Z przekazów rodzinnych wiem co nieco o deportacji ludności żydowskiej. Ale to nie było w roku 40, to było pewnie w 1942, już "za Niemca". Niemcy nakazali podstawić okolicznym gospodarzom furmanki (wozy konne) i nimi wywieziono zambrowskich i zebranych w Zambrowie Żydów na stację kolejową do Czyżewa i dalej do Treblinki, gdzie zostali zamordowani. Był ogromny mróz, chłopi marzli w kożuchach, a Żydzi zamarzali w byle jakich ubraniach, byli już wówczas wynędzniali i głodni. Wielu gospodarzy miało dla koni obrok (paszę, ziarno) w workach, które w czasie postoju wieszano u końskich pysków. Z opowieści dziadka, który był jednym z woźniców wiem, że jakiś zagłodzony człowiek próbował zjeść końską paszę z takiego worka, w którym zdaje się dodatkowo umieszczono chleb, ale niemiec mu przeszkodził i zastrzelił. Coś tam było także o Polaku czy Polakach, którzy próbowali podrzucać skazańcom chleb, szczegółów nie pamiętam i okruciństwie niemców, którzy nie pozwalali na udzielenie pomocy. A jeśli chodzi o Ruskich, to ludzie lepiej zapamiętali czasy "za drugich Ruskich" , tych od 1944r.
Deportacje Polaków z terenów okupowanych przez ZSRR to wciąż bardzo mało znana karta historii. W latach 1939-1941 z Zambrowa i najbliższych okolic wywieziono do Azji przynajmniej 50 rodzin. Byli wśród nich m.in. (nazwiska w transkrypcji z rosyjskiego, mogą być błędnie tłumaczone): - Bednarczykowie - Bieliccy - Bończykowie - Chajdukowie - Chruścielewscy - Dudakowie - Dziadowieccy - Fulmik - Glapińscy - Głęboccy - Jabłeccy - Jeżewscy - Kalisztjak (?) - Karcińscy - Kinksmanowie - Komorowscy - Korsakowie - Kosewscy - Kuczyńscy - Liżewscy - Naparci - Nowowiejscy - Piotrowscy - Polak - Sasinowscy (Wacław był później adiutantem Wojciecha Jaruzelskiego) - Sawiccy - Skarżyńscy - Skiwscy (Skawscy?) - Sobczańscy - Sobolewscy - Suraccy (Surawscy?) - Sznajder - Szulborscy - Szyszkowie (Szyszkowscy?) - Zarembowie - Żarowscy
Na terenie Zambrowa działało "Koło Samopomocy Koleżeńskiej" kierowane przez Janinę Jasionowską pseudonim "Kasia". "Koło..." organizowało pomoc dla ukrywających się przed Sowietami oraz wysyłało paczki dla deportowanych (głownie na Syberię i do Kazachstanu). Pamięć ofiar deportacji upamiętnia pomnik na zambrowskim cmentarzu komunalnym.
Wydaje mi się tylko, że Zambrów znalazł się chyba już w 1939 pod wpływem niemiec nazistowskich? Przecież w bitwie o Zambrów brał udział niemiecki 76 regiment pod dowództwem Heinza Guderiana. Dlatego wydaje mi się, że pod sowieckie wpływy dostaliśmy się dopiero po ich ofensywie w 1944r. Chyba, ze wypadł mi z głowy jakiś podział Polskich ziem. Jeżeli tak, to sory wielkie od razu. [:-)]
Oj, wypadł Ci wypadł IV rozbiór Polski w 1939r. Owszem w początkowym okresie wojny Zambrów zajęli Niemcy i tu masz rację co do korpusu. Bitwy w Zambrowie i okolicach w pierwszej połowie września, przegrana bitwa pod Andrzejewem (12-13 IX) to walki z Niemcami. Ale pewnie słyszałeś o tajnym pakcie Ribbentrop-Mołotow o podziale Polski miedzy dwóch okupantów, na mocy którego nasze okolice przypadły okupantowi radzieckiemu. Okupanci się wymienili - Rosjanie wkroczyli do Zambrowa w ostatnich dniach września 1939r. i byli tu aż do 29.06.1941r., kiedy przyjaciel Hitler napadł na przyjaciela Stalina. W czasie tej okupacji radzieckiej ziemia łomżyńska wchodziła w skład Republiki Zachodniej Białorusi, a już Ostrów Mazowiecka była pod okupacją niemiecką. Jeszcze do niedawna(a może i teraz) jadąc drogą nr 8 do Ostrowi można było zobaczyć resztki umocnień granicznych z tego czasu.
Deportacje z Zambrowa i okolic.
Czy ktoś słyszał?
Każdego 10.02 mija rocznica, czy coś wiecie o tych czasach?
Kolejna zapomniana data w naszej historii?
Z przekazów rodzinnych wiem co nieco o deportacji ludności żydowskiej. Ale to nie było w roku 40, to było pewnie w 1942, już "za Niemca". Niemcy nakazali podstawić okolicznym gospodarzom furmanki (wozy konne) i nimi wywieziono zambrowskich i zebranych w Zambrowie Żydów na stację kolejową do Czyżewa i dalej do Treblinki, gdzie zostali zamordowani. Był ogromny mróz, chłopi marzli w kożuchach, a Żydzi zamarzali w byle jakich ubraniach, byli już wówczas wynędzniali i głodni. Wielu gospodarzy miało dla koni obrok (paszę, ziarno) w workach, które w czasie postoju wieszano u końskich pysków. Z opowieści dziadka, który był jednym z woźniców wiem, że jakiś zagłodzony człowiek próbował zjeść końską paszę z takiego worka, w którym zdaje się dodatkowo umieszczono chleb, ale niemiec mu przeszkodził i zastrzelił. Coś tam było także o Polaku czy Polakach, którzy próbowali podrzucać skazańcom chleb, szczegółów nie pamiętam i okruciństwie niemców, którzy nie pozwalali na udzielenie pomocy.
A jeśli chodzi o Ruskich, to ludzie lepiej zapamiętali czasy "za drugich Ruskich" , tych od 1944r.
Deportacje Polaków z terenów okupowanych przez ZSRR to wciąż bardzo mało znana karta historii. W latach 1939-1941 z Zambrowa i najbliższych okolic wywieziono do Azji przynajmniej 50 rodzin. Byli wśród nich m.in. (nazwiska w transkrypcji z rosyjskiego, mogą być błędnie tłumaczone):
- Bednarczykowie
- Bieliccy
- Bończykowie
- Chajdukowie
- Chruścielewscy
- Dudakowie
- Dziadowieccy
- Fulmik
- Glapińscy
- Głęboccy
- Jabłeccy
- Jeżewscy
- Kalisztjak (?)
- Karcińscy
- Kinksmanowie
- Komorowscy
- Korsakowie
- Kosewscy
- Kuczyńscy
- Liżewscy
- Naparci
- Nowowiejscy
- Piotrowscy
- Polak
- Sasinowscy (Wacław był później adiutantem Wojciecha Jaruzelskiego)
- Sawiccy
- Skarżyńscy
- Skiwscy (Skawscy?)
- Sobczańscy
- Sobolewscy
- Suraccy (Surawscy?)
- Sznajder
- Szulborscy
- Szyszkowie (Szyszkowscy?)
- Zarembowie
- Żarowscy
Na terenie Zambrowa działało "Koło Samopomocy Koleżeńskiej" kierowane przez Janinę Jasionowską pseudonim "Kasia". "Koło..." organizowało pomoc dla ukrywających się przed Sowietami oraz wysyłało paczki dla deportowanych (głownie na Syberię i do Kazachstanu). Pamięć ofiar deportacji upamiętnia pomnik na zambrowskim cmentarzu komunalnym.
Skąd pochodzą te informacje?
Wydaje mi się tylko, że Zambrów znalazł się chyba już w 1939 pod wpływem niemiec nazistowskich? Przecież w bitwie o Zambrów brał udział niemiecki 76 regiment pod dowództwem Heinza Guderiana. Dlatego wydaje mi się, że pod sowieckie wpływy dostaliśmy się dopiero po ich ofensywie w 1944r. Chyba, ze wypadł mi z głowy jakiś podział Polskich ziem. Jeżeli tak, to sory wielkie od razu. [:-)]
Oj, wypadł Ci wypadł IV rozbiór Polski w 1939r. Owszem w początkowym okresie wojny Zambrów zajęli Niemcy i tu masz rację co do korpusu. Bitwy w Zambrowie i okolicach w pierwszej połowie września, przegrana bitwa pod Andrzejewem (12-13 IX) to walki z Niemcami. Ale pewnie słyszałeś o tajnym pakcie Ribbentrop-Mołotow o podziale Polski miedzy dwóch okupantów, na mocy którego nasze okolice przypadły okupantowi radzieckiemu. Okupanci się wymienili - Rosjanie wkroczyli do Zambrowa w ostatnich dniach września 1939r. i byli tu aż do 29.06.1941r., kiedy przyjaciel Hitler napadł na przyjaciela Stalina. W czasie tej okupacji radzieckiej ziemia łomżyńska wchodziła w skład Republiki Zachodniej Białorusi, a już Ostrów Mazowiecka była pod okupacją niemiecką. Jeszcze do niedawna(a może i teraz) jadąc drogą nr 8 do Ostrowi można było zobaczyć resztki umocnień granicznych z tego czasu.