Strajkujemy aż do skutku

Z taką postawą wciąż trwają od środy strajkujący pracownicy Zambrowskiego Zamtexu. Za bramą zakładu w namiotach koczuje dzień i noc ponad 450 osób domagających się wypłaty zaległych poborów. Jak podkreślają protestujący, mimo iż byli proszeni o zrozumienie tej trudnej sytuacji zakładu, to jednak zdecydowali się na przedłużanie strajku, aż do momentu, kiedy odzyskają swoje zaległe pieniądze.
Kłopoty finansowe Zamtex-u są spowodowane nieterminowymi spłatami zobowiązań ze strony odbiorców towarów wytwarzanych przez spółkę. Zdaniem pracowników większość odbiorców to akcjonariusze Zamtexu, którzy biorą towar, a płacą za niego kiedy im pasuje, bez żadnych konsekwencji.
W czwartek na teren zakładu nie zostali wpuszczeniu mistrzowie i kierownicy działów.
Wielu z protestujących jest jedynym żywicielem rodzin, a "jak tu przeżyć, kiedy zarobków rzędu 500-600 zł i tak nie otrzymuje się od kilku miesięcy lub są wypłacane w ratach. Teraz to trwa już za długo - nikt nie może pracować za darmo. Nie przerwiemy strajku dopóki, nie otrzymamy zaległych wynagrodzeń za maj i czerwiec." - mówią nam pracownicy zakładu.
Natomiast zarząd spółki, który obecny strajk uważa za nielegalny, w wypowiedziach do lokalnej prasy stwierdza, że możliwości finansowe zakładu nie pozwalają na stuprocentowe wypełnienie porozumienia i zaległości za maj będą mogli wypłacić w ciągu najbliższego tygodnia. 14 lipca zarząd zaproponował cotygodniowe wypłaty po 200 zł w ratach aż do spłaty długu, a w celu zaoszczędzenia na surowcach - tygodniową przerwę urlopową od najbliższego poniedziałku. To dało by wystarczający czas na zebranie pieniędzy. Pracownicy na takie warunki się nie zgodzili, dla tego w środę rozpoczęli strajk.
W środę zarząd nie chciał rozmawiać z załogą, natomiast w czwartek prezesi odczytali oświadczenie, z którego wynikało, że na konta wszystkich pracowników zakładu wpłynęło po 200 zł, jako rata wypłaty majowej. Natomiast reszta zaległości za ten miesiąc zostanie wypłacona do przyszłego czwartku. Załoga nie poszła na taką ugodę i nie przerwała strajku. Strajkujący rozważają również możliwość rozpoczęcia strajku głodowego.