Zmiany GDDKiA wprowadziły utrudnienia zambrowskim kierowcom [foto]

Na początku maja Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadziła zmianę w organizacji ruchu na skrzyżowaniu placu Sikorskiego z ulicą Białostocką nakazując skręt w prawo. Sytuacja ta wywołała wśród kierowców duże oburzenie. Osoby, które chcą pojechać z tego odcinka do wschodniej, a nawet centralnej części naszego miasta muszą nadrabiać niepotrzebnie kilometry objeżdżając innymi drogami.

Pod koniec ubiegłego roku Zarząd Powiatu Zambrowskiego z uwagi na wiele zgłoszeń przychylił się do próśb mieszkańców miasta oraz lokalnych taksówkarzy wprowadzając zmianę organizacji ruchu na pl. Sikorskiego na odcinku od skrzyżowania z ul. Podedwornego i ul. Wilsona do skrzyżowania z ul. Białostocką, czyli przy postoju taksówek. Wcześniej ruch w tym miejscu odbywał się jednokierunkowo w stronę ul. Wilsona i ul. Podedwornego. Stan ten był uciążliwy zarówno dla mieszkańców, jak i taksówkarzy mających tam swój postój. Ich pasażerowie musieli bowiem wsiadać do samochodu od strony jezdni, co stanowiło spore zagrożenie.

Po zmianie organizacji ruchu, wprowadzonej 29 grudnia, odcinek drogi na pl. Sikorskiego pozostał drogą jednokierunkową, jednak pojazdy poruszały się w stronę ul. Białostockiej, gdzie na skrzyżowaniu mogły skręcić zarówno w lewo (na Białystok), jak i w prawo (na Warszawę). Pisaliśmy o tym w grudniowym artykule: UWAGA: zmiana organizacji ruchu na placu Sikorskiego. Taka zmiana została wprowadzona w porozumieniu z Miastem Zambrów, które do końca 2016 roku było zarządcą ulicy Białostockiej.

Od nowego roku ulicę Białostocką przejęła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która niestety na początku maja postanowiła ponownie zmienić organizację ruchu na tym odcinku. Droga pozostała nadal jednokierunkowa, a ruch odbywa się w stronę ul. Białostockiej. Jedyną zmianą jest nakaz skrętu w prawo, który wywołał wielkie poruszenie wśród mieszkańców tamtej ulicy oraz taksówkarzy, m.in. z powodu przymusowego objazdu parku, aby pojechać w stronę wschodniej części miasta. Ponadto w momencie stawiania znaku pionowego był on sprzeczny ze znakami poziomymi, które wyłączały z ruchu prawy pas. W związku z tym chcąc wyjechać z odcinka drogi na pl. Sikorskiego, zgodnie z przepisami, trzeba było wykonywać manewr skrętu w prawo z lewego pasa ruchu. Było to bardzo duże utrudnienie ze względu na gorszą widoczność, dlatego kierowcy w większości przypadków nie stosowali się do znaków poziomych.

- „Kierownik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zambrowie upierał się, że wyjeżdżając z lewej strony na skrzyżowanie w stronę Białegostoku za blisko znajduje się przejście dla pieszych. To trzeba było zrobić możliwość skrętu w lewo i prawo z prawego pasa i nie byłoby zagrożenia. Nie ma tu takiego nacisku ruchu, że wóz na wozie stoi. Mówią, że z lewego pasa jest słaba widoczność, ale z prawego jest dobra. Przenieśliby linie wyłączające z ruchu z prawego na lewy pas. Teraz mamy nakaz skrętu w prawo z lewego pasa i nie ma ich zdaniem żadnego zagrożenia? (…) Chcąc zawieźć osoby do szpitala czy w inne miejsce wschodniej części naszego miasta musimy objeżdżać wkoło park i dopiero jechać ulicami Wilsona i Podedwornego. To jest gorsza organizacja niż była przedtem, kiedy ruch odbywał się w kierunku skrzyżowania z ulicami Wilsona i Podedwornego.” - powiedział nam jeden z taksówkarzy.

Do całej sytuacji odniosło się również Starostwo Powiatowe w Zambrowie, które zorganizowało w tej sprawie zebranie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, mieszkańcami pl. Sikorskiego oraz taksówkarzami. Jak powiedział nam Starosta Zambrowski Robert Rosiak, Zarząd Powiatu negatywnie ocenia zmiany wprowadzone przez GDDKiA.

- „Nie zgodziliśmy się z przedstawioną propozycją zmiany organizacji ruchu na pl. Sikorskiego. Podpisaliśmy opinię negatywną dotyczącą tej zmiany. Niestety upór przedstawicieli GDDKiA był taki, że oni stwierdzili, że postawią dotychczasowy znak nakazujący skręt w prawo. My się z tym absolutnie nie zgadzamy. Myślę, że na tyle jest bezpieczne to skrzyżowanie, że można wyjeżdżać również w lewo. Niestety sytuacja na razie jest taka, jaka jest. (…) Argumenty Generalnej Dyrekcji są dla nas nie do przyjęcia. Z pierwszym z nich, że jest brak widoczności samochodów jadących od Białegostoku w momencie skrętu w lewo, absolutnie się nie zgadzam. Podczas spotkania, które mieliśmy w ubiegłym tygodniu powiedziałem, że jeżeli ktoś przestrzega znaków drogowych na tym skrzyżowaniu i zatrzyma się na tym skrzyżowaniu wyjeżdżając z pl. Sikorskiego, to wtedy jest naprawdę dobra widoczność. Odkąd wprowadziliśmy zmiany w grudniu ubiegłego roku, przez te kilka miesięcy nie odnotowano, żadnego zdarzenia drogowego na tym skrzyżowaniu. (…) Dziwny upór Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad doprowadza do tego, że mieszkańcy mają tylko utrudnienie w poruszaniu się w tym obrębie.” - powiedział nam Starosta Zambrowski Robert Rosiak.

Chcąc poznać również stanowisko zarządcy drogi ze sprawą zwróciliśmy się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rejon Zambrów, jednak kierownik zambrowskiego biura GDDKiA nie chciał odnieść się do całej sytuacji odsyłając nas do rzecznika GDDKiA w Białymstoku. Niestety do dzisiaj nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na zadane przez nas pytania. Jedynym pocieszeniem jest to, że po naszych telefonach i mailach pracownicy GDDKiA w minioną sobotę, 13 maja zamalowali znaki poziome, które wykluczały prawy pas ruchu na pl. Sikorskiego. W związku z tym od tego dnia kierowcy mogą bezpiecznie i zgodnie z przepisami skręcać w prawo.

Jak udało nam się dowiedzieć, sprawa najprawdopodobniej trafi do Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, która miałaby wydać ostateczną decyzję w tym sporze. Niestety może to trochę potrwać, w związku z czym mieszkańcy muszą obecnie pogodzić się z utrudnieniami na placu Sikorskiego.

Polecamy:
:: UWAGA: od dziś zmiana organizacji ruchu na placu Sikorskiego w Zambrowie