Ulica Piłsudskiego będzie kluczowym ciągiem komunikacyjnym w mieście

W głosach wielu mieszkańców Zambrowa często pojawia się zarzut, że w centrum miasta została wybudowana „ulica do nikąd”. Krótki odcinek nowej ulicy Piłsudskiego obecnie łączy jedynie wyremontowaną ul. Paderewskiego (dawna ul. Grabowska) z ul. Sportową prowadzącą do pływalni Delfin. Ulica Piłsudskiego na razie nie dochodzi do ul. Białostockiej, tylko kończy się barierkami. Podobnie z drugiej strony – nie widać gdzie droga miałaby prowadzić – postawiono barierki, droga nagle się urywa i tuż za nią widać teren prywatnych posesji. Niepokoi to wielu mieszkańców miasta, tym bardziej, że sytuacja ta nie zmienia się od ponad trzech lat. Np. w głosach mieszkańców na Forum Dyskusyjnym pojawiają się zarzuty niepotrzebnie wydanych pieniędzy itp.

Jednak władze miasta zapowiadają, że za jakiś czas centrum miasta będzie wyglądać zupełnie inaczej, a ul. Piłsudskiego stanie się jednym z głównych ciągów komunikacyjnych Zambrowa. Ulica ta zostanie włączona do ul. Białostockiej, gdzie powstanie duże skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Jednocześnie zostanie przesunięta ul. Sadowa, tak aby włączała się w ul. Białostocką na wprost ul. Piłsudskiego.

Ulica Piłsudskiego ma być poprowadzona (terenami obecnych posesji prywatnych), za kinem w kierunku mostu, gdzie w okolicach dawnej lokalizacji pomnika Żołnierzy 71. Pułku Piechoty powstanie rondo. Obecny ruch z ul. Kościuszki i Świętokrzyskiej od mostu do centrum, w obu kierunkach odbywać się będzie nową ulicą Piłsudskiego. Jednokierunkowa ulica Świętokrzyska, którą obecnie odbywa się ruch w kierunku centrum, będzie tylko ulicą dojazdową dla mieszkańców bloków. Natomiast ul. Kościuszki będzie przeznaczona dla ruchu lokalnego, jednokierunkowego, ale w przeciwnym kierunku niż teraz, tzn. pod górę.

Rozładowanie ruchu drogowego to jedno z najważniejszych i najtrudniejszych zadań samorządu. Miasto przecina przecież najruchliwsza trasa w regionie Warszawa – Białystok, która krzyżuje drogą Łomża - Siedlce. Obecnie TIR-y jeżdżą tuż pod oknami zabytkowych kamienic na ul. Kościuszki, na których od lat pojawiają się niebezpieczne pęknięcia.

Niestety sprawa przebudowy centrum miasta przeciąga się z dwóch powodów. Pierwszy z nich to nie wykupienie przed rozpoczęciem inwestycji przez władze Zambrowa części gruntów pod nowobudowaną ulicę Piłsudskiego od prywatnych właścicieli, którzy na sprzedaż swojego majątku na warunkach zaoferowanych przez Miasto do tej pory się nie godzą, dlatego ziemie te mają zostać przejęte na drodze wywłaszczenia. Drugi – nie otrzymanie w poprzednich latach przez Zambrów pieniędzy unijnych na przebudowę centrum Zambrowa, mimo że składane przez Urząd Miasta wnioski o pieniądze z Unii były wysoko oceniane przez ekspertów.

O ile druga przeszkoda obecnie została pokonana, o tyle na rozwiązanie pierwszego problemu jeszcze trzeba poczekać.

W sprawie dofinansowania przebudowy centrum Zambrowa, na chwilę obecną jest nowa decyzja Zarządu Województwa (z dnia 21 listopada 2006 roku) o umieszczeniu zambrowskiego wniosku na pierwszym miejscu listy rezerwowej. Tak więc 2,8 mln złotych z Unii Europejskiej jest już pewne. Obecnie Urząd Miasta czeka na podpisanie umowy z Wojewodą o dofinansowanie tej inwestycji. 75% kosztów pokryje Unia Europejska, a 25% kosztów pójdzie z budżetu miasta na 2007 rok.

Dużo problemów przysparza jednak kwestia wywłaszczenia. O sprawie tej już pisaliśmy na łamach Portalu. Przypomnijmy, że początkowo samorząd zaproponował własną cenę właścicielom nieruchomości, na którą oni nie zgodzili się. Dlatego Miasto poprosiło o dokonanie wyceny przez Starostwo poprzez wydawanie decyzji o uwłaszczeniu. Również cena wyliczona przez Starostwo nie spodobała się właścicielom gruntów, którzy od decyzji uwłaszczeniowej odwołali się do Wojewody. Wojewoda utrzymał w mocy decyzję Starostwa Powiatowego w Zambrowie. Mimo to właściciele odwołali się również od tej decyzji, tym razem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. WSA uwzględnił odwołanie właścicieli gruntów.

Po tej decyzji cała sprawa, za pośrednictwem wojewody wróciła do Starostwa Powiatowego, które dokonuje ponownej wyceny. Miasto z realizacją inwestycji musi więc czekać na przejście ponownie całej procedury, której finał tym razem być może będzie korzystny dla miasta. Do tego czasu, władzom miasta nie pozostaje nic innego jak cierpliwie czekać.