
Robert Radzik - znany z badania i odkrywania nieznanych wątków historii żołnierzy niezłomnych – gościł w Domu Kultury w Rutkach-Kossakach.
W minioną niedzielę, 10 czerwca w ramach obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, w Domu Kultury w Rutkach-Kossakach odbyło się spotkanie z Robertem Radzikiem - autorem książek o żołnierzach niezłomnych.
Robert Radzik jest pisarzem, publicystą oraz pasjonatem górskich szlaków. Tematyką podziemia niepodległościowego zajmuje się od początku lat 90. Od kilku lat swoje badania i zainteresowania koncentruje na dziejach podziemia NSZ/NZW na północnym Mazowszu (Okręg XVI NZW) i Białostocczyźnie (Okręg XV). Jest autorem książek o żołnierzach niezłomnych pt. „Wnutriennicy, czyli cena zdrady” i „Z otchłani niepamięci”.
W spotkaniu uczestniczyli Wójt Gminy Rutki Teresa Grodzka, Zastępca Wójta Andrzej Krajewski, mieszkańcy gminy Rutki i pasjonaci historii. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Dyrektor Domu Kultury w Rutkach-Kossakach Grzegorz Banach dziękuje wszystkim przybyłym gościom za przybycie i poświęcenie swojego wolnego czasu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
buahaha żołnierze niezłomni, którzy walili kolbą w łeb rodaka - chołota z bronią, a nie niezłomni
Wiadomo, że hołota z bronią podszywała się pod niezłomnych żołnierzy dla własnych korzyści. Prawdziwi żołnierze niezłomni walczyli o wyzwolenie.
a to ciekawe. zatem na podlasiu 80% to była bandyterka, bo z opowieści moich dziadków prawych ludzi to oni pośród nich nie spotkali. dziś pisze się historię na nowo i szuka nowych bohaterów. solidarność to bolszewia, wyklęci to bohaterzy. ech... co jeszcze się dzisiejszej młodzieży wciśnie - że ziemia jest płaska?!
a kto powiedział, że solidarność to bolszewia? Żyjesz w odrealnionym świecie. Komuchy dogadali się z Wałęsą, aby zachować władzę w Polsce. Prawdziwi patrioci to Ci co ginęli za Polskę, a nie próbowali wykorzystać sytuacji dla własnych korzyści. Powieś sobie obrazek Wałęsy nad łóżkiem.
solidarność to nie wałęsa tylko ruch społeczny, który pomógł wydupcyć z Polski ruskich okupantów. szkoda tylko, że dziś wmawia się ludziom, że to były jakieś umowy na grubym wałku. gdyby nie solidarność to dalej mówiłbyś po rusku a na wczasy jeździł maluchem
Wałęsa zawarł pakt z ludźmi powiązanymi i współpracującymi z ruskimi. Dzięki temu nie zostali oni rozliczeni i zachowali wszystkie przywileje. Poczytaj sobie o Okrągłym Stole i to pomoże Ci coś zrozumieć. Wierzysz, że tak po prostu komuniści uciekli z Polski?
Oczywiście wszyscy komentujący byliby zadowoleni, gdyby Polacy zamiast zmienić ustrój w drodze pokojowej, dogadując się ze sobą w 1989 r. ,wylali morze bratniej krwi. Jesteście warci jednego określenia: IDIOCI za późno urodzeni, którzy nie mieli okazji doświadczyć tamtych czasów na własnej skórze, a jeśli byli w owym czasie jako tako dorośli, to widocznie mają sklerozę. A co do przeklętych, to trzeba pamiętać, że po pierwsze, to ludzie którzy nie wykonali rozkazu legalnego z ich punktu widzenia rządu londyńskiego. Trzeba dodać, że polski rząd lubelski, czyli ten urządzony z poparciem ZSRR, szybko uznał cały świat, w tym nasi przedwojenni sojusznicy, którzy przestali honorować rząd londyński, Po wtóre, po prawie 6 latach okrutnej wojny, ludzie nie oczekiwali 3 wojny światowej, jak marzyło się przeklętym, tylko chcieli pokoju i chcieli żyć. W tej wojny Polska poniosła ogromne straty, zarówno w majątku jak i w ludziach. O ile pamiętam plasują one nas na 4 miejscu pod względem liczby ofiar - po Chinach, Związku Radzieckim i Niemczech. W większości Polacy chcieli żyć i odbudowywać kraj z ruin. Po trzecie, przeklęci dążyli do przywrócenia reguł, jakie w kraju obowiązywały przed wojną. A Polska przedwojenna, to nie był kraj miodem i mlekiem płynący, tylko kraj faszyzujący, prawie do końca zaprzyjaźniony z Hitlerem, kraj biedny, o wielkich nierównościach społecznych, gdzie nieliczni byli bardzo bogaci, a większość klepała biedę i przymierała głodem. Polska przedwojenna to miliony analfabetów, których dopiero komuna po wojnie wykształciła - nauczyła czytać i pisać. I ostatnie - Polski spod okrutnej okupacji niemieckich zbrodniarzy nie wyzwolili Amerykanie (Roosevelt sprzedał nas Stalinowi m.in. dlatego, że to Rosjanie ponosili główny ciężar walk z Niemcami i mają największy udział w ich pokonaniu), ani nasi przedwojenni sojusznicy - Anglia i Francja. Polskę wyzwoliła ruska Armia Czerwona z jej okrutnym wodzem Stalinem i polscy żołnierze, przedtem więźniowie Stalina, którzy przyszli tu z Berlingiem. Żołnierze Ludowego Wojska Polskiego.To dzięki Stalinowi mamy Ziemie Zachodnie, bo jak tylko skończyły się walki, zachodni sojusznicy zaczęli się martwić o to, aby zbytnio nie osłabić Niemców. Tak np. było ze Szczecinem, który mamy wbrew stanowisku zachodnich aliantów, tylko dzięki Stalinowi. Także w kwestii pogranicza polsko-czechosłowackiego, kiedy Czesi chcieli zająć część poniemieckiego Śląska (niewiele brakowało do walk polsko-czechoslowackich), Stalin stanął po naszej stronie i Czesi musieli się wycofać. Oceniając historię, należy być obiektywnym i jej nie zakłamywać, jak to robią obecnie rządzący. Komunę należy potępić, za to co było złe i oddać sprawiedliwość za to, co zrobiła dobrze (reforma rolna, odbudowa kraju, powszechny dostęp do nauki i pracy, uprzemysłowienie kraju). Popatrzcie jak święci się teraz stulecie odzyskania niepodległości - głównie pomnikami i klepaniem banałów, z czego naród nie ma żadnych korzyści.. A jak święciła rocznice komuna? Biedna Polska za rządów komunisty Gomułki na uczczenie tysiąclecia chrztu Mieszka postawiła tysiąc szkół. Takie było hasło - tysiąc szkół na tysiąclecie państwa polskiego. A teraz co mamy?Tysiąc pomników Lecha Kaczyńskiego - najgorszego z polskich prezydentów.
W Twojej wypowiedzi też nie widzę obiektywizmu. Po pierwsze mówisz o pomnikach i szkołach za rządów Gomułki, ale nic nie wspominasz o programie 500+ i wyprawce szkolnej 300+. Dzięki tym programom przywrócona została godność biednych ludzi. To są programy wyrównujące szanse dla ludzi uboższych. Po drugie to ludzie, którzy dogadali się z komuną skorzystali na tym. Ale zapomniano o ludziach walczących. Nie wszyscy muszą iść na kompromisy i układy jak Ty. Niektórzy mają swój honor. Pamiętaj, że prawdy są zawsze 2. Widać, że jest Ci to dalekie...