napisałam jedynie że z diagnozami tego doktora należy postępowac ostrożnie, bo wszystkim diagnozuje to samo "diagnozą na oko". Alergia jak każda choroba posiada objawy. I na te objawy tylko matka może zwrócić uwagę a nie doktor podczas 15 minutowej wizyty. Zalecenie podawania "preperatu odżywczego" (tak to właśnie się nazywa preparatu sztucznie wytworzonego) jakim jest Bebilon Amino powinno być dobrze przemyślane a nie ot tak sobie. To ja życzę powodzenia, bo gdy dziecko posiada alergię, wszystko jak najbardziej - zgadzam się z tym doktorem, i nie kwestionuję jego praktyk, nie jestem też temu przeciwna, ale jeżeli dziecko nie posiada alergii to CZEMU ma to służyć? Zastanówcie się czemu ktoś ma swoje dziecko karmić preparatami mlekozastępczymi stworzonymi sztycznie???
"Żyjmy dłużej" 10 (październik) 1999
"Wskazaniem do stosowania Bebilonu Pepti (zawiera laktozę) jest alergia na białka mleka krowiego lub nietolerancja laktozy o lżejszym przebiegu ("dieta niskolaktozowa"). Niemowlętom z ciężką alergią pokarmową (enteropatia - uszkodzenie śluzówki jelit), alergią wielonarządową oraz alergią na wiele składników pokarmowych, przebiegającą z objawami niedożywienia, oporną na leczenie hydrolizatami wysokiego stopnia podaje się natomiast Bebilon Amino - oparty na wolnych aminokwasach.
"
Lekarz nie strzela diagnozy. Na moje dziecko popatrzył chwilę i od razu zapytał mnie, czy ma pewne objawy (akurat takie miał). Sądzę, że to nie jest "strzelanie" ani "zgadywanie" tylko raczej dwudziestoletnia praktyka w zawodzie. Nie faszeruje dzieci antybiotykami, tylko ewentualnie przepisuje inne lekarstwa, które akurat mojemu dziecku pomogły. A powiedz mi, bierzesz wit. C tylko jak jesteś przeziębiona? Bo ja ją biorę codziennie, żeby zapobiegać. Więc Ty czekaj na podawanie bebilonu pepti aż Twoje dziecko nabawi się alergii. Wg mnie lekarz jest dobry. Przede wszystkim poświęca czas pacjentowi i dokładnie tłumaczy rodzicom przypadłości ich dzieci.
a i myślisz, że jeśli jesz wszystkie konserwanty ze sklepowych produktów, to Twój pokarm jest lepszy i zdrowszy od "sztucznego" mleka?
A jak jest z chorobami w okresie zimowym?i gdy dziecko chodzi do przedszkola?tez nie chorują?
Zna ktoś może jego adres? jak przyjmuje prywatnie?? i ile kosztuje wizyta?? i jak do niego dojechac??
Daj jakiś namiar jak masz.
ewp
do jakiego pediatry chodzisz z dzieckiem?
ja muszę się przepisać ze swoim, ponieważ nasza pani "doktor" doprowadziła moje dziecko do okropnego stanu, w tej chwli jeżdżę do b-stoku, ale jest to dość uciążliwe,zwłaszcza gdy się długo pracuje.Jeśli mogłabyś polecić kogoś dobrego z góry dziękuję.
pozdrawiam.
50-60 zeta pierwsza wizyta ok 1 ha
jak zadzwonisz powie Ci jak dojechać[:-D]
Jest trochę sceptyczny, ale zwraca rodzicom uwagę na ważne rzeczy i wielu osobom pomógł. Jak każdy lekarz - wróżką nie jest
ludzie!!!! az mi cisnienie podskoczylo jak czytam te wasze komentarze, bo widze ze negatywnie wypowiedziec sie o doktorku to raczej nie mozna bo zaraz nagonka jest hehe Jak swiat szeroki[:-)]nie znajdziecie lekarza ktory wszystkim bedzie pasowal!!! ja tam u Maksymowicza bylam i rzeczywiście tylko na moje dziecko spojzal i juz bylo wiadomo ze refluks hmm dobrze jednak ze do niego trafilismy bo teraz wieksza uwage zwraca sie na to co nasze dzieci jedza... wlasne wyroby, wiejskie jajka, warzywa ze swojego ogrodka, ale to i tak nie uchroni ich od tego ze niezdrowe jedzenie jest dla dzieci przepyszne!!!!!!
A po ok 2 latach od stwierdzenia przez doktora refluksu okazalo sie ze moje dziecko jest w malym stopniu uczulone na kakao i make pszenna[:-)]
Byłem z dzieckiem u tego cudotwórcy rok i kilka miesiecy temu, oczywiscie na wejsciu usłyszelismy że ,,od razu widać, ze refluksowiec, kto do tej pory leczył panstwa dziecko, no i na końcu rozpoznanie którego sie spodziealismy,oczywiście refluks
.Nienawidzę jak lekarz nadaje na innego lekarza, zapala mi się czerwona żaróweczka , no i puenta wizyty -Ja uratuję panstwa dziecko/ w sumie nie było umierajace , odwodnione, gorączkujące, pojechalismy z ciekawości , bo oblecielismy wszyskich mozliwych speców w okolicy.
Mam wrazenie , ze ten pan żeruje na babach ze wsi w tym z Zambrowa i wciska wszystkim ten sam kit , oczywiscie porady na temat zywienia sa tak odkrywcze jak rubryki w Pani Domu czy innym brukowcu
Poza tym nie jest gastrologiem ani alergologiem ma specjalizacje z pediatrii 1 stopnia, czyba że cos mi wtedy umknęło , a to ze leczą sie u niego osobistości z Warszawy to jakaś ściema , znam opinie łomżynskich lekarzy , bo lezelismy z dzieckiem na badanie refluksu w łomzy w oddziale , te opinie z litości przemilcze.