Reklama

Kto szczeka w lesie? Leśna opera saren

15/07/2025 12:59

Latem lasy i pola rozbrzmiewają niecodziennym szczekaniem – to nie pies, lecz kozioł nawołujący w czasie rui. W pełni lata sarny tracą czujność, stają się śmiałe i… mogą być niebezpieczne, jeśli za bardzo się zbliżymy.

Środek lata. Cisza przerywana jedynie szelestem liści i cykaniem świerszczy. Idziesz przez pole, skrajem lasu, wzdłuż zarośli. I nagle – niespodziewane, krótki szczek! Chwilę później kolejne. Dźwięk znajomy, ale zupełnie nie na miejscu. Rozglądasz się – żadnego psa, żadnego człowieka. Tylko zboże, trawy i zarośla.

Ten dźwięk to nie pomyłka. To kozioł. Latem – zwłaszcza w lipcu – jego obecność można usłyszeć, zanim się go zobaczy. To czas rui u sarny, a wraz z nim: nawoływania, zaganianie i szczeknięcia. Na polach, na łąkach i w lasach.

Lipiec to dla sarny czas rui – okres godowy, który w odróżnieniu od innych jeleniowatych przypada właśnie na pełnię lata. Samce krążą za samicami, przeganiają konkurentów, nawołują, szczekają. Potrafią biec za kozą przez godzinę w pełnym słońcu, nie zważając na drogi, ludzi ani własne zmęczenie.

To nie są te same sarny, które zimą czujnie obserwują wszystko dookoła. Latem wszystko się zmienia. – mówi Wacław Matysek z wydziału prasowego Polskiego Związku Łowieckiego

To właśnie wtedy najłatwiej je usłyszeć. I zobaczyć. Kozły stają się zaskakująco śmiałe, podchodzą bliżej ludzi, wybiegają na otwarte przestrzenie. I choć to piękny widok, nie znaczy, że bezpieczny.

Zdarza się, że zachwycony spacerowicz próbuje podejść. Zrobić zdjęcie, pokazać dziecku, zawołać znajomych.

Dla wielu to fascynujące, że mogą podejść na kilka metrów. Ale kozioł w stresie nie zawsze ucieka. Czasem atakuje. Jego parostki potrafią rozciąć skórę jak nóż – ostrzega Matysek

Podobnie z koźlętami. Choć w lipcu są już dość samodzielne, nadal wymagają opieki matki. A każda próba dotyku, pogłaskania czy – co gorsza – zabrania ich z lasu kończy się źle. Dla zwierzęcia. I czasem dla człowieka.

Sarna to wyjątek w świecie jeleniowatych. Choć ruja trwa latem, młode rodzą się dopiero w maju lub czerwcu. Ale nie dlatego, że ciąża trwa 10 miesięcy.

Zarodek przez pierwsze miesiące pozostaje w zawieszeniu. Rozwija się dopiero od grudnia. To tzw. ciąża przedłużona – wyjaśnia dr Małgorzata Krokowska-Paluszak

To ewolucyjny mechanizm – dzięki niemu koźlęta przychodzą na świat w najbardziej sprzyjającym czasie, gdy jest ciepło i obficie. Takie rozwiązanie występuje również niektórych u łasicowatych.

- Sarna to najmniejszy i najliczniejszy z rodzimych jeleniowatych w Polsce. Według danych Polskiego Związku Łowieckiego, w polskich lasach i na polach żyje dziś niemal 900 000 osobników, a ich liczebność w ciągu ostatnich 30 lat niemal się podwoiła – w 1995 roku populację szacowano na około 500 000 sztuk – mówi Krokowska-Paluszak

Sarna zamieszkuje niemal wszystkie typy krajobrazu: od lasów i pól, przez zarośla, aż po skraje miast. Samiec sarny nazywany kozłem, samicę kozą, a młode koźlętami. Sarna waży średnio około 22-25 kg. Potrafi przystosować się do różnych warunków – ale to nie znaczy, że nie potrzebuje naszej ostrożności i uwagi. Latem największym zagrożeniem dla niej nie są drapieżniki, lecz nieświadome zachowania ludzi.

Co zrobić, gdy usłyszysz szczekanie w lesie?

Nie krzycz. Nie klaszcz. Nie próbuj podejść. Jeśli zobaczysz sarnę – zatrzymaj się. Cofnij. Daj jej spokój – podkreśla Wacław Matysek

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PZŁ Aktualizacja: 15/07/2025 14:52
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do