moim zdaniem najlepszy jest organista z Józefa.... ma taki głos ze szok no a jak zaspiewa to az ciarki ida:) a najgorszy bo chyba tak mozna powiedziec bo jak dla mnie wogole nie potrafi spiewac to jest organista z Ducha ;)
Takie tematy są bez sensu, bo w 90% to i tak każdy będzie mówił, że z jego parafii jest organista najlepszy i swoje zachwalał. Tak samo jest w tematach o szkołach i temu podobnych.
Rzadko mam okazję słuchać innych organistów z Zambrowa niż Pan z parafii Ducha św. ale powiem co o nim myślę. Nie choodzę do tego kościoła w dużej mierze przez niego właśnie. (Argumenty typu idziesz tam dla Boga do mnie nie przemawiaja, mam siedzieć z korkami w uszach?) Jest to człowiek, który albo nie rozumie, albo nie zna podstawowych zasad harmonii. Gra "dla siebie", a nie dla tlumu wiernych, nie potrafi śpiewać, nie potrafi grać. Nie wiem co robi tam od tylu lat. Tragedia.
Jak będziecie śpiewali sami, głooooośniej, to będziecie słyszeli tylko siebie i nic nie będzie Wam przeszkadzało. Zaśpiewaj jeden z drugim ale tak od serca, z całych sił. Co? nie? Ooo, nie umiesz?
A to spóźniają się, wiercą, walą drzwiami albo wcale nie zamykają, nudzą, drapią, kucają zamiast... klękać, gumę żują, rozmawiają, ziewają, mamroczą coś pod nosem, zamiast się modlić, nie wyłączają telefonów, przeżegnać się nie umieją, a co najlepiej umieją.....krytykować.
Który wg Was organista z zambrowskich kościołów jest najlepszy, a którego nie da się słuchać?
moim zdaniem najlepszy jest organista z Józefa.... ma taki głos ze szok no a jak zaspiewa to az ciarki ida:) a najgorszy bo chyba tak mozna powiedziec bo jak dla mnie wogole nie potrafi spiewac to jest organista z Ducha ;)
misiek- chyba słoń nadepnął Ci na ucho! najlepszy i niepowtarzalny jest organista w kościele Trójcy czyli pan Puchalski i koniec
Każdy do czegoś innego jest przyzwyczajony. Przykładowo jak ja pójdę do nieswojej parafii to mi się nie podoba ;)
tak tak tak tak :-)
...i organista z Twojej parafi, od pierwszej płyty skręcac potrafi... hehe
a Ty co? za duzo zjadles w swieta?
niby w czym taki nie powtarzalny? w tym ze wyje? albo wystawi swoj smieszny chorek co pieja jak koguty hehe bładzisz :) poprostu :)
Takie tematy są bez sensu, bo w 90% to i tak każdy będzie mówił, że z jego parafii jest organista najlepszy i swoje zachwalał. Tak samo jest w tematach o szkołach i temu podobnych.
Najlepiej spiewa organista z Malego Płocka a nie z ZAMBROWA. tutaj sie nieda tego sluchac!! :):)::):):)::):):):)
kim Ty jesteś?
skad wiesz jak śpiewa organista w Małym Płocku? ha, ja też to wiem^^
czekam z ogrooomną niecierpliwością na odpowiedź :D
"ORGANISTA - który najlepszy?"... hm... no tak, ale w czym?,[|-)] bo chyba nie o śpiewie mówicie... [:-P]
no o obieraniu ziemniaków ewidentnie
Bezapelacyjnie pan Puchalski[!]
zdecydowanie Pan Puchalski.
Poniewaz jezdze tam raz na tydzien i czasem bywam na jego mszach a po 2 znam tego pana :) a ty skad wiesz jak spiewa??
aaa
zdecydowanie Pan Puchalski i super facet [:-)]
Rzadko mam okazję słuchać innych organistów z Zambrowa niż Pan z parafii Ducha św. ale powiem co o nim myślę. Nie choodzę do tego kościoła w dużej mierze przez niego właśnie. (Argumenty typu idziesz tam dla Boga do mnie nie przemawiaja, mam siedzieć z korkami w uszach?) Jest to człowiek, który albo nie rozumie, albo nie zna podstawowych zasad harmonii. Gra "dla siebie", a nie dla tlumu wiernych, nie potrafi śpiewać, nie potrafi grać. Nie wiem co robi tam od tylu lat. Tragedia.
[cytat][/cytat]Popieram[lol]
Jak będziecie śpiewali sami, głooooośniej, to będziecie słyszeli tylko siebie i nic nie będzie Wam przeszkadzało. Zaśpiewaj jeden z drugim ale tak od serca, z całych sił. Co? nie? Ooo, nie umiesz?
A to spóźniają się, wiercą, walą drzwiami albo wcale nie zamykają, nudzą, drapią, kucają zamiast... klękać, gumę żują, rozmawiają, ziewają, mamroczą coś pod nosem, zamiast się modlić, nie wyłączają telefonów, przeżegnać się nie umieją, a co najlepiej umieją.....krytykować.
Gratuluję słuchu misiek... Swoją wypowiedzią zabiłeś mi takiego ćwieka, że jeszcze nie mogę się otrząsnąć. Jeszcze raz gratuluję i współczuję.
tez sie zgadzam pan puchalski ale na litosc boska bez chóru