Reklama

Interwencje: K-8 – c.d.

13/03/2009 00:00
W pierwszych dniach lutego br. zgłosili się do naszej Redakcji mieszkańcy pokoszarowego bloku 58 przy Alei Wojska Polskiego, popularnie nazywanego K-8. Zarzucali wówczas zarządcom budynku i terenu brak inwestycji w ich bloku i okolicy. Mówili, że inne bloki są wyremontowane i mają ułożone chodniki, a remonty w K-8 robione są na samym końcu.

Po zimowych roztopach główną bolączką mieszkańców jest grząskie błoto pomiędzy blokiem, a murowanym komórkami oraz garażami stojącymi w podwórzu.

- „W wilgotny dzień, aby dojść z klatki do komórek, garaży, czy choćby wyrzucić śmieci trzeba uzbroić się w gumiaki” – powiedział nam mieszkaniec K-8, który prosił o zachowanie anonimowości.

Wówczas o wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy prezesa Zarządu Mienia Komunalnego Józefa Przeździeckiego, który jest zarządcą terenów wokół bloku (tereny, w przeciwieństwie do bloku, który należy do wspólnoty mieszkaniowej, są własnością Miasta). Prezes ZMK przyznał, że stan nawierzchni za K-8 jest fatalny i zagospodarowanie terenu jest konieczne. Przeździecki wyjaśniał wówczas, że „nie ma sensu wydawać pieniędzy na doraźne łatanie dziur”, dlatego od kilku lat robione są kompleksowe zagospodarowania terenów. Dodał jednak, że ani miasto, ani Zarząd Mienia nie są w stanie wykonać wszystkich remontów jednocześnie, dlatego kompleksowe zagospodarowanie robione jest sukcesywnie wokół kolejnych bloków. Wcześniej wykonane były remonty przy innych blokach, K-8 faktycznie zostało „na końcu” jednak jakiś harmonogram należało przyjąć. Po spotkaniach z mieszkańcami i naszej wizycie, prezes ZMK zadeklarował, że w tym roku zostanie zlecone opracowanie kompletnej dokumentacji technicznej na wykonanie zagospodarowania terenu za blokiem K8. Natomiast w przyszłym roku prace zostaną wykonane. Mieszkańcy muszą więc jeszcze trochę poczekać.

Innym problemem, na który wówczas zwrócili uwagę mieszkańcy były nie wymienione okna na klatkach schodowych i drzwi wejściowe w ich bloku, mimo że w innych blokach pokoszarowych stolarka została wymieniona w poprzednich latach. Na wyjaśnienie tej kwestii wówczas było jeszcze za wcześnie, bowiem dopiero na 3 marca zaplanowane było spotkanie mieszkańców z prezesem Zarządu Nieruchomościami w sprawie planów inwestycyjnych w tym roku.

- „O wysokości środków wpłacanych przez wszystkich mieszkańców na fundusz remontowy oraz o zakresie i terminie prowadzenia różnych prac remontowych w bloku decyduje wspólnota mieszkańców, czyli właściciele mieszkań.” - wyjaśnił nam Stefan Wojno, prezes Zarządu Nieruchomościami Sp. z o.o. w Zambrowie, która to spółka zajmuje się zarządzaniem blokiem K-8 na zlecenie Wspólnoty Mieszkańców. - „Każdy blok ma swój odrębny fundusz, który rozliczany jest niezależnie od innych bloków. Tak samo jest w przypadku K-8. (...) Nie ma więc obawy, że inne bloki zabiorą pieniądze mieszkańców K-8” - dodał prezes Wojno.

Prezes wyjaśnił, że kilka lat wcześniej właściciele mieszkań w K-8 ustalili, że chcą założenia centralnego ogrzewania. Na inwestycję to Zarząd Nieruchomościami gromadził więc od nich środki (wpłacane co miesiąc w czynszu na fundusz remontowy) przez kilka lat. Dopiero w 2007 roku ze zgromadzonych środków można było wykonać instalację CO. Przez to inne remonty były wstrzymane.

Po tegorocznym spotkaniu właścicieli i najemców mieszkań z przedstawicielami Zarządu Nieruchomościami, właściciele zadecydowali o przeznaczeniu środków z tegorocznego funduszu remontowego. Właściciele w głosowaniu ustalili, że w 2009 r. wykonane ma zostać ocieplenie stropu ostatniej kondygnacji oraz wymiana drzwi wejściowych do bloku. Na wymianę stolarki okiennej w 2009 r. nie starczy. Dlatego zostanie wykonana najprawdopodobniej w przyszłym roku.

Prezes Wojno wyjaśnił, że w żadnym wypadku mieszkańcy nie mają co porównywać, czy tym bardziej czuć się poszkodowani, względem mieszkańców innych bloków, ponieważ każdy blok ma swój własny fundusz remontowy. To mieszkańcy każdego bloku indywidualnie decydują o wysokości wpłacanych składek oraz o późniejszym ich przeznaczeniu. Nie ma przy tym możliwości, aby pieniądze były przenoszone z jednego bloku na drugi. Jak widać w przypadku wymiany okien i drzwi, przyczyną niezadowolenia mieszkańców była nieświadomość.

Przypominamy:
:: Interwencje: „Czemu zawsze jesteśmy ostatni?”

Polecamy, inne nasze interwencje:
:: Plac zabaw przy ul. Łomżyńskiej i Wilsona
:: „Czemu zawsze jesteśmy ostatni?”
:: Włącz się do naszej akcji i PARKUJ Z GŁOWĄ
:: Czy zapłaciłeś za reklamę w „makulaturze”?
:: Mieszkańcy Brzozowej i Nadrzecznej doczekali się oświetlenia
:: Zapadnięte kratki na Alei Wojska Polskiego
:: Po naszym artykule zaczęli naprawiać plac zabaw
:: Zróbcie coś, zanim dojdzie do tragedii!
:: Ulica Willowa (nie)skończona?
:: Kto teraz „wdepnie”?
:: Co z ul. Brzozową
:: Zaniedbana ul. Ogrodowa i Lipowa
:: Źródło zanieczyszczenia Jabłonki znalezione
:: Do Jabłonki wciąż trafiają zanieczyszczenia
:: Tajemnicze zanieczyszczenia trafiają do Jabłonki
:: Proszkownia w Mleczarni hałasowała ... ale już nie będzie ...

Aplikacja zambrow.org

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Zambrow.org




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do