Reklama

Interwencje: Kto teraz „wdepnie”?

16/07/2008 00:00
Dziś kolejna część cyklu „Interwencje”, w ramach którego chcemy pomagać mieszkańcom Zambrowa rozstrzygać nurtujące ich problemy i wątpliwości. Co prawda od ostatniej publikacji minęło trochę czasu, jednak powracamy do cyklu. Dziś poruszamy temat, o który prosiło nas kilku czytelników pod koniec marca, zaraz po publikacji ostatniego artykułu z cyklu „Interwencje”, a mianowicie problem psich odchodów!

Czy Twój sąsiad ma psa? Jest to dosyć prawdopodobne, bo jak wynika ze statystyk co piąta rodzina w Polsce posiada swojego czworonożnego przyjaciela. I nic w tym oczywiście złego. Każdy ma prawo do swojego hobby i trzymania psa w domu. Problem jest jednak w kwestii ile te pieski i gdzie pozostawiają odchody? Jeśli pieska wypuszczamy na własnym podwórku, ewentualnie idziemy z nim do lasu lub wypuszczamy na specjalnie do tego celu przygotowany teren (a w Zambrowie takich miejsc nie ma) – to nie problem. Nie problem również, jeśli właściciel po swoim piesku posprząta. Jak to jednak wygląda w praktyce – każdy wie. Niestety nie każdy - chce zauważyć, a cierpią wszyscy – przede wszystkim małe dzieci, które o zabawie na trawnikach i w piaskownicach powinny zapomnieć!

W samym Zambrowie kilka razy dziennie na spacer wychodzi niemal tysiąc czworonogów. Przyjmując, że jeden pies wydala dziennie średnio 300 gramów odchodów (tak wynika z badań przeprowadzonych przez specjalistów), daje to w samym Zambrowie od 200 do 300 kg „pisch kup” dziennie, czyli od 6 do 9 ton miesięcznie! Co się z nimi dzieje? Najczęściej rozkładają się na trawnikach, w parkach, chodnikach a nawet w piaskownicach, czy placach zabaw!

- „Nieprzyjemny temat”, „Po co taki poruszać” – zarzucą nam zapewne miłośnicy czworonogów. Zgoda – nieprzyjemny! Ale czy widok pieska załatwiającego swoje potrzeby fizjologiczne na trawniku obok chodnika, którędy przechodzą inni mieszkańcy, a później widok i „woń” tego co pozostawił po sobie piesek jest przyjemne? Na pewno nie. Zanim więc zaatakują naszą redakcję właściciele psów, chcemy wyraźnie zaznaczyć: nie jesteśmy przeciwnikami czworonogów, wręcz przeciwnie – bardzo lubimy psy. Poruszając ten temat chcemy jednak zwrócić uwagę właścicielom czworonogów na to gdzie wyprowadzają psy oraz na obowiązek sprzątania po swoich pupilach, jeśli tymi terenami są ogólnodostępne place i trawniki.

Temat sprzątania po psach powtarzał się nie tylko w listach do naszej redakcji, ale i wielokrotnie wywoływał ożywioną dyskusję na forum internetowym. O wyjaśnienie „problemu psich odchodów” poprosiliśmy więc pracowników Urzędu Miasta:

- „Obowiązek sprzątania po swoim psie, leży po stronie właściciela.” – dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miasta Zamrów. – „Są na to uchwały, np. Uchwała nr 195/XXXIX/06 Rady Miasta Zambrów z dnia 31 stycznia 2006 roku zawiera Regulamin utrzymywania czystości i porządku na terenie miasta Zambrów. W rozdziale VIII tejże uchwały przeczytamy o obowiązkach osób utrzymujących zwierzęta domowe mające na celu (…) ochronę przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. Artykuł 26 informuje o obowiązkach właścicieli utrzymujących zwierzęta domowe, do których należy m. in: sprzątanie i usuwanie odchodów pozostawianych przez zwierzęta na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku. Zgodnie z tymi przepisami zabrania się wyprowadzania psów na tereny służące do zabawy dzieci (ogródki jordanowskie, piaskownice, boiska), na tereny szkół, przedszkoli i żłobków.” – informują pracownicy Urzędu Miasta.

Niestety, w tym przypadku teoria do praktyki ma się nijak. Niemal wszyscy właściciele czworonogów wyprowadzają je na tereny ogólnodostępne, gdzie pieski załatwiają swoje potrzeby i nie spotkaliśmy się w Zambrowie z sytuacją, że właściciel po swoim piesku sprząta.

Od egzekwowania utrzymywania porządku na terenach miejskich, czyli zajmowaniem się m.in. psimi odchodami zazwyczaj jest straż miejska. Natomiast w Zambrowie, ponieważ takiej straży nie ma, obowiązek spada na Policję. Funkcjonariusze jednak na co dzień założeni są innymi – ważniejszymi sprawami dotyczącymi utrzymania ładu i porządku w mieście, i na ganianie za właścicielami psów, po prostu nie mają czasu.

Mimo to, właściciele czworonogów nie powinni lekceważyć obowiązującego prawa. W sprzedaży od kilku lat ogólnodostępne są specjalne łapki i jednorazowe woreczki do usuwania psich odchodów. W Zambrowie prawie nikt z nich nie korzysta! Ale najwyższy czas to zmienić. To żaden wstyd. Po prostu obowiązek. Gorszym wstydem, naszym zdaniem, jest wypuszczenie psa i pozostawienie „śmierdzącej miny bakteryjnej” na trawniku, zagrażającej innym mieszkańcom, niż schylenie się i sprzątnięcie po swoim piesku. Takim zachowaniem nie narazimy się na pewno na krytykę osób przebywających w pobliżu – w ręcz przeciwnie – możemy liczyć na słowa uznania i miłe gesty ze strony wszystkich, którzy spacerują i bawią się na świeżym powietrzu ze swoimi dziećmi.

Na terenie Polski przeprowadzane były akcje mające na celu zachęcenie właścicieli czworonogów do sprzątania po nich. Niestety świetne tytuły tj. "W kupie raźniej", "Posprzątaj! To nie jest kupa roboty" nie przynoszą większego efektu w małych miastach. W większych aglomeracjach – mieszkańcy przyzwyczaili się do obowiązku sprzątania po swoich psach. Czemu więc tego nie zmienić w mniejszych miejscowościach?

Mamy nadzieję, że nasz artykuł zmusi do zastanowienia się przynajmniej część właścicieli piesków. Jeśli niektórzy z nich zastosują się do obowiązujących przepisów milej będzie nie tylko nam, ale przede wszystkim innym mieszkańcom Zambrowa. Z czasem, być może w ślad za pionierami pójdą inni i sprzątanie po swoich pupilach stanie się normą. Wszystko jest kwestią wrażliwości estetycznej i kultury osobistej.

Poniżej fragment filmu “Dzień świra” w reż. Marka Koterskiego


Oczywiście, do takiego zachowania nie zachęcamy, ale trzeba przyznać, że autorzy filmu w trafny sposób obrazują problem.


Interwencje – czekamy na Wasze zgłoszenia
Jeśli zauważacie jakiś problem lub dręczy Państwa jakieś pytanie, na które indywidualnej osobie trudno jest uzyskać odpowiedź – zadajcie je nam wysyłając mail na adres: [email protected], a nasz redaktor, działając zgodnie z Ustawą Prawo Prasowe, uda się z tym pytaniem do kompetentnej osoby.

Uzyskana odpowiedź i zakreślony problem ujrzy światło dzienne w kolejnych artykułach z cyklu „Interwencje”. Jeśli nawet nic nie uda się zdziałać od razu (trudno przy ustalonych budżetach samorządów, zażądać aby bez planów - w ciągu miesiąca np. wybudować gdzieś nową ulicę), problem będzie nagłośniony i z całą pewnością odpowiedzialne osoby poczują się do obowiązku i sprawą zajmą się w przyszłości.


Polecamy:
:: Interwencje: co z ul. Brzozową
:: Interwencje: zaniedbana ul. Ogrodowa i Lipowa
:: Proszkownia w Mleczarni hałasowała ... ale już nie będzie ... dzięki interwencji Zambrowskiego Portalu

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do