
W filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zambrowie młodzież z „Siwej” wysłuchała dziś wykładu Zyty Brysacz. Prelekcja nosiła tytuł „Poznaj samego siebie, czyli o źródłach samowiedzy i samooceny”.
Kto pisze nasze życie? Czy to my jesteśmy jego reżyserem i głównym aktorem? A może ktoś nas obsadził w swoim filmie i weszliśmy w narzuconą nam rolę, bo czasem łatwiej jest posłużyć się cudzym scenariuszem? Jak żyć swoim życiem? Co nam w tym przeszkadza? Co może pomóc? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań, wspólnie z młodzieżą z Zespołu Szkół Agroprzedsiębiorczości w Zambrowie, szukała emerytowana nauczycielka Zyta Brysacz. Spotkanie odbyło się dziś w Filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zambrowie w ramach spotkań z cyklu „Biblioteka Rozwoju Osobistego”.
Podczas wykładu pani Zyta opowiedziała zebranym, jak poznać samego siebie, jak żyć swoim życiem a nie życiem innych, a także w jaki sposób tworzymy obraz samego siebie. Wykorzystując prezentację multimedialną mówiła też sporo o samoocenie, osobowości, współpracy z innymi ludźmi czy manipulacji. Były też dwie krótkie psychozabawy.
- „Należy zacząć od tego, aby poznać mechanizmy działania własnej psychiki. Dzisiejsze spotkanie jest poświęcone temu, żeby spojrzeć na siebie tak od wewnątrz.” - powiedziała nam pani Zyta Brysacz.
Jak udało nam się dowiedzieć, planowane są kolejne spotkania w ramach cyklu „Biblioteki Rozwoju Osobistego”.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Myslalem ze merkelowa przyjechala
Witam mojego przedmówcę! Widzę, że Pana Atencjusza interesuje nie tylko "komendatowa". ale - okazuje się - także "merkelowa".... Traf chciał, ze akurat pod wykładem o Poznawaniu samego siebie! dziwne, dziwne... Niemniej pozwala mi to wysnuć wniosek, że kluczem do poznania samego siebie są końcówki, jakich nagminnie się używa..... Końcówka "-owa" dodana do wyrazów w formie żeńskiej, które to wyrazy na rodzaj żeński nie wskazują (np. komendant, Merkel) oznacza potrzebę podkreślenia wagi faktu tego - że wyraz taki odnosi się do osoby płci żeńskiej, która - zdaniem Szanownego Pana - może pełnić jedynie funkcje wyznaczane przez końcówkę "-owa" , czyli może być żoną komendantą albo żoną pana Merkela. a wszystkie inne funkcje to nomenklatura dla Szanownego Pana nie do przyjęcia, czyli wsiowa. Jaśnie Pan niewsiowy szuka niewolnictwa we współczesnym świecie? Tęskni za tkwiącymi w nim strzępami feudalizmu? Proszę zajrzeć w głąb siebie - kto Pana w taki scenariusz wpisał???? Czy sam Pan odsmaża te przeterminowane kotlety zeszłych epok?
Może więc, nieśmiało zaproponuję, w ramach cyklu „Biblioteki Rozwoju Osobistego” uwzględnilibyście Państwo oczekiwania tego Pana Komentatora, który non stop pisze o komendatowej, a teraz sięgnął wyżej - ma już niemal objawienia Merkelowej.... (strach pomyśleć, która z pań zakończonych na -owa będzie następna) i przygotowali wykład uwzględniając tematykę poruszaną przez Angelę Merkel. Jeśli wierzyć Faktom, to z naszym szefem rządu Mateuszem Morawieckim - rozmawiała o wzmacnianiu się wewnętrznym i zewnętrznym. Sadzę, że słuchaczy (lub czytelników) potrzebujących wskazówek do takiego wzmocnienia - nie brakowałoby.
Piszę takim żartobliwym i nieco uszczypliwym wobec Pierwszego Komentatora tonem, ponieważ przez kilka dni "dokopywał " mi pod innym artykułem. Wywnioskowałam więc, że jest jakimś słabeuszem żerującym na kobietach ... Jak takich słabeuszy wzmocnić, aby poczuli swoją moc i nie musieli biegać po forach w poszukiwaniu swoich ofiar do "kopania" ?
(dodam, że jedynie hobbystycznie zajmuję się łowieniem damskich bokserów w sieci!)