Pielgrzymuje ok. 40 km dziennie, niosąc krzyż i ikonę Matki Bożej [foto]

Zambrów jest miejscem jednego z noclegów na trasie Nieustannej Pielgrzymki Zawierzenia, która trwa już trzeci rok. Choć sytuacja epidemiczna w kraju wymusiła opóźnienie wymarszu, zmieniający się na szlaku pielgrzymi nie poddają się i krok po kroku przemierzają Polskę.

Pielgrzymującą samotnie elżbietankę - siostrę Assumptę można było spotkać dziś na trasie Jedwabne-Zambrów. Uwagę przejeżdżających kierowców przykuwał duży, ciężki plecak, stanowczo za wielki jak na tak kruchą osobę, oraz 2-metrowy krzyż w ręku. Kilka osób zatrzymało się proponując pomoc.

Jak się okazało, siostra Assumpta bierze udział i jest zarazem koordynatorką Nieustannej Pielgrzymki Zawierzenia, której intencją jest oddanie Kościoła, Polski i całego świata pod opiekę Maryi oraz modlitwa o pokój.

Nieustanna Pielgrzymka Zawierzenia trwa już trzeci rok. Rozpoczęła się 3 maja 2018 r na Helu. Zmieniające się kolejno grupy pielgrzymów niosąc ikonę Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej, rysowały etapami pielgrzymowania krzyż na mapie Polski. W ubiegłym roku pielgrzymka otoczyła Polskę w kształcie Hostii. W bieżącym roku pielgrzymi mieli „narysować” śladami stóp na mapie Polski literę „M”, a następnie znak serca. Niestety nie do końca uda im się zrealizować ten cel, ponieważ sytuacja epidemiczna w kraju wymusiła opóźnienie wymarszu. Mimo wszystko zmieniający się na szlaku pielgrzymi nie poddają się.

Dla siostry Assumpty to kolejny już etap tegorocznego pielgrzymowania. Zakonnica codziennie pokonuje około 40 kilometrów. Idzie tak, aby każdego dnia być na mszy świętej. Nocuje najczęściej w parafiach, rzadziej w „świeckich” domach lub w wynajętych pokojach. To ciekawe doświadczenia, ponieważ ludzie, którzy jej pomagają, często sami potrzebują pomocy duchowej.

Siostra Assumpta, oprócz rzeczy osobistych, niesie ze sobą w dużym plecaku ikonę Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej. Jak sama przyznaje, czasem jest ciężko, ale Pan Bóg nieustannie dodaje jej sił, a niesione intencje sprawiają, że nie czuje tak bardzo zmęczenia i bólu.

Jak udało nam się dowiedzieć, siostra Assumpta ma spore doświadczenie w pielgrzymowaniu. W 2012 roku doszła w ciągu 38 dni do Rzymu (1670 km), a kilka lat później z Lourdes we Francji do Santiago de Compostela w Hiszpanii (ok. 1040 km).

Jutro, po porannej mszy świętej w jednej z zambrowskich parafii, siostra Assumpta wyrusza w dalszą drogę. Przed nią następne kilometry, godziny modlitw i czasu z Bogiem.