Ciekawe, ksiazka dotyczy bezposrednio Zambrowa, a na naszym portalu informacja o ukazaniu sie ksiazki pokazala sie dopiero dzisiaj. Wczesniej byla na portalu lomzynskim, na Wrotach Podlasia a u nas dopiero dzis.Widac jakie jest zainteresowanie naszym miastem i jego historia. Osobiscie uwazam wydanie tej ksiazki za wydazenie roku na rynku wydawniczym.
Z tego co wiem, to wczesniejsze pojawienie sie informacji o ksiazce poza Zambrowem jest zasluga samego autora. Zambrow.org dostaje informacje z dzialu promocji Urzedu Miasta (w razie czego popraw mnie Grzegorzu). Ten zas jest mocno zajety wlasnie wydaniem ksiazki i stad zapewne te opoznienie.
Ksiazka jest ciekawa i dostarcza sporo kontrowersyjnej wiedzy (nie wszyscy w Zambrowie beda zadowoleni, kiedy przypomni im sie ich dokonania z czasow PRL), nie jest jednak monografia Zambrowa!
""Ksiazka jest ciekawa i dostarcza sporo kontrowersyjnej wiedzy (nie wszyscy w Zambrowie beda zadowoleni, kiedy przypomni im sie ich dokonania z czasow PRL), nie jest jednak monografia Zambrowa!""
Czy jest ciekawa to się zobaczy, z publikowanych fragmentów przypomina raczej gniotowatą wypocinę,
treść książki i fakty w niej zawarte dają dużą wiedzę osobom młodym,szególnie tym urodzonym w latach 80-tych.Tym trochę starszym i bardziej,przypomni lata dzieciństwa lub młodości.A zasłużonym "w służbie narodu"-no cóż sami oceńcie-miłej lektury!!!Zdjęcia na dołączonej płycie to dopiero GRATKA!Szczególnie ze zbiorów W.Skawskiego!!!!!Ukłony temu ZAMBROWIAKOWI i podziękowania!!!
Przeczytałem już tę książkę. No cóż... spodziewałem się więcej. Dawniejsza historia miasta praktycznie nie wykracza dalej niż informacje ogólnie dostępne (nawet w internecie). Jest po prostu próbą kompilacji różnych tekstów, czego autor specjalnie nawet nie ukrywa. Niestety próbą niekompletną. Z jednej strony zdawkowe traktowanie całych okresów historycznych, a z drugiej często zupełnie nieistotne szczegóły (zwłaszcza część o historii najnowszej). Na dodatek ten toporny język. W całości polotu tyle, co w depeszach prasowych ITAR-TASSu. Natomiast bardzo ciekawe są zdjęcie. To rzeczywiście był strzał w dziesiątkę.
Według mnie ta książka to raczej dość obszerna broszura historyczna o dziejach Zambrowa, gdzieniedzie przeplatana ciekaostkami historycznymi. Doceniam wysiłek autora, ale mi wystarczyło jedno przeczytanie. Do opracowania naukowego daleko, daleko. Ale z drugiej strony: dobrze, że jest.
Szkoda, ze zmarnowano okazje do wydania monografii Zambrowa z prawdziwego zdarzenia. Najnowsza pozycja traktujaca o historii Zambrowa taka niestety nie jest. To cenna pozycja z uwagi, ze jako pierwsza traktuje w miare obszernie o najnowszej historii miasta. Tego z oczywistych powodow nie mogl zrobic J.Mroczek. Mam nadzieje, ze ta publikacje zapoczatkuje prace nad okresem II wojny swiatowej i komunistycznego zniewolenia. Materialow jest sporo i czekaja one na opracowanie.
A nastepny historyczny dobry moment na wydanie prawdziwej monografii, to 600 lat nadania praw miejskich, ktore umownie bedziemy obchodzic w 2030 r. :)))
powalające dziełko pełno błędów i luk zato kilka nieznaczących opowiastek z czasów najnowszych, typu powiedziała pani drugiej pani nawet autor nie wymienił wszystkich szkół, nie wspomniał nic o historji szpitala
Trochę trudu kosztowało mnie zdobycie opracowania o Zambrowie wydanego przez pracownika IPN. Po zapoznaniu się z nią (książką) śmiem twierdzić - żadnej obiektywnej wiedzy to "dzieło" o dziejach najnowych, choćby tych powojennych, które ja albo pamiętam albo znam z rodzinnych przekazów, nie daje. Brak rzetelnej informacji , brak jakichkolwiek o zakładach pracy i instytucjach powstałych choćby w latach 70-tych XX w. np. tych, które powstały wraz z powołaniem woj.łomżyńskiego jak placówki o randze wojewódzkiej typu WZIR, ZUS, dawały pracę wielu mieszkańcom i przyczyniały się do rozwoju miasta i budownictwa mieszkaniowego. Opracowanie powstało zdaje się wyłącznie np. materiałów z komitetu PZPR. ŻENADA!!!. Znacznie więcej dały mi zamieszczone na stronie internetowej opowiastki z dziejów Zambrowa autorstwa Pana Kuleszy. Szacunek dla tego pana (Kuleszy oczywiście) i prośba o kontynuację.
boel, oczywiscie masz takie zdanie a nie inne no i niech tak bedzie. Ale pokaz mi choc jedna osobe, ktora zrobila cos w temacie szerzenia wiedzy o naszym miescie w tak duzej pozycji pozycji wydawniczej. Chwala za to autorowi co zrobil, jest on druga osoba po Panu Mroczku, ktory wzial sie fachowo za temat. Jeszcze boel wez raz te ksiazke do reki i przeczytaj wstep, to bedziesz mial odpowiedzi na swoje watpliwosci. Dotarcie do materialow zrodlowych o Zambrowie jest bardzo trudne i tym bardziej naleza sie slowa uznania autorowi.
Fachowo? Dla mnie tendencyjność jest prostym zaprzeczeniem profesjonalizmu. Zdaje się, że nie jestem w tym zdaniu odosobniony. Gdyby ktoś przygotował w rzetelny sposób komiks na temat historii Zambrowa, to gotów byłbym uznać to za wydawnictwo o większej wartości niż ta książka.
Nie zrobię tego dlatego, że nie jestem historykiem ani nie zajmuję się tym naukowo i nie byłbym w stanie przygotować takiej publikacji. Do autora omawianego wydawnictwa mam zastrzeżenie takie, że potraktował temat wybiórczo i tendencyjnie. To nie świadczy najlepiej o jego profesjonalizmie. Nie widzę powodu, żeby ekscytować się jego książką. Niestety niektórzy bezwiednie zachwycają się czymkolwiek.
Moze i rzeczywiscie tak jest z poziomem tej ksiazki jak twierdzisz. Jednak uwazam, ze dobrze ze ktos sie w koncu zajal problematyka naszego miasta. Z drugiej strony, autor we wstepie zaznaczyl czego nalezy sie spodziewac i chyba postapil w porzadku i zgodnie ze swoimi slowami. Tak czy inaczej, dobrze ze jest kolejna publikacja traktujaca o naszym miescie.
"Ta ksiazka jest do niczego !" atrojka i inni forumowicze napiszcie lepsza, czekamy. Swoim twierdzeniem, nic nie wnosisz, nie piszesz dlaczego do niczego. Pewnie tak sie znasz na pisaniu, ze nawet nie wiesz jakie bledy wytknac. Napisz jakikolwiek skromny artykul, taki 10-12 stron, zobaczysz ile pracy trerzba w to wlozyc, by byl ciekawy i zawierajacy choc 1 nowy watek. Chwala autorowi za te publikacje, bo wiem ile to wymaga nakladu pracy i czasu.
Ten gosc ma chyba tytul naukowy dr a napisal cos jakby dla modziezy szkolnej. Kto to zlecil. Okres I RP to na czterech kartkach zawarl hehehe. Najwazniejsze Panie i Panowie zadnego dokumentu swiadczacego o tym ze miasto Zambrow jest miasem i od kiedy!!!! Wartosciowsze dzielka wydawano za komuny. PS Mam wrazenie, ze historia Zambrowa zaczyna sie na PRL-u i wlasciwie konczy sie na PRL-u.
Zanim zacznie sie krytykowac, warto by bylo przeczytac dana pozycje, albo chociaz wstep do niej. Odnosze wrazenie, ze Mariusz_12 nie uczynila zadnej z tych rzeczy. Juz we wstepie Sychowicz mowi wyraznie, ze pragnie sie skupic przede wszystkim na wieku XX - najbardziej przeklamanym lub pominietym w dotychczasowych publikacjach. Podejrzewam, ze w/w krytyk komuny na oczy nie widzial, skoro tak latwo przychodzi mu w ten sposob etykietkowac.
Co do praw miejskich Zambrowa bardzo prosze zajrzec na strone 177. Dokumenty pierwszego nadania praw miejskich Zambrowa splonely wraz z calym archiwum miejskim po napadzie krzyzakow w roku 1520.
Jakób, podejrzewam ze wiekszosc z krytykujacych te pozycje nic nie wydala podobnego, powiem wiecej, nawet tej nie przeczytali. Wiec spoko, wiemy swoje.
Nie powiedzialem ze istnieje dokument o nadaniu praw miejskich - taki domunet nie istnieje. Natomiast posrednich dowodow na istnienie miejskosci Zambrowa jest sporo. Wystarczyloby zapozyczyc i rozszerzyc pare informacji z Mroczka. "[...] Pozniejszy powiat zambrowski juz wtedy prawdopodobnie stanowil pewna, aczkowlwiek nieduza, calosc organizacyjna, a takze gospodarcza.Wplynelo to na wytworzenie wspolnoty spolecznej, tradycji i solidarnosci tutejszych rodow szlacheckich.[...] JS Mroczek
Uczono mnie ze jak sie o czyms pisze to dobrze jest nie pisac na zeszycie - zeszyt do jezyka polskiego bo wiadomo ze to jest zeszyt tylko polski i tyle. /H20/.
" Dokladna data lokacji Zambrowa nie jest znana. Rok 1430 przyjeto na podstawie dokumentu, w ktorym jest mowa o sprzedazy wojtostwa zambrowskiego przez wojta Breciusa Witowi z Cieciorek za 45 kop groszy.[...] Potwierdzaja te hipoteze dokumenty z owych czasów.[...] SJ Mroczek
Mariuszu_12, gosc z tytulem naukowym dr tez moze pisac dla mlodziezy szkolnej. Napisales tez "Najwazniejsze Panie i Panowie zadnego dokumentu swiadczacego o tym ze miasto Zambrow jest miasem i od kiedy!!!!". Przytoczone przez Ciebie fragmenty z Mroczka tez mowia "prawdopodobnie" czy "Dokladna data lokacji Zambrowa nie jest znana". Czyli nie ma jasnosci co do daty i nie ma jednoznacznego dokumentu, wiec po co bijesz piane, ze autor nie przedstawil takiego dokumentu. Skoro juz tak sie rozpisales, moze napisz kilka nieznanych ciekawostek z okresu 1900-1918 odnosnie Zambrowa. Podaj daty i lokalizacje kilku obozow z okresu II wojny sw. dzialajacych w naszym miescie. Poprzyj wszystko dokumentacja. Wogole powiedz jakie sa Twoje osiagniecia w dziedzinie wydawnictw historycznych o Zambrowie. Bardzo chetnie sie z nimi zapoznam. Chyba nie zdajesz sobie sprawy i Tobie podobni jak ciezko jest o materialy odnosnie Zambrowa, oczywiscie te zrodlowe.
Prosze nauczyc sie czytac. Mroczek wyraznie napisal ze takie dokumenty sa. To Mroczek napisal ksiazke a nie ja. Ja wskazuje tylko fragmenty z publikacji. A co do tych trudnosci to w istocie one sa. Archiwa dla chetnych sa niedostepne. Tematy prac formalnie sa ograniczone tylko do wybranych. Kase robi sie tylko na gniotach. Jeden doktorek na forum ZSzP z UJ oswiadczyl mi ze na dokladnych badanich nie da sie zarobic bo za duzy jest naklad pracy. No i wspomnialem juz ze ktos musi zlecic okreslony temat: promotor rozprawy doktorskiej czy PAN itp. Poza tym istotnie do tego typu prac potrzeba znajomosci z wielu dziedzin nauki. Nie wystarczy znajomosc historii, ekonomii, socjologii, paleografii itp, oczywiscie doswiadczenia. Prosze nam w zwiazku z tym nie mowic zeby zabierac sie za cos takiego. Ja bym sie tego nie podjal bo wiem jaki to ogrom pracy. Tego typu sugestie sa nie na miejscu. Nie mniej kazdy ma prawo do recenzji publikacji. Osobiscie bylbym ciekawy jak wygladaja opisywane przez Mroczka dokumenty. Sam opis to za malo
Najpierw twierdzisz, ze takich dokumentow nie ma, a pozniej twierdzisz, ze takie dokumenty sa bo p. Mroczek tak pisze (on zreszta tez nie znalazl dokumentow jednoznacznie podajacych dyskusyjna date). Wiec sie zdecyduj. Zreszta Jakób wyraznie napisal, za dokumenty jednoznacznie okreslajace date nadania praw miejskich dla Zambrowa, splonely.
"Najpierw twierdzisz, ze takich dokumentow nie ma, a pozniej twierdzisz, ze takie dokumenty sa bo p. Mroczek tak pisze (on zreszta tez nie znalazl dokumentow jednoznacznie podajacych dyskusyjna date). Wiec sie zdecyduj. Zreszta Jakób wyraznie napisal, za dokumenty jednoznacznie okreslajace date nadania praw miejskich dla Zambrowa, splonely."
Jesli juz to Mroczek juz cos napisal. Dowody posrednie. Chodzi mi czas wykonania czynnosci. Poza tym tym ta dyskusja ta jest jak ostatnia ksiazka o Zambrowie a jakby jej nie bylo.
Informacja o sprzedazy zambrowskiego wojtostwa Witowi z Cieciorek pochodzi z Metryki Ksiestwa Mazowieckiego, ktora jest dostepna w Archiwum Glownym Akt Dawnych w Warszawie. Dr Minakowski (bo zdaje sie o nim byla mowa) nie jest zawodowym historykiem, z drugiej zas strony nie istnieje chyba historyk, ktory dorobil by sie fortuny na swoich badaniach. Na wspomnianym juz forum ZSzP jest m.in. A. Pszczolkowski, ktory rowniez nie bedac historykiem nie narzeka na problemy z wejsciem do archiwow :)
I co z tego w zwiazku z tym wynika. Adam twierdzi ze sam musial sie naczyc najpierw czytac a potem mogl cos pisac. A dr Minakowski z tego co wiem uchodzi za wielkiego nukowca i to bez skazy. Sam nie moze nalezec do ZSzP chocby chcial. Prezes Krakowskiego Odzialu ZSzP Norberta Mocarska - moja kuzunka - twierdzi ze czesto taka dzialalnosc to podpieranie sie o ZSzP w celu wlasnego uwierzytelnienia sie.
Przypadkowo znalazłem w sieci coś takiego:
[http]www.4lomza.pl/index.php?wiad=9273[/http]
Wreszcie ktoś wziął się porządnie za napisanie książki o historii Zambrowa!
Ciekawe, ksiazka dotyczy bezposrednio Zambrowa, a na naszym portalu informacja o ukazaniu sie ksiazki pokazala sie dopiero dzisiaj. Wczesniej byla na portalu lomzynskim, na Wrotach Podlasia a u nas dopiero dzis.Widac jakie jest zainteresowanie naszym miastem i jego historia. Osobiscie uwazam wydanie tej ksiazki za wydazenie roku na rynku wydawniczym.
Z tego co wiem, to wczesniejsze pojawienie sie informacji o ksiazce poza Zambrowem jest zasluga samego autora. Zambrow.org dostaje informacje z dzialu promocji Urzedu Miasta (w razie czego popraw mnie Grzegorzu). Ten zas jest mocno zajety wlasnie wydaniem ksiazki i stad zapewne te opoznienie.
Ksiazka jest ciekawa i dostarcza sporo kontrowersyjnej wiedzy (nie wszyscy w Zambrowie beda zadowoleni, kiedy przypomni im sie ich dokonania z czasow PRL), nie jest jednak monografia Zambrowa!
""Ksiazka jest ciekawa i dostarcza sporo kontrowersyjnej wiedzy (nie wszyscy w Zambrowie beda zadowoleni, kiedy przypomni im sie ich dokonania z czasow PRL), nie jest jednak monografia Zambrowa!""
Czy jest ciekawa to się zobaczy,
z publikowanych fragmentów
przypomina raczej gniotowatą wypocinę,
Dlaczego na portalu zambrowiskim nie bylo informacji o miejscu i terminie oficjalnej prezentacji ostatniego wydawnictwa o Zambrowie?
Ponieważ nie dostałem żadnego upoważnienia do tego aby taką informację, która mogła być potraktowana jako zaproszenie opublikować
Był artykuł zapowiadający, jednak bez dokładnego terminu
[http]http://zambrow.org/aktualnosci/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=2086[/http]
ponieważ, z tego co się zorientowałem, na imprezę były wysylane indywidualne zaproszenia
Rozumiem, szkoda ze na zaproszenia wejscie bylo bo chetnie bym sie tam wybral i posluchal. A ksiazke napewno kupie.
treść książki i fakty w niej zawarte dają dużą wiedzę osobom młodym,szególnie tym urodzonym w latach 80-tych.Tym trochę starszym i bardziej,przypomni lata dzieciństwa lub młodości.A zasłużonym "w służbie narodu"-no cóż sami oceńcie-miłej lektury!!!Zdjęcia na dołączonej płycie to dopiero GRATKA!Szczególnie ze zbiorów W.Skawskiego!!!!!Ukłony temu ZAMBROWIAKOWI i podziękowania!!!
Przeczytałem już tę książkę. No cóż... spodziewałem się więcej. Dawniejsza historia miasta praktycznie nie wykracza dalej niż informacje ogólnie dostępne (nawet w internecie). Jest po prostu próbą kompilacji różnych tekstów, czego autor specjalnie nawet nie ukrywa. Niestety próbą niekompletną. Z jednej strony zdawkowe traktowanie całych okresów historycznych, a z drugiej często zupełnie nieistotne szczegóły (zwłaszcza część o historii najnowszej). Na dodatek ten toporny język. W całości polotu tyle, co w depeszach prasowych ITAR-TASSu. Natomiast bardzo ciekawe są zdjęcie. To rzeczywiście był strzał w dziesiątkę.
Według mnie ta książka to raczej dość obszerna broszura historyczna o dziejach Zambrowa, gdzieniedzie przeplatana ciekaostkami historycznymi. Doceniam wysiłek autora, ale mi wystarczyło jedno przeczytanie. Do opracowania naukowego daleko, daleko. Ale z drugiej strony: dobrze, że jest.
Szkoda, ze zmarnowano okazje do wydania monografii Zambrowa z prawdziwego zdarzenia. Najnowsza pozycja traktujaca o historii Zambrowa taka niestety nie jest. To cenna pozycja z uwagi, ze jako pierwsza traktuje w miare obszernie o najnowszej historii miasta. Tego z oczywistych powodow nie mogl zrobic J.Mroczek. Mam nadzieje, ze ta publikacje zapoczatkuje prace nad okresem II wojny swiatowej i komunistycznego zniewolenia. Materialow jest sporo i czekaja one na opracowanie.
A nastepny historyczny dobry moment na wydanie prawdziwej monografii, to 600 lat nadania praw miejskich, ktore umownie bedziemy obchodzic w 2030 r. :)))
powalające dziełko pełno błędów i luk zato kilka nieznaczących opowiastek z czasów najnowszych,
typu powiedziała pani drugiej pani
nawet autor nie wymienił wszystkich szkół, nie wspomniał nic o historji szpitala
Rzeczywiście, historia szpitala jest kluczowa dla dziejów miasta i wręcz niezbędna dla ogarnięcia ostatnich 60 lat.
Trochę trudu kosztowało mnie zdobycie opracowania o Zambrowie wydanego przez pracownika IPN. Po zapoznaniu się z nią (książką) śmiem twierdzić - żadnej obiektywnej wiedzy to "dzieło" o dziejach najnowych, choćby tych powojennych, które ja albo pamiętam albo znam z rodzinnych przekazów, nie daje. Brak rzetelnej informacji , brak jakichkolwiek o zakładach pracy i instytucjach powstałych choćby w latach 70-tych XX w. np. tych, które powstały wraz z powołaniem woj.łomżyńskiego jak placówki o randze wojewódzkiej typu WZIR, ZUS, dawały pracę wielu mieszkańcom i przyczyniały się do rozwoju miasta i budownictwa mieszkaniowego. Opracowanie powstało zdaje się wyłącznie np. materiałów z komitetu PZPR. ŻENADA!!!. Znacznie więcej dały mi zamieszczone na stronie internetowej opowiastki z dziejów Zambrowa autorstwa Pana Kuleszy. Szacunek dla tego pana (Kuleszy oczywiście) i prośba o kontynuację.
boel, oczywiscie masz takie zdanie a nie inne no i niech tak bedzie. Ale pokaz mi choc jedna osobe, ktora zrobila cos w temacie szerzenia wiedzy o naszym miescie w tak duzej pozycji pozycji wydawniczej. Chwala za to autorowi co zrobil, jest on druga osoba po Panu Mroczku, ktory wzial sie fachowo za temat.
Jeszcze boel wez raz te ksiazke do reki i przeczytaj wstep, to bedziesz mial odpowiedzi na swoje watpliwosci. Dotarcie do materialow zrodlowych o Zambrowie jest bardzo trudne i tym bardziej naleza sie slowa uznania autorowi.
Fachowo? Dla mnie tendencyjność jest prostym zaprzeczeniem profesjonalizmu. Zdaje się, że nie jestem w tym zdaniu odosobniony. Gdyby ktoś przygotował w rzetelny sposób komiks na temat historii Zambrowa, to gotów byłbym uznać to za wydawnictwo o większej wartości niż ta książka.
Panowie, skoro wiecie o czym pisac i co pisac, macie zrodla, materialy, wiedze itd. to dlaczego sami tego nie zrobicie? Napiszcie taka ksiazke.
Nie zrobię tego dlatego, że nie jestem historykiem ani nie zajmuję się tym naukowo i nie byłbym w stanie przygotować takiej publikacji. Do autora omawianego wydawnictwa mam zastrzeżenie takie, że potraktował temat wybiórczo i tendencyjnie. To nie świadczy najlepiej o jego profesjonalizmie. Nie widzę powodu, żeby ekscytować się jego książką. Niestety niektórzy bezwiednie zachwycają się czymkolwiek.
Moze i rzeczywiscie tak jest z poziomem tej ksiazki jak twierdzisz. Jednak uwazam, ze dobrze ze ktos sie w koncu zajal problematyka naszego miasta. Z drugiej strony, autor we wstepie zaznaczyl czego nalezy sie spodziewac i chyba postapil w porzadku i zgodnie ze swoimi slowami. Tak czy inaczej, dobrze ze jest kolejna publikacja traktujaca o naszym miescie.
"Ta ksiazka jest do niczego !"
atrojka i inni forumowicze napiszcie lepsza, czekamy.
Swoim twierdzeniem, nic nie wnosisz, nie piszesz dlaczego do niczego. Pewnie tak sie znasz na pisaniu, ze nawet nie wiesz jakie bledy wytknac.
Napisz jakikolwiek skromny artykul, taki 10-12 stron, zobaczysz ile pracy trerzba w to wlozyc, by byl ciekawy i zawierajacy choc 1 nowy watek.
Chwala autorowi za te publikacje, bo wiem ile to wymaga nakladu pracy i czasu.
atrojka kiedy bedzie twoja publikacja?
to typowy gniot, praca na sztukę do doktoratu
Ten gosc ma chyba tytul naukowy dr a napisal cos jakby dla modziezy szkolnej. Kto to zlecil. Okres I RP to na czterech kartkach zawarl hehehe. Najwazniejsze Panie i Panowie zadnego dokumentu swiadczacego o tym ze miasto Zambrow jest miasem i od kiedy!!!!
Wartosciowsze dzielka wydawano za komuny.
PS
Mam wrazenie, ze historia Zambrowa zaczyna sie na PRL-u i wlasciwie konczy sie na PRL-u.
Mariusz12, a widziales gdziekolwiek taki dokument?
Zanim zacznie sie krytykowac, warto by bylo przeczytac dana pozycje, albo chociaz wstep do niej. Odnosze wrazenie, ze Mariusz_12 nie uczynila zadnej z tych rzeczy. Juz we wstepie Sychowicz mowi wyraznie, ze pragnie sie skupic przede wszystkim na wieku XX - najbardziej przeklamanym lub pominietym w dotychczasowych publikacjach. Podejrzewam, ze w/w krytyk komuny na oczy nie widzial, skoro tak latwo przychodzi mu w ten sposob etykietkowac.
Co do praw miejskich Zambrowa bardzo prosze zajrzec na strone 177. Dokumenty pierwszego nadania praw miejskich Zambrowa splonely wraz z calym archiwum miejskim po napadzie krzyzakow w roku 1520.
Jakób, podejrzewam ze wiekszosc z krytykujacych te pozycje nic nie wydala podobnego, powiem wiecej, nawet tej nie przeczytali. Wiec spoko, wiemy swoje.
Nie powiedzialem ze istnieje dokument o nadaniu praw miejskich - taki domunet nie istnieje. Natomiast posrednich dowodow na istnienie miejskosci Zambrowa jest sporo. Wystarczyloby zapozyczyc i rozszerzyc pare informacji z Mroczka.
"[...] Pozniejszy powiat zambrowski juz wtedy prawdopodobnie stanowil pewna, aczkowlwiek nieduza, calosc organizacyjna, a takze gospodarcza.Wplynelo to na wytworzenie wspolnoty spolecznej, tradycji i solidarnosci tutejszych rodow szlacheckich.[...]
JS Mroczek
Uczono mnie ze jak sie o czyms pisze to dobrze jest nie pisac na zeszycie - zeszyt do jezyka polskiego bo wiadomo ze to jest zeszyt tylko polski i tyle. /H20/.
" Dokladna data lokacji Zambrowa nie jest znana. Rok 1430 przyjeto na podstawie dokumentu, w ktorym jest mowa o sprzedazy wojtostwa zambrowskiego przez wojta Breciusa Witowi z Cieciorek za 45 kop groszy.[...] Potwierdzaja te hipoteze dokumenty z owych czasów.[...]
SJ Mroczek
hehe mozana tak dalej.
Mariuszu_12, gosc z tytulem naukowym dr tez moze pisac dla mlodziezy szkolnej.
Napisales tez "Najwazniejsze Panie i Panowie zadnego dokumentu swiadczacego o tym ze miasto Zambrow jest miasem i od kiedy!!!!". Przytoczone przez Ciebie fragmenty z Mroczka tez mowia "prawdopodobnie" czy "Dokladna data lokacji Zambrowa nie jest znana". Czyli nie ma jasnosci co do daty i nie ma jednoznacznego dokumentu, wiec po co bijesz piane, ze autor nie przedstawil takiego dokumentu.
Skoro juz tak sie rozpisales, moze napisz kilka nieznanych ciekawostek z okresu 1900-1918 odnosnie Zambrowa.
Podaj daty i lokalizacje kilku obozow z okresu II wojny sw. dzialajacych w naszym miescie. Poprzyj wszystko dokumentacja.
Wogole powiedz jakie sa Twoje osiagniecia w dziedzinie wydawnictw historycznych o Zambrowie. Bardzo chetnie sie z nimi zapoznam.
Chyba nie zdajesz sobie sprawy i Tobie podobni jak ciezko jest o materialy odnosnie Zambrowa, oczywiscie te zrodlowe.
Prosze nauczyc sie czytac. Mroczek wyraznie napisal ze takie dokumenty sa.
To Mroczek napisal ksiazke a nie ja. Ja wskazuje tylko fragmenty z publikacji. A co do tych trudnosci to w istocie one sa. Archiwa dla chetnych sa niedostepne. Tematy prac formalnie sa ograniczone tylko do wybranych. Kase robi sie tylko na gniotach. Jeden doktorek na forum ZSzP z UJ oswiadczyl mi ze na dokladnych badanich nie da sie zarobic bo za duzy jest naklad pracy. No i wspomnialem juz ze ktos musi zlecic okreslony temat: promotor rozprawy doktorskiej czy PAN itp.
Poza tym istotnie do tego typu prac potrzeba znajomosci z wielu dziedzin nauki. Nie wystarczy znajomosc historii, ekonomii, socjologii, paleografii itp, oczywiscie doswiadczenia.
Prosze nam w zwiazku z tym nie mowic zeby zabierac sie za cos takiego. Ja bym sie tego nie podjal bo wiem jaki to ogrom pracy. Tego typu sugestie sa nie na miejscu. Nie mniej kazdy ma prawo do recenzji publikacji.
Osobiscie bylbym ciekawy jak wygladaja opisywane przez Mroczka dokumenty. Sam opis to za malo
hehe
Najpierw twierdzisz, ze takich dokumentow nie ma, a pozniej twierdzisz, ze takie dokumenty sa bo p. Mroczek tak pisze (on zreszta tez nie znalazl dokumentow jednoznacznie podajacych dyskusyjna date). Wiec sie zdecyduj.
Zreszta Jakób wyraznie napisal, za dokumenty jednoznacznie okreslajace date nadania praw miejskich dla Zambrowa, splonely.
"Najpierw twierdzisz, ze takich dokumentow nie ma, a pozniej twierdzisz, ze takie dokumenty sa bo p. Mroczek tak pisze (on zreszta tez nie znalazl dokumentow jednoznacznie podajacych dyskusyjna date). Wiec sie zdecyduj.
Zreszta Jakób wyraznie napisal, za dokumenty jednoznacznie okreslajace date nadania praw miejskich dla Zambrowa, splonely."
Jesli juz to Mroczek juz cos napisal. Dowody posrednie. Chodzi mi czas wykonania czynnosci. Poza tym tym ta dyskusja ta jest jak ostatnia ksiazka o Zambrowie a jakby jej nie bylo.
hehe
Informacja o sprzedazy zambrowskiego wojtostwa Witowi z Cieciorek pochodzi z Metryki Ksiestwa Mazowieckiego, ktora jest dostepna w Archiwum Glownym Akt Dawnych w Warszawie.
Dr Minakowski (bo zdaje sie o nim byla mowa) nie jest zawodowym historykiem, z drugiej zas strony nie istnieje chyba historyk, ktory dorobil by sie fortuny na swoich badaniach. Na wspomnianym juz forum ZSzP jest m.in. A. Pszczolkowski, ktory rowniez nie bedac historykiem nie narzeka na problemy z wejsciem do archiwow :)
I co z tego w zwiazku z tym wynika.
Adam twierdzi ze sam musial sie naczyc najpierw czytac a potem mogl cos pisac.
A dr Minakowski z tego co wiem uchodzi za wielkiego nukowca i to bez skazy. Sam nie moze nalezec do ZSzP chocby chcial.
Prezes Krakowskiego Odzialu ZSzP Norberta Mocarska - moja kuzunka - twierdzi ze czesto taka dzialalnosc to podpieranie sie o ZSzP w celu wlasnego uwierzytelnienia sie.
hehehe
mariusz_12, mialem cos napisac Ci jeszcze, ale widze, ze nie ma sensu bo pitolisz jak ptluczony.
hehehe
by by
hehehe
bye,bye
co by nie poiedzieć to autorowi nie wyszło to dziełko, szeroko się rozpisuje o pirdołah