Śmierć w garażu

Policja zambrowska wyjaśnia okoliczności zatrucia tlenkiem węgla 21-letniego chłopaka i 19-letniej dziewczyny. Zwłoki obojga zostały znalezione w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia - 26 grudnia br. około godziny 1545 w samochodzie VW Jetta, w jednym z nowych murowanych garaży przy ul. Podedwornego w Zambrowie.

Jak poinformował nas nadkom. Adam Fabian - oficer prasowy zambrowskiej policji - chłopak i dziewczyna rozmawiali w samochodzie w garażu, mając zamknięte drzwi garażowe od środka. Włączyli silnik, aby się ogrzać. Kiedy najbliżsi zaczęli niepokoić się dłuższą nieobecnością, rozpoczęły się poszukiwania. Drzwi garażu zostały otwarte kluczem od zewnątrz. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon obojga młodych ludzi.

Chłopak, który zginął pochodził z Zambrowa, był mieszkańcem jednego z bloków przy ul. Podedwornego. Dziewczyna natomiast przyjechała do Zambrowa z okolic Warszawy na święta.

- „Nic nie wskazuje na to, że jest to szczególny rodzaj zamachu samobójczego” – mówi nakom. Adam Fabian – naczelnik sekcji Kryminalnej Policji w Zambrowie – „Traktujemy to jako nieszczęśliwy wypadek.”

Z tego co udało nam się dowiedzieć, prokuratura w Zambrowie odstąpiła od przeprowadzenia sekcji zwłok, ponieważ okoliczności nie wskazują na zabójstwo, ani próbę samobójczą. Wszelkie okoliczności nieszczęśliwego wypadku wyjaśni dochodzenie prowadzone przez zambrowską policję, oględziny zwłok i badania krwi, które stwierdzą, czy przyczyną zgonu obojga młodych ludzi było zatrucie tlenkiem węgla.

Policja przestrzega wszystkich przed uruchamianiem samochodów w pomieszczeniach zamkniętych. Tlenek węgla jest cichym, ale bardzo skutecznym zabójcą. Nawet niewielka ilość tlenku węgla w zamkniętym pomieszczeniu powoduje, że organizm ludzki nie wytrzymuje tego.