
Około 170 osób wzięło udział w biegu „Tropem Wilczym” w Wysokiem Mazowieckiem. Zawody były formą upamiętnienia ważnego święta. Na najdłuższym dystansie tych zawodów, liczącym 10 km, najlepsi okazali się mieszkańcy Zambrowa – Tomasz Zaremba i Tomasz Ignaczuk.
W ramach miejskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych wczoraj, 1 marca Urząd Miasta Wysokie Mazowieckie wraz z fundacją Wolność i Demokracja zorganizowali bieg „Tropem Wilczym” poświęcony żołnierzom niezłomnym. Zgromadził on około 170 uczestników.
Nie zabrakło wśród nich mieszkańców Zambrowa, którzy spisali się świetnie, szczególnie w biegu na 10 km, w którym do pokonania było 5 okrążeń ulicami Wysokiego Mazowieckiego. Reprezentanci naszego miasta zajęli w nim czołowe lokaty. Na najwyższym stopniu podium, z czasem 37 min. 10 sek. stanął Tomasz Zaremba, a drugie miejsce zajął Tomasz Ignaczuk – na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego w I Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Konarskiego w Zambrowie. Ten drugi przy okazji pobił własny rekord życiowy na tym dystansie, uzyskując czas 37 min. 25 sek.
- „Trasa była płaska, więc szybka. Bardzo dobra pogoda. Mój wynik poprawiłem o 1,5 min. Biegaczy-ścigaczy było raczej niewielu, dlatego udało się wskoczyć na pudło. Wynik czasowy cieszy. To był sprawdzian przed półmaratonem zaplanowanym na 29 marca w Gdyni, gdzie odbędą się w tym roku mistrzostwa świata w półmaratonie. Z Zambrowa będzie biegło tam 6 osób.” - powiedział nam Tomasz Ignaczuk.
Poza biegiem na dystansie 10 km uczestnicy wczorajszej imprezy w Wysokiem Mazowieckiem pobiegli także na trasach o długości 1963 m (liczba ta nawiązuje do daty śmierci ostatniego z Wyklętych Józefa Franczaka ps. Lalek) oraz 4 km. Wszyscy uczestnicy biegu otrzymali pamiątkowe medale i upominki. Nie zabrakło również ciepłego poczęstunku.
Celem biegu „Tropem Wilczym”, organizowanego od kilku lat 1 marca w wielu polskich miastach, jest upamiętnienie ostatnich obrońców wolności, walczących na ziemiach polskich jeszcze po zakończeniu II wojny światowej. Jest to największy bieg pamięci w Polsce z tej okazji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ten senatorzyna okręgi wyborcze pomylił.
Do czyjegoś sukcesu trzeba się przykleić Panie Senatorze. A ci tzw. żołnierze wyklęci. Chyba nie bez przyczyny ludność okoliczna tak ich nazwała. A dzisiaj bohaterowie. Tragiczne.
Byli bandytami, więc zostali wyklęci, a raczej przeklęci przez rodziny ofiar. Robienie z takich ludzi bohaterów to granda. Ale Wysokie Mazowieckie wiadomo, ślachta, nieważne że czasem z gołym tyłkiem była i chętnie przyjeżdżała do roboty do pobudowanego przez komunę w Zambrowie kombinatu.Tam było szczególnie wielu takich, co po wojnie chcieli przywrócić przedwojenne porządki, kiedy biedota czasem nie miała co jeść, a jedne buty służyły kilkorgu dzieciom. Jak kto miał krowę i dzieci ją pasły, to do rozgrzania zmarzniętych bosych stóp używały świeżych krowich placków, bo krowia kupa była ciepła. I o taką Polskę przeklęci walczyli, taką chcieli przywrócić. Młodzi, co ich czczą, powinni o tym wiedzieć.
Najwięcej krzyczą ci co na ,,wyklętych,, donosili! Sumienie dusi!!!
Wycie na wczorajsze święto dowodzi niezbicie, że w Polsce nie ma żadnej „lewicy”, a zwłaszcza „nowej”. Jest tylko komuna, wciąż ta sama stara komuna, tyle co, że do całego swego dawnego k***stwa jeszcze się spedaliła.
Wycie na wczorajsze święto dowodzi niezbicie, że w Polsce nie ma żadnej „lewicy”, a zwłaszcza „nowej”. Jest tylko komuna, wciąż ta sama stara komuna, tyle co, że do całego swego dawnego k***stwa jeszcze się spedaliła.
oni wytrwali do końca i byli wierni, szkoda, ze nawet dziś są osoby, które odmawiają Niezłomnym- prawa do brzozowego krzyża w szczerym polu, do pochówku na cmentarzu. Tak robili tylko sowieci. Nawet car po śmierci dawał zmarłym spokój i pozwalał ich pochować rodzinie
Pani dyrektor NSZT udziela pochwały
Taka Pani Dyrektor to skarb. Dziękuję
A ja myślałem że w tym artykule głównymi bohaterami są ludzie co biegali w jakich okolicznościach i przez kogo organizowanych to już trochę mniej ważne.Ale komentarze anonimowych historyków musi być na temat.A
Na podium stoją,ale tuż za podium skradli się co niektórzy co chcieliby tam wejść i pokazać swą mordę zradziecką.
Może potem zbierano listy poparci dla Andrzeja D. Stąd obecność pewnych osób
Tomasz Gratulacje!!!! obserwator z Polara
CZEŚĆ BOHATEROM . Olać pomiot ub.
CZEŚĆ I HWAŁA BOHATEROM !!!