Niezbędny inwestor – aby uratować szpital w Zambrowie

Obecnie trwają przygotowania do ogłoszenia pierwszego etapu prywatyzacyjnego szpitala. Rada Miasta i Rada Powiatu Zambrowskiego, już ponad miesiąc temu podjęły odpowiednie uchwały, które pozwalają burmistrzowi na podwyższenie kapitału spółki „Szpital Miejski Sp. z o.o.”, poprzez wniesienie do niej aportem prawa własności gruntów, na których stoi szpital i budynku szpitala. Samorząd Miasta poszukuje inwestora, który byłby skłonny wnieść więcej niż 50% wartości do spółki.

Na razie o potencjalnych zainteresowanych inwestorach burmistrz nic nie chce mówić. 18 listopada Urząd Miasta Zambrów zamieścił ogłoszenia dotyczące możliwości składania ofert i przystępowania do negocjacji.
- „Dopiero jak się zgłoszą zainteresowane firmy, to otrzymają szczegółowe materiały i na tej podstawie przygotują swoje oferty.” – mówi burmistrz Dąbrowski. - „Po otrzymaniu tych ofert, Samorząd Miasta w określonym terminie będzie musiał wybierać najkorzystniejszą”.

Jeżeli ofertę prywatyzacyjną złoży kilku inwestorów, to każda oferta będzie podlegała ocenie zgodnie z przyjętymi przez Samorząd Miasta szczegółowymi kryteriami. Jednym z kryteriów będzie na pewno ilość udziałów, jaką deklaruje wykupić dany inwestor. Najważniejszym jednak kryterium ma być przygotowanie programu gospodarczego, strategii rozwoju i wizji szpitala. Wszystkie te kryteria będzie oceniała specjalnie do tego celu powołana komisja.

Dzięki prywatyzacji, czyli doinwestowaniu szpitala, będzie można wykonać niezbędne remonty, nałożone na szpitale ustawą. Na pewno wpłynie to na podniesienie poziomu leczenia. Pacjenci dalej będą przyjmowani na tych samych zasadach jak dotychczas, czyli ich pobyt w szpitalu i leczenie będzie finansowane ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, a z czasem również z prywatnych ubezpieczeń. Jedyną różnicą będzie to, że właścicielem Spółki Szpital Miejski w Zambrowie, będzie nie tylko Gmina miejska Zambrów, ale również po części prywatna firma bądź osoba. Szpital będzie więc musiał być tak kierowany, aby z czasem pojawiły się zyski, które w odpowiednich proporcjach będą trafiały do obu wspólników.